Ceny Hisense 65U8NQ
Aktualne ceny Hisense 65U8NQ sprawdzisz pod tym linkiem. Jak na moje oko, należy on do średniego segmentu cenowego. Tańszy niż większość OLED-ów, ale droższy od klasycznych LCD LED.
To model, który jak najbardziej celuje w obecność w rankingu telewizorów 65 cali. Czy na to zasługuje? Przekonajmy się wspólnie!
Zobacz później testy innych telewizorów Hisense:
Budowa
Gdy dostarczono telewizor do mojego mieszkania, spodziewałem się najgorszego – nie zmieści się na półce lub będzie tak duży i ciężki, że transport będzie wymagał transformacji w “Pudziana”.
Nic bardziej mylnego. Cała konstrukcja wyjęta z ekologicznego opakowania waży 31 kilogramów bez podstawki, a jej rozmiary to 1449 × 843 × 57 mm. Dodam, że dostałem do sprawdzenia wersję 65-calową.

Na pierwszy rzut oka zestaw wygląda schludnie, a z przodu prezentuje się elegancko. To zasługa metalowych ramek, które nadają odczucia premium.

Oprócz tego na froncie znajdują się czujnik światła oraz zamaskowane mikrofony, które pozwalają na sterowanie głosowe telewizorem bez konieczności korzystania z pilota.

Z tyłu ujrzysz, albo raczej usłyszysz, dwa głośniki z subwooferem wplecione w plastikową obudowę.

Dla tych, którzy chcą umieścić telewizor Hisense U8NQ na ścianie, mam dobrą i złą wiadomość. Większość portów znajduje się z boku konstrukcji, a w tym 2 x złącze HDMI 60 Hz 2.0, 2 x HDMI 2.1 144 Hz (jendo z eARC), USB 3.0 typu A, podłączenie antenowe oraz ku mojemu zdziwieniu – wejście jack 3.5 mm, co pozwala na korzystanie ze słuchawek na kablu. To oznacza łatwy dostęp do portów po zawieszeniu telewizora na ścianie.

Z tyłu znajdziesz optyczne wyjście dźwiękowe. To rozwiązanie dla tych, którzy nie mogą podłączyć telewizora z kinem domowym za pomocą złącza HDMI ARC. Oprócz tego RJ45 (Ethernet) i jedno wejście USB 2.0. Niestety dostęp do tych portów po zamontowaniu na ścianie będzie utrudniony.

Na szczęście metalowa podstawka jest solidna i utrzymuje całość stabilnie, nawet jeżeli telewizor “wisi w powietrzu”. Można go postawić nawet na małej komodzie, bowiem podstawka w kształcie heksagonu mierzy zaledwie 40 x 29 cm.

Pilot na baterie słoneczne
Mimo faktu, że telewizorem możesz sterować za pomocą głosu, pilot jest niezbędnym narzędziem zestawu.
Pierwsze wrażenia z korzystania są bardzo pozytywne. Jest dość długi (27 cm), ale przyjemnie leży w dłoni. Zasługa ergonomicznie rozłożonych przycisków.

Na górze znajdziesz skróty klawiszowe do najpopularniejszych serwisów streamingowych. Wśród nich: RakutenTV, Youtube, Netflix, PrimeVideo, Disney+ oraz autorski produkt Hisense – VIDAA Channels. Nieco niżej przyciski służące do nawigacji oraz klawiatura numeryczna.

Na większą uwagę zasługuje dół, bowiem ten prostokąt podzielony na paski, który zajmuje jakąś 1/7 pilota, to panel słoneczny, który wydłuża żywotność kontrolera.
Warto zaznaczyć, że w zestawie nie znajdziemy baterii. To dlatego, że pilot jest ładowany za pomocą złącza USB-C. Niestety, nigdzie nie da się sprawdzić poziomu naładowania akumulatora.

Jakość i tryby obrazu
Przeprowadziłem ten test, opierając się na swoich własnych, subiektywnych odczuciach. Podzielę się z Tobą opinią użytkownika, który wcześniej korzystał głównie z technologii LCD LED bez wspomagaczy, a także z technologii OLED.
Jasność i kontrast
Matryca miniLED charakteryzuje się wysoką jasnością. Można powiedzieć, że po pierwszym uruchomieniu telewizor uderza ścianą światła.
Według producenta maksymalna jasność w modelu U8NQ sięga poziomu 3000 nitów. Jasne elementy, takie jak refleksy słońca, eksplozje czy inne źródła światła, są wyjątkowo intensywne i realistyczne.

To ważne, ponieważ wyższa jasność pomaga lepiej odwzorować efekt HDR, co z kolei wpływa na bardziej naturalny obraz. Dodatkowym atutem jasnego ekranu jest brak refleksów. To oznacza, że nawet w bardzo słoneczny dzień, gdy telewizor skierowany jest w stronę okna, możesz spokojnie oglądać na nim treści.

Należy również zwrócić uwagę na to, jak U8NQ radzi sobie w ciemniejszych scenach. Dzięki lokalnemu wygaszaniu i zastosowaniu diod miniLED, kontrast stoi na dobrym poziomie.

Czarne obszary są głębokie, a jasne elementy wyraźnie wyróżniają się na ich tle, co jest kluczowe dla uzyskania kinowego efektu. Całość wcale nie traci dużo do rasowych OLED-ów, gdyż czerń nie ma tendencji do wpadania w szarość.

Recenzenci zwracają jednak uwagę na nierównomierne podświetlenie matrycy. Krawędzie ekranu są mniej jasne od centralnej części, ale ta wada nie jest zauważalna gołym okiem.
Gdy na telewizorze uruchomiłem białą planszę, nie zauważyłem żadnych przebarwień ani odchyleń. Sporo może tu więc zależeć od konkretnego egzemplarza. Ten testowy nie zawiódł w kwestii jednolitości.

Kąty widzenia są bardzo szerokie, bo wynoszą 165 stopni w pionie i poziomie. Niezależnie, z jakiej pozycji oglądasz telewizję, będziesz widział dokładnie ten sam obraz co osoba siedząca na wprost. Kontrast nie ulegnie degradacji, co sprzyja seansom w większym gronie.
W superlatywach można wypowiedzieć się również o kolorach, które są żywe. W trakcie oglądania treści streamingowych nie doświadczyłem przejaskrawienia. Oczywiście moje oczy nie są spektrometrem, ale większość z nas ma taką samą budowę oka, więc raczej zauważysz w trakcie seansu to samo co ja.
Dodatkowe ustawienia obrazu
W większości z trybów można wykonać podstawową korektę kolorów – dostosowywać kontrast, jasność, balans bieli, saturację czy poziom podświetlenia.
Niektóre funkcje są jednak zablokowane w zależności od aplikacji, z której skorzystasz. Fabryczna kalibracja wydaje się być przyjemna dla oka i nie czułem potrzeby korzystania z własnego setupu. Niektóre ustawienia zachęcają jednak do wprowadzania zmian.

Jedną z takich funkcji jest Clear Motion, która wyostrza obraz w ruchu. Zmienisz natężenie, ale wiąże się to ze znacznym obniżeniem jasności.
Przy materiałach bardzo dynamicznych możesz ograniczyć powidoki za pomocą zwiększenia płynności ruchu (chociaż te występują dość rzadko).

Oprócz tego telewizor oferuje optymalizację obrazu poprzez AI, jednakże po kliknięciu przełącznika nie zauważyłem żadnej różnicy w wyświetlanych treściach. Jedynie ekran znacznie ściemniał, ponieważ oglądałem filmy w nocy.
Za pomocą narzędzi wbudowanych w telewizor zredukujesz również szumy wideo. Ta funkcja może się przydać na przykład w trakcie oglądania starych filmów lub materiałów słabo doświetlonych.
Obsługiwane standardy HDR
Telewizor Hisense U8NQ wspiera wiele standardów HDR, a w tym HDR10+. Przy uruchomieniu filmów czy seriali na platformach streamingowych automatycznie dobiera tryb obrazu do wyświetlanej treści.
Jednym z nich jest Dolby Vision IQ, czyli zaawansowana wersja technologii Dolby Vision. Wprowadza inteligentne dostosowanie obrazu do warunków otoczenia.

Oprócz oferowania wszystkich zalet standardowego Dolby Vision, takich jak dynamiczne metadane i szeroka gama kolorów, Dolby Vision IQ automatycznie optymalizuje jakość obrazu na podstawie oświetlenia pomieszczenia oraz rodzaju wyświetlanej treści. To oznacza, że w zależności od tego, jakie warunki panują w Twoim pokoju, możesz cieszyć się w pełni z seansu.

Filmy i seriale przystosowane do IMAX Enhanced często mają szerszy format obrazu (zwykle 1.90:1). Oznacza to, że na ekranie widać więcej treści niż w standardowych wersjach. Mniej czarnych pasów na górze i na dole ekranu to dodatkowy atut, który poprawia immersję.
Tryby obrazu
Trybów obrazu jest kilka i możesz z nich korzystać w zależności od potrzeb. Tryb Standardowy, jak sama nazwa wskazuje, skupia się na uogólnieniu wrażeń z wyświetlanego obrazu. Czy to w trakcie oglądania filmów na Youtube, czy to puszczania treści z nośnika zewnętrznego – wrażenia będą ok.
Na uwagę zasługują tryby FILMMAKER oraz Kino. Oba bardzo mocno obniżają jasność ekranu, a jednocześnie obraz staje się cieplejszy. W teorii możesz liczyć na jeszcze lepsze odwzorowanie kolorów w trakcie seansu.
Jako osoba na co dzień pracująca z montażem, nie odniosłem wrażenia, aby ten tryb był pomocny. Obniżenie jasności było zbyt diametralne. Musiałem ręcznie dostosować wartości tak, by odpowiadały one moim potrzebom montażowym.
Jeżeli jesteś użytkownikiem, który głównie ogląda telewizję satelitarną lub Youtube – tryb standardowy powinien spełnić Twoje oczekiwania. Gdy odpalisz treści na platformach VOD, telewizor sam przełączy się w jeden z trybów HDR.
Telewizor to nie tylko filmy – to również gry!
Gracze docenią Tryb gry. W momencie przełączenia źródła obrazu na konsolę uruchamia się dedykowany Gamebar. Wbudowane narzędzie pokazuje aktualną ilość klatek na sekundę oraz technologię wyświetlanego obrazu.

Bajerów jest znacznie więcej. Po włączeniu “punktu docelowego” na środku ekranu wyświetla się celownik, który zdecydowanie pomaga w zwarciu w grach typu FPS. Zwłaszcza na trybach, które ukrywają celownik z gry.

Możesz również otworzyć okienko z wybranym fragmentem obrazu, które będzie służyć jako powiększenie. Chcesz mieć lepsze spojrzenie na mini-mapę? Myślę, że właśnie do takich rzeczy powstała ta funkcja.

Ten tryb obrazu ma swoje własne tryby. Choć dziwnie brzmi ta incepcja słowna, to jest to prawda. Game Picture Mode pozwala na dostosowanie obrazu pod gatunek gry, np.: Sport, RTS, RPG, FPS oraz Black Myth: Wukong.
Chwila? Ten tytuł otrzymał swój własny preset? Tak. To prawda. Mnie też to zdziwiło, ale specjalnie z tej okazji postanowiłem kupić tę grę i sprawdzić, czy coś się zmieniło.

Okazuje się, że bardzo dużo. Zastosowano zupełnie inny balans bieli. Obraz wpada delikatnie w kolor niebieski, a oprócz tego zwiększono kontrast. Widać również rażącą, czystą, piękną biel. Jest to jeden z najbardziej rzucających się w oczy trybów.
Płynność obrazu
Matryca telewizora pozwala na wyświetlanie obrazu o częstotliwości odświeżania do 144 Hz. Jest jednak pewien haczyk. Ta funkcja jest dostępna jedynie przy podłączeniu do komputerów osobistych z kartami graficznymi, które wspierają technologię AMD FreeSync.
Jako gracz konsolowy nie miałem okazji tego sprawdzić, ale 120 Hz, które idzie po kablu HDMI 2.1, daje już i tak niezwykle płynny obraz bez efektu smug.
Podana częstotliwość działa w parze z olśniewającą jakością 4K. To zatem jak najbardziej gamingowy telewizor. Nie notuje też opóźnień podczas oglądania widowisk sportowych.
Dźwięk
Głośniki z subwooferem o mocy 60 W są niezwykle głośne. Tak bardzo, że nie miałem ochoty rozkręcać ich do pełnego poziomu. Moi domownicy zazwyczaj narzekają na mnie, powtarzając jak mantrę: “ŚCISZ TEN TELEWIZOR!”.
Tutaj nie było takiej potrzeby, ponieważ wszystko dobrze słychać nawet na poziomie 10/100. Czy to dialogi w filmie, czy muzykę puszczaną z YouTube.
Dźwięk wydobywający się zza telewizora jest przejrzysty i czysty. Na standardowych ustawieniach zdecydowanie słychać podbite basy. W trakcie oglądania filmów warto przejść w tryb “Mowa”, który podbija średnie tony, natomiast przy słuchaniu muzyki – muzyka, która podbija wokale przez podniesienie tonów wysokich.
Za pomocą narzędzi wbudowanych w telewizor ręcznie skorygujesz dźwięk poprzez prosty w użyciu equalizer. Jeżeli jednak nie jesteś audiofilem, Hisense przygotował presety takie jak wspomniana wcześniej “Mowa” oraz “Muzyka”, “Teatr”, “Standardowy”, “Sport” czy “Tryb nocny”.

Ten ostatni przykuł moją uwagę najbardziej. Kto nie lubi wciągnąć się w filmowy świat, gdy inni domownicy śpią? W praktyce oznacza to wyrównanie poziomu dźwięków niskich i wysokich, a co za tym idzie, szanse na obudzenie narzeczonej, która rano idzie do pracy, maleją.
W dziale mówiącym o trybach obrazu wspomniałem o wsparciu technologii IMAX Enhanced. To nie tylko obraz, bowiem telewizor obsługuje format DTS:X, który oferuje przestrzenny, immersyjny dźwięk 3D.
Dźwięk DTS: X pozwala na dokładne odwzorowanie kierunku i odległości dźwięków, dając wrażenie, jakby odgłosy dobiegały z różnych stron, nawet z góry.
Dzięki temu oglądając filmy czy koncerty, poczujesz się, jakbyś był w samym środku akcji. Jak mawia klasyk: “To widać, słychać i czuć”. Z tym telewizorem przez myśl nie przeszła mi konieczność zakupu kina domowego albo dodatkowego soudbara.
System operacyjny VIDAA 7.6
System operacyjny VIDAA 7.6 jest niezwykle szybki, a to za sprawą procesora Hi-View Engine Pro. Pierwsze uruchomienie wiązało się jedynie z kliknięciem przycisku włącz.

Telewizor niczym w wojsku natychmiast zgłosił gotowość do działania. Pod każdym kątem działa jak na zawołanie. Czy to przy przełączaniu aplikacji, czy to przy zmianie trybów obrazu.
Aplikacje są dobrze zoptymalizowane do działania na tym urządzeniu. Nie uświadczyłem żadnego błędu na przykład przy uruchamianiu filmów na YouTube. Ba! Po raz pierwszy doznałem płynnej zmiany prędkości odtwarzania z 1x na 2x, gdzie nawet na komputerze potrzeba na to chwili.
Mała ilość aplikacji
Jedna z największych zalet U8NQ jest niestety również jego wadą. System operacyjny VIDAA jest autorskim rozwiązaniem Hisense, a to oznacza, że producent sam musi zadbać o zainteresowanie deweloperów.

Z tego powodu nie uświadczymy dużej ilości aplikacji. Jednak trzeba nadmienić, że producent stale dodaje nowe aplikacje. W ostatnim czasie został dodany MAX, czyli wszystkie najważniejsze aplikacje są już dostępne.

Ubolewam bardzo nad brakiem Spotify, bo często korzystam z telewizora jak z radia, na przykład w trakcie pracy zdalnej.
Ten problem dało się jednak obejść, ponieważ wbudowana przeglądarka jest szybka i nie ma problemu z odtwarzaniem stron w standardzie HTML. To oznacza płynne uruchamianie treści multimedialnych online, takich jak na przykład odtwarzacze muzyki.
Łączność
Uruchamianie przeglądarki internetowej na telewizorze jest jak przemieszczanie się po domu na rowerze. Niby można, ale po co, jeżeli możesz wyświetlić obraz z telefonu na większym ekranie?
Na pokładzie Hisense U8NQ nie zabrakło obsługi AirPlay. Łączenie ze smartfonem jest bardzo szybkie i działa natychmiastowo. To za sprawą łącza Wi-Fi 5.0.
Przy pomocy trzech ruchów palcem udostępnisz obraz na ekranie telewizora. Na przykład pokazując zdjęcia w trakcie imprezy rodzinnej. Ja znalazłem dość specyficzne zastosowanie tej funkcji, tzn. nauka gry na gitarze.
Mówiąc o graniu, warto zaznaczyć, że na urządzeniu można grać w chmurze. Wystarczy podłączyć pada i uruchomić preinstalowaną aplikację Boosteroid. Do rozgrywki nie potrzebujesz ani konsoli, ani komputera.
Na ten moment Boosteroid jest jedynym tego typu środowiskiem w systemie VIDAA, ale kto wie? Może ujrzymy kiedyś GeForce Now?
Warto nadmienić, że przy łączu o prędkości 1Gbps / 60Mbps przez Wi-Fi telewizor uzyskał wynik 206 Mbps pobierania oraz 58 Mbps wysyłania.
Sterowanie głosem
VIDAA pozwala na sterowanie telewizorem za pomocą głosu. Nie potrzebujesz do tego pilota. Mikrofony są wbudowane w telewizor i wyróżniają się czułością.
Nawet z drugiego końca pokoju wyłapią hasło “Hey VIDAA”, które rozpoczyna szereg komend. System obsługuje język polski. Dobrze działają predefiniowane frazy jak na przykład “włącz YouTube”.

Korzystałem z tej funkcji głównie wtedy, gdy gdzieś zapodział mi się pilot, aby zwiększać lub zmniejszać poziom głośności telewizora.
Musisz jednak wiedzieć, że VIDAA nie jest sztuczną inteligencją, a jedynie asystentem głosowym. Dobrze sprawdza się w prostych zadaniach i komendach, lecz trudno oczekiwać jakichś innowacyjnych funkcji. Mimo to pewnie nieraz Ci się przyda.
Podsumowanie
Hisense 65U8NQ przekonał mnie tym, co najważniejsze: jakością obrazu. To bardzo jasny telewizor z dobrze nasyconymi, żywymi kolorami i porządną czernią. Nie zawodzi też kątami widzenia oraz płynnością. Sprawdza się w wielu treściach, a także w gamingu. Jakość dźwięku stanowi dodatkowy atut. Tyle zalet za 6999 zł za 65 cali? Dla mnie bomba!
Rzecz jasna są tu też pewne niedociągnięcia. Chodzi mi np. o mało operatywnego asystenta głosowego. Niemniej autorska platforma VIDAA mocno się rozwija, co widać po dodaniu platformy MAX, na brak której jeszcze niedawno narzekali użytkownicy.
Finalnie polecam Ci zakup tego telewizora. Dotyczy to zwłaszcza osób, które nie chcą OLED-a ze względu na ryzyko wypaleń lub za niską jasność. Wtedy ten udany miniLED stanowi idealne rozwiązanie. W dodatku w rozsądnej kwocie!
Plusy Hisense 65U8NQ
- Niezwykle jasny ekran, na którym widać treści nawet w najjaśniejszy dzień. Możesz ustawić telewizor naprzeciwko okna.
- Szybki system operacyjny. Nie ma zadania, przy którym telewizor by się zaciął. Raczej nie będziesz chciał ze złości wyrzucić sprzętu za okno.
- To dobry telewizor dla fanów gier wideo. Dodatkowe funkcje takie jak celownik czy miernik FPS potęgują pozytywne odczucia na temat sprzętu. Gracze komputerowi powinni być zadowoleni z funkcji AMD FreeSync, przy której telewizor działa z częstotliwością odświeżania obrazu nawet do 144 Hz.
- Fenomenalne głośniki. Słuchałem na nich zarówno muzyki, jak i oglądałem filmy. Przestrzenny dźwięk z wykorzystaniem DTS:X w trakcie oglądania seansu w technologii obrazu IMAX Enhanced świetnie imituje odczucia wizyty na sali kinowej.
Minusy Hisense 65U8NQ
- Sklep z aplikacjami jest niestety dość ubogi, chociaż z dnia na dzień staje się bogatszy – na przykład w platformę MAX.
- Sterowanie głosowe działa, ale trzeba nauczyć się konkretnych komend.
Materiał reklamowy dla marki Hisense, ponieważ redakcja otrzymała wynagrodzenie za wykonanie testu. Próbkę do testów dostarczyła firma Hisense. Opinia o produkcie pozostaje niezależna i subiektywna.
Ocena Hisense 65U8NQ:

Odznaczenia Hisense 65U8NQ:
