Zilan ZLN8471 to tradycyjny, a więc też workowy odkurzacz. Jest bardzo wydajny, a jego cena jest bardzo atrakcyjna. Sprzęt zyskuje coraz to więcej pozytywnych opinii i również dlatego zainteresował mnie na tyle, aby go solidnie przetestować. Zobacz, co potrafi ten maluch!
Spis treści:
Reklamy i sklepowe półki z każdej strony atakują nas nowoczesnym sprzętem do odkurzania. Roboty sprzątające, odkurzacze pionowe, cyklonowe, bezworkowe, wodne – który wybrać?
A wiele osób wciąż poszukuje prostego i taniego odkurzacza na worki – byleby tylko oferował jak największą moc ssącą. W ten schemat idealnie wpisuje się bohater dzisiejszego testu.
Zilan ZLN8471, bo o nim mowa, kosztuje grosze, jest jednak cholernie mocny, a przy tym niewielki. Jak ten niepozorny odkurzacz sprawdzi się podczas mojego testu? Za chwilę krok po kroku dowiesz się, czy warto go kupić.
Sprawdź niską cenę Zilan ZLN8471:
Na początku poznajmy bliżej główne parametry i cechy tego sprzętu, aby mieć do nich odniesienie podczas praktycznego testu.
Te główne cechy mocno sugerują, kto powinien się zainteresować Zilanem ZLN8471. Idealnie pasuje do małych mieszkań dzięki swoim małym gabarytom, doskonale sprawdza się także podczas odkurzania samochodu. Może również zainteresować osoby, które często odkurzają grubsze dywany, i do tego mają zwierzaki zostawiające sporo sierści. No i jednocześnie nie chcą wydawać góry pieniędzy, bo to odkurzacz do 200 zł.
I w opiniach, i w opisach produktowych często przewija się określenie mały, ale wariat. Rzeczywiście – na pierwszy rzut oka powinien być to kompaktowy, ale bardzo wydajny odkurzacz.
Czyli szybki przegląd tego, co znajduje się w zestawie wraz z odkurzaczem.
Jak widzisz – oprócz węża i głównej głowicy odkurzającej – w zestawie znajdziesz dwie rury teleskopowe, aby dopasować wysokość do swoich preferencji, mniejszą ssawkę (np. do tapicerki, firan czy zasłon) oraz ssawkę szczelinową.
Szczelinówka nie jest jednak pospolita, a bardziej 2w1. Ma bowiem wysuwaną część z włosiem, co dla wielu osób okaże się przydatne.
Do wyposażenia odkurzacza, szczególnie w tak niskiej cenie, nie mogę się przyczepić. Jest jednak coś, na co zwróciłem uwagę. W przypadku modelu Zilan ZLN8471 jest to materiał wykonania, bo prawie wszystkie elementy wykonane są z plastiku. Trudno się temu dziwić. Nie oszukujmy się, odkurzacz za tę kwotę musi przejawiać w czymś swą budżetowość.
Spasowanie elementów jest jednak poprawne, więc jeżeli nie będziesz rzucał tym odkurzaczem, to powinien spokojnie przetrwać dłuższy okres eksploatacji.
Przejdźmy do zwięzłej opinii o budowie odkurzacza, jego cechach konstrukcyjnych.
Rewolucji nie ma. Są dwa większe przyciski – jeden od zwijania kabla (mechanizm chodzi bardzo płynnie), a drugi od włączania/wyłączania odkurzacza. Nad nimi większy z uchwytów, aby wygodnie przenosić sprzęt (drugi – mniejszy – znajduje się z przodu). Następnie mamy mały wskaźnik zapełnienia worka i w końcu otwór na zamontowanie węża.
Z przodu, oprócz dodatkowego uchwytu na dole, znajduje się prosty mechanizm otwierania klapy, aby móc dostać się do worka. Zarówno otwieranie odkurzacza, jak i wymienianie worka to bardzo proste czynności. Elementy zostały dobrze spasowane i sprawiają wrażenie trwałych.
Z tyłu znajduje się z kolei filtr gąbkowy. Czy trzeba o niego jakoś szczególnie dbać? Raczej nie. Po każdym cyklu odkurzania będzie mocno zakurzony, ale producent sugeruje go myć i suszyć raz na pół roku. Ewentualnie wtedy, gdy siła ssania wyraźnie spadnie.
Jedynie, kiedy zostanie w jakiś sposób uszkodzony, trzeba go natychmiast wymienić na nowy.
Od spodu zaskoczeń również nie ma, jest to standardowy układ. Dwa mniejsze kółka i jedno większe obrotowe. Niestety, ale kółka nie są niczym dodatkowo powlekane.
Aby najlepiej pokazać Ci, jak Zilan ZLN8471 jest mały, podrzucam jeszcze dwa dodatkowe zdjęcia w tej części.
W porównaniu do Electroluxa (który swoją drogą jest ponad dwa razy droższy, a ma 800 W mocy) jest to maluszek. Różnica w wadze również jest bardzo wyraźna. Przy okazji widzisz, że nie ma problemu z postawieniem odkurzacza, co często ułatwia jego przechowywanie.
Ogólnie biorąc, Zilan ZLN8471 został rozsądnie zaprojektowany. Wszystkie mechanizmy są proste, komfortowe w obsłudze, nie ma niepotrzebnych udziwnień. W tej cenie trudno wymagać czegoś więcej, jednak trochę szkoda, że również kółka są plastikowe.
Chwilę musiałem się zastanowić, gdzie najlepiej przetestować tak mocny odkurzacz, aby miarodajnie go ocenić. Na szczęście znalazłem pewien sposób.
Otóż w moim domostwie żyje kot perski. A wiedz, że z kotem perskim nie jest łatwo. Dosyć, że bywa złośliwy, to jeszcze zostawia masę sierści. I ta druga cecha jest gorsza.
Zaniosłem więc odkurzacz do pokoju, w którym urzęduje sobie kot. Okazało się, że ten pomysł nie bardzo mu się spodobał. Zwierz w końcu zaakceptował obecność Zilana, choć na czas testu przeniosłem go do innego pomieszczenia, aby oszczędzić mu nerwów (jeszcze jakby on tak dbał o moje).
Zobacz, jak wygląda z bliska dywan, po którym beztrosko chadza sobie kot perski.
No cóż, to jest po prostu dramat. Miejscami sierść była bardzo głęboko osadzona w runie dywanu. Ale czy nie z takimi przypadkami ma sobie radzić mocny odkurzacz workowy?
A jak sobie poradził? Muszę przyznać, że bardzo dobrze. Wcale nie musiałem nadmiernie odkurzać w jednym miejscu, aby dokładnie je oczyścić. Głowica wciągająca śmieci dość gładko jeździła po powierzchni i nawet nie zasysała dywanu, gdy odświeżałem jego krawędzie.
Bardzo szybko było widać różnicę. 1200 W robi swoje i w porównaniu do 800 W mojego Electroluxa odkurza skuteczniej.
Zbierając tyle kociej sierści, bałem się o 2 rzeczy: że coś się zapcha i że na wysuwanym włosiu głowicy (wysuwa się po naciśnięciu przycisku po lewej) zostanie wiele śmieci.
Zobacz więc, jak to wyglądało po odkurzaniu.
Na tym czarnym włosiu u góry nie było prawie nic. W trakcie odkurzania coś tam czasem się zaplątało, ale i tak byłem pozytywnie zaskoczony. Najważniejsze, że nie musiałem oczyszczać głowicy z paprochów i sierści.
I jeszcze lepsze jest to, że odkurzacz nigdzie się nie zapchał. Popatrz jeszcze raz na ostatnie zdjęcie – ssawka nie jest wielka, prawda? Mimo tego nie była ani przez moment zapchana. Sprawdzałem dokładnie obie rury i węża – także nic tam nie znalazłem.
Po uporaniu się z miejscówką kota przeszedłem do pokoju, w którym pracuję, a na końcu do sypialni.
Właściwie była to formalność – odkurzenie dywanów poszło w rekordowym tempie. Workowy Electrolux nie radzi sobie z tym tak szybko, nie wspominając o odkurzaczach pionowych i robotach sprzątających, które w przeszłości testowałem. Na korzyść działa nie tylko moc, ale i wysuwane włosie, które perfekcyjnie penetruje dywany, wyłuskując z nich najdrobniejsze śmieci.
Zauważyłem też, że po tych dwóch kolejnych dywanach głowica odkurzacza Zilan ZLN8471 jeździła jeszcze sprawniej. Odkurzanie było dla mnie wygodniejsze. Być może to efekt tego, że dywany w pokoju i sypialni są w lepszym stanie niż ten, po którym porusza się kot (choć i tak spoczywało na nich wiele drobnych śmieci).
A co z parkietem? Tutaj pytaniem nie jest to, czy odkurzacz był efektywny (bo oczywiście był), lecz to, czy przy okazji nie porysował mi podłogi. Nie zrobił tego, choć miałem przed testem pewne obawy. W końcu jego kółka (i pod centralną częścią, i te od głowicy) nie są niczym powlekane. Na szczęście na parkiecie nie pojawiły się nowe zarysowania.
Podsumowując tę część, Zilan ZLN8471 pod względem skuteczności odkurzania jest fenomenalny. Jego wydajny silnik robi swoje, a poszczególne komponenty – mimo że budżetowo wykonane – niczego nie komplikują.
Ale przejdźmy teraz do jeszcze kilku zagadnień, które musisz poznać przed zakupem.
Skoro mówimy o odkurzaczu tradycyjnym i workowym, to duże znaczenie ma komfort odkurzania.
O tym, że głowica sprawnie zasuwa po dywanach, wspominałem. Co jeszcze wypada wiedzieć?
Zilan ZLN8471 jest leciutki i mały. Łatwo się go przenosi, jak również ciągnie za sobą w trakcie odkurzania. Ale nie jest też tak, że to wyłącznie zaleta. O co chodzi? Odkurzacz nie jest zbyt stabilny. Kilka razy zdarzyło mi się nieumyślnie przewrócić go na bok.
Być może to kwestia tego, że zawsze byłem przyzwyczajony do ciężkich i masywnych odkurzaczy workowych. Tutaj trzeba nieco subtelniej przemieszczać się razem z odkurzaczem. Kwestia przyzwyczajenia, choć niektórych może na początku irytować. Jest to jednak konsekwencja lekkiej i kompaktowej konstrukcji.
Jest lekki, więc w małych pomieszczeniach można go wziąć do ręki i odkurzać trzymając w jednej dłoni odkurzacz, a w drugiej rurę.
Bardziej nie spodobał mi się brak płynnej regulacji wysokości. Jak wiesz, w zestawie są 2 rury. Sprawa wygląda tak, że którąś z końcówek trzeba wpiąć albo bezpośrednio do węża, albo do rury lub 2 rur połączonych ze sobą. W razie chęci zmiany pierwotnego stanu coś należy więc zdemontować lub domontować. Nie można zrobić tego w locie.
No i nie ma również regulacji mocy, więc użytkownik zawsze jest skazany na maksymalny potencjał silnika.
Od razu dodam, że trudno znaleźć w tej cenie odkurzacz, który miałby obie te cechy dopracowane. A wymagania są różne, bo czy często zdarza Ci się zmieniać raz wybraną wysokość na inną? Co do drugiego zarzutu – tak mocny sprzęt najczęściej kupują osoby, które mają trudne do odkurzania powierzchnie, jak np. dywany pełne sierści. Wtedy i tak będą wymagać jak największej mocy, nie czując potrzeby schodzenia z nią w dół.
Na koniec o worku. Ma 2 l pojemności, co jest kolejną konsekwencją niewielkich gabarytów. Odkurzałem jednak bardzo długo, ogarnąłem kilka dużych pomieszczeń z mocno zaśmieconymi dywanami i w worku nadal jest sporo przestrzeni. A że można go prać, to dodatkowa korzyść.
Przeczytaj też:
Zilan ZLN8471 to raczej głośny odkurzacz, trzeba się z tym liczyć. Ale nie jest to złośliwość producenta, a konsekwencja bardzo wysokiej mocy. No cóż, coś za coś, choć droższe odkurzacze, np. Henry, którego testowałem, czasem bywają dużo cichsze, także zapewniając dobre efekty odkurzania.
Porównałem jeszcze głośność Zilana z Electroluxem i rzecz jasna wypadł gorzej, choć nie jakoś dużo gorzej. A że jest o 400 W mocniejszy, istnieje duża szansa, że bardziej z poziomem głośności nie dało się już zejść.
I jest jeszcze coś. Otóż podczas testu wpadłem na pomysł lekkiego odświeżenia klawiatury końcówką szczelinową 2w1. Zamontowałem ją bezpośrednio do uchwytu na końcu rury i wysunąłem włosie.
Hałas stał się jeszcze donośniejszy. Na szczęście w standardowym trybie, czyli z podstawową głowicą na rurze, jest ciszej.
Jeśli więc szukasz cichego odkurzacza, to raczej nie Twój wybór. Jeśli zależy Ci na mocy odkurzacz i sile ssącej, to na pewno tak. Chociaż…
Jeżeli Twój sąsiad czymś Ci ostatnio podpadł, to tym bardziej kup odkurzacz Zilan ZLN8471. Poczekaj na weekendowy poranek, nałóż końcówkę szczelinową i dokładnie poodkurzaj ze stoperami w uszach. Potem grzecznie poproś sąsiada, aby w przyszłości był dla Ciebie milszy. Gwarantuję, że pomoże!
Test odkurzacza Zilan ZLN8471 właściwie mnie nie zaskoczył. To niesamowicie mocny sprzęt, o prostej konstrukcji, który perfekcyjnie odkurza podłogi i dywany – nie zważając na poziom zabrudzenia.
Równocześnie odkurzacz ma co prawda większą siłę ssącą niż droższe sprzęty, jak choćby opisywany przeze mnie we wcześniejszej części testu Electrolux, jest jednak od nich głośniejszy. Jest również prosty konstrukcyjnie, brak w nim bardziej zaawansowanych mechanizmów regulacji. Brakuje mi także gumowanych kółek.
Kto więc go powinien kupić? Przede wszystkim osoby, które nie chcą wydawać dużo pieniędzy, zależy im na prostym i skutecznym sprzęcie i które nie mają dużo miejsca na odkurzacz. Za ten model właściwie nie można przepłacić. Ma świetny stosunek ceny do możliwości i pod kilkoma względami pokonuje modele 2 lub nawet 3 razy droższe.
A jeżeli odkurzacz jest mały, tani i mocny… to kto powiedział, że zawsze musi być tym podstawowym urządzeniem do sprzątania? W mojej ocenie Zilan ZLN8471 z powodzeniem nada się również jako odkurzacz zapasowy lub na takie awaryjne sytuacje – gdy jakaś wykładzina jest ekstremalnie zasyfiona, lub w sytuacjach, gdy wynajmujesz komuś mieszkanie i nie chcesz zbyt dużo inwestować w sprzęt.
Patrząc przez pryzmat bardzo niskiej ceny, przyznaję mu ocenę 4,5/5 i gorąco go polecam. W tak niskiej kwocie to pewniak godny zakupu, a teraz już wszystko o nim wiesz.
Materiał reklamowy dla marki Zilan, ponieważ otrzymałem zapłatę za wykonanie testu. Moja opinia o produkcie pozostaje niezależna, subiektywna i bez ingerencji osób trzecich.
Sprawdź niską cenę Zilan ZLN8471:
Ocena Zilan ZLN8471:
Odznaczenia dla Zilan ZLN8471:
Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w regulaminie.
Dziękuję za zgodny z działaniem tego odkurzacza przeprowadzonyTEST. Zakupu dokonałam 24 maja br. Zakup trafiony – rewelacja. Cena odkurzacza bardzo przystępna, a możliwości duże. To mały poręczny wariat z ogromną siłą.
.
Dzięki za miłe słowa, cieszę się, że pomogłem : )