Praca przy komputerze nie jest formalnie pracą w warunkach szkodliwych dla zdrowia. Mimo tego należą Ci się dodatkowe przerwy. Druga sprawa, że są pewne warunki, jak i haczyki. Wszystkiego dowiesz się z mojego artykułu!

Praca przy komputerze nie jest formalnie pracą w warunkach szkodliwych dla zdrowia. Mimo tego należą Ci się dodatkowe przerwy. Druga sprawa, że są pewne warunki, jak i haczyki. Wszystkiego dowiesz się z mojego artykułu!
Spis treści:
Pół biedy, gdy jesteś w stanie robić rozsądne przerwy, bo np. pracujesz zdalnie i dbasz o swoje zdrowie (a dbasz?). Dobrze też, gdy z głową urządzisz sobie swoje stanowisko – ergonomiczny fotel, zachowywanie odpowiednich odległości od monitora itp.
Dużo gorzej mają osoby, które pracują w biurach. Z doświadczenia wiem, że stanowiska pracy w większości z nich pozostawiają sporo do życzenia. Jeden pracodawca upchnie nieprzyzwoitą liczbę pracowników w jednym pomieszczeniu, a drugi pojedzie po taniości, jeżeli chodzi o zakup biurek czy krzeseł biurowych.
Nie oszukujmy się, pracodawcy często szukają oszczędności i mocno naginają niektóre rzeczy, przez co komfort pracy spada.
Coś Ci się jednak należy… A jestem bardzo ciekaw, czy w ogóle o tym wiesz. Przejdźmy więc do sedna.
Teraz już wiesz, że jeżeli pracujesz przy monitorze ekranowym (tak go “ładnie” nazwano w rozporządzeniu), to należy Ci się 5 minut przerwy od komputera na każdą przepracowaną w ten sposób godzinę.
Warto jednak dowiedzieć się więcej o tego typu przerwach. Oto lista najważniejszych informacji:
Jak widzisz, są pewne haczyki, żeby pięciominutówki Cię omijały. Ważne jednak, żeby wiedzieć o ich istnieniu i wszelkich warunkach, które trzeba spełnić, żeby je dostawać.
Jakby nie patrzeć, wyciągnąć można dodatkowe 35 minut odpoczynku od migającego ekranu z tabelkami, kodem czy tekstem. Twoje oczy i kręgosłup będą bardziej zadowolone, choć pamiętaj zawsze, że nie jest to formalnie przerwa od pracy, a od komputera (choć spora część osób pewnie nie będzie miała w zastępstwie czegoś innego do roboty).
Zupełnie inne zasady dotyczą kobiet, które spodziewają się dziecka, ale zamierzają w trakcie ciąży pracować. A pracują właśnie przy komputerze.
Kiedyś (przed 30 kwietnia 2017 roku) było tak, że ciężarna nie mogła pracować przy biurku i monitorze dłużej niż 4 godziny. Po tym czasie pracodawca musiał zmienić jej obowiązki lub – jeżeli nie było to możliwe – zwolnić do domu. Nie odbijało się to na pensji.
Teraz jest inaczej. Kobieta spodziewająca się dziecka może pracować maksymalnie 8 godzin przy komputerze, ale ma dłuższe przerwy niż normalny pracownik. Po 50 minutach nieustannego siedzenia przed monitorem ma prawo do 10 minut przerwy.
Śmieszy mnie trochę powód tej zmiany. Tłumaczono ją między innymi postępem technologicznym. Ekrany komputerowe mniej podobno szkodzą.
No cóż, ja noszę specjalne okulary do komputera (zakupiłem je z własnej kieszeni), mój monitor ma co najmniej dwie technologie chroniące oczy, a mój wzrok wciąż się pogarsza. Dobra, czasem przesadzam z liczbą godzin przed PeCetem, ale sporo tych technologii w monitorach nie daje znakomitych skutków.
Zobacz też: Ranking foteli gamingowych | Opinie, Testy
Teoria teorią, ale… wiemy przecież, jak wygląda nasza szara rzeczywistość. Gonią nas deadline’y, męczy nas często presja ze strony przełożonych. Podczas pracy zdalnej czasem w ogóle tracimy kontakt ze światem zewnętrznym. Siadamy do komputera rankiem, a zaraz robi się już ciemno, a my nie wiemy, jakim cudem. A tu na mailu kolejne briefy…
Pozostaje też kwestia naszego charakteru, jak i relacji z szefem. Zdecydowanie więcej w swoim życiu pracowałem zdalnie, ale po agencjach i różnych firmach też troszkę się szwendałem. Nigdy nie widziałem w jakimkolwiek biurze sytuacji, w której ktoś nagle by wstał i powiedział, że wykorzystuje 5 minut należnej mu przerwy.
Czy teraz odważysz się na coś takiego? Upomnisz się o swoje, czy może nie masz na tyle śmiałości? Jaka będzie reakcja Twojego pracodawcy?
Pamiętam dość burzliwy okres w moim życiu. Chwytałem się różnych prac, przez co pracowałem w miejscach, do których już nigdy potem nie chciałem wrócić. Za nic na świecie! Jednym z takich miejsc było Call Center. No co? Byłem nastolatkiem bez pomysłu na siebie i bez doświadczenia, a ten tysiak miesięcznie wydawał się być zacną kwotą w tamtych czasach.
W każdym razie, za cholerę nie wyobrażałbym sobie wtedy, żeby nagle wstać i zażądać pięciominutówki. To by nie przeszło. Po pierwsze nie byłem aż tak pewny siebie jak teraz. Po drugie kierowniczka była zołzą i z pewnością jakoś by się na mnie zemściła. Po trzecie musieliśmy wyrabiać jakieś chore normy. Dotyczyły liczby wykonanych telefonów dziennie. 35 minut mniej przy słuchawce robiłoby ogromną różnicę i nie dałoby szans na sprostanie wymaganiom.
To tylko prosty przykład, ale znam osoby, które ledwo co (albo w ogóle) mogą sobie pozwolić na przerwę śniadaniową, a pracują przy monitorze. Te wszystkie obowiązki pracodawcy często pięknie brzmią, gdy o nich czytamy. Rzeczywistość sprowadza nas natomiast na ziemię, bo na nawet przy pracy zdalnej zaniedbujemy swoje zdrowie. Na własne życzenie…
Freelancer, osoba pracująca stacjonarnie – każdy może w pewnym stopniu zwiększyć swój komfort pracy i lepiej o siebie zadbać podczas pracy przy komputerze. Fundamentalne znaczenie ma jakość fotela, jego ergonomia. Potrzeba przy tym też odpowiedniej wiedzy.
Kiedyś napisałem pewien artykuł: Jak prawidłowo siedzieć na fotelu gamingowym? Mowa była tam głównie o fotelach dla graczy, czyli tych kubełkowych, które naśladują siedziska znane ze sportowych bryk. Niektóre porady są jednak na tyle uniwersalne, że sprawdzą się również w przypadku biurowych krzeseł ergonomicznych.
Pracownik powinien dostać od pracodawcy okulary korygujące wzrok, jeżeli taką potrzebę stwierdzi lekarz wykonujący badania okulistyczne. O tym też warto pamiętać. Wzrok z czasem może się pogorszyć, a zawsze trzeba o niego dbać.
A co z soczewkami i szkłami kontaktowymi? Właściwie to samo. Spełniają przecież ten sam cel, chroniąc wzrok.
Za 60 minut ciągłej pracy przy komputerze należy Ci się 5 minut przerwy, a kobietom w ciąży 10 minut. Przerw tego typu nie można kumulować, przenosić czy łączyć z innymi przerwami. Co więcej, pracodawca ma prawo zlecić Ci inne zadanie (poza pracą przed monitorem), które zastąpi 5-minutową przerwę.
Mimo stosunkowo jasnych regulacji wielu pracowników nadal nie wie o tego typu przerwach… lub w rzeczywistości nie jest w stanie ich wykorzystywać, aby nie mieć później zaległości. Niemniej pamiętaj o swoich prawach i nie bój się z nich korzystać.
Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w regulaminie.
Czy przerwy 5-minutowe również przysługują podczas pracy zdalnej?
Cześć, Janek! Jak najbardziej.