W tekście znajdują się m.in. linki afiliacyjne do sklepów ze sprzętem. Otrzymuję prowizję od każdego zakupu dokonanego po kliknięciu w link. Współpracuję z sieciami afiliacyjnymi. Szczegóły w regulaminie.

Jak przycinać brodę trymerem?

Łukasz Proszek
Komentarze:  0

Trymer to bardzo fajny sprzęt dla każdego brodacza, który chce precyzyjnie przycinać swój zarost. Musisz jednak wiedzieć, jak go prawidłowo używać, żeby uzyskać oczekiwany efekt. Nie jest to w zasadzie trudne zadanie, ale pewne podstawy warto poznać. Pomogę Ci w tym!

jak prawidłowo używać trymera do brody

Spis treści:

    Ranking trymerów do brody pokazał duże zróżnicowanie wśród czołowych produktów. Niektóre z nich często widuje się w profesjonalnych salonach fryzjerskich, co jest gwarancją tego, że w Twoich rękach trymer stanie się solidnym narzędziem do modelowania zarostu.

    Kupiłeś w końcu trymer, ale co dalej? Jak zabrać się do modelowania zarostu, aby uczynić go schludnym, eleganckim i pasującym do rysów twarzy? W jaki sposób najlepiej przycinać brodę trymerem? Mam dla Ciebie kilka wskazówek.

    Przygotuj brodę do trymowania

    Na samym początku przygotuj swój zarost, aby w trakcie używania trymera nie było niespodzianek.

    Chodząc np. do fryzjera, często najpierw myje on Twoje włosy, żeby móc zabrać się do sprawnego strzyżenia. Tutaj jest podobnie. Brodę należy umyć, wysuszyć i najlepiej wyczesać specjalną szczotką lub kartaczem. Mają one zazwyczaj dość twarde włosie dzika, które perfekcyjnie radzi sobie ze sklejonymi włoskami, przy okazji usuwając z nich martwy naskórek. Czyściutka i przeczesana broda będzie dużo łatwiejsza w skracaniu i modelowaniu.

    Tuż przed trymowaniem ułatw sobie nieco zadanie dzięki specjalnemu olejkowi. Zmiękcza on bowiem zarost, przez co łatwiej sobie z nim poradzisz. Różną twardość mają przecież włoski rosnące na fizjonomii. Niektórzy faceci już na wstępie mają podwyższony poziom trudności przez bardzo twardy zarost.

    Istnieją oczywiście trymery z pełną wodoodpornością, która zapewnia możliwość golenia na mokro lub z użyciem pianki, kremu, żelu do golenia. Ja jednak preferuję używanie trymera na sucho, gdyż czuję wtedy większą kontrolę nad tym procesem.

    Druga sprawa, że niektóre żele naszpikowane są chemią i nie mogą równać się z profesjonalnymi kosmetykami dla brodaczy. Używając jakiegokolwiek preparatu, wpływasz nie tylko na samą brodę, ale też skórę pod nią.

    Tak przy okazji, jeżeli masz wrażenie, że Twój zarost nie jest w najlepszej kondycji, to poczytaj później o tym, jak zapuścić brodę. Nie tylko preparaty poprawią stan włosków na twarzy, wpływ ma sporo innych czynników.

    Ranking trymerów do brody – zwycięzca

    BaByliss Super-X Metal MT996E

    Przygotuj też sam trymer

    Żyjąc w pośpiechu, brodacze często zapominają o odpowiedniej konserwacji urządzenia. Powinno ono być wyczyszczone. Ostrza często można swobodnie wyjąć i przepłukać pod bieżącą wodą. Warto o to zadbać, bo inaczej sprzęt nie będzie działał precyzyjnie. Jeżeli wymaga naoliwienia, to też powinieneś pamiętać o tej czynności. Najlepsze są modele z funkcją samoostrzenia i samonawilżania, gdyż pozwalają oszczędzić troszkę czasu i sił.

    Równie istotny jest akumulator. Chyba nie muszę Ci mówić, jaki poziom wkurzenia osiągniesz, gdy w połowie tego zabiegu pielęgnacyjnego trymer nieoczekiwanie się rozładuje, prawda?

    Jeżeli ma on funkcję szybkiego ładowania, to pół biedy, bo po niedługim czasie ponownie będzie gotowy do akcji. Gorzej, gdy jest wręcz przeciwnie – nie ma takiego udogodnienia, a urządzenie ładuje się np. 10 lub 16 godzin. Najbardziej badziewne modele pozbawione są nawet wskaźnika naładowania, choć mowa tutaj głównie o urządzeniach za kilka dych, które lepiej omijać szerokim łukiem.

    Jeżeli zarówno Twoja buźka, jak i trymer do brody są gotowe, to możesz już przejść do kluczowej części, czyli trymowania.

    Trymer do brody philips oneblade pro qp6510

    Protipy przed podcinaniem brody trymerem

    Przed podcinaniem polecam Ci wykonać kilka czynności, które pomogą uzyskać wiedzę o tym, jaki typ zarostu będzie do Ciebie pasował:

    • Najlepiej za pierwszym razem po prostu iść do profesjonalnego barbera. W większości poradników tego nie mówią, ale olbrzymią rolę odgrywa kształt twarzy i naturalny porost włosów. W wielu przypadkach wyznaczenie optymalnej geometrii i konturów nie jest takie łatwe. Laik w tym temacie popełni zapewne masę błędów i źle podstrzyże brodę oraz podgoli newralgiczne miejsca. Wydaj raz kasę na profesjonalistę, zwróć uwagę, jak ogarnia Twój zarost, i zadaj parę istotnych pytań. Zapewne udzieli Ci kilku konstruktywnych i indywidualnych rad.
    • Jeżeli chcesz dokładnie ustalić odpowiednią długość zarostu i wszelkie linie, to musisz poznać lepiej cały obszar, na którym rośnie Ci broda. Najwygodniej sprawdzisz to… na komputerze. Zrób trzy fotki – twarzy na wprost i obu profili – a następnie wgraj je na PC i pooglądaj. Oczywiście musisz mieć na nich widoczny zarost. W ten sposób poznasz naturalny porost swojego owłosienia na twarzy. Używanie trymera często polega po prostu na tym, że nieco obniża się linie na policzkach (aby stały się widoczniejsze) i cieniuje obszar poniżej. Wszystkie włoski poza wyznaczonymi liniami trzeba natomiast zgolić.

    Planujesz zakupy sprzętu do domu? Sprawdź promocje w zaufanych sklepach!

    Przycinanie brody trymerem krok po kroku

    Są zapewne faceci, którzy się nie cackają i bez większej staranności jadą facjatę na tej samej długości (mowa wtedy o całościowym przycinaniu). Zakładam jednak, że skoro szukasz informacji na ten temat, to zależy Ci na dopieszczeniu zarostu, żeby robił na innych jak najlepsze wrażenie. Ambitniejsze modelowanie wymaga skupienia i dokładności. Zaczniemy więc od dość szczegółowej metody, choć po niej będzie też sposób na szybko.

    Początkowa faza trymowania

    • Ustal miejsce, w którym kończy się broda a zaczyna szyja. Nie jest to takie trudne, gdyż umownie można przyjąć, że ustala je jabłko Adama. Musisz przy tym leciutko odchylić głowę do tyłu. Poniżej tego punktu nie powinno być owłosienia na szyi, więc możesz je od razu usunąć. Sytuacja jest jeszcze łatwiejsza, jeżeli pragniesz w ogóle ogolić całą szyję. Linia szczęki wyznaczy wtedy granicę.
    • Ustaw bezpiecznością długość, czyli taką, która na 100 procent nie spowoduje, że za bardzo skrócisz swój zarost w miejscu, w którym jest on najgęstszy.
    • A od którego miejsca na facjacie zacząć? Proponuję zacząć od uszu i przesuwać się powoli do środka.
    • Za pomocą regulacji (lub też innej nasadki grzebieniowej) cierpliwe zjeżdżaj w dół z długością. Postępuj tak aż do uzyskania zadowalającego pułapu. Przy okazji zapamiętaj wszelkie ustawienia, żeby nie mieć tego problemu w przyszłości. Bądź przy tym skrupulatny i cierpliwy, bo żaden brodacz nie chce ustawić wyjściowo za małej długości i już na wstępie zepsuć misterny plan stylizacji swojego zarostu.

    Kluczowa faza trymowania

    • Najskuteczniej strzyc pod włos, czyli od szyi w górę, choć najtańsze trymery mogą sobie nie radzić zbyt dobrze przy takim sposobie. Zakładając, że nabyłeś przyzwoity trymer, obserwuj uważnie, czy zarost rzeczywiście jest krótszy. Im broda dłuższa, tym więcej razy trzeba po niej przejechać, choć to też zależne jest od precyzji urządzenia. Oczywiście przy pewnych strefach twarzy, np. tuż koło uszu, możesz podcinać z włosem.
    • Żuchwa i podbródek to nieco newralgiczne miejsca, w których włoski rosną czasem w różnych kierunkach. Jeżeli trymer oferuje wielokierunkowe przycinanie, to problemu nie ma. Jeżeli nie, to zmień nieco kierunek przycinania, żeby było skuteczniejsze.
    • Użyj innej nasadki do bokobrodów. Dobry efekt tworzy taka sama długość baczków i właśnie bokobrodów, gdyż sprawia efekt płynnego przejścia włosów z zarostu na głowę. Musisz też wiedzieć, że po bokach lepiej ciut bardziej przyciąć zarost, a najlepiej go nieco wycieniować. W tym materiale przedstawię Ci także opcję na skróty, właśnie z szybkim cieniowaniem.
    • Zajmując się wąsami, zacznij pod samym nosem i przesuwaj głowicę trymera w stronę kącika ust. Przez cały proces trymowania usta powinny być zamknięte. Możliwe, że wokół wąsów będziesz zmuszony do usunięcia kilku niesfornych włosków, które psują całokształt. Znów przydadzą się nożyczki, z tym, że takie mniejsze, ewentualnie żyletka bądź jednorazówka.
    • Kiedy się wie, że przycinanie brody powinno zostać zakończone? Ostrza nie trafiają na włoski, więc nie usłyszysz specyficznego dźwięku cięcia i nie wyczujesz żadnego oporu. Jeżeli stwierdzisz, że już czas zdjąć nasadkę grzebieniową, przejedź szczękę czy policzki jeszcze kilka razy odpowiednimi nasadkami, obejrzyj się dokładnie w lustrze i przejdź do kolejnego punktu.

    Końcowa faza trymowania

    • Jesteś już prawie na mecie. Zostało jedynie dopieszczenie wszelkich linii i krawędzi. Trymerem bez żadnej nasadki wyrównaj je według swoich preferencji. Zaokrąglone ostrza zadbają o to, abyś nie podrażnił lub nie skaleczył swojej skóry. Linie na policzkach muszą być oczywiście symetryczne, jak zresztą cały zarost. Od Ciebie zależy, jak wysoko je ustalisz. Niektóre urządzenia mają prowadnice laserowe, które wyświetlają na twarzy linie. Pomaga to w równym podcinaniu, ale na oko też nie powinieneś mieć z tym problemu. Używanie tego urządzenia bez jakiejkolwiek nakładki musi odbywać się z włosem, a nigdy pod niego, bo zafundujesz sobie okazałą dziurę w zaroście.
    • Zakładając, że wcześniej podcinałeś też wąsy, zwróć uwagę na jakieś pojedyncze włoski, które są zbyt blisko ust, i je usuń. Spójrz także na końcówki wąsów, czyli miejsce, w których stykają się z brodą. Powinny płynnie w nią przechodzić lub zostać równo przycięte – zależnie do rodzaju brody, którą chcesz mieć na swojej twarzy. Przy tym punkcie przydadzą się niewielkie nożyczki do brody. Są nieocenione przy oddzielaniu wąsów od brody, co jest cechą wielu popularnych stylizacji.
    • Na końcu sprawdź jeszcze raz, czy żadne włoski nie znajdują się poza wyznaczonymi granicami brody. Odchyl głowę do tyłu i dokładnie obejrzyj swoją szyję.

    Po trymowaniu

    • Gotowe! Powinieneś teraz z uśmiechem na twarzy przyglądać się odbiciu swojej buźki w lustrze. Zalecam także przeczesanie brody, żeby nie spoczywały na niej ścięte włoski.
    • Możesz oczywiście zastosować jakieś preparaty do brody, np. balsam czy wosk. Szerzej pisałem o nich w artykule, jak dbać o brodę. Warto również tam zajrzeć.
    • Na końcu posprzątaj ścięte włoski. Inaczej Twoja wybranka serca nie będzie zbyt zadowolona. Cóż z tego, że jej włosy prawdopodobnie spoczywają na ręczniku, wannie, gąbce i w wielu innych miejscach w łazience? Tobie bardziej się oberwie za kilka włosków z brody.

    Powyższa lista dotyczy głównie małej/średniej brody podstawowego typu. Są przecież różne stylizacje, często bardzo wymyślne, ale także i te prostsze, jak np. lekki meszek, kilkudniowy zarost czy prosta kozia bródka.

    Jeżeli dumnie nosisz dłuższą brodę, to najpewniej na samym początku zaczniesz od manualnego przycinania z pomocą grzebienia. Sposób taki trochę na oko, a do tego wymagający wprawy, ale bujny zarost wymaga więcej czasu.

    Wracając jeszcze do krawędzi brody, powinna być bardziej kanciasta niż zaokrąglona, gdyż sprawia wtedy lepsze wrażenie. Często mówi się w takim przypadku o kanciastym rogu, który łączy pionową linię ciągnącą się od baczków z poziomą koło podbródka.

    Szybkie cieniowanie zarostu trymerem

    Jeżeli cały proces podcinania brody wydał Ci się skomplikowany, to mam pewną opcję na szybko, która zawsze może poprawić Twój wygląd.

    Chodzi konkretnie o cieniowanie zarostu:

    • Początek jest podobny, gdyż musisz ustalić bezpieczną długość i przejechać nią całość. Najobfitszy zarost ma być poniżej linii szczęki, więc maksymalną długość dopasuj właśnie do tego obszaru.
    • Następnie zjedź z długością o kilka milimetrów w dół. Będziesz musiał zrobić to na pokrętle lub zmienić nasadkę na mniejszą.
    • Taką długością jedziesz trymerem powyżej linii szczęki, na policzkach, po bokach – gdzie tylko chcesz wycieniować zarost. Polecam to zrobić w centralnej części policzków, dokładnie dojeżdżając do baczków, i po drugiej stronie, do końcówki wąsów.

    Wow, tym razem tylko trzy punkty, więc chyba źle nie jest? Zabieg dość podstawowy, ale już dzięki niemu zaznaczysz swoje kości policzkowe czy efektowniej przedstawisz rysy twarzy. Kilka punktów do doświadczenia, a także dobry wstęp do bardziej złożonego modelowania.

    Pamiętaj na końcu o tym, żeby nie przesadzać z używaniem trymera. Nawet przy pewnych eksperymentach ogranicz to do jednego trymowania na tydzień.

    Podsumowanie

    Utrzymywanie kilkudniowego zarostu za pomocą trymera jest wręcz banalne, bo bardzo zautomatyzowane. Radzenie sobie z nieco dłuższą i gęstszą brodą staje się już jednak pewnym wyzwaniem, przy którym trzeba wiedzieć, jak przycinać swój zarost trymerem.

    Sprawa dość indywidualna, bo zależy od Twoich preferencji i kształtu twarzy. Podstawą jest zawsze plan na stylizację oraz pewna dawka wiedzy o tym, gdzie i jak rośnie Ci na twarzy broda. Reszta jest już raczej kwestią doświadczenia, choć i sam trymer wypada nieco poznać.

    Nie ma co się porywać z motyką na słońce. Warto zacząć od lekkiego przycinania i cieniowania zarostu trymerem. Nawet od najprostszych manewrów, jak np. trymowanie od dołu do góry. W ten sposób zdobędziesz doświadczenie i pewność kolejnych posunięć. Z czasem pozwolisz sobie na coraz to śmielsze wizje, które przerodzą się w oszałamiające stylizacje. Subtelne korygowanie zmieni się w końcu w rasowe podstrzyżenie.

    Trymery dają duże możliwości w tworzeniu większości popularniejszych stylów zarostu, więc jedynym ograniczeniem będzie wyłącznie Twoja wyobraźnia. Do dzieła!

    Oceń publikację
    [Głosy: 5 Średnia: 5]

    Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w regulaminie.

    Subscribe
    Powiadom o
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments