Czy warto kupić golarkę do ubrań? Czy taki gadżet domowy rzeczywiście jest najlepszy do usuwania zmechaceń z odzieży różnego typu. Postanowiłem stworzyć na ten temat poradnik. Szybko poznasz zalety i wady, dzięki czemu podjęcie decyzji zakupowej stanie się banalnie proste!
Golarka do odzieży nie jest raczej artykułem pierwszego wyboru, więc warto zadać sobie pytanie, czy warto ją kupić. Poniżej moja analiza tego zakupowego dylematu.
Zalety golarek do ubrań
- Golarki do ubrań nie mają w zasadzie konkurencji w postaci jakiejś sensownej alternatywy. Ręczne skubanie odpada, gdyż w ten sposób jeszcze bardziej zaszkodzisz ubraniu, co i mi się kiedyś zdarzyło z koszulką sportową – zaciągnąłem jej materiał. Nożyczki też nie we wszystkich przypadkach dadzą radę, więc zostaje właśnie to poręczne urządzenie elektryczne. Są oczywiście jakieś śmieszne poradniki, według których dzianinę można potraktować pumeksem, ale spowoduje to tylko mikrouszkodzenia materiału. Lepiej wydać te kilkadziesiąt złotych na sprzęt do tego przeznaczony. Ranking golarek do ubrań potwierdza zresztą, że taki sprzęt jest bardzo tani.
- Jest to prawdziwy must have dla fanów swetrów, które tak lubią się mechacić. Problem stanowią swetry z grubej włóczki, które już nieco trudniej ogolić, ale po raz kolejny nie ma tu w zasadzie alternatywy dla golarki odzieżowej. Tak przy okazji, jeżeli chcesz potem przeczytać o pielęgnacji swetrów, szczególnie wełnianych, to zajrzyj tutaj: Jak dbać o swetry, żeby się nie zniszczyły? Solidna porcja wiedzy dla fanów tego typu odzieży.
- Jeżeli chodzi o popularne ubrania, a konkretniej ich materiał wykonania, to odnowisz w ten sposób bawełnę, wełnę, poliester, a nawet sporo delikatniejszych tkanin. Zastosowanie jest szerokie.
- Dużym atutem są ceny. Kiedyś znalazłem jedną golarkę w sklepie typu „wszystko za 2 zł”. Nawet w internecie da się odnaleźć modele za dosłownie kilka złotych. Nie ma jednak co oszczędzać, bo nawet lepsze golarki do ubrań są taniutkie. Ich ceny rzadko przekraczają 50 zł, a jakością znacznie przebijają podróbki z dyskontów.
- Golarki do ubrań nie niszczą włókien materiału. Mają przecież za zadanie poprawić estetykę odzieży, więc nie mogą działać w odwrotny sposób. Spilingowane kłaczki są starannie obcinane, a nie wyrywane. Mniej pewne są modele za kilka złotych, o których już napomniałem.
- Nie ma tu mowy o jakiejś skomplikowanej czy trudnej obsłudze. Są to banalnie skonstruowane urządzenia o sporej mobilności i niskiej wadze. Uznaję je jako najszybszy sposób na skuteczne usunięcie zmechaceń.
- Te domowe urządzonka są bardzo małe. Nie musisz głowić się nad tym, gdzie schować golarkę, bo i tak nie zajmie zbyt wiele miejsca.
- Nie tylko same ubrania ogoli taki sprzęt. Znam osoby, które z powodzeniem ogarniają w ten sposób tapicerkę materiałowego fotela, koce, ręczniki, różne szwy czy nawet dywany.
Czy golarki do ubrań mają jakieś minusy?
Co z minusami? Trudno je w zasadzie wytknąć, gdyż mowa o dość niszowym sprzęcie, który ma jedno zadanie. Jak mam coś wskazać, to wspomnę o generowanym hałasie. Golarki do ubrań przypominają mi psa mojej sąsiadki – małe to, a głośne.
Nie można też z pewnością powiedzieć, że jest to sprzęt bezawaryjny, bardzo wytrzymały czy niezawodny. Takie produkty robi się z plastiku niskiej jakości, a same podzespoły elektroniczne lubią czasem się po prostu zepsuć.
Przy okazji zapraszam Cię do osobnego poradnika, który odpowiada na pytanie: Co zrobić, żeby ubrania się nie mechaciły? Zawsze lepiej zapobiegać, niż potem męczyć się z obrabianiem swetra czy innej odzieży, ale i tak uważam, że warto zainwestować niewielką kwotę w opisywany w tym materiale sprzęt.
Czy warto kupić golarkę do ubrań – Ostateczny werdykt
Tak, warto. Brak sensownej alternatywy, niskie ceny, a do tego mało skomplikowana obsługa sprawiają, że zakup golarki do ubrań będzie dobrą decyzją. Nigdy nie wiadomo, kiedy Ci się przyda.
Jeżeli jesteś takiego samego zdania, to zapraszam Cię od razu do poradnika o tym, jak wybrać golarkę do ubrań. Niby sprzęt mało skomplikowany, ale chwila lektury pozwoli Ci kupić jeszcze lepszy model.