Sony KD-55XF9005 to 55-calowy telewizor LCD LED, który generuje obraz 4K. Jego cena wskazuje, że mamy do czynienia z czymś lepszym, więc i wymagania co do niego są wyższe. Już teraz powiem, że jest to bardzo ciekawy telewizor, ale… nie dla wszystkich. Chcesz dowiedzieć się więcej? Zapraszam zatem do mojej recenzji telewizora Sony KD-55XF9005.
Spis treści:
Ze specyfikacji Sony KD-55XF9005 dużo dowiedzieć się nie można. Występują tam bajeranckie nazwy, np. 4K X-Reality PRO, X-tended Dynamic Range PRO czy X-Motion Clarity. Ale co to właściwie jest? Jak przekłada się na jakość obrazu? Czy warto w ogóle kupić ten telewizor? Spokojnie, wszystkiego się dowiesz, czytając moją subiektywną opinię. Krok po kroku przedstawię Ci i ocenię kluczowe cechy tego sprzętu.
Większa przekątna z tej serii: Sony KD-65XF9005
Sony KD-55XF9005 to jeden z najpopularniejszych przedstawicieli swojej serii, gdyż jego przekątna osiąga 55 cali (ranking 55-calowych telewizorów jest jednym z częściej odwiedzanych). Sprzęt wyświetla obraz o rozdzielczości 3840 x 2160 px, więc 4K UHD. Pracuje na matrycy LCD typu VA, ale z tylnym (i pełnym) podświetleniem LED, a nie krawędziowym, które tak często pojawia się w tym segmencie cenowym.
Właśnie podświetlenie Direct LED (full-array local dimming) jest tu jedną z największych zalet. Skutkuje lepszym kontrastem, głębszą czernią, ale wciąż dobrą widocznością detali. Obraz dzieli się na wiele osobno pracujących stref. W połączeniu z matrycą typu VA wrażenia sprostają wymaganiom kinomanów. No bo właśnie głębia czerni jest dla nich zawsze niezmiernie ważna, szczególnie podczas wieczornych seansów.
Lepsze podświetlenie świetnie wykorzystuje technologia X-tended Dynamic Range Pro. Z jednej strony zarządza nim, a z drugiej analizuje sygnał źródła obrazu. W efekcie zobaczysz jeszcze naturalniejszą i jaśniejszą biel oraz głębszą czerń. Zakres jasności jest dużo szerszy niż u wielu konkurentów, co wzmacnia reprodukcję obrazu.
Z powyższego wynika też to, że włączenie efektu HDR ma tutaj sens. Różnicę od razu widać, obraz zyskuje na szczegółowości. Dokładność detali robi wrażenie, szczególnie przy oglądaniu pięknych krajobrazów z filmów czy aktorów w przybliżeniu.
Sony KD-55XF9005 jest przygotowany na pracę w różnych warunkach. Wspominałem już, że sprawdza się przy wieczornych seansach, czyli gdy oświetlenia zewnętrznego właściwie nie ma. Ale z drugiej strony dzięki swojej jasności poradzi sobie w bardziej nasłonecznionym miejscu. Ma przy tym matowy ekran – komfortu oglądania nie zepsują irytujące odbicia światła. Dodam jednak, że czujnik oświetlenia zewnętrznego czasem się gubi przy zgaszonym świetle. Dlaczego? Za bardzo przyciemnia obraz.
Sony przyłożyło się do kolorów. Odwzorowaniu barw nie mogę dużo zarzucić. Boisko piłkarskie, spektakularny wybuch, twarz aktora, malownicza sceneria – kolory są żywe, bardzo intensywne, ale prawidłowo odwzorowane. Wyświetlanie Triluminos daje właśnie takich efekt, pogłębiając cienie i barwy, a także radząc sobie z reprodukcją czerwieni, zieleni i błękitów.
Idąc jeszcze dalej w technikalia dotyczące kolorów, wspomnę o Super Bit Mapping 4K HDR. Ta technologia konwertuje dane do 14-bitowego ekwiwalentu przejść tonalnych. Efekt jest po prostu taki, że kolory mają więcej poziomów, przejścia tonalne wychodzą wręcz idealnie. Szczególnie te bardziej subtelne, np. zachód słońca.
To jeszcze nie koniec zaawansowanych technologii, bo na pokładzie tego telewizora znalazł się przecież procesor obrazu 4K HDR Processor X1 Extreme. Znów trochę pokrętna nazwa, ale dzięki niemu Sony KD-55XF9005 przetwarza obraz w czasie rzeczywistym. Wyostrza krawędzie detali, poprawia głębię obrazu. Procesor odpowiada również za skalowanie niższych rozdzielczości. Nawet treść w Full HD czy zwykła telewizja zyskają na jakości obrazu.
Tak, Sony KD-55XF9005 to zdecydowanie coś dla kinomanów, ale nie obyło się bez wad. Mimo nowoczesnych technologii dalej widać czasem poświatę, gdy jasne obiekty znajdują się na ciemnych. W niektórych egzemplarzach jest też ryzyko zaciemnionych rogów. Nie przeszkadza to bardzo przy codziennym użytkowaniu, ale gdy cały obraz staje się jasny, to może nieco irytować. No i kąty widzenia – bardzo przeciętne, chociaż to już skutek zastosowania matrycy VA. Sony nie wymyśliło nic specjalnego, aby nieco poprawić kąty patrzenia.
Nie oczarowały mnie fabryczne ustawienia oraz tryby obrazu. Wydaje mi się, że Sony KD-55XF9005 należy do telewizorów, które trzeba samodzielnie skonfigurować pod swoje wymagania i gust. Polecam zabawę z parametrami obrazu, wyciśniesz wtedy jeszcze więcej z potencjału tego sprzętu.
A płynność? Upłynniacz X-Motion Clarity jest bardzo dobry, sprawia, że odświeżenia np. 60 Hz sprawia efekt wyraźnie wyższego. A matryca maksymalnie obsłuży 120 Hz w tym modelu. X-Motion Clarity nie generuje efektów ubocznych, jest to upłynniacz, który można polubić. Niestety dla graczy nie mam dobrej informacji – input lag jest wysoki, do gier FPS ten TV za bardzo się nie nada. No i nie ma wielu dedykowanych technologii pod gry. Sony poszło bardziej w kierunku kinowych doznań niż próby stworzenia gamingowego telewizora.
Sony KD-55XF9005 pracuje na systemie Android TV. Daje dostęp do wręcz nieograniczonych zasobów. W Google Play znajdziesz masę bezpłatnych aplikacji, które poszerzą możliwości sprzętu lub sprawią, że jego współpraca z innymi urządzeniami stanie się wygodniejsza. Jak wiadomo, Android jest otwartym systemem, więc można godzinami przeglądać wszystkie dostępne apki i udogodnienia. Miejsce na dane to 16 GB wbudowanej pamięci.
Ogólny interfejs jest bardzo przyjazny – kwestia gustu, czy lepszy od autorskich rozwiązań konkurentów. Myślę, że większość osób nie myśli tak bardzo o interfejsie i menu Smart, a bardziej o tych wszystkich zasobach.
Ale z drugiej strony Android niesie za sobą ryzyko lagów. Telewizor Sony KD-55XF9005 nie jest szalenie responsywny. Czasem trzeba odczekać kilka sekund, aż zareaguje na dane polecenie czy naciśnięcie czegoś.
No cóż, podzespoły od wydajności systemu Smart są wręcz wyjęte z jakiegoś najtańszego smartfona. Oczywiście jest sporo opinii, że nie ma żadnych przycięć, ale są też i takie, w których użytkownicy na to narzekają. Android niesie za sobą to ryzyko i musisz o tym pamiętać.
Jak przystało na nowoczesny telewizor, Sony KD-55XF9005 daje szerokie możliwości w udostępnianiu multimediów. Jest Wi-Fi, Bluetooth, Miracast oraz Chromecast. Ze smartfona prześlesz fotki na większy ekran, odtworzysz nagrany filmik, a nawet odpalisz YouTube lub Netflixa i sklonujesz obraz na telewizorze. Za ten ostatni bajer odpowiada właśnie Chromecast.
Ze smartfona zrobisz też pilota (funkcja TV SideView), choć zazwyczaj nie jest to jakieś super wygodne. Photo Sharing Plus sprzyja z kolei udostępnianiu zdjęć, i to z wielu źródeł jednocześnie. Bravia Sync wykorzystuje standard HDMI CEC, abyś jednym pilotem sterował kilkoma urządzeniami. Oczywiście sprawdza się to najlepiej, gdy wszystkie urządzenia audio/wideo masz od Sony.
Sony KD-55XF9005 daje dostęp do Asystenta Google, czyli sterowania głosowego. Nie działa to źle, choć czasem widać mniejszą responsywność i trzeba kilka sekund czekać na wyszukanie wypowiedzianej frazy.
Funkcje telewizyjne też obecne, choć tutaj również szybkość przełączania programów lub buszowania po menu nie zachwyca. Ale przewodnik po programach EPG jest czytelny. Sony KD-55XF9005 umożliwia nagrywanie na USB, a ma podwójny tuner, więc możesz w tym czasie oglądać coś zupełnie innego. Odtwarzanie z USB też możliwe, a sprzęt obsługuje masę formatów i kodeków, jest w tym niezwykle elastyczny.
Dużo bajeranckich nazw odnosi się do dźwięku. S-Force Front Surround, ClearAudio+, Dolby Digital, Dolby Digital Plus, Dolby Pulse, DTS, głośnik Bass Reflex, głośnik Clear Phase – jest tego pełno.
I Sony KD-55XF9005 brzmi lepiej od masy konkurentów, ale wciąż sporo osób będzie myślało o zakupie soundbara. Kwestie mówione są czyste i wyraźne, efekty specjalne nie brzmią plastikowo, ale ktoś, kto liczy na zbliżenie się do kinowych wrażeń, zainwestuje zapewne w osobny sprzęt audio.
Sony KD-55XF9005 to w każdym razie bardzo funkcjonalny telewizor, ale dużym znakiem zapytania jest ogólna płynność działania. Osoby mniej cierpliwe mogą się w przyszłości irytować tym mankamentem.
Zestaw złączy odpowiada właściwie segmentowi cenowemu. Nie ma tu rozczarowań. 4 HDMI (obsługa HDMI ARC), 2 USB, cyfrowe wyjście optyczne, złącze CI, Ethernet, a także wyjście słuchawkowe. Do tego wszystkiego najważniejsze tunery wbudowane, aby szybko wyszukać i obsłużyć stacje telewizyjne. Jest bardzo dobrze, choć główny przewód zasilający powinien być nieco dłuższy.
Sony KD-55XF9005 wygląda nietuzinkowo. A właściwie jego podstawa tak wygląda. Dość długie i srebrne nóżki boczne, ale plastikowe i przeciętnie wykonane. Nie budzą jakoś mojej sympatii, wolałbym coś bardziej minimalistycznego. Ale zawsze zostaje montaż na ścianie i pozbycie się ich.
Oprócz tego Sony KD-55XF9005 ma smukła obudowę i cienkie ramki wokół ekranu. Dysponuje prostym systemem maskowania kabli. Poszczególne elementy zostały prawidłowo spasowanie, nic nie trzeszczy. Sprzęt może się podobać, wygląda odpowiednio nowocześnie.
Dla kinomanów będzie to dobry wybór. Dla graczy z pewnością nie, bo znajdzie się spora grupka modeli z wyższą płynnością w grach i większą liczbą udogodnień w tym aspekcie. Ogólny stosunek ceny do jakości oceniam pozytywnie.
Zobacz najniższe ceny tego telewizora:
Ocena dla Sony KD-55XF9005:
Specyfikacja Sony KD-55XF9005 wyjawia o nim kilka szczegółów. Przed przeklikaniem najniższych cen spójrz na nią.
Sprawdź zestawienia TV:
Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w regulaminie.
nie ma matowego ekranu jest ekran glaree odbijający wszystko co znajduje się w pomieszczeniu
Ktoś wie do ktorego wejscia hdmi podłączyć konsole ?