Kaloryczność frytek spędza sen z powiek wielu osobom. Bo z jednej strony jest to popularna i smaczna przekąska, a z drugiej fast food, który ma mało wspólnego ze zdrowym jedzeniem. Ale czy na pewno? Może jednak tych kalorii nie ma aż tak wiele lub da się przyrządzić mniej kaloryczne frytki? Przekonaj się!
Spis treści:
Zapewne masz teraz ochotę na chrupiące frytki, a przynajmniej rozważasz ich spożycie w niedalekiej przyszłości. No i chcesz się dowiedzieć, ile kalorii w ten sposób wchłoniesz.
A warto to sprawdzić, ponieważ kaloryczność frytek wydaje się… no cóż, mało korzystna dla sylwetki.
Nie będą jednak ani Cię straszył, ani na siłę uspokajał Twojego sumienia. W merytoryczny sposób przedstawię Ci dane dotyczące kaloryczności tej popularnej przekąski. Nie omieszkam też wymienić pewnych sposobów, aby jedzenie frytek wcale nie było takie tuczące.
W dalszej części artykułu wytłumaczę, skąd te wyniki, a także opiszę sposoby na robienie mniej kalorycznych frytek!
Ranking frytkownic beztłuszczowych – zwycięzca
Zacznijmy od tego, że liczba kalorii zawartych we frytkach zależy ściśle od sposobu ich przygotowania.
Najmniej korzystne (bo najbardziej tuczące i pozbawione wartościowych składników) są frytki z restauracji i budek z fast foodem. Dlaczego? Ponieważ są smażone na głębokim oleju. Tak, frytki z McDonalda też się tu łapią (a właściwie przede wszystkim one, bo często biją rekordy kaloryczności!).
W takim przypadku wchłaniasz ok. 300 kalorii na każde 100 g tej przekąski. To bardzo dużo. Dlatego też uważam, że frytkownice beztłuszczowe są lepsze od zwykłych. Szkoda, że rzadko goszczą w lokalach gastronomicznych…
Regularnie jedząc frytki z fast foodów, zwiększasz szanse na wpadnięcie w otyłość oraz inne choroby.
Te 300 kalorii wynika też z faktu, że w restauracjach frytki są często kupowane w formie mrożonek. A one dosyć, że mają już w sobie olej, to i tak go wymagają przy obróbce termicznej.
Jeżeli kupujesz mrożone frytki i smażysz na głębokim oleju, to wchłoniesz tyle samo kalorii, co zamawiając je w jakiejś budce czy restauracji.
Sytuacja robi się korzystniejsza, gdy weźmiesz sobie surowego ziemniaka i pokroisz go w paseczki. Nawet smażąc frytki przygotowane w ten sposób na głęboki oleju, robią się one mniej kaloryczne. Jaka jest różnica? Smażone frytki z surowego ziemniaka mają ok. 170 kalorii na każde 100 g.
To co? Dalej schodzimy z kaloriami frytek w dół? Pewnie! Teraz rozważmy aspekt techniczny, czyli obróbkę frytek.
Oczywiście najgorsze są tradycyjne frytkownice, frytkownice gastronomiczne oraz smażenie na patelni. Wszystkie te sposoby wymagają sporej ilości oleju. Z drugiej strony często oszczędza się czas potrzebny na przygotowanie porcji frytek.
Ale powiedzmy, że jesteś w stanie poświęcić więcej czasu, żeby wchłonąć mniej kalorii. Wtedy pamiętaj o zrobieniu frytek z surowego ziemniaka, ale oprócz tego użyj piekarnika.
Tak, pieczenie frytek to znakomity sposób na uczynienie ich… dietetycznymi?! Niektóre osoby właśnie tak określają frytki z piekarnika.
A ile one mają kalorii? Tyle co pieczone ziemniaki + ewentualnie oliwa służąca posmarowaniu pokrojonych frytek. Łącznie wychodzi często mniej niż 100 kalorii na 100 g upieczonych frytek!
To już bardzo sympatyczny wynik, który daje przewagę urządzeniom do pieczenia nawet w pojedynku frytkownica beztłuszczowa czy piekarnik.
W bardzo prosty sposób. Pokrojone frytki ułóż na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Niektórzy wykorzystują też siatkę/ruszt do piekarnika. Następnie posmaruj frytki oliwą za pomocą pędzelka (choć znajdą się osoby, które tego nie robią). Pieczenie trwa zazwyczaj ok. 15 minut. Kończysz piec, gdy frytki się przyrumienią. Przyda się zatem dobry termoobieg. A jaka temperatura? Sugeruję 200°C.
W ten oto sposób przyrządzisz w miarę zdrowe frytki, przez które (przy sporadycznym spożywaniu) nie przytyjesz.
A co ze smakiem? Bardzo dobrze! Frytki są odpowiednio chrupiące, a dodatkowo nie czuć w nich takiej ilości tłuszczu. Smażone frytki, a wcześniej mrożone, często są w środku bardzo gąbczaste, a na zewnątrz miękkie. Tutaj jest inaczej, więc koniecznie wypróbuj ten sposób!
Nie, aczkolwiek da się bardzo zminimalizować ilość tłuszczu. Rozwiązaniem jest sprzęt, który przedstawia ranking frytkownic beztłuszczowych. Od tradycyjnej różni się tym, że wykorzystuje gorące powietrze o stałej temperaturze. Dzięki temu nie wymaga większej ilości oleju (nawet o 80 procent mniej). Działanie frytkownicy beztłuszczowej jest więc korzystne.
W przypadku smażenia frytek bardziej pasuje więc określenie, że taka frytkownica jest niskotłuszczowa. Niemniej można w niej smażyć również inne produkty spożywcze, a niektóre z nich w ogóle nie będą potrzebowały dodatku w postaci tłuszczu. Stąd właśnie główna, jakże zachęcająca do kupna nazwa.
Obok pieczenia w piekarniku jest to więc najkorzystniejsza technika kulinarna związana z przygotowaniem frytek do spożycia. Taki sprzęt jest w dodatku łatwy w obsłudze i wydajny. Dokładniejszą analizę korzyści znajdziesz w artykule o tym, czy warto kupić frytkownicę beztłuszczową.
Czasem tak, ponieważ proste i gładkie frytki mogą być krojone, a karbowane są robione z pulpy ziemniaczanej. Efekt? Chłoną więcej tłuszczu.
Kupne frytki w ogóle mają sporo kalorii, ale jak już chcesz je jeść w takiej postaci, to rozważ odłożenie karbowanych.
Niekorzystnie. Prym wiedzie tu keczup. Rachunek jest prosty, bo 100 g keczupu ma 99 kalorii. A jedząc dużą porcję frytek, możesz wykorzystać nawet kilkadziesiąt gram tego dodatku. 100 g frytek z keczupem w najgorszym przypadku może mieć nawet 350 kalorii, a nie jest to przecież wielka porcja. Przy 250 g będzie już naprawdę… grubo!
Dużo lepszą opcją jest sos domowej roboty, np. czosnkowy na bazie naturalnego jogurtu i majonezu. Ma ok. 80 kalorii w 100 g. Do tego nie są to tak puste kalorie jak w przypadku keczupu. W takim sosie znajduje się więcej korzystnych wartości odżywczych.
A sól? Ona nie ma kalorii, lecz i tak nie działa zbyt dobrze w połączeniu z frytkami. W większej ilości zatrzymuje wodę w organizmie i może zwiększać ciśnienie. Alternatywą dla soli są więc jakieś przyprawy, lecz nie każdy je lubi.
100 g frytek może mieć zarówno mniej niż 100 kalorii, jak i znacznie więcej niż 300 kalorii. Najwięcej zależy od sposobu przygotowania, jak również tego, skąd je weźmiesz (czy pokroisz ziemniaka czy kupisz mrożone). Istotne są także dodatki do frytek, czyli np. keczup czy jakiś sos. Czasem mogą znacząco zwiększyć liczbę kalorii.
Najkorzystniej wypada pieczenie pokrojonych frytek w piekarniku i jedzenie ich bez dodatków. Jeżeli więc nie możesz się oprzeć tej przekąsce, to poświęć ciut więcej czasu i sił na zrobienie ich, ale w zamian uspokój swoje sumienie.
Inną alternatywą są frytkownice beztłuszczowe, które praktycznie zastąpiły już te tradycyjne. Przynajmniej w naszych domach. Wykorzystują niewielką ilość oleju, a wychodzą z nich chrupiące i złociste frytki.
Teraz już nie masz wymówek, że nie wiesz, jak zrobić zdrowsze frytki. Informacje dotyczące kaloryczności powinny Cię zmotywować, aby wypróbować albo frytkownicę nowej generacji, albo postawić na pieczenie w piekarniku.
Daj znać w komentarzu, co wybierasz, aby jeść mniej kaloryczne frytki!
Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w regulaminie.
Oj byku wszystko git, tylko koniec końców najlepiej jest patrzyć na tabele kaloryczne :). Np. ostatnio sobie kupiłem frytki mrożone które mają 130 kcal (w tym 3g/27kcal tłuszczu) na 100g. Połączyłem to z keczupem kotlin który ma 45kcal/100g i wyszło mi, że z całego takiego „obiadu” frytkowego zjadłem zaledwie 400 kcal!
No tak, ale co ze smażeniem na oleju? To przecież też dokłada kalorie.