W tekście znajdują się m.in. linki afiliacyjne do sklepów ze sprzętem. Otrzymuję prowizję od każdego zakupu dokonanego po kliknięciu w link. Współpracuję z sieciami afiliacyjnymi. Szczegóły w regulaminie.

Philips XC8149/01 | Test, Opinia | Czy warto kupić?

Łukasz Proszek
Komentarze:  25

Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 to odkurzacz pionowy z funkcją mycia podłóg, który trafił do mnie na test. Ocenię jego skuteczność odkurzania i mycia podłóg, wyposażenie, wygodę obsługi, jak i resztę istotnych cech. Dzięki temu szybko się dowiesz, czy warto go kupić.

Test odkurzacza pionowego z funkcją mycia Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01

Spis treści:

    Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 wygląda na odkurzacz o ogromnym potencjale, więc tym bardziej się ucieszyłem, że udało mi się go dostać na test.

    Producent obiecuje w nim masę udogodnień, a jedną z najważniejszych informacji jest ta o możliwości jednoczesnego odkurzania i mycia podłogi.

    Ale czy to się sprawdza? Czy Philips XC8149/01 mimo wysokiej ceny jest godny zakupu? Czy trafi do rankingu odkurzaczy pionowych? Mój wymagający test rozwiąże ten dylemat! Nie zabraknie w nim wielu zdjęć, jak i kilku filmików, aby każdy jak najlepiej poznał możliwości sprzętu.

    Sprawdź cenę Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01:
    EURO
    MediaMarkt

    Zobacz test nowej, udoskonalonej wersji tego odkurzacza oraz flagowca z aktywnym myciem:

    Sprawdź też inne testy odkurzaczy pionowych:

    Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 – Z czym mamy do czynienia?

    Sprawdzałem i testowałem już wiele przeróżnych odkurzaczy pionowych, ale to, co oferuje Philips XC8149/01, już na pierwszy rzut mocno zaciekawia. Niektóre cechy są dość unikalne.

    Zacznijmy więc od najważniejszych obietnic producenta, aby podczas testu móc się do nich odnieść:

    • Akumulator o napięciu 25,2 V jest obsługiwany przez nowoczesny silnik cyfrowy. Efekt? Wysoki potencjał siły ssącej (duża prędkość przepływu powietrza), a także bardzo długi czas pracy jak na ten typ urządzeń. 80 minut odkurzania na trybie ECO, 35 minut na normalnym i aż 28 minut, gdy załączysz tryb Turbo. Fenomenalny, aktualnie rekordowy wynik, choć mój praktyczny test pokaże, jaka skuteczność odkurzania temu towarzyszy. Philips podaje, że na najwyższych obrotach dasz radę wysprzątać za jednym razem nawet 125 m2. Dodam jeszcze, że ładowanie trwa 5 godzin, czyli standardowo przy takich podzespołach.
    • Dołączona w zestawie nasadka Aqua umożliwia jednoczesne odkurzanie i mycie (do 60 m2 na jednym zbiorniku). Śmiałe posunięcie, gdyż nie jest łatwo stworzyć wydajny i bezprzewodowy odkurzacz myjący. W każdym razie dostajesz opcję na usunięcie lepkich i zaschniętych plam z posadzki. Philips zezwala na dodawanie detergentów do zbiornika na wodę (o ile są płynne, przeźroczyste, niepieniące lub niskopieniące i rozpuszczają się w wodzie). Usuniesz wtedy więcej bakterii (do 99 procent), a to ważne, np. gdy po podłodze często raczkuje Twój bobas. Dodając długi czas pracy z opcją mycia, sprzątanie całego domu powinno pójść szybko i sprawnie.
    • Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 waży 2,7 kg. Liczę na to, że manewrowanie nasadką 360° będzie wygodne. Tak samo jak wjeżdżanie pod różne meble. Na nasadce znajduje się podświetlenie LED. Uwielbiam ten dodatek w odkurzaczach pionowych! Nawet w dzień się przydaje, gdyż podświetlając obszar przed głowicą odkurzającą, dokładnie zauważysz kurz, włosy, okruszki i inne drobiny, które mają być szybko wciągnięte.
    • Odkurzacz w okamgnieniu przekształcisz w kompaktowy model ręczny. Co więcej, zestaw akcesoriów jest bogaty, co zresztą omówię w kolejnym punkcie recenzji.
    • Pojemnik na śmieci jest pojemny na 0,6 l. Porządna wartość, nie musisz co chwilę go opróżniać.

    Szybki wniosek? Zero kompromisów – Philips stworzył odkurzacz pionowy, który ma w zamyśle zastąpić Ci ten tradycyjny, ale też mopa. I jeszcze dając możliwość korzystania z małego odkurzacza ręcznego. A to wszystko przy wygodzie manewrowania i z wieloma dodatkowymi akcesoriami.

    Śmiały plan, nie powiem.

    Ale czy się udał? Zaraz się o tym przekonasz! W kolejnym punkcie omówię wyposażenie i budowę odkurzacza, a następnie wezmę się za sprzątanie całego domostwa, więc czytaj dalej.

    Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 – Wyposażenie i budowa

    Dołączone w zestawie akcesoria są niezwykle ważną cechą każdego odkurzacza pionowego. Niejako definiują jego zastosowanie, czyli to, co i w jaki sposób nim zrobisz.

    Odkurzacz przyszedł do mnie w sporym i solidnym pudełku. Wszystkie części zestawu były odpowiednio zabezpieczone. Instrukcje i karta gwarancyjna znalazły się w solidnej kopercie. Od razu czuć, że ma się do czynienia z produktem premium.

    Sprawdźmy wspólnie, co takiego zapewnił nam producent w zestawie z Philipsem XC8149/01!

    Philips XC8147/01 całe wyposażenie

    Jak widzisz, trudno objąć to wszystko na jednym zdjęciu, bo wyposażenie jest bardzo bogate.

    Przypatrzmy się bliżej konkretnym elementom.

    Zacznijmy od jednostki centralnej, w której znajduje się silnik wraz z całą elektroniką i w której spoczywa zbiornik na zabrudzenia.

    Philips XC8147/01 jednostka centralna z silnikiem i pojemnikiem

    Pierwsze, co przykuło moją uwagę, to cechy konstrukcyjne krążące właśnie wokół pojemnika na śmieci. Łatwo go wymontujesz z jednostki centralnej, działa to na przycisk.

    Philips XC8147/01 jednostka centralna i wymontowany pojemnik

    Wygodne rozwiązanie, ponieważ części z pojemnikiem nic wtedy nie towarzyszy. Korpus z uchwytem zostają. A sam pojemnik jest kompaktowy i lekki.

    Jest jednak pewne ale… Otwieranie pojemnika nie działa już na przycisk. Opiera się na prostych zatrzaskach.

    Philips XC8147/01 sposób otwierania pojemnika na śmieci

    Po zwolnieniu zatrzasku przedstawionego na powyższym zdjęciu oddzielisz od pojemnika jego pokrywkę. Nie zwiastuje to jakiegoś super higienicznego i wygodnego wysypywania śmieci.

    Z drugiej strony… trudno znaleźć dużo wygodniejsze rozwiązania tego problemu w odkurzaczach bezworkowych. Zresztą na ocenę przyjdzie jeszcze czas po praktycznym teście odkurzania.

    Między pojemnikiem a jednostką centralną znajdziesz dość pokaźny i na pierwszy rzut oka solidnie wykonany filtr, a właściwie cały system filtracji.

    Najwięcej zabrudzeń złapie zapewne czarny filtr gąbkowy, który łatwo wyjmiesz z plastikowej obudowy, oddzielając od kolejnego elementu filtracji.

    Philips XC8147/01 rozmontowany filtr

    Filtr do Philipsa XC8149/01 kosztuje około 50 zł, ale w zestawie masz jeszcze zapasowy. Druga sprawa, że już na pojemniku widnieje krótka instrukcja konserwacji tego elementu (nie jest widoczna przed zdjęciem pojemnika, Philips sprytnie ją ukrył).

    Philips XC8147/01 instrukcja czyszczenia filtra

    Jak widzisz, bez problemu umyjesz czarny filtr gąbkowy pod bieżącą wodą. Jest zmywalny. Pamiętaj jedynie, żeby go dokładnie osuszyć przed ponownym zamontowaniem.

    Moją uwagę zwróciła ciekawa grafika, która przypomina o jednej z kluczowych technologii, a mianowicie Philips PowerCyclone 10. Ciekawy dodatek wizualny. W górnej części poniższego zdjęcia zauważysz przy okazji przycisk zwalniający pojemnik od jednostki centralnej.

    Philips XC8147/01 power cyclone 10

    A jeszcze większe zaciekawienie ogarnęło mnie, gdy zacząłem się przyglądać uchwytowi i panelowi sterowania.

    Uchwyt został odpowiednio wyprofilowany, gwarantuje pewny chwyt. Już przy opinii o wyposażeniu i budowie byłem niemal przekonany, że zapewni mi komfort podczas późniejszego użytkowania sprzętu.

    Świetnie wypada panel. Raz, że ma inteligentny wyświetlacz (pokazuje procentowy stan naładowania akumulatora ze skalą co 10, a także niektóre powiadomienia, np. sprawdzenie czystości filtra), a dwa, że oferuje wygodną regulację siły ssącej.

    Nie ma żadnego przycisku, który trzeba trzymać, aby odkurzać. Wybierasz jeden z poziomów (ECO, normalny lub Turbo) i śmigasz z odkurzaniem! Zero komplikacji.

    Philips XC8147/01 panel sterowania z wyświetlaczem i regulacją mocy

    Kończąc temat jednostki centralnej odkurzacza pionowego Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01, znalazłem jeszcze magnetyczne złącze (a w zasadzie dysk) ładowania. Kolejny powiew nowoczesności.

    Philips XC8147/01 magnetyczne złącze ładowania odkurzacza

    Jeżeli chodzi o rurę, to jest nieco spłaszczona, solidnie wykona i odpowiednio długa. Co więcej, na jej końcu znajdziesz wysuwaną szczotkę

    Philips XC8147/01 główna rura

    Philips XC8147/01 wysunięte włosie na głównej rurze

    Nie zawiodła mnie także główna nasadka odkurzająca. Łatwo się ją wpina do rury.

    Philips XC8147/01 nasadka odkurzająca widok od góry

    A patrząc pod spód, robi się jeszcze ciekawiej. Oprócz włożonej do nasadki szczotki, są 2 dodatkowe po bokach, jak i wiele gumowych listewek.

    Philips XC8147/01 nasadka odkurzająca widok od spodu

    Philips po raz kolejny popisał się sprytem – tym razem projektując mechanizm wyjmowania szczotki z nasadki. Wystarczy, że odbezpieczysz haczyk z boku, łatwo wyjmując szczotkę.

    Philips XC8147/01 nasadka odkurzająca od boku z wyjmowaniem szczotki

    Pomyślisz pewnie, że to pierdoła, ale uwierz – to całkiem istotne. Dlaczego? Ponieważ włosie szczotki czasem trzeba oczyścić z paprochów i wypada je przed tym wyjąć. Z własnego doświadczenia Ci powiem, że wyjmowanie bądź wkładanie szczotek w ich miejsce w wielu odkurzaczach stojących idzie opornie. To rozwiązanie jest jak dotąd najwygodniejszym, które spotkałem.

    A sama szczotka? Ma pasma bardzo miękkiego włosia oraz kępki twardszego. Wygląda na to, że powinna być i trwała, i dobrze penetrować dywany, wyłuskując z nich mniejsze zabrudzenia. Ale to już pokaże późniejszy test sprzątania.

    Philips XC8147/01 wyjęta szczotka nasadki odkurzającej z bliska

    Co z dodatkowymi kocówkami? Standardowa szczelinówka, miniturboszczotka, połączenie szczelinówki z wysuwaną szczotką, a także elastyczny wąż. W sklepach dostępny jest także model XC8147/01, który ma nieco niższą cenę, ale nie oferuje zestawu samochodowego (czyli węża i szczotki 2w1).

    Takim komplecikiem ogarniesz masę różnych obiektów i miejsc. Odkurzanie samochodu, tapicerowanych mebli, klawiatury, regału z książkami, usuwanie pajęczyn – to takie pierwsze zadania, które przychodzą mi na myśl, patrząc na te dodatki.

    Philips XC8147/01 mniejsze końcówki odkurzające

    Mniejszymi elementami zestawu są zasilacz oraz uchwyt (wraz ze śrubkami) służący powieszeniu na ścianie, aby mieć wygodny dostęp do odkurzacza. Szkoda natomiast, że zabrakło jakiegoś małego czyścika do oczyszczania szczotek. Druga sprawa, że… jeszcze nigdy nie odnalazłem takiego dodatku w przypadku odkurzaczy pionowych. Jedynie niektóre roboty sprzątającego go oferowały.

    No i zostaje nasadka Aqua, dzięki której umyjesz swoje podłogi. W zestawie są aż 3 dodatkowe ściereczki z mikrofibry, więc łącznie 4.

    Philips XC8147/01 nasadka Aqua i dodatkowe mikrofibry

    Po prawej stronie nasadki znajduje się pedał do dozowania wody (Philips nazwał go Aqua Boost), a po prawej wlew wody. Zbiornik mieści maksymalnie 200 ml cieczy.

    Philips XC8147/01 nasadka Aqua z bliska

    Pod spodem nie ma już jakiejś bardziej rozbudowanej szczotki, lecz wąska ssawka. Pamiętając o wydajnym silniku, zapewne spokojnie wystarczy, aby zbierać kurz, okruszki i inne zabrudzenia z podłóg twardych.

    Philips XC8147/01 zamontowana mikrofibra na nasadce Aqua

    Muszę przyznać, że powierzchnia służąca mopowaniu jest całkiem duża. Przed stycznością z tym modelem myślałem, że obejmuje mniejszy obszar.

    Ale jest tu coś, co mi się mniej spodobało. Chodzi o system łączenia nasadki ze zbiornikiem na wodę i zamontowaną na rzep ściereczką.

    Działa bardzo łopatologicznie – kółka wchodzą w odpowiednie miejsce i całość jakoś się trzyma. Trzeba jednak uważać, gdyż nie jest to super stabilne, da się przez nieuwagę przypadkowo oddzielić oba elementy.

    Podsumowanie opinii o wyposażeniu i konstrukcji Philipsa XC8149/01

    Podsumowując wyposażenie i budowę, bardzo duży plus. Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 oferuje najbogatszy zestaw akcesoriów, z którym jak dotąd się spotkałem w przypadku odkurzaczy pionowych.

    A jakość wykonania? Również stoi na wysokim poziomie. Plastik wysokiej jakości, wszystkie elementy idealnie spasowane, a dodatkowe końcówki odkurzające zamontujesz nie tylko do rury, ale też bezpośrednio do jednostki centralnej.

    Nie musiałem zaglądać do instrukcji, aby wiedzieć co i jak zamontować lub wymontować. I nawet ktoś, kto nigdy nie miał styczności z tak rozbudowanym zestawem, nie powinien mieć z tym problemów.

    Rzeczywiście wychodzi na to, że Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 to pełnoprawny odkurzacz pionowy 3w1. Odkurza, myje i da się go przekształcić w model typowo ręczny.

    Pojawiły się jedynie 2 drobne zgrzyty: sposób otwierania pojemnika na śmieci i montowanie nasadki Aqua do jej zbiornika na wodę. Oprócz tego wyszło idealnie. Zresztą kto wie: może wysypywanie śmieci z pojemnika wypadnie dobrze? Sprawdzę to.

    A teraz przejdźmy do kluczowej części recenzji, czyli testu odkurzania!

    Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 – Test odkurzania

    Łącznie 4 dywany, w tym jeden z kocią sierścią, podłogi twarde, próba z rozsypaną mąką, cukrem i bułką tartą, a także sprzątanie ręczną wersją – takie zadania wymyśliłem odkurzaczowi Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01.

    Oto sprawozdanie z testów!

    Test odkurzania pierwszego pokoju i przedpokoju

    W pierwszym pokoju (ok. 25 m2) spoczywa duży dywan ze stosunkowo krótkim runem. Sęk w tym, że przed testem był mocno zaśmiecony.

    zaśmiecony dywan przed testem odkurzania Philips XC8147/01

    Okruszki, kurz, włosy i inne drobiny. Było tego pełno, więc szybko zabrałem się za odkurzanie. Postanowiłem, że zrobię to na najniższym trybie, czyli ECO.

    Philips XC8147/01 test odkurzania dywanu w pierwszym pokoju

    Philips XC8147/01 test odkurzania dywanu w pierwszym pokoju 2

    Efekt? Takie śmieci nie stanowiły dla Philipsa XC8149/01 żadnego wyzwania. Od razu je wciągał, przy okazji cicho pracując.

    Nawet jeśli jesteś pedantem, którego drażni najmniejszy okruszek, to długo się nie napracujesz tym urządzeniem. Sprzęt na najniższym poziomie siły ssącej bez problemu ogarnia dywany z krótkim włosiem.

    Ani razu nie musiałem dłużej się skupiać na jednym obszarze, aby odkurzacz wciągnął zabrudzenia. Robił to momentalnie, a szczotka świetnie penetrowała dywan.

    Philips XC8147/01 test odkurzania dywanu w pierwszym pokoju 4

    Odkurzanie podłóg twardych było formalnością. Sprzątanie parkietu wyszło perfekcyjnie i kosztowało jeszcze mniej czasu oraz sił.

    Philips XC8147/01 test odkurzania parkietu

    Philips XC8147/01 ma niski profil i jest odpowiednio zwinny dzięki dobrze zaprojektowanej nasadce odkurzającej. Trudno dostępne miejsca oraz obszary koło mebli również nie były problemem.

    Philips XC8147/01 test odkurzania przy szafie

    Pierwszy pokój ogarnąłem w okamgnieniu, więc przeniosłem się do przedpokoju.

    Spoczywa w nim dużo mniejszy dywan, ale… jeszcze bardziej zaśmiecony i ciut grubszy. Niejednokrotnie nawet odkurzaczem tradycyjnym musiałem wielokrotnie przejeżdżać przez ten sam obszar, aby dobrze go wysprzątać.

    Na szczęście również z tą powierzchnią Philips XC8147/01 dobrze sobie poradził. Załączyłem mu tryb normalny, który idealnie się nadawał. Głowica nie zasysała niewielkiego dywanu, a z drugiej strony bardzo sprawnie go oczyszczała.

    Philips XC8147/01 test odkurzania dywanu przedpokoju 6

    Oświetlenie w moim przedpokoju jest nieco gorsze, więc tym bardziej doceniłem mocne diody LED na nasadce odkurzającej Philipsa XC8147/01.

    Philips XC8147/01 test odkurzania dywanu w przedpokoju 5

    Chwila roboty i pozostawiłem przedpokój w nienagannym stanie.

    A o to, jak po odkurzaniu pierwszego pokoju i przedpokoju wyglądał pojemnik na śmieci:

    W krótkim czasie Philips XC8147/01 zebrał multum śmieci. Co ciekawe, nawet przekonałem się do sposobu opróżniania pojemnika. O ile zdjęcie całej pokrywki bez dedykowanego przycisku nadal nie do końca mnie przekonuje, tak wszystko gładko się wysypało do worka ze śmieciami.

    Uwierz, że nie jest to wcale takie oczywiste w odkurzaczach pionowych. Spotykałem się z wąskimi pojemnikami, w których kłęby śmieci zawsze się blokowały. Tu nie ma tego problemu, chyba że mocno przepełnisz pojemnik.

    Ale jest jeszcze coś… Coś, z czym zawsze się zmagam po testach sprzętu odkurzającego. Tak, są to włosy owinięte na szczotce z włosiem. Bez problemu zgadniesz, jakiego koloru włosy ma moja żona.

    Nożyczki poszły w ruch, bo w zestawie nie ma czyścika.

    Taka jest jednak cena za świetny przepływ powietrza, jak i solidnie wykonaną szczotkę. Obraca się bardzo szybko, a jej włosie łapie wiele różnego rodzaju zabrudzeń, w tym włosów. A jeżeli włosy są wystarczająco długie, to zawsze będą się owijać wokół szczotki odkurzacza.

    Wyjściem byłby jakiś miękki wałek lub końcówka pozbawiona włosia, ale tu już trzeba niezwykłych patentów, aby połączyć wysoką wydajność z brakiem problemu z owiniętymi włosami.

    W każdym razie pierwszy test odkurzania wyszedł Philipsowi XC8147/01 świetnie. I również dlatego przygotowałem mu coś dodatkowego…

    Odkurzanie cukru, mąki i bułki tartej

    Jak w nagłówku: wróciłem do pierwszego pokoju i rozsypałem oraz wtarłem w dywan cukier, mąkę oraz bułkę tartą.

    cukier, mąka i bułka tarta rozsypane na dywanie przed testem Philips XC8147/01

    Tak jak się spodziewałem, Philips XC8147/01 nie miał z tym żadnych problemów, co widać na poniższym filmiku:

    Test odkurzania drugiego pokoju

    Drugi pokój ma zarówno podobny metraż do pierwszego, jak i dywan równie pokaźnych rozmiarów.

    A że stosunkowo dawno nie odkurzałem… spoczywało na nim sporo zabrudzeń.

    drugi zaśmiecony dywan przed testem odkurzania Philips XC8147/01

    drugi zaśmiecony dywan przed testem odkurzania Philips XC8147/01 2

    Philips XC8147/01 także na nim nic sobie nie robił z większej ilości śmieci. Sprawnie je zasysał, a ja rotowałem trybem ECO i normalnym, choć już na tym pierwszym dało radę szybko i dokładnie odkurzyć.

    Philips XC8147/01 test odkurzania dywanu w drugim pokoju 2

    Philips XC8147/01 test odkurzania dywanu w drugim pokoju 3

    Nie wiem, czy zajęło mi to nawet 10 minut, ale zostawiłem dywan w idealnym stanie.

    drugi dywan idealnie odkurzony Philipsem XC8149/01

    Czy to koniec testu na dywanach, skoro Philips XC8147/01 poradził sobie już z 3? Ależ skąd! Tak się składa, że w moim domostwie żyje sobie beztrosko kot perski. A że tam również jest dywan… aż żal nie sprawdzić na nim odkurzacza, prawda?

    Test odkurzania kociej sierści

    Kot nie był zbyt zadowolony z faktu, że po raz kolejny wtargnąłem do jego królestwa z odkurzaczem.

    Philips XC8147/01, a obok kot

    Po chwili nawet się do niego przekonał, lecz na czas testu musiał opuścić swój dobytek.

    Philips XC8147/01 i zaciekawiony kot

    W każdym razie pozostawił masę sierści na dywanie. Iście opłakany stan, zobacz:

    pełno kociej sierści na dywanie przed testem odkurzania Philips XC8147/01

    pełno kociej sierści na dywanie przed testem odkurzania Philips XC8147/01 2

    A że dywan jest dość spory i w dodatku troszkę grubszy od poprzednich, przed Philipsem SpeedPro Max Aqua XC8149/01 malował się wymagający test odkurzania.

    Poszło jednak zadziwiająco dobrze!

    Philips XC8147/01 test odkurzania kociej sierści z dywanu 2

    Wcale nie musiałem długo jeździć po tym samym obszarze, aby wydobyć z niego kocią sierść.

    Philips XC8147/01 test odkurzania kociej sierści z dywanu 3

    Szczotka, a właściwie cała nasadka odkurzająca, jest wręcz stworzona do efektywnego czyszczenia dywanów, nawet z głęboko osadzonej w nim sierści zwierząt.

    Największe zdziwienie ogarnęło mnie podczas odkurzania krawędzi dywanu. To właśnie na krawędziach jest najwięcej gęstych kłębów sierści, które trudno usunąć.

    Ciężko mi było uwierzyć w to, że Philips XC8149/01 poradził sobie z tymi miejscami lepiej niż kilka odkurzaczy tradycyjnych! Konstrukcja szczotek i listewek nasadki robi swoje.

    Philips XC8147/01 test odkurzania kociej sierści z dywanu 6

    W rekordowo krótkim czasie udało mi się ogarnąć tak mocno zabrudzony sierścią dywan. Rzecz jasna używałem głównie trybu Turbo, który jest niesamowicie mocny.

    Druga sprawa, że trochę przepełniłem pojemnik. Ale to już był mój błąd, gdyż nie monitorowałem jego stanu, odkurzając tak wymagającą powierzchnię.

    Philips XC8147/01 pojemnik pełny kociej sierści 2

    Philips XC8147/01 pojemnik pełny kociej sierści

    Szczotka również pokazuje, ile roboty miał Philips XC8149/01.

    Philips XC8147/01 główna szczotka owinięta masą kociej sierści

    Test wypadł celująco, bo skoro bezprzewodowy odkurzacz pionowy z tak trudną robotą poradził sobie lepiej od kilku mocnych modeli przewodowych, to czy jest jakaś lepsza rekomendacja? Chyba nie muszę już nic dodawać.

    Przejdźmy zatem do zwięzłej opinii o odkurzaniu dodatkowymi końcówkami. Następnie opiszę dla Ciebie efektywność mycia podłóg nasadką Aqua.

    Test odkurzania dodatkowymi końcówkami

    Jak już wiesz z części opisującej wyposażenie i budowę, w zestawie drzemie sporo dodatków. Posłużyłem się wszystkimi dołączonymi końcówkami, a oto moje spostrzeżenia.

    Na pierwszy ogień wziąłem szczelinówkę, choć tutaj zaskoczenia nie ma, gdyż wiadomo, do czego głównie służy. Ściągnąłem nią kilka pajęczyn, bo nie lubię lokatorów na gapę w postaci pająków. Moja żona jeszcze bardziej za nimi nie przepada.

    Philips XC8147/01 odkurzanie pajęczyn z zamontowaną szczelinówką

    Wiedz przy tym, że nie tylko szczelinówka zwalczy siedliska pająków czy inne zabrudzenia znajdujące się dużo wyżej niż podłoga. Rura ma przecież wysuwane włosie.

    Philips XC8147/01 odkurzanie pajęczyn rurą z wysuniętym włosiem

    Taki ze mnie szczęściarz, że końcówka szczelinowa idealnie pasowała do niektórych zakamarków w moim domostwie, co obrazuje poniższe zdjęcie.

    Philips XC8147/01 odkurzanie zakamarków między meblami szczelinówką

    Miniturboszczotka przy takim potencjale siły ssącej może mieć natomiast bardzo szerokie zastosowanie. Ja za bardzo nie miałem jej co znaleźć, więc odkurzyłem jedno z krzeseł. Ale do jakiejś zakurzonej kanapy jeszcze bardziej by pasowała.

    Philips XC8147/01 odkurzanie krzesła miniturboszczotką

    Jedną z moich ulubionych końcówek do odkurzaczy pionowych jest uniwersalna szczotka z wysuwanym włosiem. Jej już zawsze coś znajdę do roboty.

    Jak to zwykle bywa, był to zakurzony regał z książkami.

    Philips XC8147/01 odkurzanie regału z książkami szczotką z włosiem

    A także jedno z moich głównych narzędzi pracy, czyli wysłużona klawiatura, a przede wszystkim jej podpórka pod nadgarstki.

    Philips XC8147/01 odkurzanie klawiatury końcówką ze szczotką

    Poszło szybko, wygodnie i skutecznie. Philips XC8149/01 w wersji ręcznej staje się przydatnym pomocnikiem w sprzątaniu wielu różnym miejsc i rzeczy. 

    A to nie wszystko, ponieważ w zestawie znajduje się też wąż. Stanowi część zestawu samochodowego, jak to określa producent.

    A że mój samochód także nie jest w perfekcyjnym stanie… postanowiłem to wypróbować.

    Philips XC8147/01 odkurzanie samochodu wężem i szczotką

    Umówmy się, że w najbliższych miesiącach wymieniam brykę… i to dlatego jest tak zaśmiecona, dobrze?

    Philips XC8147/01 odkurzanie samochodu wężem i szczotką 2

    W każdym razie połączenie węża z hybrydową końcówką, która ma wysuwane włosie, pomaga dostać się w wiele newralgicznych miejsc w autku.

    Philips XC8147/01 odkurzanie samochodu wężem i szczotką 4

    Philips XC8147/01 odkurzanie samochodu wężem i szczotką 5

    Druga sprawa, że wąż wydaje się wyjściowo krótki, ale bez problemu znacznie go rozciągniesz, aby komfortowo dotrzeć w różne zakamarki.

    Philips XC8147/01 odkurzanie samochodu wężem i szczotką 3

    Jest elastyczny i prosty w manewrowaniu.

    Philips XC8147/01 odkurzanie samochodu wężem i szczotką 6

    Nie powiem, że mój samochód dostał drugie życie, ale z pewnością po kilkunastu minutach odkurzaniach jego wnętrze prezentowało się o niebo lepiej. Rzekłbym, że całkiem schludnie.

    A teraz sprawdźmy funkcję mopowania. Zapewne wpływa na cenę Philipsa XC8149/01, więc nie omieszkałem jej przetestować!

    Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 – Test mopowania

    Na początku rozwiążę kwestię dodawania detergentu do zbiornika. Philips informuje, że możesz dodać swój ulubiony detergent, aby usunąć do 99% bakterii.

    Brzmi pięknie, ale w praktyce nie wypada aż tak korzystnie. Zresztą od razu coś mi w tym nie pasowało, bo skuteczniejsze płyny do podłóg prawie zawsze wytwarzają sporo piany. Z doświadczenia wiem, że do hybrydowych odkurzaczy myjących nie można dolewać tego typu środków chemicznych.

    I nie myliłem się, co uświadomiły mi informacje zawarte w instrukcji.

    Odpowiedni płyn musi: rozpuszczać się w wodzie, być przeźroczysty, niepieniący lub niskopieniący.

    Nie wiem, jak jest z tym u Ciebie, ale moje ulubione płyny do mycia podłóg nie spełniają niestety tych wymagań. Posłużyłem się więc zwykłą wodą.

    Wlewanie jej do zbiornika jest wygodne, nie ma tu żadnych komplikacji.

    Na obszar testowy wybrałem płytki w mojej kuchni, choć… może i nie powinienem. Dlaczego? Ponieważ mają chropowatą powierzchnię, która nieco komplikuje proces mopowania. Ale mówimy przecież o prestiżowym odkurzaczu pionowym z górnej półki, więc zdecydowałem, że i tak powinien sobie poradzić.

    Philips XC8147/01 test mycia płytek w kuchni

    Jak wyszło? Zadowalająco. Na poniższym filmiku zobaczysz fragment mopowania, który akurat złapał usunięcie kilku dawno już zaschniętych plam.

    Solidne odświeżenie posadzki, chociaż musisz wiedzieć o kilku rzeczach.

    To w końcu hybrydowy styl pracy. Philips XC8149/01 jednocześnie odkurza i myje.

    Siłą rzeczy nasadka mopująca jest za ssawką wciągającą śmieci. Naturalny i zalecany ruch mopowania to przód – tył, ale co, gdy dojedziesz do ściany bądź mebli? Wtedy wypada zmienić kierunek na lewo – prawo… lub też zacząć mopowanie od przejechania krawędzi pomieszczenia. Widziałem trochę opinii, że to przeszkoda, ale jak się dobrze zaplanuje mycie podłogi, to wcale tak nie będzie. 

    Philips XC8147/01 test mycia płytek w kuchni 3

    Z drugiej strony (choć to zależne od umeblowania i kształtu pomieszczenia) nie zawsze da się wszędzie przejechać wilgotną ściereczką. Sprzyjają temu bardziej regularne kształty, bo wystająca lodówka już troszkę mi to utrudniła, co zauważysz na poniższym zdjęciu.

    Philips XC8147/01 test mycia płytek w kuchni 2

    Wracając do skuteczności, nie będę nic przed Tobą ukrywał: posłużenie się zwykłym mopem i wlanie do wiaderka ostrzejszego detergentu da w większości przypadków lepsze rezultaty. Ale czy zawsze jest to potrzebne? Czy nie zmarnujesz czasu na osobne odkurzanie i mycie? Tu zrobisz oba te zadania za jednym razem.

    Kwestia wymagań oraz upodobań, czy spodoba Ci się to rozwiązanie. Jedna osoba będzie zachwycona, a inna machnie ręką i sięgnie po zwykłego mopa. Osobiście doceniam możliwość jednoczesnego odkurzania i mopowania. Jestem przekonany, że nieraz by mi się to przydało.

    Wiele zaschniętych plam usunąłem. Nie wszystkie zniknęły za pierwszym przejazdem, ale w końcu się ich pozbyłem. Na bardziej płaskiej powierzchni, np. parkiecie czy gładkich płytkach, poszłoby jeszcze szybciej.

    Nie jest to może sposób na gruntowne umycie mocno zasyfionej powierzchni, ale do lżejszego odświeżania jak najbardziej się nadaje. Jestem pewien, że wiele osób będzie usatysfakcjonowanych takimi możliwościami. Odkurzacz pionowy z funkcją mycia to ogólnie spory komfort.

    Opinia o komforcie odkurzania Philipsem XC8149/01

    Dopełnieniem całego testu jest opinia o komforcie odkurzania, jak i kulturze pracy odkurzacza.

    Philips XC8149/01 sam w sobie niesie konkretne udogodnienia, ponieważ jest odkurzaczem pionowym i bezprzewodowym. Nie przejmujesz się kablem. Nie ma go, więc ogranicza Cię jedynie czas pracy… a ten jest długi. Zresztą właśnie od niego zacznę.

    Czas pracy

    Jak już wspominałem w mojej recenzji, 80 minut na ECO, 35 na normalnym i aż 28 na Turbo. Ogromny komfort psychiczny. Załączając najwyższe obroty, nie zastanawiasz się po kilku minutach odkurzania, czy to już koniec akumulatora.

    Wielkie brawa dla producenta, że tak wyraźnie przebił granice czasu pracy po pełnym naładowaniu, nie odejmując świetnej wydajności odkurzania.

    Waga odkurzacza

    Na papierze wygląda korzystnie. Dochodzą jednak subiektywne odczucia. Dla mnie odkurzacz wydawał się lekki, ale żeby miarodajnie to ocenić, poprosiłem o opinię żonę. I dla niej już taki lekki nie był.

    To jest pewien problem z testem odkurzacza pionowego wysokiej klasy. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy dla każdego będzie wystarczająco lekki.

    A solidna elektronika i materiały wyższej jakości zawsze zwiększają nieco wagę.

    Philips XC8147/01 trochę waży

    Dużo tańsze i mniej wydajne odkurzacze bywają wyraźnie lżejsze, lecz co z tego, skoro trzeba nimi dłużej odkurzać, a za chwilę i tak się wyładują? Nie wspominając o gorszej jakości wykonania, a więc też trwałości.

    Mimo wszystko odczucia wobec ciężaru sprzętu są tu sprawą otwartą. Dla mnie nie był zbyt ciężki, choć nie stwierdzę, że u każdego tak będzie na 100 procent.

    Łatwość manewrowania

    Powyższy punkt oczywiście wpływa na tę cechę, lecz są jeszcze inne aspekty, które warto poruszyć:

    • Nasadka wiernie skręca, gdzie chcesz. Odkurza z każdej strony, ruch do tyłu także nie sprawia jej trudności. Wystarczy lekki ruch nadgarstka, aby wygodnie zmienić kierunek odkurzania.
    • Wysokość odkurzacza Philips XC8149/01 jest dla mnie optymalna, zresztą i niższe lub nieco wyższe osoby stwierdzą pewnie podobnie. Mam 187 cm wzrostu i nie schylałem się tak często i tak znacznie w porównaniu do korzystania z tradycyjnego modelu.
    • Patrząc na spód nasadki odkurzającej, od razu wpadła mi do głowy pewna myśl: czy przez dodatkowe włosie po bokach i sporo gumowych listewek głowica będzie gładko zasuwać po podłodze? Po podłogach twardych zasuwa aż miło. A dywany? Na nich trzeba włożyć troszkę więcej siły, czuć już opór, choć sporo zależy od danej wykładziny. U mnie tylko w pierwszym pokoju było nieco trudniej. Co ciekawe, tylko gdy jeździłem odkurzaczem w jednym kierunku. Być może to kwestia ułożenia włosia dywanu. Na reszcie wykładzin (nawet tej z masą kociej sierści) było już bardzo komfortowo, więc duży plus.

    Philips XC8147/01 łatwe manewrowanie głowicą odkurzającą

    Wjeżdżanie pod meble

    Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 ma niski profil i jest wystarczająco zwinny, aby go prawie całego wsunąć np. pod łóżko.

    Philips XC8147/01 łatwe wjeżdżanie pod łóżko

    Philips XC8147/01 odkurzanie głęboko pod łóżkiem

    Jednostka centralna znajduje się w górnej części, więc niczego nie komplikuje (w porównaniu do modeli, które mają silnik na dole, tuż nad głowicą sprzątającą).

    Diody LED

    Cholernie przydatny dodatek! Diody świecą tak mocno, że nawet w słoneczny dzień dokładnie zobaczysz brud na oświetlonym obszarze posadzki.

    Philips XC8147/01 diody LED oświetlające śmieci 2

    Diody przydają się zarówno na podłogach twardych, jak i na dywanach czy w różnych zakamarkach.

    Philips XC8147/01 diody LED oświetlające śmieci

    Wydaje mi się, że święcą zdecydowanie mocniej niż w wielu tańszych modelach, z którymi miałem do czynienia.

    Philips XC8147/01 diody LED oświetlające śmieci 3

    Głośność pracy

    Ten punkt jest bardzo subiektywny, ale podzielę się z Tobą moją opinią. ECO ciche, a 2 pozostałe tryby stosunkowo głośne. Taka cena za wydajny przepływ powietrza, nie mogło być w zasadzie inaczej w przypadku odkurzacza pionowego z tak wielkim potencjałem.

    I jak przystało na nowoczesną konstrukcję, hałas jest fajnie tłumiony. Nie jest terkotaniem czy innymi, mniej przyjemnymi odgłosami, które dochodzą z tradycyjnych odkurzaczy na worki. Niemniej ciche odkurzacze generują zdecydowanie mniej decybeli od Philipsa.

    Podsumowanie komfortu odkurzania

    Wszystko się tu zgadza, lecz kilka cech zależy od indywidualnych preferencji.

    Philips XC8147/01 odkurzanie pod krzesłami

    Dzieje się tak z wagą czy głośnością odkurzania.

    Ogólnie biorąc, zdecydowanie bardziej pozytywnie, bo pewnych rzeczy konstrukcja pionowego odkurzacza bezprzewodowego nie przeskoczy. Wszystko ma swoją cenę.

    Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 – Ostateczny werdykt

    Siłą odkurzacza Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 jest przede wszystkim bardzo wysoka wydajność z długim czasem pracy. Ogromna zaleta na tle wielu konkurentów. Doceniłem to także w rankingu odkurzaczy bezprzewodowych.

    Wszystkie moje testy odkurzania udowodniły, że Philips XC8149/01 spokojnie zastąpi odkurzacz tradycyjny – nawet na dywanach pokrytych zwierzęcą sierścią.

    Sprawdź cenę Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01:
    EURO
    MediaMarkt

    Podsumowanie wszystkich cech zawarłem w formie plusów, minusów i neutralnych aspektów. Jest bowiem kilka rzeczy, które zależą od indywidualnych potrzeb i preferencji. A jeżeli masz dodatkowe pytania o ten sprzęt, to zapraszam do sekcji komentarzy.

    Plusy Philips XC8149/01

    • Siła ssąca robi wrażenie. Już używając trybu ECO, sprawnie wysprzątasz podłogi twarde i dywany z krótkim włosiem. 2 pozostałe tryby poradziły sobie u mnie ze wszystkim, łącznie z szybkim odkurzaniem głęboko osadzonej w dywanie kociej sierści. To także efekt bardzo dobrze zaprojektowanej nasadki i szczotki, które wyłuskują z wykładzin najdrobniejsze śmieci.
    • Czas pracy imponuje. Jeden cykl wystarcza na 28/35/80 minut, zależnie od trybu. Nie sądziłem, że jakiś producent odkurzaczy pionowych jest w stanie zapewnić prawie pół godziny przy tak mocnym przepływie powietrza. Philips wzniósł się z tym na wyżyny. Jeżeli odkurzasz większy metraż, to tym bardziej to docenisz.
    • Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 zapewnia bardzo bogate wyposażenie. Dzięki dodatkowym końcówkom wysprzątasz wiele obiektów i miejsc, np. samochód, tapicerowane meble czy regał z książkami.
    • Diody LED na nasadce odkurzającej skutecznie podświetlają śmieci na posadzce. Dotyczy to również dywanów. Nawet w słoneczny dzień zauważysz o wiele więcej i przełoży się to na skuteczność odkurzania.
    • Jakość wykonania robi wrażenie. Wszystkie elementy są dobrze spasowane, a cała konstrukcja wykazuje wysoką trwałość oraz szczelność.
    • Zaawansowany system filtracji skutecznie oddziela zanieczyszczenia od wypuszczanego powietrza.
    • Panel sterowania jest wygodny w obsłudze. Nie trzymasz przycisku, żeby odkurzać, wystarczy, że ustawisz jeden z trybów. W dodatku wyświetlacz pokazuje procentowy stan naładowania akumulatora (ze skalą co 10).

    Minusy Philips XC8149/01

    • Na szczotkę nawija się sporo włosów, przez co późniejsze czyszczenie bywa mało higieniczne. Producent nie dołączył w zestawie żadnego czyścika.

    Cechy neutralne Philips XC8149/01

    • Funkcja mycia podłogi nasadką Aqua jest dyskusyjna. Jedna osoba będzie zachwycona, często odświeżając panele, parkiet, kafelki czy płytki, a druga stwierdzi, że lepiej sięgnąć po zwykłego mopa (lub inny odkurzacz myjący). Z jednej strony stanowi oszczędność czasu (jednocześnie odkurzasz i myjesz), lecz z drugiej niesie za sobą pewne ograniczenia. Detergent wlany do zbiornika nie może się nadmiernie pienić, powinien być przeźroczysty. Siłą rzeczy odkurzanie i mycie w rogach lub przy nieregularnych kształtach bywa czasem kłopotliwe. Sama skuteczność daje jednak radę, usunąłem wiele zaschniętych plam i to samą wodą. Mnie się to rozwiązanie osobiście podoba, choć nie każdego zapewne przekona.
    • Nieco bardziej obiektywnie spojrzałem też na wagę sprzętu. Dla mnie Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 jest wystarczająco lekki, ale nie dla wszystkich taki będzie. Pamiętaj jednak o skuteczności odkurzania. Nie trzeba machać odkurzaczem kilka razy w jednym miejscu, aby dobrze je wysprzątać.
    • Pojemnik na śmieci jest pojemny, a zabrudzenia się w nim nie blokują. Druga sprawa, że ma dość dużą pokrywkę, która nie zwalnia się na przycisk. Trzeba uważać, aby przy wysypywaniu śmieci nie wzbić kurzu w powietrze.
    • Jeżeli chodzi o głośność pracy, to moje odczucia są takie, że tryb ECO jest cichy, a 2 pozostałe dość głośne. Ale to też taka cecha, która zależy od danej osoby. Druga sprawa, że jak odkurzacz ma być bardzo wydajny, to nie będzie jednocześnie niesamowicie cichy.

    Biorąc to wszystko pod uwagę, uważam, że warto kupić odkurzacz Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01. Dostaje ode mnie ocenę 4,5/5.

    Materiał reklamowy dla marki Philips, ponieważ otrzymałem zapłatę za wykonanie testu. Moja opinia o produkcie pozostaje niezależna, subiektywna i bez ingerencji osób trzecich.

    Przeczytaj też:

    Ocena Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01:

    Ocena 4,5 prorankingi

    Odznaczenia Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01:

    prorankingi polecają - odznaczenie

     

    Oceń publikację
    [Głosy: 6 Średnia: 4.3]

    Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w regulaminie.

    Subscribe
    Powiadom o
    25 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Łukasz
    1 rok temu

    Witam.
    UPrzejmie prosiłbym o informację ile akumulatorów wchodzi do odkurzacza Philips Speedpro Max XC8149? 1 CZY 2?
    Mam do wymiany a otrzymuje sprzeczne informacje.
    Dziękuję

    Paweł
    2 lat temu

    Witam, zastanawiam się nad zakupem Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 i Dyson V11 Animal Extra. Zastanawiam się głównie który z tych modeli lepiej poradzi sobie z sierścią labradora. Myślę, że z panelami i kafelkami oba poradzą sobie świetnie jednak w domu są dywany z różnym włosiem od krótkiego po długie, do tego legowisko psiaka też trzeba co jakiś czas ogarnąć. Psiak podróżuje również z nami autem przez co sporo sierści wbija się w siedzenia i wykładzinę w bagażniku. Mopowanie odgrywa dla mnie mniejszą role jednak małżonka byłaby zadowolona z tej opcji 🙂

    Paweł
    2 lat temu

    Tak zaglądałem do zestawienia. Widziałem, że V11 i Philips są na 2óch pierwszych miejscach. Pierwotnie myślałem nad V11 animal extra również z uwagi na cenę ( jest tańszy od zwykłego V11). Jednak głównym problemem było dla mnie to czy któryś z tych modeli będzie sobie radził z sierścią labradora. W większości testów jakie widziałem zbierana była kocia sierść z dywanów z małym włosiem lub z kanapy a jednak psia sierść a kocia trochę się różnią. Na chwilę obecną jestem bliżej kupna……….Philipsa bo jak napisałeś też jest dobry do sierści 🙂 cenowo uplasuje się pomiędzy V11 animal extra a zwykłym V11 a i małżonka będzie miała mniej roboty dzięki mopowaniu 🙂 Dzięki za pomoc 🙂

    Magda
    2 lat temu

    Wiadomo już coś więcej kiedy ?
    40 m2, tylko panele i kafelki, bez zwierzaków – waham się pomiędzy powyższym a Tefal X-Force Flex 11.60 Aqua TY9890.
    W powyższym nie znalazłam informacji jak dystrybuowana jest woda podczas mopowania.
    Marzy mi się wyciagnięcie odkurzacza – przejechanie w jedną stronę odkurzając, w drugą mopując i schować 😉
    Świetne artykułotesty, pomogły zawęzić wybór.
    Pozdrawiam 🙂

    Magda
    2 lat temu

    hej, nie poganiam…ale… jest już ? nazwa? cena? wrażenia ?:)

    Monika
    3 lat temu

    A który z odkurzaczy : Philips SpeedPro Max Aqua XC8149/01 czy Tefal Flex Aqua 9490, polecasz jeśli funkcją, na której mi najbardziej zależy jest jednoczesne odkurzanie i mycie? (Mam zwierzęta w domu, ale nie mam dywanów :-), przewaga podlóg drewnianych niemalowanych, tylko woskowanych, wiec moczenie mop-em nie jest wskazane, ale tez samo mazanie półsuchym mopem nie wystarcza). Rozumiem, ze wadą tefala jest waga i krótszy czas pracy baterii, ale czy Philips równie dobrze myje (podłogi bywają prawdziwie zabłocone przez zwierzęta)? Jest tez nowszy chyba model Tefal X-force 11.6? czy on jest w czymś lepszy od tego tefala lub philipsa?

    Monika
    3 lat temu

    Świetna strona i rzetelne rankingi. Dzięki. Bardzo nam pomogłeś w zakupie, a przy klęsce urodzaju w sklepie nie jest to łatwe…

    Lech
    3 lat temu

    Dzień dobry. mieszkanie 46 m2 zero dywanów, ale duży pies „berneńczyk” dwie szufelki piachu dziennie i duużo włosów. Czy Pana zdaniem da radę czy do dużej ilości włosów powinienem wybrać coś innego

    Olga
    3 lat temu

    A czy da rade w 100 m domu ,z kotem psem i zaraz 2 dzieci na pokładzie?

    Sylwia
    3 lat temu

    Który odkurzacz Pan by sobie kupił?

    Sylwia
    3 lat temu

    Mam 53 metry, zero dywanów, kota i małe dziecko. Wynika z tego, że da rade z nawiązką, tylko zastanawiałam się czy wybrać tego Philipsa, czy jednak odkurzacz bez funkcji mycia bardziej budżetowy. Prawie już jestem przekonana;-)

    Fmxboss
    3 lat temu

    Bardzo rzeczowy test.
    Pozdrawiam serdecznie