Kuvings Auto10 to zupełnie inna wyciskarka niż poprzednie od tej marki. Śmiało mogę też powiedzieć, że znacznie różni się od wszystkich znanych mi wyciskarek. Śmiały walczy o to, aby wygrywać ranking wyciskarek wolnoobrotowych.
Kluczowe jest w niej to, że nie musisz wrzucać składników soku w tradycyjny sposób, czyli rotować ich typem i cierpliwie czekać, aż dany kawałek się przemieli, żeby wrzucić kolejny.
Wystarczy, że napełnisz 3-litrowy zbiornik swoimi ulubionymi warzywami lub owocami. Wyciskarka zrobi resztę za Ciebie! Ty musisz jedynie poczekać lub zająć się czymś zupełnie innym. Urządzenie oszczędzi Twój czas, nie wymagając skrupulatnego porcjowania niektórych owoców i warzyw. Rozwiązanie szybkie, łatwe i czyste!
Zyskaj 10 lat gwarancji i 100 zł rabatu, kupując Kuvings Auto10 z poniższego odnośnika!

Budowa
Prześledź razem ze mną budowę oraz przyjrzyj się dokładnie każdemu elementowi wyciskarki Kuvings Auto10. Jestem pewien, że – tak jak ja – docenisz jakość jej wykonania oraz prostotę składania urządzenia w całość.

Ocena jakości wykonania i łatwości montażu
Wyciskarka składa się z podstawy, w której zabudowano silnik, osłony modułu wyciskającego, sitka wraz z zewnętrznym pierścieniem, wałka ślimakowego oraz pojemnika na warzywa i owoce.

Całość zestawu uzupełniają pojemniki na sok i pulpę, popychacz oraz dwa narzędzia czyszczące – szczoteczka oraz czyścik do sitka.
Montaż elementów zgodnie z kolejnością, w jakiej je podałem, nie sprawia żadnych problemów. Osłona modułu wyciskania idealnie pasuje do podstawy. Gładko wsuwa się na swoje miejsce, a specjalne wyżłobienia w podstawie nie pozwalają jej źle zamontować. Ten element założysz nawet z zamkniętymi oczami.

Każda następna część posiada oznaczenia, które pomogą Ci spasować elementy ze sobą. To np. dobrze widoczne czerwone kropki lub jasne strzałki odznaczające się na ciemnej konstrukcji. Każdy element pasuje do poprzedniego, nie musisz używać dużej siły.

Podstawa całego urządzenia, wewnątrz której znajduje się silnik, jest ciężka i solidna. Kuvings podaje, że silnik wykonuje 50 obrotów na minutę i bez problemu poradzi sobie z każdym składnikiem.

Z mojego punktu widzenia ważniejszą rolę odgrywa maksymalny czas pracy urządzenia bez ryzyka przegrzania. W przypadku Kuvings Auto10 wynosi on aż 40 minut! Z takim czasem pracy wyciskarka znajdzie zastosowanie również w małej gastronomi czy barze. Właściciele tych miejsc na pewno nie pożałują zakupu tego urządzenia.

Budowa podstawy jest bardzo prosta i stonowana. W moje ręce trafiła ciemna wersja kolorystyczna, jednak jeśli wolisz żywsze kolory, to dostępne są wersje czerwona, biała i srebrna.

Połączenie elementów matowych oraz połyskującego piano black przypadło mi do gustu. Pozostałe elementy są również stonowane. Mieszanka ciemnego półprzezroczystego plastiku, stali oraz gumy.

Nie mam żadnych zastrzeżeń do ich jakości. Wszystko do siebie pasuje. Moje palce nie wyczuły nierównych krawędzi czy odstających elementów. Nie uświadczyłem także trzeszczenia, uginania się i tak dalej. Nie ma tu żadnej fuszerki.
Rozwiązania dotyczące czyszczenia
W wyciskarce Kuvings Auto10 kilka rozwiązań podbiło moje serce. Przede wszystkim chodzi o system czyszczenia kanału służącego do odprowadzania odpadów. Szeroki, a dodatkowo możesz otworzyć wzdłuż jego długości.

W prosty i bardzo skuteczny sposób pozbędziesz się wszystkich resztek. Korzystając z takiego rozwiązania, zastanawiałem się, dlaczego moja poprzednia wyciskarka tak nie potrafiła.

Na pochwałę zasługuje sitko. Bardzo drobne oczka gwarantują mniej drobinek, a w zasadzie irytujących fusów w Twoim soku. Pomaga w tym również szeroki otwór, przez który pulpa dostaje się do kanału mającego ją odprowadzić.

To nie koniec udogodnień. Spodoba Ci się specjalny element czyszczący do sitka. Ten mały zielony gadżet, który założysz na sitko, pozwoli Ci dokładnie wyczyścić je po skończonej pracy. Koniec z mozolnym myciem każdego segmentu czy oczka. Kilka sprawnych ruchów i sitko wygląda jak nowe.


System automatycznego wyciskania składników
Kuvings Auto10 przedstawia innowacyjne rozwiązanie podawania składników soku. Mam na myśli 3-litrowy pojemnik montowany na szczycie wyciskarki, który sam dostarczy Twoje składniki do wałka ślimakowego.

Pojemnik zawiera dwa elementy obracające się w przeciwną stronę niż wałek. Dłuższy element znajduje się wyżej i zwrócono go w przeciwną stronę niż element niższy.

W efekcie wszystkie składniki trafiają w otwór wałka ślimakowego. Sam wałek uzbrojono z kolei w dodatkowy element tnący na samym szczycie. Patrzenie na cały proces jest w pewnym sensie hipnotyzujące i intrygujące.

Najważniejsze, że to działa! Wrzucasz ulubione składniki, zamykasz wieczko pojemnika, wciskasz przycisk i po kilku minutach masz gotowy sok.

Czy może być łatwiej? Oszczędzisz czas, bo nie musisz wrzucać każdego kawałka osobno, jak i drobniej kroić warzyw i owoców. Wygoda, prostota i bezpieczeństwo, prawda?
Gabaryty, ciężar i gwarancja
Wyciskarka waży 7,2 kg, a jej wymiary osiągają 21 cm x 25,3 cm x 47,2 cm. Kuvings Auto10 to ciężka i spora wyciskarka wolnoobrotowa. Weź to pod uwagę, jeśli zastanawiasz się nad jej zakupem. Musisz przemyśleć, jak rozsądnie ją ulokować.

Niemniej kwestia większej wagi stanowi raczej plus takiego urządzenia. Świadczy o wysokiej jakości wykonania. Dodaje też swoje do stabilności podczas obróbki składników soku. Swoją wysokość zaś wyciskarka zawdzięcza 3-litrowemu pojemnikowi.

Warto przy okazji wspomnieć o 10 latach gwarancji. Dotyczy wszystkiego oprócz uszczelek oraz wolnostojących pojemników na sok czy miąższ. Obejmuje więc silnik i jego części, a to istotne. To nie sprzęt, który po 2 latach może trafić tylko do kosza.
Pamiętaj jednak, aby nabyć tę wyciskarkę z pewnego źródła, a najlepiej od oficjalnego dystrybutora. Na początku i końcu recenzji znajdziesz link do takiego miejsca i to jeszcze ze specjalnym rabatem dla czytelników PROrankingi.
Opcjonalne przystawki
Na koniec części o budowie i wyposażeniu jeszcze jedna informacja. Niebawem do testowanej wyciskarki będzie można dokupić dodatkowe sita, mianowicie do koktajli i sorbetów bądź domowych lodów.
Mogą znacząco zwiększyć zastosowanie. Jeżeli Cię interesują, obserwuj profil dystrybutora Kuvings w Polsce, aby wiedzieć, kiedy te dodatki pojawią się w sprzedaży.
Testy wyciskania
Przejdźmy do najistotniejszej kwestii w tej recenzji. Jak Kuvings Auto10 radzi sobie z podstawowym zadaniem? W tym segmencie sprawdziłem dla Ciebie, w jaki sposób wyciskarka obrabia różne składniki popularnych soków.
Ogólna opinia o wydajności i łatwości wyciskania
Nie owijając w bawełnę, soki produkowane przez wyciskarkę Kuvings Auto10 są wysokiej jakości. Oznacza to, że cały proces wytwarzania soku wraz z jego smakiem i konsystencją nie rozczarowały mnie – i Ciebie także nie powinny.

Zawartość większego miąższu w soku jest znikoma. Kuvings słynie z modeli robiących klarowne, wręcz aksamitne jak na wyciskarkę soki bez irytujących grudek. Niemniej to zawsze kwestia podlegająca subiektywnej ocenie. Mnie nic tu nie przeszkadzało.

Pamiętaj przy tym, że miąższ również zawiera wiele wartości odżywczych, w tym błonnik. Chodzi jednak o to, aby jego ilość nie przytłaczała i nie podnosiła sztucznie objętości i jednocześnie gęstości soku. Tutaj tak nie jest, za co leci ogromny plus.
Test wyciskania jabłek

Test rozpocząłem od przerobienia 472 gramów jabłek, które następnie umieściłem w pojemniku i uruchomiłem wyciskarkę. Po chwili do pojemnika zaczęły spływać pierwsze strużki soku.

Jego barwa była złocista i klarowna. Pojawiła się też niewielka warstwa piany, która jest produktem pobocznym wyciskania jabłek. Łącznie otrzymałem 315 ml soku.

Co ciekawe, do pojemnika na odpady nie dostały się żadne resztki. Wszystko, co nie zostało przeciśnięte przez sitko, zostało na wałku ślimakowym.
Test wyciskania pomarańczy

Następny test przeprowadziłem na pomarańczach. Waga wsadu wynosiła 428 gramów, a otrzymany sok 295 ml. Tym razem Kuvings Auto10 odprowadził sporą ilość pulpy.
Sam sok okazał się bardzo owocowy i smaczny. W mojej ocenie wyszedł o niebo lepszy niż to coś, co możemy kupić w sklepach. Nie wspominając o miażdżąco lepszym składzie bez konserwantów.

Pierwszy test wyciskania wieloskładnikowego soku
Kolejne testy to już większy miszmasz składników. Do pojemnika wrzuciłem pomarańczę, grejpfruta oraz kiwi.

Po kilku minutach pojemnik podający był pusty, a na moim kuchennym blacie pojawiła się szklanka pełna witamin. Kolor skojarzył mi się z sokami multiwitaminowymi. Był on również gęstszy za sprawą obecności kiwi.

Drugi test wyciskania wieloskładnikowego soku
Nie samymi owocami jednak człowiek żyje! Ostatni test to seler naciowy, surowy burak oraz imbir. Twarde warzywa nie sprawiły trudności systemowi podawania i cięcia znajdującego się w pojemniku.

Nie liczyłem na to, że seler odda dużo soku, więc jasne było, jaki kolor uzyskam. Krwistoczerwony, wręcz karmazynowy sok spłynął do pojemnika.
Przeciskanie buraka przez wałek ślimakowy poskutkowało powstaniem sporej ilości piany. Minimalna ilość imbiru spowodowała natomiast, że sok dostał prawdziwego twistu.

Istotne, że Kuvings Auto10 nic sobie nie robi z tak twardych składników. Prawidłowo je miażdży, wydobywając solidny procent soku. To wszystko bez obaw, że wyciskarka zaraz się rozleci, nic z tych rzeczy!
Podsumowanie testów wyciskania
Kuvings Auto10 poradził sobie z każdym testem bardzo dobrze, wręcz idealnie. Zanim do nich przystąpiłem, obawiałem się, że w pojemniku zostanie sporo kawałków warzyw i owoców, które nie zostaną przeciśnięte przez sitko. Możesz wyobrazić sobie moje zaskoczenie, kiedy rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
Dodatkowe ostrze zamontowane na szczycie wałka ślimakowego poradziło sobie doskonale z większymi kawałkami. Pomocne okazało się również obracające się w przeciwną stronę niż wałek ostrze w pojemniku na wsad.

To drugie popychało składniki do otworu, w którym czekało na nie te pierwsze. Rozwiązanie bardzo proste, a na dodatek diabelnie skuteczne. Z takim urządzeniem nie zmarnujesz zakupionych owoców i warzyw.
Jeżeli marzy Ci się wyciskanie zdrowego soku, ale nie chcesz się z tym namęczyć, obstawiam, że pokochasz Kuvings Auto10.
Zapewni Ci dużo prostszą obsługę niż poprzednie, a i tak wciąż świetne wyciskarki tej marki (czyli Kuvings REVO830 czy Kuvings EVO820 Plus). Nie wspominając o całym ogromie sprzętów innych firm.
Głośność
Zbadałem głośność urządzenia decybelomierzem Wintact WT85B. Pomiar wykonałem w odległości ok. 30 cm od wyciskarki i w wąskim pomieszczeniu.
Podczas pracy Kuvings Auto10 generował hałas oscylujący między 55,4 dB a 56,4 dB. To niższy zakres niż ten dotyczący np. zwykłej rozmowy.

Podczas pomiaru sprzęt pracował normalnie, co jakiś czas doprowadzając kolejne kawałki twardej marchwi do wałka ślimakowego. W mojej ocenie urządzenie pracuje cicho i nie generuje nadmiernego hałasu.
Głośność działania wyciskarki w dużej mierze zależy od przetwarzanego składnika. Twardy seler czy marchew wygenerują więcej hałasu niż miękka pomarańcza. Ogólnie nie mogę narzekać na kulturę pracy wyciskarki Kuvings Auto10.
Czyszczenie
Dotychczas podczas korzystania z wyciskarek zawsze powstawał jeden wielki problem: czyszczenie. Ogromna ilość odpadu pozostająca na sitku oraz w kanale na przemiał wymagała sporej uwagi.

Nie było innej możliwości niż strumień wody pod dużym ciśnieniem, a następnie szorowanie oczek szczoteczką. Nie chcę nawet myśleć o zapchanym odpływie zlewu, w którym lądowały wszystkie resztki.

Kuvings pozbył się tych problemów, wprowadzając swoje innowacyjne rozwiązania. Podczas czyszczenia modelu Auto10 resztki pulpy trafiały do kosza. Obudowa sitka wymagała następnie jedynie przepłukania wodą.

Samo sitko wyczyścisz przeznaczonym do tego czyścikiem, a jeśli to nie wystarczy, poprawisz szczoteczką. Wyprofilowano ją w taki sposób, aby trafić we wszystkie wąskie szczeliny.

Całość czyszczenia jest bardzo łatwa i wręcz przyjemna. Producent dobrze zbadał potrzeby klientów i wdrożył rozwiązania, które znacząco ułatwią Ci użytkowanie.
Podsumowanie
Kuvings Auto10 to genialna wyciskarka wolnoobrotowa. Wrzucasz do niej składniki bez przekrajania, a za chwilę dostajesz pyszny, pożywny sok. Czegóż chcieć więcej? Wydajność, obsługa, wykonanie, gwarancja, łatwość czyszczenia – wszystko się tu zgadza, co wykazał test.
Zyskaj 10 lat gwarancji i 100 zł rabatu, kupując Kuvings Auto10 z poniższego odnośnika!

Czy nie ma więc minusów? Powiedziałbym, że raczej pewne następstwa tego typu konstrukcji. Siłą rzeczy to duża i masywna wyciskarka wolnoobrotowa. Wymaga sporo miejsca na blacie, jak i podczas przechowywania.
Kosztuje też swoje, ale to w końcu najnowszy flagowiec marki Kuvings. Marki, która od wielu lat produkuje coraz to lepsze urządzenia zdobywające tysiące pozytywnych opinii. Zresztą w naszej redakcji znajdują się osoby, które prywatnie używają tych sprzętów i są z nich w pełni zadowolone.
Auto10 przeniósł ofertę tego producenta na kolejny, jeszcze wyższy poziom. Świadczy o tym przede wszystkim niesamowita łatwość wyciskania. Nie wymaga już wiedzy, jak rozsądnie rotować produktami na sok. Nie stracisz na to czasu i nerwów.
Materiał reklamowy dla marki Kuvings, ponieważ redakcja otrzymała zapłatę za wykonanie testu. Opinia o produkcie pozostaje niezależna, subiektywna i bez ingerencji osób trzecich.
Ocena Kuvings Auto10:

Odznaczenia Kuvings Auto10:


Świetna wyciskarka, Kuvings nie spoczywa na laurach!