Lin 32D1700 to bardzo tani 32-calowy telewizor, który o dziwo oferuje Smart TV z dostępem do Netflixa czy YouTube. Tym bardziej warto go poznać, zresztą od dłuższego czasu jest na naszym rynku popularny. Z mojej recenzji dowiesz się, czy warto go kupić.
Spis treści:
Lin 32D1700 nie jest może sprzętem dla kinomanów, ale stosunek ceny do możliwości wydaje się być korzystny jak na telewizor 32 cale. W poniższej opinii krok po kroku przeanalizuję dla Ciebie jego najważniejsze cechy, np. jakość obrazu czy główne funkcje. Przejdźmy do konkretów.
Lin 32D1700 na 32-calowym ekranie potrafi wyświetlić obraz o rozdzielczości 1366 x 768 px. Mało, choć z drugiej strony na tak małym ekranie nie potrzeba olbrzymiej szczegółowości. Jeżeli oglądasz głównie telewizję naziemną, to nawet nie zrobi Ci to większej różnicy.
Natywna wartość kontrastu właściwie adekwatna do ceny. Czerń nie jest zbyt głęboka, choć to nie sprzęt dla kinomanów. Słabo jest z jasnością. Lepiej oddalić telewizor Lin 32D1700 od źródeł światła, bo widoczność szybko spada w mocniej nasłonecznionych miejscach.
Kolory pełne są przekłamań odnośnie odwzorowania. Niektóre barwy są blade, inne przesadzone, a jeszcze inne wpadają za bardzo w sąsiednie kolory. Mimo wszystko wielu mniej wymagających użytkowników uzna zapewne, że to im wystarczy. Pamiętajmy o śmiesznie niskiej cenie tego sprzętu. Nikt nie będzie surowo oceniał temperatury barwowej czy przejść tonalnych, a profesjonalna kalibracja też nie wchodzi w grę.
Producent po raz kolejny zastosował podświetlenie Direct LED. Niestety potencjał matrycy i jej diod wcale nie zapewnia jednolitości. Równomierność ekranu, choć zależna tutaj mocno od danego egzemplarza, wypada słabiej, np. w rogach lub po bokach. Ale znów nie jest to mocno irytujące, bo ekran jest mały, a wymagania nabywców takiego sprzętu niskie.
Pojawiły się dwie technologie obrazu, choć ciężko w praktyce sprawdzić ich przydatność. DNR – cyfrowa redukcja szumów, a także cyfrowy filtr grzebieniowy 3D – to właśnie one. Ta pierwsza może pozytywnie wpływać na źródła obrazu o słabym sygnale, czyli pełne zakłóceń.
Płynność obrazu spoczywa na 60 Hz odświeżania. Nie ma żadnego systemu upłynniania, więc smużenie może Cię męczyć podczas oglądania dynamicznych scen z filmów czy lotu piłki podczas meczu.
Jakość obrazu telewizora Lin 32D1700 może zadowalać, ale tylko osoby o niskich wymaganiach, które zdają sobie sprawę, że za tę cenę nie można właściwie liczyć na dużo więcej. Ale przejdźmy teraz do opinii o funkcjonalności, bo dzieją się tam ciekawe rzeczy.
Lin 32D1700 to może bardzo tani i prosty telewizor, ale nie zabrakło w nim platformy Smart TV. Owszem, chodzi dość wolno, jest mocno okrojona, ale daje dostęp do Netflixa oraz YouTube, co wiele osób może przekonać do zakupu. Systemem Smart jest tu Linux.
Interfejs mocno uproszczony. Szybko nauczysz się tej struktury, bo i zbyt wielu opcji tam nie ma.
Z łączności bezprzewodowej jest oczywiście Wi-Fi, a także DLNA. Sprzęt może więc współpracować z urządzeniami zewnętrznymi w celu przesyłania multimediów, np. zdjęć, filmów, muzyki. Jest to też możliwe przewodowo dzięki komunikacji MHL (Mobile HD Link). Jakość idzie wtedy troszkę w górę w porównaniu do opcji bezprzewodowej.
Co jeszcze z funkcji? Odtwarzanie z USB, choć zabrakło możliwości nagrywania. Oprócz tego dość standardowo wyglądający przewodnik EPG, a także kilka funkcji i technologii krążących wokół dźwięku. AVL wyrównuje poziom głośności, gdy film przerywają donośniejsze reklamy – a tak często bywa. Jest Dolby Digital oraz korektor tonów niskich i wysokich.
Za tę cenę taka funkcjonalność wypada korzystnie. Smart TV nie działa może zbyt szybko, ale daje jednak dostęp do popularnych serwisów z multimedialną rozrywką.
A jeżeli chcesz kupić Lin 32D1700 hurtowo do swojego pensjonatu/hotelu, to wiedz, że nie zabrakło trybu hotelowego. Daje kilka dodatkowych funkcji, np. blokowanie wybranych programów, dodawanie tych z płatnej telewizji, a także obniżanie maksymalnej głośności.
Zestaw złączy jest wystarczający. Obejmuje 2 HDMI, 2 USB, Ethernet, złącze CI, cyfrowe wyjście optyczne, a także wyjście słuchawkowe. Są więc możliwości w podłączaniu zewnętrznych urządzeń.
Nie zabrakło też najważniejszych tunerów wbudowanych: DVB-T (MPEG-4), DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C, analogowy. Telewizor szybko i automatycznie znajdzie dostępne stacje telewizyjne.
Lin 32D1700 nie jest pięknością wśród telewizorów, nawet tych 32-calowych. Ma dość grubą jak na dzisiejsze standardy obudowę. Ramki wokół ekranu mogą być pod względem grubości, a za podstawę robią nóżki boczne.
Nie ma co się rozwodzić nad designem, gdyż stylistyka jest mało wyszukana. Lin 32D1700 nie jest sprzętem do chwalenia się przed znajomymi, a małym i prostym telewizorem do małego pomieszczenia. Można go też zamontować na ścianie (zgodnie z VESA 100×100 mm).
Jeżeli szukasz tanich telewizorów do hotelu, które mają mieć Smart TV, to tak. Jeżeli szukasz modelu do domowego użytku, to sens zakupu Lin 32D1700 jest zależny od Twoich wymagań. Jakość obrazu jest adekwatna do ceny, czyli niska. Przy niewielkich wymaganiach może jednak być wystarczająca. A do tego sprzęt oferuje funkcje Smart TV, co jest zaletą – mimo powolnego działania i okrojonej platformy.
Zobacz najniższe ceny tego telewizora:
Ocena dla Lin 32D1700:
Na koniec zostawiłem specyfikację telewizora Lin 32D1700.
Zobacz też:
Sprawdź zestawienia TV:
Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w regulaminie.
Jak zainstalować aplikację,czy jest przeglądarka,jeśli tak,to gdzie?
Jak można zaktualizować sklep app store? Ogólna aktualizacja tv jest ok, natomiast w app store wyświetla się wersja z 2017 roku
Dzień dobry. Może Pan podpowiedzieć jak włączyć litery na pilocie? Tam są tylko cyfry, a potrzebuję wpisać hasło do wi fi które zawiera litery. Z góry dziękuję 🙂
– problem rozwiązany
Dobry tekst
Dzięki!
Nie mogę znaleźć apps story na lin smart tv