Jak wybrać transmiter FM, żeby nie szumiał i dobrze działał? Na co zwrócić szczególną uwagę, a na co się nie nabrać. To wszystko opiszę w moim poradniku zakupowym. Jest część skrócona, ale też bardziej opisowa, więc wszystkiego się dowiesz.

Jak wybrać transmiter FM, żeby nie szumiał i dobrze działał? Na co zwrócić szczególną uwagę, a na co się nie nabrać. To wszystko opiszę w moim poradniku zakupowym. Jest część skrócona, ale też bardziej opisowa, więc wszystkiego się dowiesz.
Spis treści:
Zachęcam do przeczytania całości, bo dokładnie w niej opisałem wszystkie aspekty zakupowe. Ale dla osób mniej cierpliwych przygotowałem również skróconą wersję krok po kroku. Zawiera zdecydowanie najważniejsze informacje, które pozwolą uzyskać dokładny zarys wymarzonego nadajnika FM do auta.
Zaczynamy trochę nietypowo. Muszę jednak skutecznie wybić Ci z głowy tanie podróbki z tego rynku. W tym akapicie mowa o najtańszych transmiterach za 15 -3 0 zł, które zalewają przede wszystkim Allegro i całkiem dobrze się sprzedają.
Patrząc na ich opisy czy zdjęcia, wydają się dobrymi propozycjami. Mają najważniejsze funkcjonalności, dość duże wyświetlacze czy atrakcyjny i nowoczesny wygląd. Niektóre imitują wręcz transmitery za około 100 zł.
Problem jest jednak taki, że zdecydowana większość z nich generuje dźwięk tragicznej jakości. Dochodzi do tego bardzo duże ryzyko występowania różnych zakłóceń, a także awaryjność. Zmorą jest również notoryczne gubienie sygnału, a to chyba najgorsze ustrojstwo w tej kategorii sprzętu dla zmotoryzowanych.
To, jak działa transmiter FM, już samo w sobie rodzi pewne problemy, np. ryzyko nakładania fal. Pojawiające się podczas odtwarzania muzyki zakłócenia są tu często zmorą, lecz im tańszy produkt, tym bardziej na to narażony przez słabszą elektronikę, a więc i ogólną jakość.
Podchodź więc z dystansem do bardzo tanich nadajników FM, a jeżeli kupujesz transmiter na Allegro, to koniecznie sprawdź jego model, bo jest sporo podróbek. Po co zaprzątać sobie nimi głowę?
Zdecydowanie najważniejszy aspekt w tej kategorii sprzętowej. Chodzi przecież o urządzenie z segmentu car audio, które rozszerza zastosowanie radioodtwarzacza samochodowego.
Nie ma tu jednak za bardzo dokładniejszych parametrów, które precyzowałyby jakość generowanego brzmienia.
Dźwięk nigdy nie będzie tak dobry jak chociażby z płyt CD, ale nie powinien Cię także rozczarować. Techniczne możliwości transmiterów niosą za sobą pewne ograniczenia, więc cierpią na tym zarówno tony niskie, jak i wysokie.
Nie ma co oczekiwać audiofilskich doznań lub potężnego basu, a raczej dźwięku, który po prostu nie będzie irytował czy trzeszczał w tle. Dodatkowym udogodnieniem w tej kwestii może być natomiast korektor dźwięku/equalizer, a także cokolwiek, co redukuje zniekształcenia dźwięku i skutecznie konwertuje muzykę na sygnał radiowy.
Ważne też, aby podczas odtwarzania piosenek ulubionych artystów w tle nie było słychać szumów czy zakłóceń. Ta cecha idzie zwykle w parze z wydawaną kwotą, dlatego tym bardziej warto omijać transmitery FM za kilkanaście złotych. Mimo to wypada wiedzieć, dlaczego transmiter FM szumi. Powodów jest kilka.
Muzyka słuchana podczas jazdy samochodem powinna Cię relaksować, uspokajać lub też na odwrót – pobudzać i pozwalać zachowywać czujność. Wszelkie zniekształcenia dźwięku również mogą Cię pobudzić, ale w bardzo negatywny sposób. Rozdrażnienie czy nadmierne przejmowanie się słabo działającym transmiterem FM raczej nie jest wskazane.
Przeczytaj też zwięzłą analizę: Czy warto kupić transmiter FM?
Większość modeli na rynku nie ma zbyt szerokiego wachlarza, jeżeli chodzi o obsługiwany format dźwięku. Prawda taka, że zazwyczaj wystarcza obsługa MP3, czyli bardzo popularnego formatu o wysokim stopniu kompresji danych dźwiękowych.
Lepsze transmitery mogą także odtwarzać pliki WMA. Jest to zawsze jakieś udogodnienie, gdy na jakimś urządzeniu zewnętrznym przechowujesz pliki z muzyką w tym formacie.
Prawdziwą rzadkością, przynajmniej na razie, są formaty APE, FLAC czy WAV. Każdy dąży do bezstratnej kompresji i zapewnienia jak najwyższej jakości odtwarzanej muzyki.
Im szersza lista kompatybilnych formatów, tym teoretycznie lepiej, o czym warto pamiętać.
A im szersza swego rodzaju kompatybilność z innymi urządzeniami, tym oczywiście korzystniej. Najlepiej, gdy transmiter FM oferuje przesyłanie muzyki zarówno za pomocą łączności Bluetooth, jak i przez wpięcie urządzenia zewnętrznego w port USB.
Zawsze warto dokładnie sprawdzić ten aspekt, bo np. bardzo popularny model od Xiaomi obsługuje jedynie Bluetooth, przez co jest wyłącznie transmiterem FM do telefonu/tabletu z systemem Android lub iOS.
A wracając do specyfiki omawianego modułu łączności bezprzewodowej, to warto sprawdzić wersję Bluetooth. Te nowsze idą jeszcze dalej w kwestii bezstratnego przesyłania muzyki, choć różnice nie są gigantyczne.
Przed chwilą wspominałem o module Bluetooth, ale parowanie smartfona z nadajnikiem FM odbywa się w różny sposób.
Które rozwiązanie jest lepsze? Kwestia gustu, a mnie osobiście nie robi to większej różnicy. W przypadku aplikacji istotne, aby działała płynnie i nie występowały trzaski czy charczenie między utworami muzycznymi. Interfejs powinien być przyjazny i wygodny w obsłudze.
Oprócz tego zachęcam do odwiedzenia kolejnego poradnika, tym razem o tym, jak podłączyć transmiter FM. Niby zadanie bardzo łatwe, ale nie każdy lubi zabawy z takimi gadżetami.
Zdecydowana większość tych elektronicznych gadżetów do auta ma na swoim wyposażeniu dwa porty USB. Jeden z nich służy zazwyczaj do ładowania innych urządzeń – nie tylko smartfona, ale np. nawigacji czy wideorejestratora samochodowego. Jeżeli zależy Ci na tym, to warto sprawdzić parametry portu działającego jako ładowarka samochodowa.
Wypada wspomnieć o niektórych modelach Xiaomi lub Rock, które są właściwie urządzeniami 2w1. Odtwarzają, ale też skutecznie ładują urządzenia mobilne. Ot, taki samochodowy bank energii… tyle tylko, że sam potrzebuje stałego zasilania z gniazdka zapalniczki.
Jeżeli często ładujesz telefon lub tablet za pomocą funkcji ładowarki samochodowej transmitera, to spójrz na natężenie prądu wyrażane w amperach. Im większe, tym szybciej smartfon będzie naładowany.
Tutaj w zasadzie większych różnic nie ma. Zakres częstotliwości balansuje zwykle pomiędzy 87.5 – 108.0 MHz. Daje szerokie możliwości dostrojenia radia samochodowego do fal radiowych transmitera FM z wyborem wielu wolnych kanałów. Wystarczy więc pominąć kanały, które są zarezerwowane dla stacji radiowych.
Czasem producenci sugerują konkretną częstotliwość, na której powinien być ustawiony transmiter. Często jest to 108 MHz, choć ja i tak polecam po zakupie sprawdzenie kilku różnych kanałów, oczywiście wolnych od stacji. Taki prosty test pokaże, która wartość jest optymalna dla transmitera.
Czytnik kart pamięci jest pozornie znaczącym udogodnieniem, gdyż za jego pomocą możesz wpiąć do transmitera np. kartę micro SD.
Czy jego brak jest jednak tak dużym minusem? Śmiem twierdzić, że nie, gdyż w sklepach bez problemu zakupisz osobne czytniki kart pamięci. Wpina je się do portu USB, a z drugiej strony wkłada kartę. Całość przekształca się więc w pendrive’a rozłożonego na czynniki pierwsze. Tak właściwie najtrafniej można to określić. Dodam, że osobne czytniki kosztują w zasadzie grosze.
To już nieco istotniejsza kwestia. Jeżeli do dyspozycji dostajesz wbudowany mikrofon, dedykowany przycisk na transmiterze do odbierania połączeń przychodzących czy kompaktowy pilocik z możliwością montażu na kierownicy pojazdu, to transmiter przeradza się często w skutecznie działający zestaw głośnomówiący.
Warto czasem dopłacić za to udogodnienie. Unikniesz mandatu za gadanie przez telefon w trakcie jazdy, o narażaniu bezpieczeństwa nie wspominając.
Kolejny dodatkowy plusik w obrębie omawianej kategorii. Wbudowana pamięć tego urządzenia sprawi bowiem, że stanie się ono magazynem na muzyczną bibliotekę i nawet nie będziesz potrzebował zewnętrznego urządzenia. Już 2 – 4 GB wbudowanej pamięci wystarczą na przechowywanie masy ulubionych utworów, które umilą dłuższe trasy.
Nawet najtańsze modele powinny oferować oprócz standardowego 12 V także 24 V, aby działać w nieco większych brykach, a konkretniej – w samochodach ciężarowych.
Niszą są transmitery FM z wbudowanym akumulatorem. Polecam Ci jednak urządzenie po prostu wpinane do gniazdka zapalniczki.
Rzadka, trochę bajerancka i wprowadzana po to, aby klient przypisał takiemu nadajnikowi dodatkowy plusik. Raz na jakiś czas może się jednak przydać.
Chodzi o to, że transmiter FM wykrywa napięcie akumulatora samochodowego. I gdy jest ono zbyt niskie, powiadamia kierowcę (np. za pomocą czerwonego koloru diody stanu pracy), że akumulator jest bliski wyładowania się lub już to uczynił.
Osobiście nie zwracałbym jednak większej uwagi na tego typu bajer. Są istotniejsze cechy transmiterów.
W teorii tak, a w praktyce już mniej, bo trzeba zauważyć, że zdecydowana większość transmiterów to urządzenia filigranowe. Takie właśnie muszą być. Jak najmniejsze, aby nie rozpraszać i nie przeszkadzać podczas zmieniania biegów.
Będąc przy gabarytach nadajników FM do auta, zwróć jednak uwagę na komfort użytkowania. Malutki transmiter oznacza przecież malutkie przyciski. Nikt nie będzie raczej zbyt często majsterkował przy nich, ale warto mieć to na uwadze.
Przyda się natomiast możliwość wyboru różnej pozycji wpięcia urządzenia w gniazdo zapalniczki. Szeroką swobodę w tym daje ramię do montażu, choć większość konstrukcji jest w zasadzie jednoczęściowa, przez co i tak mniejsza.
Nie poruszałem raczej bardziej kwestii użytych materiałów bądź designu. Nie ma co liczyć na wymyślne kształty czy niezniszczalne elementy konstrukcyjne. Przeważa plastik z drobnymi elementami metalowymi. Minimalizm i prostota – to się liczy w tej kategorii car audio.
O tym parametrze akurat wspominam pierwszy raz. Nie bez powodu, gdyż nie ma on, moim zdaniem, większego znaczenia. A to dlatego, że zdecydowana większość propozycji nie zawodzi pod tym względem.
Transmiter trzymasz przecież stosunkowo blisko radioodtwarzacza, więc na co komu zasięg działania większy niż 10 metrów?
Wypadałoby, żeby jednak miały. Wiesz, nadajniki tego typu należą do dość kruchego sprzętu i bywają awaryjne. Mogą nagle się zepsuć z niewiadomych przyczyn. Z drugiej strony przypuszczam, że poszukujesz niezawodnego transmitera FM o małej awaryjności. Po to czytasz wciąż poradnik o tym, jak wybrać transmiter FM.
Liczne zabezpieczenia, o ile producent je wprowadził i ośmielił się o nich wspomnieć w instrukcji lub opisie produktowym, stanowią plus.
A co do nich należy? Między innymi ochrona przepięć prądu wyjściowego i wejściowego, napięcia wyjściowego, a także zabezpieczenia przed przegrzaniem, zwarciem, przeciążeniem czy przeładowaniem. I uwierz, że to wszystko spokojnie można zmieścić w malutkim nadajniku fal radiowych. Najwięcej zależy od jakości elektroniki i użytych komponentów.
Jak to zwykle bywa, na tę cechę najbardziej wpływa kwota, którą trzeba wydać na konkretny transmiter. Właśnie dlatego odradzam najtańsze konstrukcje. Spalą się szybciutko, więc co Ci z ich niskiej ceny?
Taka dawka wiedzy bez wątpienia pozwoli Ci na skuteczną odpowiedź na pytanie, jak wybrać transmiter FM. Poznałeś każdy niuans dotyczący zakupu tego małego gadżetu do auta.
Jeżeli masz jakieś dodatkowe pytania, to zapraszam do sekcji komentarzy.
Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w .
Dzień dobry. Mam pytanie odnośnie transmitera. Mam wbudowany zestaw głośnomówiący łączący się z moim telefonem za pomocą BT.
Czy mogę słuchać muzyki przez Transmiter BT a gdy telefon zadzwoni to polączy sie z zestawem głośnomówiącym w pojeździe ?
Cześć! Zależy od transmitera, ale duża część właśnie tak działa 🙂
Witam
Czy jest jakiś transmiter, który zapamiętuje ostatni odsłuchiwany utwór z karty lub pendriva? Tak żeby po ponownym włączeniu utwór nie zaczynał się od początku.