Melitta Passione OT F53/1-102 to automatyczny ekspres ciśnieniowy, który nie kosztuje fortuny. Ba, jest w zasadzie tani. Ale czy dobry? Właśnie to ustalę w poniższej recenzji!
Od kilku dobrych tygodni testuję ekspres Melitta Passione OT F53/1-102, który wydał mi się ciekawym sprzętem w dobrej cenie. Ekspresy automatyczne nie są przecież tanie, więc każdy atrakcyjny cenowo model jest wart większej uwagi.
W mojej dokładnej recenzji krok po kroku omówię najważniejsze cechy sprzętu: budowę, sterowanie, funkcje, proces robienia kawy i czyszczenie.
Nic więcej nie potrzebujesz, aby szybko dowiedzieć się, czy Melitta Passione OT F53/1-102 sprawdzi się u Ciebie i czy zasługuje na obecność w rankingu ekspresów do kawy (lub też zestawienia, które odpowiada na pytanie, jaki ekspres do 3000 zł warto wybrać).
Sprawdź ceny ekspresu Melitta Passione OT F53/1-102:
Melitta Passione OT F53/1-102 – Budowa
Melitta Passione OT F53/1-102 nie zajmie ogromu miejsca na Twoim blacie czy stole kuchennym. To zgrabny i kompaktowy ekspres do kawy. Wymiary (SxWxG) wynoszą: 25,3 x 39 x 38 cm.
Sprzęt ma ogólnie rozsądnie dobrane proporcje w swoich gabarytach. Przypomina mi pod tym kątem dużo droższy model KRUPS Intuition Experience+ EA877D.
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to elegancki design. Czarne wykończenie piano black robi wrażenie.
Jest wręcz lustrzane, ale i podatne na zbieranie odcisków palców oraz plam. Co więcej, obudowa łapie sporo mikrorysek, bardzo o nie łatwo.
Niestety, nie zachwyca także odporność na zarysowania tacki ociekowej z kratką. Zobacz, jak wygląda po około miesiącu użytkowania:
To ryski powstałe na skutek wyłącznie podstawiania szklanek, kubków czy filiżanek. Nic ekstremalnego nie robiłem z kratką, aby w takim tempie tak mocno się porysowała.
Znam więc dużo wytrzymalsze ekspresy, chociażby KRUPS Intuition Preference+ EA875U, który w tym aspekcie akurat bardzo przypadł mi do gustu. Również nowsze ekspresy Melitta, np. Latticia OT F30/0-100, mają już inaczej skonstruowane podstawki.
Spasowanie oceniam z kolei pozytywnie. Nic nie trzeszczy i nie sprawia wrażenia tandetnego wykonania.
Bardzo praktyczny jest dozownik all-in-one. Ma kilka dysz: 2 kawy i po jednej od gorącej wody oraz mleka. Podświetla też podłożone naczynia. Jego największą zaletą jest szeroki zakres regulacji w pionie. Zmieścisz zarówno malutkie filiżanki do espresso, jak i szklanki czy kubki do 13,5 cm wysokości!
Znam dużo droższe ekspresy, które obsługują co najwyżej filiżanki czy niższe szklanki. Tutaj nie ma problemu ze zbyt nisko umieszczonym dozownikiem. Wygodnie dostosujesz go do kawowego naczynia.
Kolejny plus za 2 wężyki pobierające mleko. Krótszy współpracuje z osobnym pojemnikiem na mleko, a dłuższy wykorzystasz, gdy nie chcesz się bawić z myciem pojemnika i wolisz czerpać mleko bezpośrednio z kartonu.
A jeżeli z jakichś powodów wolisz pojemnik, to wiedz, że bez obaw umyjesz go w zmywarce, jak również umieścisz w lodówce.
Na górze znajdziesz pojemnik na ziarna kawy (125 g pojemności) zasłaniany przeźroczystą pokrywką.
Ekspres Melitta Passione OT F53/1-102 obsługuje wyłącznie kawę ziarnistą. Kawa mielona odpada. Ziarna z jednej dokładki nie powinny znajdować się w pojemniku dłużej niż przez 3 – 4 dni. Inaczej mogą utracić swój aromat, aczkolwiek uważam, że są dobrze odizolowane pokrywką. Jest wciskana, lecz spełnia swoje zadanie.
Co do młynka, wykonano go ze stali. Z tyłu ekspresu znajduje się regulacja stopnia mielenia (trzeba wyjąć zbiornik na wodę, aby ją dostrzec), lecz wyjściowo jest optymalnie ustawiona. Wszelkich zmian, zgodnie z zaleceniami z instrukcji, można dokonać po roku bądź zrobieniu 1000 kaw.
Zbiornik na wodę jest wąski, wysoki, ma uchwyt i nakładaną pokrywkę.
Mieści 1,2 l wody. Dużo, mało? Raczej mało. W dodatku przez swoją budowę napełnianie go do pełna nie zawsze jest wygodne. Z drugiej strony, przez częstsze dolewki, woda jest świeższa. Zawsze jakieś pocieszenie.
Pojemnik na skropliny jest dość niski, lecz długi. Ma od razu pojemnik na fusy, który możesz w każdej chwili wyjąć.
O poziomie zapełnienia tego miejsca informuje pływak (ten czerwony element na zdjęciu powyżej).
Co jeszcze zostało? Właściwie tylko moduł parzenia, zwany też blokiem zaparzającym czy po prostu zaparzaczem kawy.
Łatwo się go wyjmuje, a wizualnie niczym szczególnym się nie wyróżnia.
W dużej mierze decyduje o smaku kawy, co oczywiście omówię w recenzji ekspresu Melitta Passione OT F53/1-102.
Podsumowując tę część testu, dostrzegam i plusy, i minusy. Sprzęt nie jest zbyt duży, znakomicie się prezentuje (przynajmniej wyjściowo…) i ma dozownik z szeroką regulacją w pionie oraz z podświetleniem.
Na minus obudowa, która łatwo zbiera mikroryski, mało trwała tacka ociekowa oraz mało komfortowe napełnianie pojemnika na wodę (który i tak mógłby być pojemniejszy).
A teraz, zanim przejdziemy do robienia kawy i nie tylko, sprawdźmy wspólnie sterowanie i najważniejsze funkcje. Kryją się tam bowiem bardzo ważne cechy ocenianego ekspresu automatycznego.
Melitta Passione OT F53/1-102 – Sterowanie i funkcjonalność
Sterowanie ekspresem Melitta Passione OT F53/1-102 jest banalne.
Pomaga w tym przejrzysty panel z wyświetlaczem.
Po lewej stronie ujrzysz początkowe ustawienia dotyczące robienia kilku popularnych rodzajów kaw i nie tylko.
6 przycisków, lecz 7 opcji, bo ta od mlecznej pianki (lewy dolny róg) obsługuje także robienie gorącego mleka (wystarczy, że przytrzymasz przycisk przez 2 sekundy).
Pomijając samo mleko lub wodę na herbatę czy zioła, domyślne rodzaje kaw to: Espresso, Cafe Creme, Cappucino oraz Late Macchiato.
Co więcej, dla każdej z tych kaw zmienisz ustawienia fabryczne, czyli ilość kawy i mleka (jeżeli dany rodzaj kawy je wykorzystuje), temperaturę (niska, normalna lub wysoka; odpowiednio: 87°C/90°C/93°C) oraz moc napoju (5 stopni intensywności).
To duże ułatwienie, jednym przyciskiem przygotujesz ulubiony rodzaj kawy w wybranych proporcjach. A zakres dotyczący ilości jest szeroki: od 25 ml do aż 220 ml zarówno dla kawy, jak i mleka.
Uwielbiam tę funkcję, a dodam, że pojawia się zazwyczaj w droższych ekspresach, np. w testowanym przeze mnie modelu Melitta LatteSelect F63/0-201.
A co znalazło się po prawej stronie panelu?
2 strzałki pomogą Ci ustawiać różne rzeczy, jak i zmieniać ilość kawy oraz mleka w trakcie tworzenia napoju.
Przyciskiem Menu/Ok wgłębiasz się w różne opcje ustawień lub je potwierdzasz (ewentualnie przerywasz robienie kawy; służą do tego również przyciski poszczególnych kaw).
Jest także prosta regulacja intensywności napoju oraz funkcja jednoczesnego przyrządzania 2 kaw (pomijając te mleczne – zostaje Espresso, Cafe Creme lub Ristretto).
Ciekawe rzeczy znajdziesz pod przyciskiem dotyczącym receptur (recipes). To po prostu kolejna lista rodzajów kaw do wyboru!
Jak widzisz, obejmuje Ristretto, Lungo, Americano, Espresso Macchiato, Caffe Latte oraz Caffe au Lait. Oczywiście każdej z tych opcji zmienisz najważniejsze ustawienia, zupełnie jak z kawami przypisanymi po lewej stronie.
Łącznie masz do wyboru aż 10 różnych kaw, przyrządzanie mlecznej pianki, gorącego mleka oraz gorącej wody. Sporo możliwości jak na niedrogi ekspres automatyczny.
Będąc jeszcze przy funkcjonalności, dodam, że Melitta Passione OT F53/1-102 poinformuje Cię o wszystkim, co ważne. Na przykład o konieczności: dolania wody, dosypania ziaren kawy, opróżnienia pojemnika na skropliny czy odkamieniania.
To ekspres, który prowadzi użytkownika za rękę, aby wszystko poszło jak należy. Zarówno sposób sterowania, jak i mnogość funkcji oceniam jako dużą zaletę testowanego sprzętu.
Nadszedł czas na robienie kawy, więc przejdźmy do kolejnego punktu!
Melitta Passione OT F53/1-102 – Robienie kawy
W tej części pokażę Ci, jak Melitta robi kawę, a także subiektywnie ocenię smak kilku użytych kaw. Nie ominę opinii o jakości spieniania mleka, dla wielu osób jest to w końcu bardzo ważne.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że najwięcej zależy właściwie od samej kawy, ale znam ekspresy, które wywołują pewien posmak. Zależnie od bloku zaparzającego i młynka, smak napoju może iść w kwaśnym, gorzkim, intensywnym, palonym czy słodkim kierunku.
Ważnym czynnikiem jest też wydobywanie z ziaren głębi smaku i aromatu.
A jakie kawy zakupiłem? Nabyłem całkiem zacny zestawik.
Z mlecznych i mniej intensywnych wybrałem Dallmayr Crema d’Oro, gdyż do tej pory piłem głównie kawę mieloną tej firmy i mi smakowała.
Dobrałem do niej Lavazzę Crema e Aroma, gdyż jest szalenie popularna. Chciałem się przekonać, czy za popularnością idzie dobry smak.
Aby miarodajnie ocenić głębię smaku i aromatu, postanowiłem zakupić także kawę o intensywniejszym smaku. Wybór padł na MK Cafe Espresso Professional Expert.
Jest droga i nie tak szeroko dostępna jak poprzednie, ale jedna osoba z mojej facebookowej grupy bardzo ją zachwalała.
Przy okazji żona namówiła mnie na czekoladę do picia firmy Milka. Czemu nie? Melitta Passione OT F53/1-102 oferuje przecież robienie gorącego mleka.
Przejdźmy więc do konkretów!
Test na przykładzie kawy Dallmayr Crema d’Oro
Dallmayr Crema d’Oro dobrze zgrywa się z ekspresem Melitta Passione OT F53/1-102. Nie czułem żadnego dziwnego posmaku, sprzęt nie zaburzył niczym smaku uzyskanego napoju.
Co do samej kawy, to po prostu Dallmayr w bardzo dobrym wydaniu, a więc bez mulącej słodkości, a za to z odpowiednią głębią smaku.
W tym teście postawiłem głównie na mleczne kawy. Zobacz, jak ekspres Melitta robi Latte Machiatto:
Jak widzisz, ustawiłem intensywność na 3 poziomie, gdyż Dallmayr Crema d’Oro nie jest wyjściowo zbyt mocną kawą. Zazwyczaj rotowałem do 4 poziomu, choć i ten ostatni jest w tym przypadku jak najbardziej akceptowalny.
Wracając do Latte Machiatto, mleko zostało idealnie spienione.
Nie widzę tu większej różnicy w stosunku do wyraźnie droższych ekspresów.
Kawa Dallmayr najbardziej smakowała mi właśnie jako Latte Machiatto, ale i Caffe Latte przypadło mi do gustu.
Właściwie każdy rodzaj kawy był dobry. Największym plusem Dallmayr Crema d’Oro jest to, że w ogóle się nie nudzi. To dobra propozycja do dłuższego picia. Również za to zawsze lubiłem kawy tej marki.
Test na przykładzie kawy Lavazza Crema e Aroma
O ile kawę Dallmayr uznaję za dobrą, tak Lavazzę oceniam jako przepyszną!
Nie dziwię się, że to tak popularna kawa ziarnista. Ma delikatny, kremowy smak. Zarówno mnie, jak i mojej żonie bardzo przypadła do gustu.
Ekspres Melitta wykrzesał z niej wszelkie walory smakowe. Każdy rodzaj robionej kawy mi smakował, szczególnie Latte Machiatto oraz Cappuccino, które bardzo często piłem:
Lavazza mimo wyrazistego, kremowego smaku również nie ma tendencji do szybkiego nudzenia się. Jeżeli tak samo jak mnie przypadnie Ci do gustu, to pewnie szybko zapomnisz o wielu innych kawach ziarnistych.
Test na przykładzie kawy MK Cafe Espresso Professional Expert
MK Cafe Espresso Professional Expert to zupełnie inna kawa od poprzednich. Jest dużo intensywniejsza, ale ma jednocześnie bogatszy, głębszy smak.
Jej wysoka intensywność troszkę mi jednak przeszkadzała. Nie byłem w stanie wypić espresso ustawionego na 4 poziom intensywności.
Z drugiej strony, mleczne rodzaje ustawione na najniższy poziom mocy były bardzo smaczne. MK Cafe to w mojej ocenie świetny przerywnik dla słodszych czy bardziej kremowych kaw ziarnistych.
Oczywiście to kwestia gustu. Jeżeli lubisz intensywne kawy, koniecznie spróbuj również tej.
Odnosząc się do możliwości ekspresu, Melitta znów mnie nie zawiodła. Uważam, że po raz kolejny wykrzesała większość potencjału kawy. Smak wyraźnie różnił się od poprzednich, co pokazuje też, że blok zaparzający nie ma tendencji do robienia napojów o zbyt płytkim, intensywnym, palonym czy gorzkim smaku. Duży plus.
Test robienia gorącej czekolady Milka
O ile testy robienia kaw zdecydowanie wypadły na plus, tak ten test to kompletna klapa.
Dlaczego?
Raz, że mleko było jak na mój gust chłodne, a dwa, że również przez to musiałem długo mieszać czekoladę Milka, aby nie miała większych grudek.
Niestety, używanie funkcji gorącego mleka mija się z celem. Szkoda, bo czekolada Milka jest smaczna.
Teoretycznie temperatura mleka na wylewce powinna wynosić ok. 55°C. W moim teście nie miała chyba nawet 40°C.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w praktyce ogromny wpływ na to ma temperatura pobieranego mleka. Moje było dobrze schłodzone.
Ale co z tego?
Do kaw mlecznych mleko musi być zimne. Do robienia gorącej czekolady powinno być znów cieplejsze. Mam więc trzymać 2 kartony na różne okazje? To kłopotliwe.
Dodam, że wiele ekspresów automatycznych ma podobny problem. Temperatura mleka nie może być zbyt wysoka, bo zostanie ono przypalone. Mimo wszystko uważam, że Melitta Passione OT F53/1-102 powinna zaoferować wyższą temperaturę gorącego mleka, bo w praktyce nie jest niestety gorące. Nie jest nawet ciepłe…
Melitta Passione OT F53/1-102 – Rutynowe czyszczenie
Opinię dotyczącą czyszczenia ekspresu rozbiłem na 2 części. Zacznijmy od czynności, które wykonuje się na co dzień, użytkując ten sprzęt.
Jak przystało na ekspres z rurką dającą możliwość czerpania mleka nie tylko z dołączonego pojemnika, Melitta Passione OT F53/1-102 oferuje automatyczne płukanie modułu mleka.
Po każdej zrobionej kawie mlecznej podrzuca Ci opcję włączenia systemu Easy Cleaning (choć nie musisz go włączać, gdy nie chcesz). Cały proces trwa krótko i wygląda tak:
Wystarczy, że przypniesz wężyk do otworu na tacce i uruchomisz czyszczenie. Tuż przed startem ekspres pokazuje na wyświetlaczu powiadomienie o podłączeniu wężyka pod wylew kawy.
No cóż… kilka razy uchroniło mnie to przed zmarnowaniem świeżego mleka (zapomniałem wyjąć wężyk z kartonu, eh). Dobrze, że producent pomyślał o niesfornych osobach mojego pokroju.
Co do samego Easy Cleaning, widać, że działa intensywnie. Przeczyszcza moduł mleka gorącą wodą i parą. Działa dość głośno, ale taka czasem cena za zautomatyzowane systemy czyszczące. Dzięki nim części, przez które przepływa mleko, mają higieniczne warunki.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby ręcznie wyczyścić niektóre części. Rurkę łatwo przepłuczesz pod bieżącą wodą. Dasz też radę wymontować moduł mleka z dozownika.
Części z powyższego zdjęcia także możesz umyć pod bieżącą wodą. W zestawie jest nawet wąska szczoteczka do czyszczenia.
Wracając do automatycznych systemów, ekspres uruchamia płukanie, gdy go wyłączasz (ewentualnie włączasz po dłuższej przerwie).
Również dlatego często podkładam pod niego niewielki pojemnik. Łatwiej mi go na bieżąco opróżniać niż częściej zapełniany pojemnik na skropliny. Jest długi i dokładne wylewanie z niego wody nie zawsze jest komfortowe.
Co jeszcze zrobić, aby utrzymywać optymalny smak kawy? Wyjąć i umyć moduł parzenia. To w zasadzie ostatni krok.
Rutynowe czyszczenie ekspresu Melitta Passione OT F53/1-102 nie jest więc czasochłonne czy trudne.
Melitta Passione OT F53/1-102 – Konserwacja po dłuższym czasie użytkowania
Chodzi o czyszczenie okresowe, które wymaga dokupienia specjalnych środków.
Wyposażyłem się więc w taki zestaw:
Zawiera:
- Melitta Anti Calc Bio Liquid – środek do odkamieniania, starcza na 6 użyć. Według instrukcji odkamienianie należy wykonywać raz na 3 miesiące. Ekspres puszcza powiadomienie na wyświetlaczu, gdy nadchodzi czas na pozbycie się osadu i kamienia. Mnie poinformował o tym po niecałym miesiącu: efekt braku używania filtra wody od początku korzystania z urządzenia (a woda jest u mnie twarda).
- Melitta Perfect Clean Liquid – płyn do czyszczenia przewodów mlecznych, starcza na 5 użyć.
- Melitta Perfect Clean Tabs – tabletki czyszczące, starczają na 4 użycia. Oczyszczają pozostałości kawy, oleje i tłuste osady z modułu parzenia.
- Melitta Pro Aqua – wkład filtrujący umieszczany w zbiorniku wody. Poprawia jakość wody, wydłuża żywotność ekspresu. Trzeba go wymieniać co 2 miesiące, chyba że wcześniej przetoczysz przez zbiornik 50 l wody.
Za taki zestaw oryginalnych środków czyszczących razem z filtrem zapłaciłem ok. 110 zł. Najdroższy jest filtr (ok. 40 zł). Koszt eksploatacji ekspresu Melitta Passione OT F53/1-102 nie wypada więc źle.
A jak wygląda proces konserwacji? Najpierw musisz przytrzymać przycisk menu, wejść w opcję konserwacja i wybrać dany sposób czyszczenia.
Następnie ekspres pokazuje na wyświetlaczu, co należy zrobić. Sprowadza się to do prostych czynności, np.: dolej wodę, opróżnij pojemnik na skropliny, podłóż naczynie czy umieść tabletkę w module zaparzającym. Nic trudnego.
Najdłużej trwa odkamienianie, bo do 30 minut. Czyszczenie modułu do 15 minut, a przewodów mlecznych zaledwie 3 minuty (choć w końcowej fazie jest za to głośne).
W przypadku czyszczenia bloku parzenia tabletkę wkłada się bezpośrednio do zaparzacza:
Znam ekspresy, które nie wymagają demontażu i ponownego montażu bloku, gdyż mają specjalny otwór w obudowie na tabletki, ale nie ma co narzekać. Umieszczenie tabletki w module, jak i wyjęcie oraz włożenie zaparzacza do ekspresu trwa przecież chwilę.
Po pełnej konserwacji, za pomocą dołączonego do ekspresu urządzenia pomocniczego, założyłem wkład filtrujący.
Jeżeli kupisz ekspres Melitta Passione OT F53/1-102, to polecam Ci od razu dokupić właśnie taki filtr. Pierwsze odkamienianie nastąpi bowiem dużo później niż u mnie. Może to także poprawić smak kawy.
Minus z kolei taki, że obecność filtra zmniejsza rzeczywistą pojemność zbiornika. Ostatecznie wolę jednak go używać.
Konserwacja ekspresu automatycznego Melitta Passione OT F53/1-102 nie jest trudna, upierdliwie długa czy zbyt kosztowna. Nie widzę w tym aspekcie minusów, aczkolwiek wiele innych ekspresów wypada podobnie.
Melitta Passione OT F53/1-102 – Ostateczny werdykt
Melitta Passione OT F53/1-102 to hit w swojej cenie. Owszem, ma kilka mankamentów, ale jej mocne strony przekonują do zakupu. Chodzi przede wszystkim o smak i aromat robionych kaw, liczbę rodzajów do wyboru, sterowanie czy czyszczenie.
Sprawdź ceny ekspresu Melitta Passione OT F53/1-102:
Aby jeszcze bardziej ułatwić Ci decyzję zakupową, podsumowanie zawarłem w formie plusów i minusów, które wyszły podczas mojego testu.
Plusy Melitta Passione OT F53/1-102
- Ekspres robi smaczne, aromatyczne kawy, wykorzystując ich potencjał. Nie zauważyłem tu różnicy w stosunku do dużo droższych modeli, z którymi miałem styczność. Ba, Melitta niektóre z nich pobija!
- Spienianie mleka także wypada znakomicie i lepiej niż w wielu droższych urządzeniach.
- Dostajesz do wyboru 10 rodzajów kaw, w tym większość mlecznych.
- Masz spore możliwości w zarządzaniu głównymi rodzajami kaw i dodatkowymi recepturami: zmienisz intensywność, temperaturę, ilość kawy oraz mleka (w bardzo szerokim zakresie). W efekcie zawsze szybko zrobisz sobie ulubioną kawę, jak i poeksperymentujesz z nowymi.
- Funkcja jednoczesnego przyrządzania 2 kaw (o ile to Espresso, Cafe Creme lub Ristretto).
- Dozownik ma szeroki zakres regulacji wysokości. Do tego zmieścisz szklanki wysokie nawet na 13,5 cm!
- Sterowanie jest banalne, praktycznie od razu nauczysz się, co i gdzie się ustawia.
- Równie proste jest czyszczenie: zarówno codzienne, jak i to okresowe. W drugim przypadku środki potrzebne np. do odkamieniania czy czyszczenia modułu mleka oraz kawy nie są przy tym zbyt drogie.
- Pojemnik na mleko jest wolnostojący. Łatwiej go wyczyścisz w porównaniu ze zintegrowanymi pojemnikami innych ekspresów. W dodatku dłuższy wężyk pobierający mleko da Ci możliwość czerpania go bezpośrednio z kartonu, co sam preferuję. Wtedy w ogóle nie czyścisz pojemnika, bo go nie używasz.
- Melitta Passione OT F53/1-102 to zgrabny, dobrze wykonany ekspres, który nie zajmie zbyt dużo miejsca w Twojej kuchni.
- Ostateczny stosunek ceny do możliwości jest bardzo dobry. Szukając niedrogiego ekspresu automatycznego, musisz poważnie wziąć pod uwagę tę Melittę.
Minusy Melitta Passione OT F53/1-102
- Robienie gorącego mleka, np. na gorącą czekoladę czy kakao, okazało się bezużyteczne, ponieważ nie jest ono wcale gorące, a letnie.
- Wykończenie piano black z jednej strony świetnie wygląda, ale z drugiej na obudowie bardziej widać zabrudzenia czy odciski palców. Co najgorsze, obudowa zbiera masę mikrorysek. Mało praktyczne, wolałbym coś mniej efektownego, ale odporniejszego na zarysowania.
- Trwałość tacki ociekowej to kpina. Niby jest stalowa, na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie wytrzymałej, ale w praktyce wręcz momentalnie mocno się porysowała od normalnych czynności – kładzenia na niej szklanek, filiżanek czy kubków.
- Zbiornik na wodę ma 1,2 l, a więc raczej mniej niż więcej. W dodatku jest wysoki, przez co w niektórych sytuacjach trudniej go napełnić pod wskaźnik max.
Biorąc to wszystko pod uwagę i pamiętając o atrakcyjnej cenie, przyznaję urządzeniu ocenę 4,5/5 i polecam jego zakup.
Jeżeli masz jakieś dodatkowe pytania, to zapraszam do sekcji komentarzu, z chęcią pomogę.
Ocena Melitta Passione OT F53/1-102:
Odznaczenia Melitta Passione OT F53/1-102:
Czy można w tym ekspresie przyrządzić 2 kawy mleczne jednocześnie? Bo waham się pomiędzy nim a Latticia też Melitty.
Hej, wspominałem o tym w recenzji – nie ma tu opcji na 2 kawy mleczne jednocześnie. Ta funkcja obsługuje w Passione kawy espresso, cafe creme lub ristretto.
Witam.Jestem przed zakupem ekspresu i zastanawiam się nad Melitta Pasione a Melitta CI Pure Black E970-003. Który Pan poleca ? Ten drugi robi 2 mleczne kawy jednocześnie ale jak z jakością pianki i cichoscią pracy?
Cześć. Oba bardzo dobre. Wydaje mi się, że E970 należy już do wyciszonej serii.
Witam. Przy nie watpliwie wielu zaletach brakuje funkcji „moja kawa”
Brak rowniez pojemnika na kawe sypana choc to dyskusyjne i nie kazdemu potrzebne. Ten lakier fortepianowy faktycznie sliczny ale cos za cos jednak mamy do dyspozycji kolor srebrny mat bardzo latwy w utrzymaniu.
Madraluje bo taki ekspres ma corka i jak u niej jestem czesto czestuje mnie kawa z tego ekspresu. Sprobowac warto kawe Pellini Top. Z tego eksprsu jest rewelacyjna.
Cześć, dzięki za opinię.
Witam. Chcialbym skorzystac z okazji, ze tu zabralem glos i zapytac sie pana o filtr do tego ekspresu. Corka uzywa oryginalnego. Cena okolo 60 zl. Sa jednak zamienniki tansze chocby Seltino Vite 3 sztuki w cenie jednego oryginalu. Co pan sadzi
o jakosci zamiennika w stosunku do oryginalu. Czy to pozorna oszczednosc czy zupelnie nie i mozma spokojnie kupic.
Dziekuje za odpowiedz bo opinie sa rozne.
Cześć. Osobiście nie korzystałem z zamienników, ale obstawiam, że w praktyce nie są tak wydajne jak oryginał. Zamienniki zawsze niosą ryzyko niższej jakości. Niemniej widzę, że opinie ma dobre…
Witam, poleca Pan bardziej ekspres Melitta Passione czy Melitta Patricia?
Cześć, mniemam, że nie chodziło o Patrycję, a o Latticię 🙂 Trudny wybór. Ja stawiam wyżej starsze Passione, ponieważ ma więcej kaw i lepszą regulację, zwłaszcza proporcji kawy. Zresztą sam kupiłem ten ekspres. Z drugiej strony, Latticia jest dużo, dużo cichsza, co może przekonać wiele osób. Musisz zdecydować, która z tych głównych różnic między nimi jest dla Ciebie ważniejsza.
Cześć! Dzięki za super testy. Właśnie szukam pierwszego ekspresu automatycznego i Twoje treści są w tym bardzo pomocne!
Czy jesteś w stanie skomentować testowany model vs Melitta Barista T F83/0-002 vs Melitta LatteSelect F63/0-201?
Szczególnie interesuje mnie głośność młynka. Tzn chyba chciałbym coś cichszego niż F53 i szukająć natrafiłem na F83, ale nie mogę przejść obojętnie obok Twojej pozytywnej oceny LatteSelect 😉
i bądź tu człowieku mądry 🙂
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam!
Michał
Cześć. Z tej 3 LatteSelect. Tym bardziej, jeżeli głośność pracy ma dla Ciebie duże znaczenie. Passione świetny model, ale ze starszej linii, jeszcze bez wyciszonego młynka.
Jestem na etapie zakupu pierwszego ekspresu a co się z tym wiąże również i szklanek czy filiżanek, pytanie dotyczy jaka jest maksymalna pojemność do late macchiato bo chyba ta najwięcej mieści pojemności w ml.
Cześć. Ja osobiście używam szklanek o pojemności 300 – 330 – 350 ml, jeżeli chodzi o większe kawy mleczne. I takie będą przyszłościowym zakupem. Z Latticia wystarczy pewnie 300 ml, ale wiele fajnych kompletów ma ciut więcej, np. 330 ml.
Mam ten ekspres czwarty rok (właśnie się rozpoczął). I dzisiaj po raz czwarty oddałem go do naprawy. Pierwsza była gwarancyjna, wszystkie kolejne to już z mojej kieszeni. Wcześniej było wycie, „mulenie” i trzaski w czasie robienia kawy, następnie problem z przeciekaniem wody, wymiana modułu zaparzenia, a teraz – do ponownego, na całe szczęście lekkiego „przepuszczania” wody (pokazywała się pod tacką) – dołączył brak mielenia ziaren mimo, że młynek „kręci”. Robiłem wywiad m.in. w serwisie pogwarancyjnym, poczytałem tu i ówdzie, i tak w skrócie: „te typy potrafią tak mieć”, Dla mnie to kolejny w życiu ekspres do kawy i najgorszy jaki miałem. Wspomnę tylko o poprzedniej nivonie: ponad 8 lat przetrwała bez jakiejkolwiek awarii. W końcu nadszedł jej kres (elektronika), ale podkreślę – przez ponad 8 lat zero napraw. Gratuluję tym, którzy trafili na dobry egzemplarz melitty ot passione.
Cześć, dzięki za opinię. Niestety tak czasem bywa z ekspresami. Ja od kilku dobrych lat nadal używam prywatnie Passione i nie sprawia mi żadnych problemów, odpukać.
Dzień dobry,
miałbym pytanie o zmianę receptur (ilość mleka/kawy) gotowych kaw Capuccino i Latte Macchiato? W rozwijanym menu ich nie ma, trzeba przytrzymać przycisk konkretnej kawy żeby wejść w ustawienia?
Cześć. Są w rozwijanym menu – przytrzymaj przycisk menu, wejdź w opcję o nazwie klawisze odniesienia i tam znajdziesz podstawową listę kaw z możliwością zmiany ilości mleka/kawy itp.
Wielkie dzięki za pomoc! Pozdrawiam serdecznie
Nie ma sprawy, dobrej kawy życzę : )
Dzień dobry,
czy zmiana ilości mleka/kawy dla gotowych kaw z lewej strony wyświetlacza ( Capuccino, Latte Macchiatto) następuję przez przytrzymanie danego przycisku przez 2 sekundy?
Pozdrawiam
Ja ten ekspres użytkuję od 4 lat i sprawuje się idealnie, tylko, że no właśnie zależy jaką kawę i mleko zastosuje. Natomiast z Twojej rexenzji dowiedziałam się, że w tym ekspresie jest funkcja gorącego mleka, vo mnie bardzo ucieszylo.
Czy mogłbys mi podpowiedziec co oznaczaja te stopnie mielenia kawy? Czy 1 oznacza kawe bardzo miałko zmieloną a 5 grubo zmieloną?
Dziekuję i Pozdrawiam.