Dobry wideorejestrator przód – tył stanowi rozsądny wybór. Uwieczni drogowe zajścia z 2 stron (a czasem nawet 4, gdy oferuje też kamery boczne!). Nie dziwię się, że interesuje Cię taki sprzęt. Ja też tak miałem. Stąd pomysł na ranking rejestratorów jazdy typu dual. Poznaj topowe modele!
Podwójna kamera samochodowa na przód i tył? Super pomysł! Z drugiej strony, niestety nieco większy wydatek. Tym bardziej warto dobrze przemyśleć swój wybór.
Nie trać czasu i skorzystaj z mojej wiedzy oraz testów. Przygotowałem dla Ciebie niezależny ranking wideorejestratorów przód – tył. Szybko wybierzesz coś do swojej bryki.
Najlepiej nagrywający wideorejestrator przód – tył. Głównie dlatego wygrał ranking. 70mai A800S 4K + RC06 to profesjonalny zestaw typu dual, którego przednia kamera uwiecznia trasy w jakości 4K. Na nagraniach dokładnie odczytasz drobne szczegóły, a co dopiero numery rejestracyjne innego auta. Gorsze oświetlenie praktycznie nic nie zmienia.
Ten topowy wideorejestrator przód i tył oferuje GPS, tryb parkingowy, czujnik wstrząsów, a nawet ADAS. Co oznacza ta ostatnia nazwa? Kryje się za nią swego rodzaju asystent kierowcy. Kamerka puści Ci alert, ostrzegając m.in. przed kolizją bądź zjechaniem z pasa ruchu. Funkcjonalność podnosi bezpłatna aplikacja mobilna. Łatwo ściągniesz z niej nagrane trasy.
Niezawodna kamera samochodowa przód – tył z czujnikiem wstrząsów. Tylny obiektyw oferuje jakość Full HD i aż 160 stopni pola widzenia. Przedni rejestrator nagrywa w zawrotnej rozdzielczości 2560 × 1600 px. Co ciekawe i bardzo korzystne, w nieco niższym trybie 2560 × 1440 px uzyskasz aż 60 klatek na sekundę! Gwarancja super płynnych filmików z tras.
Często jeździsz po zmroku? Viofo A129-G Plus Duo stanowi sprzęt dla Ciebie. To idealny wideorejestrator przód – tył na noc. Za sprawą rzadko spotykanej przysłony f/1.6 nagrania przy słabym oświetleniu nadal będą pełne detali. A gdy już opuścisz swoją brykę, skorzystasz z trybu parkingowego. Oferuje detekcję ruchu, zawsze reagując, gdy coś niepokojącego zdarzy się obok auta.
Sprzęt bardzo rzadkiego typu. To bowiem aż czterokanałowy wideorejestrator z dobrą jakością obrazu. W Full HD i przy 150 stopniach nagrywa przestrzeń wokół całego samochodu, bo również po bokach. Nie ma tu praktycznie żadnych martwych stref. W trybie parkingowym zawsze dokładnie sprawdzisz, co się wydarzyło wokół Twojej bryki.
Nagrania z tras wyróżniają się bogactwem detali oraz odpowiednią ostrością. Dotyczy to również nocnych wojaży. Przysłona f/1.6 stanowi kolejny wyróżnik, rekompensując gorsze warunki oświetleniowe. Przy tym wszystkim to kamera samochodowa z czujnikiem ruchu, polskim menu, GPS oraz Wi-Fi. Do tego obsługuje karty pamięci do 512 GB. Nie zabraknie Ci miejsca na pliki!
Bardzo dobry wideorejestrator przód – tył z wysoką rozdzielczością. Oferuje jakość nawet do 2.8K QHD 1600p, nie interpolując obrazu. Nie zobaczysz szumów i zniekształceń, a za to mega klarowny obraz z bogatą kolorystyką. To również kamera samochodowa 60 FPS, lecz już przy jakości Full HD. I tak świetne połączenie. Bez trudu wyłapiesz drobne szczegóły na nagraniu.
Nie lubisz mandatów? Co za głupie pytanie, jasne, że nie lubisz! Korzystając z Mio Mivue 798 Dual Pro, „suszarka” już Cię nie złapie. Jakim cudem? Ten nowoczesny rejestrator zawiera bazę fotoradarów. Ostrzeże Cię, gdy któryś z nich znajdzie się blisko Ciebie. Ba, zobaczysz nawet pozostały dystans oraz aktualne ograniczenie prędkości. Sprytne, co nie?
Nietuzinkowy sprzęt. Przed Tobą polecany wideorejstrator przód – tył w lusterku, a w zasadzie pod postacią lusterka wstecznego. Nie zabierze Ci dodatkowo miejsca, gdyż tego typu element i tak trzeba mieć w aucie. Dostaniesz przy okazji świetny podgląd z wewnętrznej kamery cofania/tylnej. Ułatwi Ci parkowanie i dokładnie nagra to, co dzieje się za Twoją furą.
To kamera samochodowa Full HD o szerokim polu widzenia. Bez trudu nagrywa także pobocze bądź chodnik. Obsłużysz ją albo dotykowo, albo za pomocą swojego głosu, co stanowi kolejny wyróżnik. Spodoba Ci się też baza fotoradarów, chroniąca przed dostaniem mandatu. Pakiet funkcji ADAS zapewni Ci alerty mogące nawet uratować życie (bo np. przed kolizją). Niezłe cacko, prawda?
Rejestrator zakamuflowany w lusterku wstecznym. Siłą rzeczy oferuje więc duży, prawie 10-calowy wyświetlacz. Wykazuje pewien mechanizm znany z nowocześniejszych fur. Otóż redukuje odbijanie mocnego światła, czyli głównie reflektorów jadącego za Tobą samochodu. Zwiększa tym samym bezpieczeństwo, a nie zabiera dodatkowego miejsca w kabinie.
To godny polecenia wideorejestrator przód – tył Full HD. Radzi sobie także po zmroku, rejestrując istotne elementy, np. numery tablicy rejestracyjnej pomykającego auta. Mówimy też o wytrzymałym sprzęcie. Przetrwa bez szwanku spory mróz, jak i ekstremalny upał. Wykazuje przy okazji odporność na wodę, spełniając normę IP67. Prawdziwy twardziel z rankingu rejestratorów przód – tył!
Nie taki drogi, a dobry wideorejestrator przód – tył. Oprócz 2 kamer zawiera także moduł GPS. Jest magnetyczny i wyjmowany, więc nie głowisz się, co z nim zrobić. A na co Ci ten dodatek? Aby poznać informacje dotyczące prędkości czy lokalizacji. To dobrze oceniana kamerka z funkcją detekcji kolizji, a nawet ruchu. Automatycznie nagra coś niepokojącego, również na parkingu.
A nagrywa w Full HD przy 30 klatkach oraz w HD (też w 30 FPS-ach), jeżeli mowa o tylnej kamerce. Nie są to jakieś wybitne osiągi, ale jak na tę cenę wystarczą. Nie ma i tak mowy o pikselozie, rozmyciu czy innych defektach obrazu. Ponad standard wybija się 150 stopni pola widzenia. Zauważysz szeroki kadr, a to oznacza dokładniejszą rejestrację drogowych wydarzeń.
Top wideorejestrator przód – tył 4K. Zestaw 70mai A800S 4K + RC06 nagra Twoje trasy w oszałamiającej jakości. Nic Ci nie umknie, w tym numer tablicy rejestracyjnej innego pojazdu. Ta dwukanałowa kamera samochodowa świetnie nagrywa także w nocy. Do tego zaoferuje Ci multum funkcji, w tym GPS, ADAS czy tryb parkingowy.
Sprawdź ceny 70mai A800S 4K + RC06
⇓
Nowoczesny wideorejestrator przód – tył z jakością 4K? Brzmi pięknie! Nagrania z tego urządzenia dla kierowców wzbudziły mój podziw. Zachwycają ostrością oraz ilością detali. Bez trudu ustalisz, jak przebiegło dane wydarzenie drogowe. Wyłapiesz numer rejestracyjny, a nawet minę kierowcy danego pojazdu.
To wszystko przy większej prędkości, gdyż płynność nagrań również nie zawodzi. Nie uświadczysz tu pikselozy. Nie ma również mowy o sztucznym podbijaniu rozdzielczości. Najlepsze rejestratory trasy 70mai nie interpolują obrazu. Co to oznacza? Nie dokładają sztucznie wygenerowanych pikseli. Ujrzysz wyłącznie naturalny obraz bez zniekształceń i szumów.
W mojej opinii 70mai A800S 4K + RC06 stanowi dobry wideorejestrator przód/tył z trybem nocnym. W zasadzie nie potrzebuje takiego trybu. Swoje robi przysłona f/1.8. Świetnie naświetla obraz, więc jazda w gorszych warunkach nie degraduje jakości nagrań. Ważna cecha, prawda?
A co z tylną kamerą? Ona akurat nie odbiega jakoś bardzo od rywali tego rejestratora. Druga sprawa, że to właściwie naturalne. Standard w lepszych modelach stanowi obecne także tutaj Full HD. Spokojnie prześledzisz to, co działo się za Twoją furą.
Ogólnie biorąc, ta profesjonalna kamera samochodowa dual korzysta z wiodącej optyki. Sensor Sony IMX415 w połączeniu z procesorem SigmaStar SSC8629G czynią cuda. Jak dla mnie ten sprzęt kosztuje niewiele w porównaniu do tego, co potrafi. Samą jakością nagrań deklasuje większość konkurentów. A to wcale nie koniec atutów.
Powiedzmy sobie szczerze: od lidera rankingu należy oczekiwać czegoś ekstra. Wiesz już o rozdzielczości 4K, która stanowi wyróżnik. Swoje dokładają rozbudowane i użyteczne funkcje. Tryb parkingowy sprawia, że mówimy w zasadzie o mobilnym monitoringu pojazdu. G-Sensor wykrywa podejrzany ruch, a sprzęt zaczyna nagrywać. Proste i skuteczne.
Wiedz, że to wysokiej jakości rejestrator przód/tył z GPS, a więc i pomiarem prędkości. Nie brakuje modułu Wi-Fi. Po co Ci on? Aby skorzystać z bezpłatnej apki na telefon. Poznasz w niej dokładne dane swojej trasy, jak i ściągniesz konkretne nagrania.
Co ciekawe, 70mai A800S 4K + RC06 to przy tym wszystkim bardzo wytrzymała kamera do auta. Nie chodzi jedynie o to, że dobrze ją wykonano. Imponuje roboczy zakres temperatur.
Wyobraź sobie, że urządzenie wytrzymuje zarówno mróz -20°C, jak i aż 70°C na plusie! Z tą drugą wartością spotkałem się pierwszy raz w przypadku kamerki samochodowej. Potwierdza solidność całej konstrukcji.
Poważnie, nie przesadziłem z nagłówkiem powyżej. Wszystko za sprawą tego, że to rejestrator jazdy przód i tył z ADAS. Chodzi o funkcje bezpieczeństwa, które Cię wspomogą. Najprzydatniejsza w mojej ocenie jest ta, która ostrzega przed kolizją. 70mai monitoruje pojazd przed Tobą, obliczając, czy nie dojdzie do stłuczki.
Co oprócz tego? Monitorowanie linii. Gdy nieoczekiwanie zjedziesz ze swojego pasa ruchu, także usłyszysz donośny alert, że coś jest nie tak. Całość uzupełnia znów monitorowanie pojazdu z przodu, lecz w innym celu. Chodzi o stanie na światłach i sytuację, gdy bryka przed Tobą już ruszy, a Ty się zagapisz.
Przyznaj, że takie funkcje rzeczywiście zwiększają bezpieczeństwo i są praktyczne. Działają tak samo dobrze jak w nowoczesnych samochodach, które mają je na wyposażeniu. Dla mnie super sprawa, bo oprócz wybornych nagrań unowocześnisz swoje auto.
Wideorejestrator przód – tył nagrywający w wysokiej rozdzielczości. Pod względem optyki stanowi ścisłą czołówkę. Dostarczy Ci ostre, bardzo klarowne i żywe kolorystycznie nagrania. Nie uświadczysz nadmiernej ziarnistości, przeglądając nocne trasy. Zadowala także funkcjonalność, więc czytaj dalej.
Sprawdź ceny Viofo A129-G Plus Duo
⇓
Mimo że Viofo A129-G Plus Duo ma już kilka dobrych lat, nadal trudno go pokonać innym modelom. Wszystko przez znakomitą optykę. Wystarczy prześledzić oferowane rozdzielczości, aby od razu wiedzieć, że to znakomity sprzęt. Nagrywa maksymalnie w 2560 × 1600 px, co skutkuje masą dobrze widocznych szczegółów.
Oczekujesz jak największej płynności? Pragniesz zatrzymać klatkę z pędzącym autem i nadal bez trudu odczytać numer na tablicy? Żaden problem! Rozdzielczość 2560 × 1440 px działa w aż 60 FPS-ach. Imponujący wynik. Innym kamerkom trudno uzyskać tyle klatek w jakości wyższej niż Full HD.
Tylny obiektyw to klasa sama w sobie. Obejmuje 160 stopni pola widzenia i uwiecznia wszystko w Full HD. Co ciekawe, ma taką samą przysłonę jak przedni, a mianowicie… rzadko spotykane f/1.6. Efekt? Fenomenalne nocne nagrania. Źródło światła w postaci samych reflektorów Twojej bryki nie stanowi przeszkody. Tak samo jak zła pogoda.
Jeżdżąc w przeróżnych warunkach, nadal zobaczysz wysokiej jakości filmiki. Sensor Sony Starvis IMX335, a do tego chipset Novatek NT96670 zadbają o to. Osobiście mocno się dziwię, że ten zestaw typu dual nie kosztuje o kilkaset złotych więcej. Zasłużył zatem na obecność w gronie najlepszych wideorejestratorów przód – tył.
Szukasz wręcz parkingowej kamery samochodowej typu dual? Viofo A129-G Plus Duo znów nie zawodzi. Oferuje aktywny tryb parkingowy z kilkoma opcjami do wyboru. W jednej z nich sprzęt wykrywa ruch, momentalnie rozpoczynając nagrywanie. W mojej ocenie to dobrej jakości rejestrator jazdy przeciw wandalom.
Zwłaszcza że mówimy przecież o zestawie przód/tył. A że pole widzenia nie zawodzi, obiektywy obejmą większość obszaru wokół Twojego samochodu (nawet gdy to jakaś dłuższa bryka typu kombi).
Nie bój się przy tym o brak miejsca na nagrania. Ten polecany wideorejestrator przód – tył z rankingu obsługuje karty pamięci do 256 GB. To wcale nie taki standard. Niektóre modele radzą sobie z maksymalnie 128 GB, a nawet tylko z 64 GB.
W tym wypadku masz dużo większą przestrzeń roboczą na pliki. Sprzyja to całodobowemu monitoringowi samochodu. Szczególnie gdy ustawisz najwyższe możliwe rozdzielczości, które siłą rzeczy generują cięższe pliki.
Wystarczy tylko, że wspomnę, iż mówimy o kamerce samochodowej dual z Wi-Fi, Bluetooth i GPS. Współpracuje z aplikacją mobilną. W prosty sposób przejrzysz w niej nagrania czy zmienisz ustawienia rejestratora.
Producent sprytnie ukrył moduł GPS, bo w uchwycie. Co Ci da? Przede wszystkim dodatkowe informacje: prędkość, położenie i ogólną mapę trasy. Mnie to zawsze cieszy. Mogę na spokojnie sprawdzić wszystkie dane dotyczące danej podróży, a lubię tego typu statystyki.
A Bluetooth? Daje pewne dodatkowe możliwości, np. sterowanie pilotem (możesz go dokupić osobno). Ogólnie to bardzo funkcjonalny wideorejestrator przód/tył z detekcją ruchu. Świetnie nagrywa, a pozytywną opinię dopełnia praktycznymi udogodnieniami dla kierowców.
Do tego to sprzęt zasilany kondensatorem, a nie akumulatorem. Co z tego wynika? Dużo większa tolerancja na skrajne temperatury. Nie zaszkodzą tej kamerce, ponieważ zakres mieści się od -20°C do 50°C. Chyba wystarczająco jak na polskie warunki, mam rację?
Kamery przód i tył to dla Ciebie nadal za mało? Żaden problem! Teraz masz przed sobą czterokanałowy wideorejestrator jazdy, który nagrywa także przestrzeń po bokach. Przydaje się to nie tylko w trakcie samochodowych podróży, ale i w rozbudowanym trybie parkingowym. Poznaj szczegóły, które zawarłem w opinii.
Sprawdź ceny Mikavi PQ7 4CH
⇓
Czterokanałowość to wciąż duża nisza wśród kamer samochodowych. Polski producent Mikavi nic sobie z tego nie robi. PQ7 4CH, jak sama nazwa wskazuje, kieruje swoje obiektywy we wszystkie strony świata. Nagrasz nie tylko przestrzeń przed i za swoim samochodem. Uwiecznisz na filmiki także to, co dzieje się po bokach.
Producent nie kombinował ze zróżnicowaniem optyki w 4 kamerkach. Wszystkie nagrywają w tej samej jakości, a mianowicie Full HD. Ponadto to szerokokątny widerejestrator 150 stopni. W praktyce nic mu nie umknie. Gdy do kolizji dojdzie z boku, nadal wszystko uchwycisz. Złapiesz na gorącym uczynku każdego, kto wyrządził szkodę Twojej bryce.
Dobrze również, że Mikavi przemyślało kwestię nośnika danych. 4 kamery produkują przecież 2 razy więcej nagrań niż standardowe kamerki na przód i tył. Jakoś trzeba je zmieścić, bo ciągłe nadpisywanie w pętli nie zawsze jest dobre. Tutaj nie ma z tym problemu. Urządzenie prawidłowo działa w parze z kartą pamięci do 512 GB.
Mój test wideorestratorów przód – tył opiera się także na analizie nocnych nagrań. Zimą zmrok przychodzi szybko, a pewnie wiele razy zdarza Ci się jeździć, gdy jest już ciemno. Przykładasz do tego większą wagę? Mikavi znów przekona Cię do zakupu! Korzysta z profesjonalnej przysłony f/1.6.
Wiedz, że im mniejsza wartość przy tym parametrze, tym lepiej. Finalnie ujrzysz bardzo wyraźne detale niezależnie od warunków. Zarówno pełne słońce, jak i mrok nie przeszkodzą Ci w uzyskaniu świetnych nagrań. Tak jasny obiektyw zagwarantuje Ci to.
W dodatku urządzenie zawiera 6-warstwową szklaną soczewkę oraz optykę od Sony. Nie zawodzi też pod kątem procesora obrazu. Ogólnie biorąc, wszystko się tu zgadza. Nic, tylko siadać za kierownicę i nagrywać swoje trasy!
Byłoby żal, gdyby przy takim zestawie obiektywów ciała dawał tryb parkingowy. Na szczęście producent przyłożył się również do niego. W mojej ocenie to całodobowy czterokanałowy wideorejestrator. Zapewni Ci przy tym kilka zróżnicowanych trybów pracy.
Low bitrate oszczędza miejsce na karcie pamięci, gwarantując nawet 51 godzin bez zapętlania (zakładając, że skorzystasz z nośnika 512 GB). Time-lapse nagrywa w sposób ciągły, a detekcja wstrząsów tylko po wykryciu ruchu. Trudno nie znaleźć dla siebie najlepszej opcji, prawda?
Dodatkowo w zestawie znajdziesz adapter zasilania. Ochroni akumulator Twojego auta przez rozładowaniem, co byłoby niemiłą sytuacją, prawda? Teraz już wiesz, skąd wysokie miejsce w rankingu oraz opinia, że to rejestrator 24 h. Jeżeli tylko oczekujesz nagrywania wszystkiego wokół bryki, masz swojego lidera.
Polecany wideorejestrator przód – tył ostrzegający przed fotoradarami. Mieści w sobie ich bazę, pokazując, kiedy zbliżasz się do któregoś z nich. Oprócz tego sprzęt nagrywa w fenomenalnej jakości (nawet 2.8K), oferując przydatne funkcjonalności. Kompletny produkt, choć kosztowny. Dlatego też przeczytaj poniższą recenzję.
Sprawdź ceny Mio Mivue 798 Dual Pro
⇓
Po to chcesz wydać solidną kasę na rejestrator, aby nagrania Cię nie zawiodły. Mio da Ci tę pewność. Skąd ta śmiała teza? Wystarczy sprawdzić nagrania z tego urządzenia. W najwyższej opcji osiągają zadziwiającą rozdzielczość 2.8K 1600p. Oznacza masę detali, które Ci nie umkną, a staną się wyraźne, dostatecznie ostre.
Rzecz jasna do wyboru masz także niższe wartości. Jedna z nich, a konkretniej Full HD, odznacza się z kolei wyjątkową płynnością. Chodzi o 60 klatek na sekundę. Bez sztucznego podbijania liczby pikseli zobaczysz czytelne numery tablicy czy inne szczegóły. Tylna kamera też oferuje FHD, ale już przy 30 klatkach. W sumie standard dla tego elementu.
Na pokładzie znalazły się niezbędne czujniki, a konkretniej wstrząsu i ruchu. Z mniej oczywistych dodatków zauważyłem systemy bezpieczeństwa. To alerty przed opuszczeniem pasa ruchu (LDWS) i kolizją (FCWS). Mało tego! Kamerka przypomina o włączeniu świateł. Bardzo inteligentny model nowej generacji.
Mój ranking wideorejestratorów przód – tył lubi rzadziej spotykane udogodnienia. A gdy są jeszcze praktyczne, to tym lepiej. W tym wypadku w oczy rzuciła mi się wielka baza fotoradarów. Tak, Mio Mivue 798 Dual Pro ostrzeże Cię przed nimi. Obstawiam, że sporo jeżdżąc, w końcu uchroni Cię przed mandatem i punktami karnymi.
Zwłaszcza że ten mechanizm nie ogranicza się do prostego alertu dźwiękowego. Dostaniesz kompletne info. Co mam na myśli? Dystans do „suszarki”, aktualne ograniczenie prędkości, a nawet symulację czasową, kiedy dojedziesz do fotoradaru. Bez trudu zdążysz zwolnić. Nie zmarnujesz kasy, płacąc karę za zbyt szybką jazdę.
Wi-Fi w kamerze samochodowej wydaje się być bajerem. To jednak tylko pozory! Znacząco ułatwia współpracę z rejestratorem. Zacznijmy od prostej sytuacji: konieczności zaktualizowania sprzętu (np. aby być na bieżąco z fotoradarami). W tym wypadku uczynisz to w trybie OTA, czyli bez konieczności podłączania kamerki do komputera. Wygodne.
Co jeszcze? Nagrania nie pozostają wyłącznie na karcie pamięci. Gdy tego zechcesz, dokonasz synchronizacji ze swoim smartfonem właśnie przez Wi-Fi. Zawsze jakieś dodatkowe zabezpieczenie plików. Niektóre z nich mogą się przecież okazać ważnymi dowodami w ustaleniu sprawcy stłuczki.
Dodam, że to również dashcam typu dual z modułem GPS. Zapisuje prędkość jazdy (można jej nie pokazywać), lokalizacją oraz aktualny czas. Generalnie podaje całkiem przydatne dane.
Porównanie najlepszych wideorejestratorów przód – tył jasno pokazuje, że trudno o drugi taki model. To kamera w lusterku, która nie ograniczy Ci pola widzenia. Wręcz przeciwnie, pokaże Ci dużo więcej. Podczas cofania zauważysz nawet pomocnicze linie, zupełnie jak z rasowej kamery cofania.
Sprawdź ceny LAMAX S9 Dual
⇓
Jaki wideorejestrator przód – tył oferuje wielki ekran, ale nie zabiera praktycznie w ogóle miejsca? Właśnie LAMAX S9 Dual. Wszystko za sprawą tego, że to kamera samochodowa pod postacią lusterka wstecznego. Liczy 9,66 cala, a że stanowi obowiązkowy element wyposażenia bryki, nie potrzebuje dodatkowej przestrzeni.
W efekcie nie ograniczy Ci pola widzenia. Nie stracisz też czasu na zagadki, gdzie umieścić taki sprzęt. Ulokowanie go stanowi oczywistość. Co ciekawe, lusterko reaguje na dotyk, ale i na polecenia głosowe (12 dostępnych komend). Nie musisz odrywać rąk od kierownicy, by coś zmienić.
Urządzenie rejestruje obraz w solidnej jakości Full HD. Trochę jednak szkoda, że przy 30 klatkach na sekundę. Wiedz jednak, że możliwości optyczne kamer-lusterek nie są zwykle tak górnolotne jak zwykłych modeli. W każdym razie i tak zauważysz na nagraniach mnóstwo detali.
Aby zamontować tylną kamerkę, nie musisz za bardzo kombinować. Nadaje się do wewnętrznego użytku. Jeżeli jednak jeździsz dostawczakiem, producent sprzedaje osobno zewnętrzny rejestrator na tył (oraz 8-metrowy kabel do niego). Miło, że jest taka opcja.
Jakość nagrań wypada tu tak samo jak z przodu, bowiem też w Full HD i 30 FPS-ach. Śmiem jednak twierdzić, że to praktycznie wideorejestrator z kamerą cofania. Raz, że obraz zobaczysz na większym ekranie, a dwa, że w manewrowaniu pomogą Ci linie pomocnicze. Zawsze to mniejsze ryzyko obcierki czy stuknięcia innej gabloty.
Pod względem funkcjonalności niczego tu w zasadzie nie brakuje. Zresztą to mało powiedziane. LAMAX S9 Dual zawstydza pod tym względem wiele droższych modeli. Wykrywa fotoradary, ostrzegając Cię przed nimi. Puszcza także sygnały alarmowe, gdy zjedziesz z pasa ruchu bądź za bardzo zbliżysz się do auta z przodu.
Pomocny może okazać się także GPS. W razie potrzeby dodasz do filmiku znaki wodne, konkretniej: prędkość, czas, a nawet lokalizację. Czujnik przeciążenia rzecz jasna na pokładzie. Blokuje istotniejsze fragmenty nagrań, w których doszło do jakiegoś wstrząsu.
Pozytywną opinię dopełnia aplikacja mobilna. Służy do sterowania kamerą, a przede wszystkim do ściągania bądź edycji nagrań z samochodowych podróży. Pomaga w tym stabilnie działający moduł Wi-Fi.
Nie chcesz, aby kamerka samochodowa coś Ci zasłaniała? Zdecyduj się na taką, która pełni rolę lusterka wstecznego. Zestaw dual 70mai Midrive D07 + RC05 należy do tej nie tak często spotykanej grupy urządzeń. Najważniejsze, że świetnie nagrywa i stabilnie działa, o czym zaraz się przekonasz.
Sprawdź ceny 70mai Midrive D07 + RC05
⇓
Już po zdjęciu widać, że mówimy o podwójnym wideorejestratorze w lusterku wstecznym. Ciekawe rozwiązanie. Wyróżnia się idealną pozycją do nagrywania, a jednocześnie oszczędnością miejsca. Nic dodatkowego nie musisz umieszczać na przedniej szybie. Zamieniasz tylko lusterko na nowszy model.
Centralne ulokowanie kamerki sprzyja nagrywaniu szerokiego kadru. Pole widzenia osiąga 130 stopni i o 5 stopni więcej w tylnej kamerze. W obu przypadkach zobaczysz całą szosę oraz sąsiedni pas bądź pobocze.
Producent postanowił wyróżnić swój sprzęt jeszcze czymś. To redukcja blasku reflektorów auta za Tobą. Podobny mechanizm zawierają nowsze samochody. Odbicia świateł w lusterku potrafią irytować. Czasem staje się to naprawdę niebezpieczne. Tutaj nie uświadczysz tego dyskomfortu.
Ranking wideorejestratorów przód – tył przedstawia modele z wysokimi rozdzielczościami. Full HD nadal można tak nazwać w tej kategorii. Skutkuje wyraźnym obrazem. A że optyka opiera się na sensorze Sony IMX307, ta kamerka nie przekłamuje. Nie dokłada sztucznych pikseli, więc płacisz za to, co widnieje w specyfikacji.
Owszem, przesłona mogłaby być niższa, a klatkaż wyższy. Mimo to ogólne możliwości zadowalają, nie widzę poważnych minusów. Przeglądając nagrania, zachwycą Cię uwiecznione krajobrazy i widoki. Musząc ustalić numery rejestracyjne czy przebieg zdarzenia drogowego, także nie będzie problemów.
Jaki wideorejestrator przód – tył nie kosztuje fortuny, a dobrze działa? No cóż, na pewno TrueCam M7 GPS Dual nagrywający 150 stopni pola widzenia w Full HD. Do zakupu przekonuje rozbudowana funkcjonalność na czele z modułem GPS (i to magnetycznym). Przeczytaj opinię, a dowiesz się jeszcze więcej!
Sprawdź ceny TrueCam M7 GPS Dual
⇓
Jeżeli nie masz ogromnej kasy na podwójną kamerę samochodową, TrueCam M7 GPS Dual jest dla Ciebie. Zaoferuje Ci aż 150 stopni pola widzenia, obejmując w kadrze kawał obszaru. Nie przekłamuje z rozdzielczością Full HD. Rzeczywiście taka jest, uwieczniając wiele szczegółów otoczenia i innych pojazdów.
Co istotne, nagłe zmiany oświetlenia nie stanowią problemu (a tak bywa w wielu modelach). Gdy nagle wyjedziesz z tunelu czy garażu podziemnego na pełne słońce, obraz nie zniekształci się. A jazda po zmroku? Też dobrze widoczna, nie mam obiekcji.
Płynność osiąga 30 klatek na sekundę. Norma dla nieco niższego segmentu cenowego modeli dual. Większa prędkość nie zamaże zatrzymanej klatki w takim stopniu, aby nic nie było widać na ekranie.
Ten zestaw to nie tylko 2 kamerki. Oprócz nich producent zawarł moduł GPS z bazą fotoradarów (i ostrzeżeniami przed nimi). Ciekawostkę stanowi fakt, że wszystko jest tu w zasadzie magnetyczne. Montaż nie sprawia trudności, a wyróżnia się stabilnością.
Magnetyczne uchwyty stanowią jedno z najprostszych i najskuteczniejszych rozwiązań. A dla nas, Polaków, to wyjątkowo ważne. Pomyśl, po jakich drogach zwykle jeździsz. Obstawiam, że spotykasz na nich wiele dziur. Podskakująca bryka zawsze może poluzować mocowanie. W tym wypadku wideorejestrator z pewnością sam nie spadnie.
Zauważyłem jeszcze jedną ciekawostkę. Tylna kamera ma regulowany przegub. Gdy tego zechcesz, obrócisz ją, aby nagrywać wnętrze pojazdu. Dlatego też uważam, że to dobry wideorejestrator przód – tył dla taksówkarza.
Co dwie kamery, to nie jedna, co nie? Nagrywanie tego, co dzieje się za pojazdem, stanowi dodatkową ochronę. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy jakiś nieuważny kierowca wjedzie Ci w tylny zderzak. Z takim sprzętem łatwiej udowodnisz, kto zawinił.
Po takiej lekturze wiesz już, które wideorejestratory typu dual są aktualnie najlepsze. No właśnie: aktualnie. Pamiętaj, że regularnie odświeżam ten niezależny i subiektywny ranking (zresztą jak wszystkie inne na moim portalu).
Jeżeli jednak masz do mnie jakieś dodatkowe pytanie, nie krępuj się i skorzystaj z sekcji komentarzy. To także dobre miejsce na podzielenie się własną opinią o podwójnej kamerce samochodowej. Zdanie czytelników stanowi dla mnie kolejny ważny czynnik podczas układania klasyfikacji.
Pamiętaj, że przygotowałem także ogólny ranking kamer samochodowych. Te na przód i tył są zwykle tak dobre, że goszczą też we wspomnianych przed chwilą zestawieniu. Zupełnie osobną kategorię stanowią za to najlepsze kamery cofania. Zdecydowanie ułatwiają parkowanie tyłem.
Polecam Ci jeszcze jedno urządzenie dla kierowców. Chodzi o dobry alkomat, którym prędko sprawdzisz, czy możesz w ogóle prowadzić. Przyznaj, że czasem się zdarza jakaś trasa na kacu, a to zawsze jednak spore ryzyko.
Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w regulaminie.
Ooo mam tego Lamax S9 z piątego miejsca. O ile jakość nagrań jest tylko dobra i czasem jednak można stwierdzić, że nie jest to ta wysoka klasa. Tak cały system ADAS, kamera cofania i sterowanie głosem sprawia że się zwyczajnie dobrze tego używa.
Cześć, dzięki za opinię.