Świadomy sen, zwany także snem jasnym, przejrzystym lub wiedzy, to intrygujące zagadnienie. Teoretycznie jest możliwe odzyskanie w nim świadomości i kontrolowanie biegu sennych wydarzeń. Jak wywołać świadomy sen? Czy są jakieś specjalne techniki na to? A może wiąże się z nim jakieś niebezpieczeństwo? Wszystko Ci wytłumaczę w moim artykule.
Czym jest świadomy sen?
Jest to sen, w którym odzyskujesz świadomość, czyli zdajesz sobie sprawę z tego, że śnisz.
Teoria wydaje się prosta, ale praktyka jest bardziej skomplikowana. Najbardziej zaawansowane osoby potrafią kontrolować takie sny (siebie oraz całe otoczenie) i zmieniać ich treść według uznania. Stają się właściwie panami własnego snu i alternatywnej rzeczywistości. U innych odzyskanie świadomości może być krótkotrwałe i nie mieć większego wpływu na dany sen.
Kontrolowane w takim śnie zdarzenia i postacie nie są niczym ograniczone oprócz wyobraźni. Nie muszą obowiązywać żadne prawa fizyki, mogą dziać się zadziwiające rzeczy. Osoba, która ich doświadcza, może pełnić rolę zarówno obserwatora, jak i brać w nich „czynny” udział, podejmując decyzję, co ma się wydarzyć.
Dodam, że zapach, dotyk, smak, różne dźwięki i masa innych rzeczy stają się niesamowicie realistyczne – zmysły ożywają.
Jeżeli chodzi o pracę mózgu, to ogólnie biorąc, przechodzi on w tryb czuwania, ale dalej pozostaje w sferze marzeń sennych. Dlatego też świadome sny wydają się tak realne i są bardzo dobrze zapamiętywane po przebudzeniu. W normalnych snach nie masz samoświadomości, więc wszystko jest zazwyczaj abstrakcyjne i rozmazane. Jest to więc swego rodzaju hybryda świadomości.
Brzmi ciekawie, prawda? Wyobraź sobie, że trafiasz do snu i możesz w nim zrobić wszystko, co zechcesz. Pełna swoboda bez żadnych konsekwencji.
Kto może mieć świadomy sen?
Teoretycznie każdy, kto ma jakiekolwiek sny.
Statystycznie każdy z nas ma przynajmniej jeden świadomy sen w życiu. Ja miałem co najmniej dwa, w których odzyskałem świadomość. Opowiem o nich w dalszej części artykułu.
Jak wywołać świadomy sen?
Czy istnieją jakieś techniki, żeby mieć świadome sny? Owszem, a jedną z nich… już wykonałeś!
Chodzi o to, że samo myślenie o odzyskaniu świadomości we śnie może wywołać kontrolowane sny. Jeżeli jesteś zakręcony na tym punkcie i przeczytasz cały ten artykuł, to znacząco zwiększysz swoje szanse. Pewne informacje utkwią Ci w podświadomości i mogą później powrócić wraz z pełną kontrolą oraz swobodą w Twoich marzeniach sennych.
Przechodząc do pozostałych technik:
- Testuj rzeczywistość – wyrób w sobie nawyk sprawdzania, czy śnisz. W ciągu dnia zadawaj sobie pytania typu: „Czy ja śnię?”. Wiem, że brzmi to śmiesznie, ale jeżeli będziesz regularnie praktykował takie próby rzeczywistości, to we śnie automatycznie zrobisz to samo.
- Zwracaj uwagę na szczegóły – baczniej obserwuj swoje otoczenie. Bądź świadomy, co Cię otacza, co zmienia się wokół. Tyczy się do rzeczywistości, ale potem przekłada na marzenia senne, bo w nich też musisz być spostrzegawczy. Pierwszym krokiem do przejęcia kontroli nad swoim snem jest dokładne zauważenie, co się w nim dzieje. Stań się bardziej dociekliwy i świadomy zmian, nawet takich najmniejszych, jak np. przełożenie jednej rzeczy w inne miejsce. Gdy zdasz sobie sprawę, że we śnie coś uległo zmianie, to Twoja samoświadomość może przejść na taki poziom, aby wszystko zacząć kontrolować.
- Zapisuj swoje sny – załóż sobie specjalny pamiętnik snów i wszystkie opisuj, ale dokładnie, zwracając uwagę na szczegóły. Ma to na celu zwiększenie świadomości snu, a także lepsze przypomnienie sobie, co się w nich działo. Być może dzięki temu przyśni Ci się coś podobnego, ale z tą różnicą, że odzyskasz świadomość. Używając fachowej terminologii, ta technika dotyczy pamięci prospektywnej, czyli odroczonej reakcji. Notatnik z długopisem warto trzymać przy łóżku, aby od razu po przebudzeniu zapisać swój sen. Jeżeli masz zdolności artystyczne, to jeszcze lepiej, gdyż notatki wzbogacisz o rysunki. Polecam także nadawanie snom tytułów i myślenie o nich w trakcie dnia.
- Nagrywaj opisy snów – rozwinięcie poprzedniego punktu. Niektórzy twierdzą, że zapisywanie snów za bardzo ich rozprasza i pobudza umysł, przez co pamiętają mniej. Notes możesz więc zastąpić smartfonem lub dyktafonem i nagrywać swoje sprawozdania z marzeń sennych. Nie wstydź się żadnych fragmentów, bo sny są przecież często surrealistyczne. Archiwizuj wszystkie wspomnienia.
- Narysuj coś na ręce – bywają tak realistyczne sny, że nie mamy pojęcia, czy rzeczywiście są snami. A żeby je kontrolować, musisz być przecież pewien, że śnisz, prawda? Prostym sposobem jest narysowanie jakiegoś symbolu na swoim ciele, najlepiej na dłoni. Może to być chociażby literka „ś” jak świadomość. Jeżeli we śnie zdarzy się tak, że na nią spojrzysz i nie zauważysz symbolu, to momentalnie odzyskasz samoświadomość. Zawsze istnieje jednak szansa, że Twój umysł zrobi Cię w konia i będzie imitował nowe znamię. Z drugiej strony wciąż będzie się ono kojarzyło z chęcią przeżycia świadomego snu i może wyjść na to samo. Wiedz także, że dłonie w snach prawie zawsze są inne niż w rzeczywistości, a samo patrzenie na nie wywołuje dziwne odczucia. Dlatego też jest to dobry test rzeczywistości.
- Powtarzaj zdanie o świadomym śnie – przed zaśnięciem powtarzaj sobie w myślach zdanie typu: „Będę wiedział, że śnię”. Zwiększysz swoje szanse na świadomy sen i zachęcisz mózg, aby dostosował się do Twojej prośby, a w zasadzie autosugestii. Ten sposób można także połączyć z przebudzaniem się, najlepiej po około 5 godzinach, żeby przez kilka minut powtarzać formułkę i ponownie zasnąć.
- Wywołaj świadomą drzemkę – metoda dla zdeterminowanych. Ustaw budzik 90 minut przed normalnym czasem i przez 90 minut czytaj lub myśl o świadomym śnie. Następnie ponownie zaśnij, najlepiej w połączeniu z techniką powtarzania zdania, aby być świadomym we śnie. A skoro jesteśmy przy drzemce, to jeżeli w nocy nie udaje Ci się wejść w świadomy sen, to próbuj dla odmiany w trakcie popołudniowych drzemek. Muszą być jednak na tyle długie, aby wejść w fazę snu REM (pojawia się na początku po około 90 minutach).
- Śpij dłużej – im dłużej spisz, tym więcej cykli snu będziesz przeżywał. Warto tutaj poczytać o fazach snu, bo konkretne etapy znacząco się od siebie różnią. Ciebie interesuje faza REM, bo to właśnie w niej są największe szanse na świadomy sen (a właściwie tylko w niej). Na początku jest najkrótszą fazą, ale nad ranem, a dokładniej gdy bliżej do pobudki, REM zaczyna się wydłużać, mogąc trwać nawet 40 minut (wyjściowo trwa ok. 15 minut).
- Przerywaj sen – u mnie to zadziałało, ale w małym stopniu. Ta technika polega na tym, aby przebudzić się i przypomnieć sobie, o czym się śniło, a następnie ponownie zasnąć. Prawdopodobne jest wtedy kontynuowanie snu, ale już z możliwością kontroli wydarzeń.
- Śpij lepiej – ten sposób nie powinien iść w parze z przerywaniem snu, ale ma za to duży związek z dłuższym spaniem. Chodzi o to, aby dobrze wypocząć i zapewnić sobie jak najwyższą jakość snu. Jest multum wskazówek, a wszystkie z nich znajdziesz w poradniku, jak szybciej zasnąć. Spójrz tam przede wszystkim na punkt z harmonogramem snu. Mózg uwielbia, gdy chodzisz spać i wstajesz codziennie o tych samych godzinach. Nie jedz też nic krótko przed snem, bo niektóre substancje zawarte w jedzeniu mogą uniemożliwić klarowne sny. Pamiętaj więc, że należy zacząć od odpowiednio długiego i zdrowego snu. Radzę też wstawać dość wcześnie, ale z zachowaniem optymalnej dla siebie długości wypoczynku. Warto więc wiedzieć, ile godzin powinno się spać.
- Medytuj – medytacja wraz z pogłębianiem w niej swojej świadomości jest bardzo skutecznym sposobem na świadome śnienie. Nie jestem jednak w niej ekspertem, ale w internecie znajdziesz zapewne mnóstwo poradników, jak prawidłowo medytować. Zawsze możesz wykonać uproszczoną medytację. Wieczorem usiądź na łóżku i myśl o świadomym śnieniu. Powtarzaj w myślach, że dzisiejszej nocy Ci się uda. Gdy zrobisz się już bardzo senny, spokojnie połóż się i zaśnij. Mentalnie przygotujesz swój umysł, aby pozwolił Ci na kontrolowanie sennych marzeń.
- Wykorzystaj hipnagogi – omamy hipnagogiczne pojawiają się czasem podczas zasypiania, gdy zacierają się granice między jawą a snem. Są to halucynacje, ale o dość spokojnym charakterze. Nie tylko wzrokowe, ale też słuchowe, węchowe lub dotykowe. Jeżeli są w miarę przyjemne, to mogą stanowić furtkę do wejścia w świadomy sen. Skup się na jednym hipnagogu i wejdź z nim do jasnego snu.
- Żyj świadomym snem – wyobraź sobie świadomy sen, który chciałbyś przeżyć. Uformuj w myślach wszystkie obiekty i wydarzenia, oczywiście z uwzględnieniem nawet najmniejszych szczegółów. Każdej nocy wyobrażaj go sobie przed zaśnięciem. Twoja imaginacja w końcu może się przerodzić w świadomy sen.
- Słuchaj specjalnej muzyki – na YouTube znajdziesz masę długich utworów Lucid Dreaming, które wpływają na pewne stany świadomości. Wystarczy ich słuchać przed snem. Ta kategoria bardzo rozwinęła się w ostatnich latach. Na YT znajdziesz też melodie pomagające w nauce lub szybszym zaśnięciu. Sam lubię ich słuchać.
- Graj wieczorami w gry wideo – ale nie tuż przed snem. Warto skończyć grać ok. 60 minut przed pójściem spać. Gry komputerowe często są immersyjne, czyli pozwalają Ci zanurzyć się w wirtualnym świecie. Przy okazji dzięki takim doświadczeniom lepiej zapamiętasz swoje sny, więc korelacja między graniem a świadomym śnieniem jest całkiem spora.
Jak widzisz, metod na to, jak zdobyć świadomość we śnie, jest mnóstwo, a większość z nich można ze sobą łączyć.
Nie ma jednak żadnej reguły odnośnie skuteczności tych technik. Jedna osoba już dzisiaj będzie dzięki nim miała świadome i kontrolowane sny, a inna będzie musiała bardzo długo ćwiczyć, aby je wywołać.
Dlatego też wykaż się cierpliwością. Testuj każdą z metod przynajmniej przez kilka tygodni. Jeżeli niektóre z nich da się ze sobą połączyć, to zrób to. Jednocześnie nie wywołuj na sobie presji, aby za wszelką cenę mieć świadome sny. Twój stan emocjonalny powinien być stabilny, a nastrój przed snem jak najlepszy.
Czy są jakieś środki wywołujące świadome sny?
Naukowcy zauważyli mocny związek częstotliwości świadomego śnienia z pewnym organicznym związkiem chemicznym – galantaminą.
Co to za specyfik? Galantamina stosowana jest przede wszystkim w lekach na Alzheimera.
Nie ma jednoznacznego wyjaśnienia, dlaczego właściwie wpływa na świadome śnienie, ale pewną teorię mogę wysnuć.
Galantamina przenika do układu nerwowego, poprawiając jednocześnie przewodnictwo nerwowe. Poprawia pamięć nie tylko u chorych na Alzheimera, ale także u ludzi zdrowych.
Śmiem twierdzić, że może działać na obszary mózgu, które są wyjątkowo aktywne podczas fazy REM. Daje tej fazie kopa, przez co sny stają się jeszcze bardziej realne, a to z kolei może ułatwiać przejęcie kontroli nad nimi.
Dodam, że eksperymentowano z galantaminą. Wiązało się to z techniką przerywania snu. Uczestnicy budzili się po kilku godzinach snu, przypominali sobie, co się im śniło, brali kapsułkę galantaminy i ponownie zasypiali. Częstotliwość występowania świadomego snu zwiększyła się wtedy o prawie 30 procent.
Jeżeli przyjdzie Ci czasem do głowy zażycie czegoś takiego, to pamiętaj o możliwych efektach ubocznych w postaci biegunki, nudności, nadmiernej potliwości czy skurczu oskrzeli. Polecam więc trzymanie się technik ze wcześniejszej części.
Oprócz tego istnieje cała masa różnych ziół, szczególnie afrykańskich, które potęgują świadomość podczas przechodzenia sennych przygód. Należy do nich chociażby Silene Capensis, czyli afrykański korzeń snów.
Zobacz też: Ranking radiobudzików
Zalety świadomego śnienia
Podstawową zaletą jest możliwość formowania własnego świata i pełnej kontroli nad nim. Co prawda to tylko sen, ale niektórym może dać sporo przyjemności.
Wiąże się to z fantazją eskapistyczną. Eskapizm to ucieczka od przyziemnych problemów poprzez świat iluzji, wyobrażeń i marzeń. Tego typu potrzeba wykształca się u osób, które odczuwają silny, a przede wszystkim długotrwały stres. Problem w tym, że lepiej śnić w ten sposób, będąc w dobrej kondycji psychicznej.
Techniki wywołujące świadome sny są również często wykorzystywane przez osoby walczące z nawracającymi koszmarami sennymi. Możliwość zmiany alternatywnej rzeczywistości pomaga zamienić zły sen w spokojny.
Nie każdy jest jednak w stanie uzyskać kontrolę na tak wysokim poziomie. Jeżeli więc borykasz się z niepokojącymi snami, to przeczytaj później poradnik, jak pozbyć się koszmarów. Wbrew pozorom jest całkiem sporo sposobów.
Naukowcy twierdzą, że świadome śnienie zwiększa kreatywność, pewne zdolności artystyczne i pozwala lepiej poznać samego siebie.
Dość twarde dowody są także na to, że jasne sny pomagają ćwiczyć niektóre umiejętności, a nawet dokonywać odkryć. Można przecież wykreować najróżniejsze czynności i sytuacje. Jack Nicklaus, jeden z najlepszych golfistów w historii, uświadomił sobie w świadomym śnie, że źle trzyma kij. Pozwoliło mu to osiągać lepsze wyniki.
Wielu wybitnych pisarzy, chemików czy fizyków przyznawało się, że świadome sny pomagały im coś odkryć bądź natchnąć do stworzenia nowego dzieła.
Czy świadome sny niosą za sobą jakieś niebezpieczeństwo?
Zdecydowana większość poradników głosi, że nie. A ja twierdzę inaczej, bo wiem, co przeżyłem.
W tym momencie przywołam swoje dwa świadome sny, które były bardzo realne i w których przejąłem kontrolę nad rozwojem wydarzeń. Zdarzały mi się oprócz nich jakieś krótsze epizody ze świadomością w snach, ale nie mogły się równać do tych dwóch przypadków.
Pierwszy z nich pojawił się nagle, gdy zupełnie nie wiedziałem, że świadome sny istnieją. Byłem małych chłopcem. Przyśniła mi się nieznajoma kobieta. Weszła do mojego domu z wielkim workiem pełnym prezentów, które zaczęła mi wręczać.
No cóż, już jako mały chłopiec wiedziałem, że życie to nie bajka. W pewnym momencie odzyskałem świadomość we śnie. Zdałem sobie sprawę, że to zbyt piękne, aby było realne. Bezczelnie powiedziałem do kobiety, że nie jest prawdziwa i że to tylko sen. Przestała dawać mi kolejne zabawki, a sen się skończył.
Drugi przypadek zdarzył mi się kilka lat temu, gdy już dużo więcej wiedziałem na ten temat. Sen był niepozorny. Wraz z żoną leżeliśmy na łóżku, oglądając telewizję. Zdałem sobie sprawę, że śnię. Dotknąłem rękę żony, a to okazało się mieć nieprzyjemne konsekwencje. Dotyk był… tak realny, że aż za realny, jeżeli wiesz, o co mi chodzi.
Byłem w szoku, zupełnie zdezorientowany. Nie chodziło o samo to, że jestem w stanie żyć we śnie, że tak to określę. To dotknięcie stało się dla mnie w pewnym sensie niepokojące. Sen się skończył, momentalnie przebudziłem się, ale dopadł mnie paraliż senny. Nie mogłem się ruszyć ani mówić.
Nie wiem, czy kiedykolwiek byłeś w tym stanie, ale to istny koszmar! Nie życzę tego nikomu.
Krótko po tym ponownie zasnąłem, ale całe wydarzenie bardzo dobrze pamiętam do dzisiaj. Później nie miałem już świadomych snów, choć jeszcze raz w życiu (po wyjątkowo paskudnym koszmarze) przydarzyło mi się porażenie przysenne.
Powiem Ci szczerze, że od tego czasu obawiam się świadomych snów. Nie umiem kontrolować w nich swoich emocji – tak bardzo mnie zadziwiają, że aż przerażają.
Być może mój przypadek byłby nawet ciekawy dla naukowców. Nigdzie nie czytałem, aby kontrolowany sen wywołał u kogoś taki szok, a następnie paraliż senny. Sporo osób twierdziło, że jest to możliwe, ale jakoś nikt nie opisywał swoich złych doświadczeń.
Następstwem mojego przypadku było także gorsze samopoczucie i lęk.
Innym dyskomfortem może być trudność w zasypianiu, jeżeli za bardzo wkręcisz się w wywoływanie kontrolowanego snu.
Gdy alternatywna rzeczywistość staje się bardziej ekscytująca od realnego świata, to łatwiej też o uzależnienie się od niej i odcięcie od prawdziwego świata.
Oczywiście w Twoim przypadku nic złego nie musi się stać. Sporo zależy od psychiki i stabilności emocjonalnej. Być może przeżyjesz sny, które tak sobie ułożysz, że będą przyjemne i zadziwiające, ale tylko w pozytywnym znaczeniu. I nic Cię przy tym nie zaskoczy ani nie zszokuje.
Słyszałem o eksperymencie, w którym pewna kobieta, od wielu lat badająca i testująca na sobie świadome sny, wywołała u siebie… orgazm. Tak pokierowała snem, aby doszło do stosunku z nieznajomym.
To pokazuje również, że świadome sny mogą mocno oddziaływać na nasze ciało, szczególnie na układ krążenia. Z drugiej strony nie ma raczej szans, aby zrobić sobie krzywdę we śnie, która przełoży się na rzeczywistość. Ale lepiej jednak próbować robić miłe rzeczy, prawda?
Czy ze świadomego snu można się wydostać w każdej chwili?
To zależy od stopnia zaawansowania śpiącej osoby. Dlatego też warto szkolić wymienione przeze mnie techniki, aby uzyskać jak największą kontrolę.
Gdy wybudzenie się na żądanie nie jest możliwe, niepozorny sen może zamienić się w koszmar, jeżeli utracisz nad nim panowanie. I to wyjątkowo realny oraz przerażający.
Przeczytaj też: Ile człowiek wytrzyma bez snu?
Podsumowanie
Klarowne i świadome sny budzą duże zainteresowanie. Wizja manipulowania alternatywną rzeczywistością jest niezwykle kusząca, bo można w niej robić wszystko, i to bez żadnych ograniczeń.
Mnie to już nie kręci, chociaż kto wie… W trakcie pisania naszła mnie ochota na spróbowanie pewnych technik. Może moje kolejne podejście będzie bardziej udane?
Teraz wiesz, jak mieć świadome sny, czym są, jakie mają korzyści i niebezpieczeństwa.
Jeżeli przeżyłeś już coś takiego, to koniecznie napisz w komentarzu, jak Ci poszło i co Ci się śniło. Niektóre historie na ten temat bywają niezwykle ciekawe.
„Drugi przypadek zdarzył mi się kilka lat temu, gdy już dużo więcej wiedziałem na ten temat. Sen był niepozorny. Wraz z żoną leżeliśmy na łóżku, oglądając telewizję. Zdałem sobie sprawę, że śnię. Dotknąłem rękę żony, a to okazało się mieć nieprzyjemne konsekwencje. Dotyk był… tak realny, że aż za realny, jeżeli wiesz, o co mi chodzi. Byłem w szoku, zupełnie zdezorientowany. Nie chodziło o samo to, że jestem w stanie żyć we śnie, że tak to określę. To dotknięcie stało się dla mnie w pewnym sensie niepokojące. Sen się skończył, momentalnie przebudziłem się, ale dopadł mnie paraliż senny. Nie mogłem się ruszyć ani mówić.” Witaj, trafiłem tu szukając dokładnie tego co napisałeś. W ciągu ok ostatnich 3 miesięcy miałem 3 takie epizody. Wszystkie to popołudniowe 10-20 minutowe drzemki. Każdy z nich miał taki sam schemat. Budziłem się w miejscu w którym się położyłem. Pierwszy raz był najgorszy – w trakcie… Czytaj więcej »
Bardzo dobry artykuł serio to samo miałam tylko wtedy jeszcze nie wiedziałam że śnie świadomie paraliż świadomy nie możność dotknięcia osoby obok brak głosu i strach oraz lęk .Następnie pamiętam sen w dzieciństwie kilkakrotnie, ucisk w klatce piersiowej ciężkość brak ruch i kontroli nad tym co się dzieje koszmar serio to nie jest fajne do tej pory pamiętam a już tyle lat minęło no nic pewnie nie każdy sen świadomy tak się kończy to też już wiem to jest do wyćwiczenia ważne są intencje oraz samopoczucie czyli pozytywna energia oraz nastawienie. Pozdrawiam.
Cześć! Dzięki za miłe słowa 🙂 Ja od tego niemiłego przeżycia już zaprzestałem nawet próbować mieć świadome sny, to chyba nie dla mnie 😛 Aczkolwiek są osoby, które są w stanie dość dobrze to kontrolować.