Sharp LC-32HI3322E, czyli 32-calowy telewizor, który przejawia podobną cechę do wielu innych tanich i małych TV Sharpa. Jaka to cecha? Brak równowagi. Niektóre parametry zawodzą, podczas gdy inne aspekty wypadają jak u telewizora 2 razy droższego. W każdym razie to ciekawy sprzęt dla osób szukających niewielkiego telewizora o niskiej cenie. Postanowiłem więc stworzyć recenzję, żeby każdy wiedział, czy warto kupić ten produkt.
Spis treści:
Sharp LC-32HI3322E to propozycja zakupowa dla osób z małymi wymaganiami co do jakości obrazu i niskim budżetem. 32 cale i brak Full HD już mówią, że to sprzęt do małych pomieszczeń i oglądania głównie zwykłej telewizji naziemnej. Ale to dopiero wstęp, bo mimo prostej konstrukcji jest tu kilka ważnych spraw do omówienia. Zapraszam do mojej subiektywnej opinii o tym sprzęcie.
Patrząc na jakość obrazu i związane z nią parametry, szybko mogę określić zastosowanie telewizora Sharp LC-32HI3322E. Mały pokój, ewentualnie kuchnia (bo 32-calowe modele często są do niej kupowane jako dodatkowy TV), telewizja naziemna + sporadyczne oglądanie czegoś z nośników danych, sprzęt ustawiony najlepiej na wprost oglądającego; a do tego taki, który daje sobie radę przy zgaszonym świetle, ale dużo gorzej wypada w nasłonecznionym miejscu.
Skąd taka teza? Po pierwsze rozdzielczość. 1366 x 768 px szału nie robi, choć mowa o niewielkiej przekątnej, więc i wybitnej szczegółowości oraz ostrości tu tak nie potrzeba. Do telewizji naziemnej wystarczy.
Po drugie typ matrycy, który wpływa na kilka ważnych cech. Sharp LC-32HI3322E ma matrycę LCD LED typu VA. Zapewnia całkiem przyjemną czerń, która nie wpada tak w szarość jak na tanich modelach IPS. Z drugiej strony kąty widzenia są fatalne. Kolory szybko ulegają degradacji, gdy popatrzysz na nie, będąc na bok od ekranu.
Po trzecie jasność, której natywna wartość jest niska i nie ma wspomagaczy. Lepiej oddalić ten TV od źródeł światła. Ale przy wieczornych seansach jest już w porządku, choć głębsza czerń czasem się zlewa i nie pozwala dostrzec mniejszych detali.
Podświetlenie Direct LED trochę przypomina krawędziowe. Mogą wystąpić niedoświetlone rogi – tak samo jak winietowanie (przyciemnione brzegi ekranu) czy clouding (poświata przy jaskrawych obiektach na ciemniejszym tle). Trudno w tej cenie ominąć takie efekty, ale prawda jest taka, że większość osób nie zwróci na nie uwagi. Przecież to nie jest sprzęt dla surowych koneserów i kinomanów.
A kolory? Bez szerokiej palety i z wieloma przekłamaniami odnośnie barw. Nie są szalenie nasycone, ale znów podobna historia do poprzedniej wzmianki – wiele osób uzna je za zadowalające, patrząc na cenę Sharpa LC-32HI3322E.
Plus za optymalizację ruchu w postaci upłynniacza Active Motion 100. Potrafi nieco podbić natywne 60 Hz odświeżania, więc smużenie nie będzie Cię tak irytowało.
Oprócz tego funkcji i technologii poprawiających jakość obrazu właściwie tu nie ma. Jakość adekwatna do ceny, co tu więcej pisać. Przejdźmy do następnych cech tego telewizora.
Sharp LC-32HI3322E nie jest Smart TV, więc nie oferuje też żadnych funkcji sieciowych. Ale pewne funkcje multimedialne już się znajdą. Port USB (są właściwie 2 do dyspozycji) pozwala odtwarzać zdjęcia, muzykę i filmy z nośników danych, ale też nagrywać treści.
Aquos Link wykorzystuje specyfikę interfejsu HDMI (bo jest HDMI-CEC oraz HDMI-ARC), żeby każdy mógł sterować TV i np. odtwarzaczem za pomocą jednego pilota.
Menu jest oczywiście w języku polskim. Przewodnik po programach EPG niezbyt rozbudowany, ale wystarcza za tę cenę.
Coś jeszcze? Owszem. Sharp przyłożył się do dźwięku. Za głośniki odpowiada firma Harman Kardon, więc zalatuje rozwiązaniem nieco bardziej prestiżowym od reszty cech tego sprzętu.
Sharp LC-32HI3322E obsługuje i dekoduje różne ścieżki i technologie audio: Dolby Audio, Dolby Digital, Dolby Digital Plus, DTS TruSurround. Dźwięk jest w miarę czysty, dialogi dobrze słychać, jest naprawdę dobrze w tym aspekcie.
Nie zabrakło też trybu hotelowego, gdyż telewizory tego typu często przykuwają uwagę właścicieli pensjonatów. Taki tryb umożliwia zablokowanie danego programu czy ograniczenie maksymalnej głośności.
Bardzo dobry zestaw złączy, którego nie powstydziłby się dużo droższy telewizor. Druga sprawa, że raczej nikt w pełni takiego zestawu nie wykorzysta.
Co obejmuje? 3 HDMI, 2 USB, wejście komponentowe, złącze EURO, złącze CI, cyfrowe wyjście optyczne, a także wyjście słuchawkowe. Wygląda na to, że Sharp LC-32HI3322E jest gotowy na współpracę z lepszym sprzętem audio, konsolą, dekoderem płatnej telewizji. Tylko kto będzie go wykorzystywał w takich celach? Przecież nie oferuje nawet Full HD.
Tutaj jest już bardzo budżetowo, bo wyglądowi zewnętrznemu telewizora Sharp LC-32HI3322E sporo brakuje do prestiżu i luksusu. To mało zgrabny, nie za smukły sprzęt z uproszczoną podstawą w formie nóżek bocznych. Nic nadzwyczajnego, choć jakość wykonania jest w porządku. Telewizor waży ok. 5 kg i da się go zawiesić na ścianie.
Tylko wtedy, gdy nie oczekujesz rozdzielczości Full HD. A standardy telewizji naziemnej się zmieniają. Za pewien czas większość stacji może oferować taką jakość (po wejściu standardu DVB-T2), więc jestem zdania, że nawet w 32-calowych modelach lepiej te Full HD mieć.
Musisz się też liczyć z przeciętną jakością obrazu, słabymi kątami widzenia, brakiem Smart TV czy mało wyszukaną stylistyką. Trochę tego jest, ale przecież cena tego sprzętu nie zwala z nóg. To właśnie ona zachęca do zakupu mniej wymagających użytkowników.
Z drugiej strony znam opłacalne modele, które wymieniłem, omawiając to, jaki telewizor 32 cale jest najlepszy. Zajrzyj tam, jeżeli szukasz małego i taniego odbiornika.
Zobacz najniższe ceny recenzowanego telewizora:
Ocena dla Sharp LC-32HI3322E:
Podrzucam jeszcze zwięzłą specyfikację telewizora Sharp LC-32HI3322E.
Zobacz też:
Sprawdź zestawienia TV:
Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w regulaminie.