Wyciskanie soków bez żmudnego obrabiania składników, zastanawiania się, który składnik dać najpierw, i rotowania na przemian miękkimi oraz twardymi produktami – takie wyciskanie proponuje Ci firma Hurom w swojej nowej wyciskarce wolnoobrotowej o oznaczeniu H330P. Produkt trafił do mnie na testy, a ja dokładnie sprawdziłem, co potrafi ten wysokiej klasy sprzęt.
Zyskaj 10 lat gwarancji i rabat 5%, kupując Hurom H330P z poniższego odnośnika!
Budowa
Hurom H330P z pozoru wydaje się wyglądać na klasyczną wyciskarkę wolnoobrotową o pionowej konstrukcji.
Oferuje jednak pojemnik na składniki soku montowany na samym szczycie. W efekcie nie stracisz czasu na krojenie warzyw lub owoców.
Większość z nich zmieści się do sporego pojemnika. Większość, ponieważ wszystko zależy od rozmiaru składnika – długa marchew czy seler naciowy mogą wymagać przekrojenia.
Przenieśmy się teraz na drugi biegun, czyli sam dół konstrukcji. Natkniesz się tam na korpus wykonany z dobrej jakości tworzyw.
Kryje się w nim bezszczotkowy silnik indukcyjny o mocy 200 W generujący 50 obrotów na minutę.
W moje ręce trafił egzemplarz w stylistyce Characoal. Jeżeli wolisz bardziej kolorowe sprzęty małego AGD do kuchni, to Hurom w ofercie posiada również inne kolory tej wyciskarki.
Wracając do oceny budowy, eleganckie i stonowane wykończenie bardzo dobrze pasuje do tego produktu. Na przedzie obudowy zobaczysz plakietkę z logiem oraz włącznik, a z tyłu wejście na przewód zasilający.
Góra podstawy to matowy plastik i bolec napędzający wałek ślimakowy. Moją uwagę zwróciło to, że porusza on się w górę i w dół, jak amortyzator.
Zewnętrzne elementy wyciskarki Hurom H330P uformowano w kształt łezki. Nie musisz się zastanawiać, w którą stronę zamontować kolejne elementy. Istnieje tylko jedna możliwość ich montażu, co oszczędzi Twój czas.
Górny moduł, swego rodzaju misę mieszczącą wałek z sitkiem, wykonano z przezroczystego, twardego plastiku.
Z jej dolnej części, na boki, wychodzą dwa kanały – na sok i pulpę. Oba są szerokie, co gwarantuje ich drożność.
Kanał na pulpę otworzysz wzdłuż jego długości. Czyszczenie tego elementu nie uprzykrzy Ci życia. Resztek pozbędziesz się pod bieżącą wodą. Rozwiązanie proste i skuteczne.
Wałek ślimakowy doposażono w element tnący na szczycie oraz wypustki w części, przez którą przechodzą składniki.
Wypustki te mają dodatkowo zwiększyć efektywność jego pracy oraz ułatwić czyszczenie.
Nóż w połączeniu z nożami w pojemniku na składniki bez problemu poradzi sobie nawet z bardzo twardymi warzywami jak burak czy marchew.
Pojemnik na składniki z wlotem o średnicy 14 cm pozwoli Ci na wygodne wrzucenie całych owoców lub warzyw.
Wypomnę jednak, że akurat pojemnik słabo oznaczono pod kątem jego montażu w obudowie sitka. Elementy wskazujące miejsce instalacji nie są zbyt dobrze widoczne na obudowie.
Najważniejszym elementem pojemnika są jednak dwa ostrza. Jedno znajduje się tuż przy podstawie, a drugie w połowie wysokości pojemnika.
Kręcą się w przeciwną stronę niż ślimak i z łatwością radzą sobie z rozdrabnianiem oraz podawaniem składników soku.
Na koniec pozostawiłem sitka. Tak, sitka w liczbie mnogiej. Hurom H330P zaoferuje Ci ich 3 wersje: do soków, do smoothie oraz do lodów.
To ogromny plus tej wyciskarki wolnoobrotowej. Dodatkowe sitka zwiększają jej możliwości, a Tobie dadzą dodatkowe zastosowanie.
Sitka wykonano solidnie i dokładnie. Podczas oględzin nie czułem żadnych luzów czy źle spasowanych elementów.
Ich montaż jest bardzo łatwy. Posiadają dwa zaczepy: szerszy i węższy, które pasują do wycięć w obudowie. Zamontujesz je prostym ruchem, bez szukania wskazówek na obudowie.
Waga wyciskarka Hurom H330P to 6,3 kg, a jej wymiary wynoszą 24,8 cm x 22,3 cm x 46,2 cm. Wysokość około 50 cm może powodować komplikacje w ulokowaniu na blacie kuchennym. Oczywiście wszystko zależy od tego, gdzie ją postawisz.
Przechowywanie rozłożonej wyciskarki nie powinno jednak sprawiać problemu. Pojemniki na sok i pulpę ukształtowano w taki sposób, że jeden mieści się w drugim. To kolejna praktyczna cecha i plus testowanej wyciskarki.
Co ciekawe, chcąc kupić sprzęt w sklepie producenta i dodając go do koszyka, możesz dostać kilka darmowych akcesoriów. Nie zawsze są dokładane, ale zawsze jest to klarownie pokazane na poziomie koszyka, więc zobaczysz, co dostaniesz w bonusie.
Lista prezentów obejmuje m.in.: deskę do krojenia owoców i warzyw, czyścik tawashi, wielką księgę soków, butelkę, a nawet mini blender personalny. Ja wraz z testowanym egzemplarzem otrzymałem deskę, czyścik oraz rozszerzoną książkę z przepisami. W zestawie czekała też podstawowa książeczka z propozycjami soków.
Testy wyciskania
Wiesz już, że budowa oraz wyposażenie Hurom H330P imponują, lecz jak to wszystko przekłada się na wyciskanie domowych soków? Sprawdźmy to wspólnie w tej części!
Test wyciskania jabłek
Praktyczne testy wyciskania otwiera jabłko. Jest ono podstawowym składnikiem wielu soków i moim ulubionym sokiem jednoskładnikowym. Na początku kupiłem dość spore sztuki, więc postanowiłem je przekroić.
Do pojemnika wrzuciłem 284 g jabłek, które po przyciśnięciu między sitkiem a wałkiem ślimakowym zamieniło się w ok. 200 ml soku.
Pojawiła się również kilkumilimetrowa piana. To normalne zachowanie w przypadku wyciskania soku z jabłka.
Sok w niczym nie przypominał sklepowej wersji i chwała mu za to. Jego kolor odpowiadał miąższu jabłka połączonego z jego skórką.
Okazał się stosunkowo gęsty, ale podczas picia nie wyczułem zbyt nachalnych drobinek jabłka czy większych elementów tego owocu. W szklance widoczna była natomiast drobinka czerwonej skórki.
Gęstość soku w dużej mierze zależy od gatunku jabłek. Najbardziej odpowiednie będą te twarde, to z nich wychodzi rzadki, klarowny sok. Osobiście polecam odmianę Ligol. Ważne też jest to, że jabłka, które leżą już kilka dni, naturalnie będą dawały gęstszy sok.
Udało mi się dokupić kilka nieco mniejszych jabłek, aby sprawdzić, jak Hurom 330P poradzi sobie z całym, niepodzielonym składnikiem.
Ostrza natychmiast rozerwały owoc na mniejsze elementy i dociskały go do wlotu wałka ślimakowego. Część składnika dostała się jednak we wgłębienia znajdujące się w okolicach rączki.
Była to gęsta i kleista masa, która wymagała mojej ingerencji i delikatnej pomocy. Nie zaobserwowałem podobnego zjawiska w teście pokrojonego jabłka. Moim zdaniem zależy to w dużej mierze od tego, jakiego jabłka użyjesz.
Test wyciskania pomarańczy
Pomarańcza to kolejny testowany owoc. Do pojemnika wrzuciłem 448 g obranych ze skórki pomarańczy. Proces wyciskania poszedł gładko i całość użyta w teście została zamieniona w ok. 325 ml soku.
Wylot z kanału przeznaczonego na resztki wypełniła gęsta, kleista pulpa. Nie było w niej resztek soku. Wszystko, na czym zależeć Ci będzie w soku, trafi do właściwego pojemnika.
Sok w szklance wyglądał bardzo zachęcająco. Po raz kolejny jego konsystencja przesycona była owocem, bez zbędnych, niezdrowych dodatków, jakie można wyczuć w sklepowym odpowiedniku.
Moje pomarańcze były bardzo słodkie, więc i sok taki się stał.
Test wyciskania marchwi
Pora na twardszego zawodnika. Marchew to kolejny król domowych soków! Bez obierania skórki, aby zachować wszystkie witaminy w soku, wrzuciłem marchew do pojemnika. Kilka sekund później sok zaczął spływać do pojemnika.
Kolor iście marchewkowy, smak orzeźwiający, konsystencja przyjemna, bez pływających farfocli.
Hurom H330P nie skarżył się na twarde warzywo. Potraktował je jak każdy inny testowany składnik.
Oczywiście usłyszysz głośniejsze dźwięki podczas krojenia marchwi przez noże w pojemniku i dodatkowy nóż na wałku ślimakowym.
Nie musisz się tym przejmować, to naturalne zachowanie. Zresztą niedługo omówię dla Ciebie wyniki dotyczące głośności pracy tej wyciskarki.
Testy wyciskania wieloskładnikowych soków
Pora skorzystać z przepisów znajdujących się w dołączonej książeczce. Pierwszy wybór: brokuł, jabłko oraz białe winogrona. Zachęcił mnie opis soku oraz jego soczyście zielony kolor.
W tym teście dokładnie zachowałem proporcje składników podane w przepisie. Chwilę później pojemnik na składniki był pusty, a pojemnik na sok wypełnił się zielonym sokiem.
Ten przepis pozwoli Ci wytworzyć jedną szklankę pysznego i zdrowego soku. Kolor zgadzał się z tym na ilustracji, więc nie pozostało mi nic innego, jak tylko spróbować.
Jabłko i winogrono zdominowało cały smak. Brokuł pojawiał się dopiero w ostatnim momencie odczuwania smaku. Sok okazał się rześki i przyjemny. Dobrze zbalansowany pod względem słodkości i smaku pojedynczych składników.
Na pewno wiele zależało też od tego, jakie dokładnie winogrona i jabłko zostały użyte. Finalnie zdecydowanie polecam Ci ten sok!
Przy drugim soku postanowiłem zaburzyć proporcje. Składniki to kiwi, szpinak i jabłko. Trochę zmusił mnie do tego brak wymaganej w przepisie ilości jabłka, jednak dla celów testowych postanowiłem, że zostanie tak jak jest.
Swoją drogą sporo już tego jabłka sprawdziłem, więc dodałem większą ilość kiwi.
Największą niewiadomą podczas tego testu był szpinak. To składnik, z którym niektóre wyciskarki nie radzą sobie perfekcyjnie.
Jego większą ilość dodałem jako pierwszą, a na niego położyłem jabłko i kiwi. Kilka liści dodałem na samą górę.
Sok zlał się do pojemnika, a ja zająłem się jego oceną. Dopiero podczas czyszczenia pojemnika zobaczyłem, że kilka listków szpinaku owinęło się wokół mechanizmu w pojemniku na składniki.
Korzystałem ze świeżego szpinaku, który wcześniej musiałem sam przygotować i umyć. Wokół mechanizmu zawinęła się dłuższa łodyga. Nie uznałem tego jednak za mankament wyciskarki Hurom H330P, bo takie sytuacje się zdarzają.
Kilka nieużytych listków to promil w stosunku do tego, co zostało wykorzystane. Osobiście wolę soki z innymi składnikami niż szpinak, ale w każdym razie w soku nie wyczułem nieprzyjemnych fragmentów liści czy twardych elementów kiwi. Całość oceniam bardzo pozytywnie.
Test sitka do smoothie
Do tej pory wszystkie wyprodukowane soki nie zawierały większych resztek czy nadmiernej gęstości. Dla tych, którzy preferują gęstsze przysmaki, Hurom przygotował dodatkowe sitko. Nadaje się też to robienia smoothie i właśnie to chciałem sprawdzić.
Do pojemnika trafiły: banan, kilka truskawek oraz spore kawałki ananasa. Owoce te są w swojej strukturze bardzo gęste.
Sitko do smoothie posiada większe otwory niż to z poprzednich testów. Martwiłem się o to, czy tak gęste owoce nie przylepią się do pojemnika. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca.
Smoothie wyszło nieziemsko!
Szczerze – podbiło moje serce. Smak kojarzący się z sorbetem lodowym, ale na ciepło. Gęste, treściwe i smaczne. W szklance mogłem na sztywno postawić szpikulec. Napój prosił się o dodanie kilku kostek lodu!
Test sitka do lodów
Nie dodałem jednak lodu do smoothie. W końcu pozostał mi jeszcze jeden test. Test przystawki do lodów.
Popijając więc smoothie z poprzedniego testu, wyciągnąłem z zamrażarki banana, truskawki oraz maliny. Banana pokroiłem na mniejsze kawałki i razem z resztą składników wrzuciłem do pojemnika.
Dodam tylko, że montując nakładkę do lodów, nie musisz nakładać pierścienia, który zwyczajowo znajduje się na zewnątrz sitka.
Nakładka nie będzie się obracać podczas pracy, a lody wychodzą z kanału, który podaje pulpę. Mam nadzieje, że dzięki tej informacji Twoje lody nie trafią na blat zamiast do pojemnika.
Forma, w jakiej sorbet zaczął się pojawiać, może nie sprawia nadzwyczajnego wrażenia, ale smakowi nie można nic zarzucić.
Swoją drogą nie polecam opuszczać wyciskarki podczas produkcji lodów. Od czasu do czasu warto przeciąć lodową wstęgę, aby nie uciekła poza pojemnik.
Konsystencja lodów wyszła jak najbardziej na plus. Ich smak czysto owocowy. Kolor mojego sorbetu wyszedł jasnoróżowy.
Ogólnie byłem zadowolony z rezultatu. Teraz pozostało mi tylko dokładnie wyczyścić wyciskarkę, więc przejdźmy do tego.
Czyszczenie
Czyszczenie wyciskarki Hurom H330P w głównej mierze polegało na opłukaniu wodą. Robiłem to po każdym teście wyciskania z poprzednich części recenzji.
W krótkim czasie wielokrotnie rozbierałem całe urządzenie i czyściłem każdy element, który tego wymagał.
Pojemnik na składniki nie opierał się wodzie. Resztki, drobinki i pozostałości warzyw czy owoców łatwo spływały z jego ścianek. Nie było potrzeby szorowania czy czasochłonnego mycia.
Trochę więcej pracy wymagał wałek ślimakowy i jego obudowa. To tutaj zbierało się najwięcej resztek.
Nie zrozum mnie jednak źle. Trochę więcej pracy oznacza po prostu rozłożenie kilku elementów, a następnie spłukanie każdego z nich. Resztki z wałka ślimakowego znikały w mgnieniu oka.
Obudowa sitka również nie stawiała problemów. Kanał pulpy po otwarciu go pozwala na wyrzucanie resztek do śmietnika. Dzięki temu prostemu zabiegowi gęste odpady nie będą blokować Twojego odpływu w zlewie.
W zależności od tego, z którego sitka skorzystasz, może ono potrzebować trochę Twojej uwagi. Bardzo dobrze radzi tutaj sobie dołączona szczoteczka.
Jej wąska końcówka dokładnie czyści szczeliny w podstawie sitka, a szeroka strona usuwa drobinki z pomiędzy oczek.
Czyszczenie wyciskarki wolnoobrotowej Hurom H330P jest ogólnie łatwe i szybkie. Oczywiście musisz też mieć na uwadze to, jakie składniki wykorzystujesz. Marchew pozostawi więcej osadu na sitku niż truskawka czy pomarańcz.
Głośność
Ostatni segment testu wyciskarki Hurom to głośność pracy urządzenia. Dokonałem więc pomiaru decybelomierzem Wintact WT85B. Pomiar odbył się w wąskim pomieszczeniu z odległości około 30 – 40 cm.
Dokonałem trzech pomiarów: bez składników, z miękkim składnikiem oraz składnikiem twardym. Wyniki prezentują się następująco:
- Brak składnika: poziom głośności ok. 51 dB.
- Miękki składnik: poziom głośności od ok. 52 dB do 62 dB.
- Twardy składnik: poziom głośności od ok. 55 dB do 67 dB.
Jeśli zastanawiasz się, jak przełożyć te wartości w prawdziwym życiu, to podpowiem ci, że normalna rozmowa generuje hałas ok. 70 dB. Hurom H330P nie utrudni Ci więc codziennego życia swoją pracą. To wystarczająco cicha wyciskarka wolnoobrotowa.
Podsumowanie
Hurom H330P to genialny sprzęt do robienia zdrowych, domowych soków i nie tylko. Zachwyca przede wszystkim trzema cechami: pojemnikiem na całe składniki, szerokim zastosowaniem oraz łatwym czyszczeniem. Dokłada też do tego cichą pracę i wysoką jakość wykonania.
Zyskaj 10 lat gwarancji i rabat 5%, kupując Hurom H330P z poniższego odnośnika!
W efekcie szybko i bez większego wysiłku wyczarujesz dla siebie i swojej rodziny soki, smoothie oraz lody z dowolnych składników. Przyjemna wizja, prawda?
Wiadomo, to kosztowna wyciskarka z segmentu premium, ale czy rzeczywiście można ją nazwać drogą? W mojej opinii nie, ponieważ oferuje ogrom ważnych korzyści. Najlepsze wyciskarki wolnoobrotowe powinny wyróżniać się takimi atutami jak H330P.
Z drugiej strony, siłą rzeczy wymaga sporo miejsca na blacie, o czym musisz pamiętać. Takie już jednak następstwo unowocześnionej konstrukcji z bardziej zautomatyzowaną pracą. Ja osobiście bardzo cieszę się, że sprawdziłem ten model w praktyce. Finalnie polecam Ci go.
Materiał reklamowy dla marki Hurom, ponieważ redakcja otrzymała zapłatę za wykonanie testu. Opinia o produkcie pozostaje niezależna, subiektywna i bez ingerencji osób trzecich.
Ocena Hurom H330P:
Odznaczenia Hurom H330P: