Chyba nikt nie lubi prasować, zwłaszcza góry ciuchów. Są jednak nowoczesne urządzenia, które usprawniają szybkie wygładzanie odzienia. Należą do nich generatory pary. Na test trafił do mnie Tefal Pro Express Vision GV9820, który na papierze wygląda rewelacyjnie. Czy w praktyce również taki jest? O tym w poniższej recenzji!
Sprzęt do prasowania, zwłaszcza ten parowy, wciąż przechodzi kolejne zmiany. Pod względem wydajności prym wiodą generatory pary. Osobiście uwielbiam ten sprzęt, gdyż efektywnie przyspiesza prasowanie, będąc wygodnym w obsłudze.
Tym bardziej ucieszyła mnie możliwość przetestowania aktualnie najnowszego modelu marki Tefal, czyli Pro Express Vision GV9820.
W teście ocenię nie tylko samą wydajność, ale i komfort użytkowania, funkcjonalność czy łatwość czyszczenia urządzenia. Tradycyjnie nie zabraknie wielu zdjęć, a także filmików.
Dzięki temu prędko ocenisz, czy warto sobie kupić Tefal Pro Express Vision GV9820.
Cena Tefal Pro Express Vision GV9820
Na początek szybki rzut oka na aktualne ceny tej stacji parowej:
Jak widzisz, zalicza się do segmentu premium. Nie może tu być większych kompromisów (a właściwie jakichkolwiek). GV9820 celuje w jak najwyższą lokatę w rankingu generatorów pary.
Jednocześnie wiedz, że znajdą się i o ponad 1000 zł droższe modele. Również na ich tle ocenię generator Tefal.
Co oferuje generator pary Tefal Pro Express Vision GV9820?
Jako że mowa o bardzo nowoczesnym sprzęcie, prześledźmy wspólnie jego najważniejsze parametry i funkcje.
Oto one:
- Tefal Pro Express Vision GV9820 zapewnia wytwarzanie pary na poziomie 180 g/min, ciśnienie 9 barów, uderzenie pary dochodzące do 750 g/min oraz 3000 W mocy. Jednym zdaniem: to topowe parametry, zwiastują szalenie wydajne prasowanie. Pod tym względem Tefal dościga modele za 3000 zł (lub jeszcze więcej).
- Regulacja natężenia pary? W mojej ocenie najlepsza z możliwych. Bezpośrednio na wytwornicy pary znajdziesz: Delicate, Normal, Max i Smart. Mowa więc o 3 zróżnicowanych poziomach manualnych (a jest jeszcze najmocniejsza opcja Boost, ma przycisk na stacji) i trybie inteligentnym (Smart Steam). Na nim generator automatycznie dobiera bezpieczną temperaturę. Nic nie musisz zmieniać, prasując zróżnicowane materiały. W dodatku system uwalnia parę, gdy prasujesz, a zatrzymuje dozowanie, kiedy odstawiasz sprzęt. To swego rodzaju czujnik ruchu.
- Stopa wytwornicy pary ma powłokę Durilium AirGlide. Jest ceramiczna, co stanowi jedno z moich ulubionych rozwiązań. Cechuje się dobrym ślizgiem, wytrzymałością, brakiem przywierania do ubrań i szybkim nagrzewaniem.
- Nie zabrakło przy okazji blokady kapania (Anti-Drip). Chroni odzież przed mokrymi plamami.
- Co ciekawe, część prasująca zapewnia… podświetlenie LED (Smart LED Vision) na „nosku”. Nie wiem, czy zdarza Ci się prasować przy gorszym oświetleniu, ale jeśli tak, to z pewnością docenisz to rozwiązanie. W każdym razie spotykam się z nim pierwszy raz w tej kategorii.
- Producent chwali się cichą pracą tego generatora. Niemniej osiągi w tym aspekcie porównuje do swojej poprzedniej serii, także kwestia ściśle do oceny podczas praktycznych testów.
- Sprzęt cechuje się rzecz jasna uniwersalnością. Pracuje w poziomie, w pionie oraz niczym zwykłe żelazko.
- Pojemny zbiornik na wodę (1,7 l) swobodnie wyjmiesz ze stacji. Ułatwia to jego napełnianie, a po tej czynności możesz prasować nawet do 90 minut bez potrzeby dolewki.
Jak widzisz, zwięzły opis możliwości tego urządzenia wyłania mnóstwo potencjalnych udogodnień.
Nie pozostaje mi nic innego, jak sprawdzić, czy w praktyce jest równie dobrze. Najpierw dokładnie przyjrzę się budowie sprzętu, a następnie przetestuję je, prasując różne rzeczy. Do dzieła!
Budowa
Budowa generatora pary sporo mówi o komforcie użytkowania, więc nie mogłem pominąć tej części.
Patrząc na zdjęcia w sieci, wydaje się, że Tefal Pro Express Vision GV9820 jest masywny, zresztą jak każdy generator. W mojej ocenie w praktyce wypada pod tym względem dużo lepiej od innych modeli.
Spodziewałem się nieco większego sprzętu, stąd miła niespodzianka.
Rzecz jasna, stacja nadal potrzebuje trochę miejsca, ale nie musi być przecież na desce (a nawet nie powinna, gdy nie ma ona specjalnego miejsca na stację parową). Położysz ją na podłodze i nie będzie Ci przeszkadzać.
Jakość wykonania sprawia bardzo dobre wrażenie. Prawidłowe spasowanie, odpowiednia szczelność, niezły materiał wykonania.
Niemniej sporo tu tworzywa typu piano black. Widać na nim drobinki kurzu, a z czasem pewnie też jakieś mikroryski. Musisz się z tym liczyć, ale i tak wiele generatorów ma podobnie.
Przenoszenie całego sprzętu to banał. Pomaga w tym blokada transportowa.
Trzyma część z żelazkiem w stacji, więc przenosisz całość, używając jednej ręki.
Baza oferuje prosty panel sterowania z trzema chromowanymi przyciskami i dwoma ikonkami powiadomień.
Boost (czyli podkręcenie natężenia pary), włącznik, przycisk potwierdzający (rzadko się go używa, głównie przy automatycznym odkamienianiu) oraz ikonki: konieczności odkamieniania oraz uzupełniania wody w zbiorniku.
A skoro mowa o usuwaniu kamienia z generatora, zastosowany system Calc Collector z pewnością Cię zachwyci.
Dlaczego?
Ponieważ nie marnujesz na to czasu, sił i nerwów.
Jak już wiesz, to sprzęt informuje Cię o tym, kiedy należy wykonać cały proces (według instrukcji odbywa się to 2 razy w roku, choć pewnie sporo zależy od częstości prasowania). Nie pilnujesz tego.
Druga korzyść to po prostu łatwość odkamieniania. Osad zbiera się w niewielkiej szufladzie antywapiennej o nazwie Calc Collector.
Wygląda to tak, że czekasz, aż generator ostygnie (według instrukcji 2 godziny od zakończenia prasowania), wykręcasz szufladkę, przemywasz ją pod bieżącą wodą i wkładasz z powrotem.
Bardzo przyjazny dla użytkownika sposób konserwacji.
Równie komfortowo wypada obsługa wyjmowanego zbiornika na wodę.
Zapewnia wskaźnik maksymalnej ilości wody, jak i szeroki wlew na nią.
A co z żelazkiem generatora? To w końcu tą częścią prasujesz tkaniny.
Ogólnie biorąc, wśród modeli premium znam generatory z jeszcze lżejszym, ale też siłą rzeczy mniejszym żelazkiem.
Tefal Pro Express Vision GV9820 pod tym względem nie bije rekordów, lecz i tak dobrze wypada. Wytwornica ma dużo niższą wagę od zwykłych żelazek, a jednocześnie oferuje sporą powierzchnię roboczą.
Dzięki wydajnemu rozprowadzaniu pary ten element nie musi być ciężki i dociskać materiału do deski.
Producent zastosował prostą i skuteczną budowę. Skutkuje chociażby stabilną podpórką, by odstawić żelazko w pozycji pionowej.
Ceramiczna stopa ma prawidłowy układ otworów parowych i zwęża się na końcu. Sprzyja to prasowaniu pomiędzy guzikami, zwłaszcza że między żelazkiem a stopą jest wolna przestrzeń. Bez problemu wygładzisz niewielką przestrzeń pod każdym guzikiem.
Ze stopy nie powinno również nic kapać (blokada Anti-Drip).
Żelazko także gwarantuje prosty panel sterowania z wielofunkcyjnym przyciskiem Mode (przytrzymanie go włącza podświetlenie, a naciskanie zmienia tryby pracy generatora) oraz diodami, co jest aktualnie włączone.
Pod spodem, idealnie pod palcem wskazującym, znalazł się przycisk wypuszczania pary.
Przypomnę, że na trybie Smart nie musisz go używać, żelazko automatycznie dozuje parę, gdy nim poruszasz.
Na koniec tej części recenzji generatora Tefal Pro Express Vision GV9820 podrzucam Ci jeszcze tabelkę odnośnie tego, co i na jakich trybach można prasować.
Jak widzisz, za pomocą Smart wygładzisz w zasadzie dowolny rodzaj materiału.
Oprócz pewnych uwag do zastosowania w niektórych miejscach piano black, budowa stanowi ogromny plus.
Przejdźmy więc do najważniejszego, a więc skuteczności prasowania!
Testy prasowania
Razem z żoną przeprasowaliśmy generatorem Tefal Pro Express Vision GV9820 sporo różnych rzeczy.
A zwykle do wygładzenia mamy multum ciuchów… i ciuszków. Małe dziecko w domu w ogromnym stopniu zwiększa częstotliwość prasowania.
Na pierwszy ogień poszły więc rzeczy malucha.
Mniejsze wymiary (w porównaniu do klasycznego żelazka) sprzyjają prasowaniu ubranek dziecięcych. Łatwo usunąć zagniecenia z trudniej dostępnych obszarów.
Powyższe testy przeprowadziliśmy na trybie Smart, a więc nie najmocniejszym. Mimo to prędko uzyskiwaliśmy zadowalające efekty.
Niemniej mam pewną uwagę.
Szkoda, że producent nie dodał w zestawie rękawicy ochronnej. Zakłada się ją na drugą rękę, aby w bezpieczny sposób naciągnąć bądź przytrzymać prasowany materiał.
Prosty, a przydatny dodatek, którego tutaj akurat nie ma. Z drugiej strony, wspomniane akcesorium bez problemu dokupisz chociażby na Allegro, już za kilkanaście złotych.
Wracając do oceny wydajności i komfortu prasowania, nadszedł czas na kilka moich ciuchów.
Każde urządzenie do wygładzania odzieży sprawdzam m.in. na koszulach, co uczyniłem również w tym przypadku.
Zaskoczenia nie było. Tefal Pro Express Vision GV9820 świetnie wygładza tego typu odzienie. W sprawnym manewrowaniu pomiędzy guzikami pomaga wyprofilowany szpic żelazka.
Żona wyprasowała przy okazji kilka swoich sukienek, co poszło równie szybko i prosto.
Jak przystało na generator pary wysokiej jakości, przeprasowanie polówki czy obrusu przebiega ekspresowo.
Pomięcia materiału znikają już po pierwszym przejechaniu po nich stopą żelazka, a te testy także odbyły się na trybie Smart. W efekcie nie tracisz czasu na ciągłe poprawki.
Nie omieszkałem też sprawdzić maksymalnego potencjału stacji parowej Tefal Pro Express Vision GV9820, czyli kombinacji Max + Boost.
Nadały się do tego ekstremalnie pogniecione spodnie, które długo koczowały w mojej szafie.
Jak widzisz, ilość generowanej pary wodnej zadziwia, a przede wszystkim bardzo pomaga w uporaniu się z tyloma zagnieceniami.
Podczas testów starałem się odnajdywać części garderoby, które sprawiłyby jakieś problemy generatorowi Tefal, ale nie było na niego mocnych. W szybkim tempie wygładziłem wszystko, co tego wymagało. Nie zauważyłem spadków wydajności podczas hurtowego prasowania.
A głośność działania tego sprzętu?
Oglądając filmiki z testów, słychać zarówno pracę bojlera w stacji, jak i wypuszczanie pary z żelazka. Mając porównanie z innymi generatorami, również tymi za kilka tysięcy złotych, nie jest to w mojej ocenie głośne. Znam modele za podobne pieniądze, które wytwarzają większy hałas.
Pamiętaj zresztą o uniwersalności tego sprzętu.
Jeżeli wyjątkowo zależy Ci na ciszy, to możesz korzystać z niego jak z klasycznego, czyli „suchego” żelazka. Wiele stacji parowych premium nie oferuje tego, pracując wyłącznie na trybie inteligentnym. Miło, że Tefal Pro Express Vision GV9820 daje w tym wybór.
Testy zakończyłem jednym z dodatkowych zastosowań tego urządzenia, a konkretniej dezynfekcją pluszaka.
Jasne, nie zawsze zastąpi to wypranie czegoś, lecz stanowi jednak pewną alternatywę, która często wystarczy.
W dodatku nie zauważyłem spadków wydajności, pionowo manewrując żelazkiem. Dobrze nadaje się więc także do odświeżania i wygładzania firanek bądź odzieży umieszczonej na wieszaku.
Podsumowując, oprócz braku w zestawie rękawicy ochronnej (co i tak stanowi bardzo drobny mankament) nie mam żadnych uwag. Jeżeli chcesz zaoszczędzić czas i siły na prasowaniu, to Tefal Pro Express Vision GV9820 okaże się dla Ciebie udaną inwestycją.
Ostateczny werdykt i opinia
Tefal Pro Express Vision GV9820 to zdecydowanie jeden z najlepszych i najbardziej opłacalnych generatorów pary z wyższej półki. Prędko wyprasujesz nim dowolne materiały, mając do dyspozycji sporo ustawień. Sprzęt jest przy tym świetnie wykonany i nie za głośny.
Aktualne ceny Tefal Pro Express Vision GV9820:
EURO
MediaMarkt
Jedyne mankamenty, które zauważyłem, to zastosowanie elementów piano black, na których widać kurz i które mogą się nieco rysować, a także brak rękawicy ochronnej na wyposażeniu.
Obie te cechy w mojej ocenie nie obniżają noty nawet o pół gwiazdki. Mają bowiem małe znaczenie na tle tylu istotnych zalet generatora Tefal Pro Express Vision GV9820.
Finalnie przyznaję mu więc maksymalną notę, rekomendację zakupową oraz odznaczenie innowacji (za podświetlenie oraz szerokie pole manewru dotyczące trybów pracy).
Materiał reklamowy dla marki Tefal, ponieważ otrzymałem zapłatę za wykonanie testu. Moja opinia o produkcie pozostaje niezależna, subiektywna i bez ingerencji osób trzecich.
Ocena Tefal Pro Express Vision GV9820:
Odznaczenia Tefal Pro Express Vision GV9820:
Zobacz też: Philips GC9685/80 | Test, Opinia | Czy warto kupić?
Czy podczas prasowania, deska nie jest mokra, przy takim wyrzucie pary?
Cześć. To zależy o jakiej desce mówimy. Jeżeli o zwykłej, to rzeczywiscie będzie taki problem. Są jednak sposoby, aby temu zapobiec. Pisałem o tym tutaj – https://www.prorankingi.pl/blog/deska-do-generatora-pary-jaka-powinna-byc-czy-trzeba-kupic-specjalny-model/
Witam. Kupilem z zona ten model na outlecie. jednak podczas prasowania i transportu stacji leci woda z otworów na samym dole bazy parownicy. Czy to jest normalne? lub jak temu można zapobiec??
Cześć, to nie jest normalnie. Sprawdź najlepiej z pomocą latarki, czy coś nie zalega w otworach parowych na stopie. Dodatkowo sprawdź w instrukcji, jak dokładnie wyczyścić i odkamienić ten generator. Niby to wręcz automatyczne, ale może producent przekazuje jakieś inne porady dotyczące konserwacji. Coś, gdzieś musi zalegać w generatorze.
Czy ten model jest głośniejszy od philipsa 8 generacji ? Zastanawiam się nad tefalem a philipsem. Która firma wypada lepiej w testach?
Cześć, pod względem głośności wypadają podobnie, z tego co pamiętam. Jeżeli chodzi o wybór, to ten Tefal w mojej ocenie ustępuje tylko dużo droższym flagowcom Philipsa. Z podobnymi cenowo Philipsami raczej wygrywa. Tutaj masz mój aktualizowany ranking generatorów – https://www.prorankingi.pl/rankingi/male-agd-do-domu/generator-pary/
Zamówiłam ten model
https://www.philips.pl/c-p/PSG8160_30/perfectcare-8000-series-generator-pary
Długo nosiłam się z zakupem i teraz naszły mnie wątpliwości.
Jeszcze chciałam zapytać czy prasując tefalem w pionie trzeba trzymać jakiś przycisk czy para wytwarza się automatycznie? Tak samo czy przy prasowaniu w poziomie trzeba trzymać przycisk?
Zamówiłam model: https://www.philips.pl/c-p/PSG8160_30/perfectcare-8000-series-generator-pary
Zastanawiam się czy Tefal Pro Express Vision GV9820 będzie lepszym wyborem czy pozostać przy philipsie?
Tryb Smart nie wymaga trzymania, bo automatycznie dozuje parę, inne tryby wymagają.