PURON PU20 to przystępny cenowo odkurzacz pionowy, który trafił do mnie na test. Oczekuję od niego m.in. wysokiej wydajności i wygodnej obsługi. Jak wypadł ten sprzęt? Czy warto go kupić? Przekonaj się, czytając poniższą recenzję!

PURON PU20 to przystępny cenowo odkurzacz pionowy, który trafił do mnie na test. Oczekuję od niego m.in. wysokiej wydajności i wygodnej obsługi. Jak wypadł ten sprzęt? Czy warto go kupić? Przekonaj się, czytając poniższą recenzję!
Spis treści:
Odkurzacz pionowy PURON PU20 ma do siebie przekonać dobrym stosunkiem ceny do wydajności. Nie jest to w końcu zbyt częste na rynku urządzeń tego typu.
Nie patrząc na cenę sprzętu, w moich testach stawiam podobne zadania przed odkurzaczami stojącymi: odkurzanie podłóg twardych, ale przede wszystkim dywanów oraz zwierzęcej sierści (na dywanach). Do tego oceniam np. wyposażenie czy komfort odkurzania.
Sprawdźmy wspólnie, jak poradził sobie PURON PU20!
Edit: Model PU20 zastąpiono już nowszym PURON PU30, którego także testowałem.
Zapłać o 130 zł mniej za ten odkurzacz, klikając poniższy odnośnik i wpisując w koszyku kod rabatowy PRPU20
Zobacz wersję z mopem (kod rabatowy PRPU20)
Zobacz wersję z mopem, łamaną rurą i dodatkowym akumulatorem (kod rabatowy PRPU20):
Zobacz później inne testy produktów z tej kategorii:
Zobacz test innego rodzaju odkurzacza marki PURON:
Na początku przyjrzyjmy się najważniejszym cechom odkurzacza i obietnicom producenta, aby mieć do nich odniesienie w trakcie testu.
Co ciekawe, PURON PU20 niejako zastępuje model Dibea F20 Max, który testowałem w przeszłości. Jest do niego bardzo podobny.
Gdzie tkwi różnica? Głównie w dodatkowej szczotce do dywanów. To bardzo dużo zmienia. Dlaczego? O ile F20 Max był świetnym sprzętem do odkurzania podłóg twardych, tak dużo gorzej szło mu na dywanach, nie mówiąc o dywanie pokrytym sierścią.
Tu liczę więc na jeszcze lepsze efekty!
A teraz prześledźmy wyposażenie oraz konstrukcję sprzętu, aby następnie przejść do praktycznych testów odkurzania.
Odkurzacz pionowy PURON PU20 dotarł na test w solidnym i eleganckim pudełku. Widać, że producent od razu chce wzbudzić u klienta pozytywne odczucia.
Zobacz, jak wygląda cały zestaw:
Nie zabrakło uchwytu do montażu na ścianie, a także dodatkowego filtra, który jest zmywalny (umyjesz go pod bieżącą wodą; przed ponownym montażem musi być suchy).
Na początku przyjrzałem się korpusowi. Zawiera pojemny zbiornik na zabrudzenia oraz akumulator.
Plus za to, że całość dokładnie rozmontujesz:
Jak widzisz, nie ma problemu z odmontowaniem akumulatora, więc jego wymianą nie musi zajmować się serwis.
Drugie, na co spojrzałem, to 2 szczotki centralne.
Pierwsza to mięciutki wałek do odkurzania podłóg twardych. Czerwone pasemka są jednak trochę twardsze, w zasadzie szorstkie. Dobre połączenie, zwiastuje pewną uniwersalność, choć spodziewam się najlepszych wyników na podłogach twardych (parkiet, płytki, kafelki itp.).
Druga ma 3 pasma włosia: 2 miękkie (granatowe) i 1 z twardszymi kępkami (czerwone). Co ciekawe, to bardzo duża szczotka jak na swój rodzaj (musi w końcu być podobna gabarytowo do wałka, aby zmieścić się w głowicy odkurzającej).
Będąc jeszcze przy konstrukcji turboszczotki, ma diody LED rozświetlające podłogę, dodatkowe pasemka miękkiego włosia na spodzie oraz dość duże kółka (gumowane, więc nie porysują Twojej podłogi).
Z dodatkowych akcesoriów nie zabrakło szczelinówki, małej turboszczotki do tapicerek i miękkich powierzchni, a także płaskiej ssawki z wysuwanym włosiem.
Znajdziesz również wielofunkcyjny czyścik (ma grzebień, zbieracze i niewielkie ostrze; pomaga w oczyszczaniu szczotek centralnych).
Nie jest to może rewolucyjne wyposażenie pełne innowacji, ale zagwarantuje Ci najważniejsze dodatki. Oczyścisz nie tylko podłogę, ale i ciasne zakamarki między meblami, tapicerowane meble, klawiaturę, półki czy sufit z pajęczyn.
Jeżeli chodzi o ogólną konstrukcję odkurzacza pionowego PURON PU20, to jest przede wszystkim lekki. Wizualnie przypomina mi np. modele Dyson.
Poszczególne elementy zostały dobrze spasowane. Nic tu nie trzeszczy, nie sprawia wrażenia tandetnego wykonania, a wręcz przeciwnie: swoją solidnością wzbudza pozytywne odczucia.
Najwyższy czas na praktyczne testy odkurzania!
Do testów odkurzania podchodzę w bardzo praktyczny sposób.
Symuluję pewne warunki, np. rozsypując i odkurzając produkty sypkie, jak i przeprowadzam rutynowe odkurzanie na różnych powierzchniach. No i rotuję siłą ssącą, aby wiedzieć wszystko o wydajności danego sprzętu.
Z modelem PURON PU20 dokładnie tak było. Oto wyniki i wszelkie wnioski.
Zacząłem od podłóg twardych i prostego testu. Rozsypałem mąkę kukurydzianą na parkiecie i odkurzyłem ją, sprawdzając wszystkie 3 tryby siły ssącej.
Jak widzisz, nie ma dużej różnicy. Najniższy tryb mocy poradził sobie z tym zadaniem tak samo jak pozostałe 2.
Dlatego też test odkurzania podłóg twardych przeprowadziłem w 90 procentach, używając trybu minimalnego. Jest najcichszy i zapewnia aż 45 minut odkurzania. W tej części testu użyłem miękkiego wałka.
Odkurzenie parkietu w kilku pomieszczeniach nie było żadnym wyzwaniem dla odkurzacza PURON PU20. Szybko wciągał z posadzki kurz, okruszki i inne śmieci.
Równie dobrze poradził sobie z chropowatymi płytkami w mojej kuchni.
Tylko jedna sytuacja sprawiała, że wolałem na chwilę włączyć tryb średni. Chodzi o odkurzanie przy ścianach, niektórych meblach czy w narożnikach.
Dlaczego? Ponieważ nie wszystkie mniejsze nieczystości tak szybko zostawały przyciągane przez generowany ciąg powietrza. Wolałem oszczędzisz czas i siły, włączając tryb średni.
Odkurzanie pod biurkiem stało się wtedy łatwiejsze.
Tak samo odkurzanie przy szafkach w kuchni.
A manewrując głowicą na pustym obszarze, spokojnie wystarczał najniższy z trybów.
Efekt jest taki, że jeżeli masz tylko podłogi twarde, to spokojnie odkurzysz pokaźny metraż, pewnie grubo powyżej 70 m2.
Wystarczy, że ułatwisz sobie sprawę rozsądnym planem odkurzania, np. zaczniesz od trudniejszych zakamarków na trybie średnim, a resztę odkurzysz na trybie minimalnym. Łatwizna, a załączenie w takich warunkach trybu maksymalnego w ogóle nie jest potrzebne.
Potwierdza to także ilość zebranych zabrudzeń po teście odkurzania podłóg twardych.
Nie mam pojęcia, skąd się aż tyle tego wzięło, ale to dowód na to, że PURON PU20 jest świetnym odkurzaczem pionowym do oczyszczania parkietu, paneli, płytek czy kafelków.
Kolejny plus to stan miękkiego wałka. Zobacz, jak wyglądał po długim cyklu odkurzania:
Mało co na nim zostaje, nie tracisz dużo czasu na oczyszczenie tej szczotki odkurzającej.
A czy wałek radzi sobie na dywanach? No cóż, tak średnio.
Moje dywany są duże i nie takie łatwe w odkurzaniu. Z jednym z nich wałek się nie polubił: dość często podskakiwał. Po drugim gładko jeździł. Skuteczność usuwania śmieci nie była już jednak taka dobra, tryb średni stał się obowiązkowy.
Przy niewielkich wykładzinach nie musisz właściwie zmieniać wałka na drugą szczotkę, ale przy większych dywanach lepiej to zrobić.
Przejdźmy więc do testu odkurzania bardziej wymagających powierzchni.
Szybko wymieniłem szczotkę na tą z włosiem, a test zacząłem bardzo podobnie do poprzedniego.
Rozsypałem na dywanie mąkę kukurydzianą i dołożyłem jeszcze trochę cukru. Całość dodatkowo wtarłem w dywan, aby odkurzacz miał trudniejsze zadanie.
Tak jak przypuszczałem, PURON PU20 (na trybie średnim) nie miał żadnego problemu z wciągnięciem produktów sypkich z dywanu, co udowadnia poniższy filmik:
Nie został po nich nawet najmniejszy ślad.
Rozochocony taką skutecznością odkurzania, postanowiłem, że dywan w pierwszym pokoju odkurzę na trybie minimalnym.
Było to dobrą decyzją, bo wcale nie brakowało mi mocy. Szczotka z włosiem znakomicie odkurza, wyłuskując z dywanów to, co w nich siedzi.
Ale kolejne dywany wyżej postawiły poprzeczkę.
Ten najmniejszy okazał się trudniejszy. Leży w przedpokoju, więc jest najbardziej narażony na zbieranie śmieci.
Na nim wolałem już ustawić tryb średni, odkurzanie było dużo sprawniejsze.
Podobnie było z trzecim dywanem w drugim pokoju.
Najniższy tryb dawał radę, ale zauważyłem wyraźną różnicę po podkręceniu mocy. Najważniejsze, że wciąż nie potrzebowałem najwydajniejszego trybu.
Mając, powiedzmy, ok. 60 m2 i kilka dużych dywanów, PURON PU20 nadal jest wystarczającym sprzętem. Sprawnie rotując trybem minimalnym i średnim, poodkurzasz pewnie do 30 minut, dokładnie oczyszczając swoje domostwo. Przynajmniej u mnie właśnie tak było.
Co ciekawe, już po odkurzeniu małego dywanu w przedpokoju musiałem opróżnić pojemnik. PURON PU20 znów pokazał, jak sprawnie i szybko wciąga zabrudzenia.
Wyraźnie przekroczyłem wskaźnik MAX, czego nie powinienem robić. Może to bowiem zablokować przycisk zwalniający pokrywkę pojemnika. Druga sprawa, że trudniej wtedy opróżnić zbiornik, do czego jeszcze wrócę w mojej recenzji.
A teraz czas na pewną unikalną cechę, o której większość osób zwykle nie myśli przed zakupem odkurzacza stojącego. Zobacz bowiem, jak po gruntownym odkurzaniu 3 dywanów wyglądała szczotka z włosiem:
Jeżeli śledzisz moje testy odkurzaczy pionowych (jak i tych automatycznych), to dobrze wiesz, jak takie szczotki zwykle wyglądają po odkurzaniu. Są praktycznie całe we włosach. To, co widzisz teraz, oczyściłem w kilka sekund.
Bardzo duży plus, bo nikomu z nas nie chce się skubać zabrudzonej szczotki odkurzacza, prawda? Zabiera to czas, nerwy i do tego nie jest zbyt higieniczne.
Tutaj nie ma tego problemu, ponieważ szczotka jest duża. Pasma włosia są od siebie rozsądnie oddalone. Dobrze penetrują dywan, ale nie nawija się na nie zbyt dużo włosów czy innych zabrudzeń. Idealne połączenie!
Nie byłbym jednak sobą, gdybym w tym momencie zakończył testy odkurzania. Przed modelem PURON PU20 postawiłem jeszcze trudniejsze zadanie, więc czytaj i oglądaj dalej!
Tego typu próba pokazuje maksymalną wydajność i potencjał każdego odkurzacza. Bo czy jest coś dużo trudniejszego w odkurzeniu niż gęste kłęby sierści wdeptane w dywan?
Zobacz zresztą, jak wyglądał dywan przed testem odkurzania:
Sprawcą (a właściwie sprawczynią) tego jest kot perski, który zresztą nie wyglądał na zbyt ucieszonego obecnością odkurzacza pionowego (albo moją obecnością, któż to wie?).
Kociak musiał opuścić swoje królestwo na czas testu, aby odkurzanie za bardzo go nie stresowało.
Postanowiłem uwiecznić fragment tego testu, rzuć okiem:
Chyba nie muszę za bardzo się rozpisywać? PURON PU20 jest w stanie perfekcyjnie oczyścić dywan pokryty masą sierści zwierzaka.
Owszem, podczas tego testu odpada użycie trybu minimalnego, a najlepiej załączyć ten maksymalny, ale potencjał jest. Rotowałem trybem średnim i najwyższym, a wysprzątanie tego chaosu zajęło mi jakieś 10 minut.
Po wszystkim dywan wyglądał znakomicie:
Ucieszył mnie fakt, że PURON PU20 dobrze radził sobie z krawędziami dywanu. Z wieloma teoretycznie mocnymi odkurzaczami tradycyjnymi szło mi to wolniej. Nie wspominając, że było mniej komfortowe i jeszcze głośniejsze.
A oto stan pojemnika po tym krótkim, lecz ile mówiącym teście:
Pewnie dałbym radę ulepić z tego drugiego kota perskiego.
Szczotka była bardziej zabrudzona niż poprzednio, ale i tak w o niebo lepszym stanie niż w innych odkurzaczach pionowych.
Moja opinia o skuteczności odkurzania modelu PURON PU20 musi być pozytywna.
Podsumowując:
Teraz pokażę Ci główne zastosowanie dodatkowych końcówek do odkurzania. One również Ci się przydadzą, więc nie omijaj tego punktu.
Jak już wspominałem przy opisywaniu budowy i wyposażenia, dodatkowe końcówki odkurzające nie są odkrywcze. To raczej podstawy, które po prostu musiały być dostarczone wraz z odkurzaczem. Prosto wykonane, bez dodatkowych bajerów.
Nie oznacza to jednak, że są bezużyteczne. Wręcz przeciwnie, jestem pewien, że Ci się przydadzą.
Klasykę stanowi ssawka szczelinowa, czyli idealny oręż do walki z pajęczynami.
Jest dość krótka, nie wysuwa się, nie ma nakładki z włosiem i nie jest elastyczna, ale i tak pomoże Ci zniszczyć wyżej położone siedliska pająków.
Chyba najciekawszy dodatek stanowi mała turboszczotka.
Do czego Ci posłuży? Do odkurzania tapicerowanych mebli, np. wersalki.
Albo krzeseł.
Plus taki, że do skutecznej pracy wystarczy jej najniższy tryb. Jej szczotka ładnie na nim zasuwa.
Całość uzupełnia ssawka z wysuwanym włosiem, którą zawsze odkurzam głównie 2 obiekty.
Pierwszym jest regał z książkami, czyli jedno z ulubionych miejsc kurzu.
Drugim jedno z moich narzędzi pracy, a więc klawiatura.
Pamiętając o dodatkowym filtrze i uchwycie do montażu odkurzacza na ścianie, taki zestaw w tej cenie mnie zadowala.
Przed ostatecznym werdyktem i podsumowaniem poznaj inne cechy odkurzacza pionowego PURON PU20. Wpływają głównie na wygodę odkurzania, a więc ważną sprawę, prawda?
Bardzo długo nie testowałem tak lekkiego odkurzacza pionowego. Właściwie od czasów modeli Dibea. Odkurzacz F20 Max był najwygodniejszym, jaki używałem, a że PURON PU20 go zastępuje, to wiedziałem, że utrzyma ten poziom.
I zrobił to: z takim odkurzaczem nie przemęczysz się!
Jego głowica wiernie skręca, gdzie chcesz, a kółka turboszczotki potęgują gładkie ruchy po posadzce. Dokładając do tego niewielką wagę, trudno spotkać wygodniejszy odkurzacz pionowy.
Jedną rzecz jednak wypomnę.
Jak bowiem w najłatwiejszy sposób zredukować wagę sprzętu? Zmniejszając jego wymiary!
I tak oto PURON PU20 ma 117,2 cm całkowitej wysokości. A że ja mam 186 cm wzrostu, momentami musiałem się schylać w sytuacjach, w których wyższe odkurzacze stojące nie wymagały tego ode mnie.
Ale to niuans, a w dodatku sprawa mocno subiektywna. Jeżeli masz mniej niż 180 cm wzrostu, to ta cecha będzie dla Ciebie plusem.
PURON PU20 dobrze tłumi hałas. Nie jest to jakieś terkotanie czy inny nieprzyjemny dźwięk. Co do natężenia głośności, zależy od trybu. Ogólnie biorąc, sprzęt nie jest ani rekordowo cichy w stosunku do mocy, ani zbyt głośny. Trochę mu brakuje do najcichszych odkurzaczy na rynku.
Szkoda, że tryb średni nie daje 30 minut odkurzania. Wtedy PURON PU20 byłby istnym hitem. I bez tego jest dobrym sprzętem, choć na większym metrażu czasem trzeba kontrolować stan akumulatora.
Dobrze, że wydajność zadowala, więc w wielu sytuacjach wystarczy Ci najniższy tryb, ewentualnie rotowanie nim oraz średnim poziomem siły ssącej.
PURON PU20 to kompaktowy odkurzacz z silnikiem i akumulatorem na górze, co zawsze ułatwia wjeżdżanie pod meble.
Bez problemu dostaniesz się głęboko pod różne meble, np. wersalki, sofy, szafy na wyższych nóżkach itp.
Spełniają swoje zadanie. Przydają się nawet w słoneczny dzień, ponieważ bardzo dokładnie podświetlają obszar przed głowicą. Dzięki temu nie ominiesz żadnego okruszka czy kłębka kurzu.
To w mojej ocenie największy minus tego odkurzacza. Nawet nie przekraczając wskaźnika MAX, gęstsze kłęby kurzu, włosów czy sierści lubią się blokować w zbiorniku.
Rozumiem, że konstrukcja pojemnika ma usprawniać filtrację i nie zaburzać siły ssącej. Robi to, ale przy okazji skutkuje kilkoma szczelinami, które zatrzymują zabrudzenia. I trudno je potem usunąć.
Z drugiej strony testowałem sprzęt na średnio lub mocno zaśmieconych powierzchniach. Przy regularnym odkurzaniu zbiornik nie będzie tak szybko się zapełniał, ale znam jednak bardziej przyjazne w opróżnianiu pojemniki odkurzaczy pionowych.
Odkurzacz pionowy PURON PU20 okazał się wygodnym w użytkowaniu, a przede wszystkim bardzo wydajnym w stosunku do swojej ceny sprzętem.
Idealny wybór pod duży metraż i podłogi twarde. Z dywanami i sierścią także sobie radzi, choć w takich warunkach wymaga wydajniejszych trybów, a więc krócej odkurza.
Obecność drugiej szczotki z włosiem sporo zmienia w porównaniu do niemal bliźniaczego modelu Dibea F20 Max. Urządzenie stało się dzięki temu bardziej uniwersalne.
Ostatecznie moja opinia o PU20 jest bardzo pozytywna. Ranking odkurzaczy pionowych poszerza się właśnie o kolejny godny polecenia model.
Zapłać o 130 zł mniej za ten odkurzacz, klikając poniższy odnośnik i wpisując w koszyku kod rabatowy PRPU20
Zobacz wersję z mopem (kod rabatowy PRPU20)
Zobacz wersję z mopem, łamaną rurą i dodatkowym akumulatorem (kod rabatowy PRPU20):
Podsumowanie całego testu zawarłem w formie plusów, minusów i cech neutralnych.
Biorąc to wszystko pod uwagę i pamiętając o atrakcyjnej cenie tego sprzętu, przyznaję mu ocenę 4,5/5, odznaczenie dobrej ceny oraz rekomendację zakupową.
Materiał reklamowy i linki reklamowe dla marki Puron, ponieważ otrzymałem zapłatę za wykonanie testu i linki reklamowe. Moja opinia o produkcie pozostaje niezależna, subiektywna i bez ingerencji osób trzecich.
Ocena PURON PU20:
Odznaczenia PURON PU20:
Przeczytaj też: Odkurzacz pionowy na co zwrócić uwagę?
Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w regulaminie.
Po wpisaniu kodu PRPU20 dowiedziałem się, że na ten produkt on nie działa.
Cześć. Rzeczywiście. Napisałem już do sklepu, dam znać co i jak.
Już powinien działać.
Co z baterią do purona? Idzie ją gdzieś dostać jak i inne części zamienne? Czy to jednorazowy odkurzacz za 900 zł?
Cześć. Nie widzę nigdzie akumulatora do tego modelu, aczkolwiek to spadkobierca jednego modelu Dibea – jest technicznie bardzo podobny, ogniwa to chyba to samo, a ono było dostępne i kosztowało bodajże ok. 400 zł.
Dostałem ostatnio info od producenta – akumulatory będą niebawem dostępne, ale wydłużył się ich czas dostawy do Polski.