Ekspresy Philips z serii LatteGo 5400 przykuwają dużą uwagę, wyróżniając się kilkoma ciekawymi cechami. Postanowiłem je prześledzić. Poniżej natkniesz się na prezentację najważniejszych zalet Philips LatteGo 5400. Obstawiam, że mocne strony tego automatu do czarnych i mlecznych kaw mogą od razu przekonać Cię do zakupu!
Sprawdź ceny ekspresów z serii Philips LatteGo 5400:
1. Świetny system do spieniania mleka
Większość osób rozgląda się za ekspresem automatycznym z myślą o pysznych mlecznych kawach. Duży wpływ na ich jakość ma spienione mleko. Philips LatteGo 5400 wyróżnia się w tej kwestii i to na kilka sposobów.
Przede wszystkim to automat ze zintegrowanym pojemnikiem na mleko. Co za tym idzie, spieniacz nie należy do układu dozownika. Stanowi osobny element, umieszczony w lewej części frontu.
Montaż i demontaż pojemnika jest banalny, nie sprawi Ci żadnych problemów.
Po wlaniu do niego mleka i uruchomieniu parzenia robi się jeszcze ciekawiej. W mojej ocenie Philips LatteGo 5400 perfekcyjnie spienia mleko. Pianka wychodzi gęsta i sprężysta. Nie ma mowy o zbyt rzadkiej konsystencji.
Latte macchiato przy takiej jakości spieniania mleka to wręcz poezja. Nie wierzę, aby komuś nie zasmakowała tak przygotowana kawa.
Mało tego, mleczna warstwa bardzo długo się utrzymuje. Nie zniknie za szybko z Twojej filiżanki czy kubka. W dodatku jest całkiem ciepła. W efekcie nie obniża temperatury napoju. Ten długo pozostaje gorący.
Spienianie mleka nie wydłuża nadmiernie całego procesu parzenia. Philips LatteGo 5400 to szybki w działaniu automatyczny ekspres ciśnieniowy.
Jak widzisz już po powyższym filmiku, bez trudu zmieścisz wyższe szklanki do latte. Regulowany dozownik dosięga aż 14,5 cm! Wynik trudny do doścignięcia przez inne ekspresy.
2. Duża oszczędność miejsca
Ta cecha to ważny wyróżnik Philips LatteGo 5400. Spoglądając na ten ekspres, w oczy od razu rzuca się jego kompaktowość.
Philips LatteGo 5400 stanowi całkiem mały automat do kawy, do tego szalenie proporcjonalny. Ma dokładnie: 24,6 cm szerokości, 37,2 cm wysokości i 43,3 cm głębokości.
Mimo to mieści w pojemniku na wodę 1,8 l, nie wymagając częstych dolewek, gdy pijesz sporo kaw dziennie.
Jego pojemnik przyjmie 275 g ziaren kawy, czyli odrobinę więcej od standardu wynoszącego 250 g. Producent zdołał jeszcze ująć w górnej części metalową podstawkę pod filiżanki.
W dodatku nachylił część z ekranem i panelem sterowania. Ten trik zagwarantuje Ci przyjemniejszą obsługę oraz odczytywanie informacji (np. kawowego menu, regulacji różnych parametrów czy powiadomień o uzupełnieniu wody).
Wracając do kompaktowości, same gabaryty stanowią jedynie wstęp do tej zalety. Philips LatteGo 5400 maksymalnie oszczędza miejsce.
Dlaczego tak uważam? Spójrz:
Wiesz już, że nie musisz tu używać rurki bądź wężyka spieniającego, bo pojemnik na mleko zintegrowano ze spieniaczem. Nie przeznaczasz dodatkowego miejsca na źródło poboru mleka.
Po drugiej stronie znajdziesz banalny mechanizm wyjmowania i wkładania zbiornika na wodę. Wysuwasz i wsuwasz go od przodu. W efekcie po raz kolejny nie potrzebujesz szerszej niż sam ekspres powierzchni roboczej.
Ten nowoczesny ekspres automatyczny to wręcz ideał do mniejszej kuchni. Zmieścisz go w ciaśniejszej wnęce, nadal mogąc wygodnie obsługiwać. Tylko nieliczni producenci dbają o ten atut, a w tym wypadku masz przed sobą świetny przykład!
3. Sporo przepisów do wyboru
Lepsze ekspresy do kawy muszą oferować jak najwięcej przepisów w swoim menu. Jasne, być może pijesz głównie espresso, cappuccino bądź latte macchiato, lecz kto wie, być może jakaś zupełnie nowa opcja także Ci zasmakuje?
Właśnie dlatego zawsze lepiej mieć ich więcej niż mniej do wyboru. Philips LatteGo 5400 nie zawodzi w tej kwestii.
Rzecz jasna nie zabrakło espresso, ristretto, americano, cappuccino oraz latte macchiato. Przepisy uzupełniają: czarna kawa, flat white, café au lait, caffe latte, caffé crema i espresso lungo. Oprócz tego pojawia się funkcja kubka podróżnego, spienianie mleka oraz gorąca woda, np. na herbatę.
Co ważne, swoją obecność zaznacza funkcja 2 filiżanek, która działa w parze z czarnymi kawami.
Ponadto dość swobodnie wyregulujesz wiele parametrów kawy. Oprócz mocy, temperatury i całkowitej pojemności ustalisz proporcje mleka i kawy w mlecznych napojach.
Nie masz tu większych ograniczeń, więc z łatwością znajdziesz dla siebie idealną recepturę.
4. Łatwe sterowanie
W Philips LatteGo 5400 dostajesz do wyboru kilka profili użytkownika (4 + dodatkowy dla gościa) z własnym kolorem podświetlenia na panelu. Po zaparzeniu danej kawy jej ustawienia automatycznie zapisują się w bieżącym profilu.
Fajna opcja. Kilku domowników bez trudu stworzy sobie własne menu, nie musząc następnym razem przeklikiwać się przez zbyt wiele opcji.
Producent jasno opisał panel, a we wszystkim pomoże Ci kolorowy wyświetlacz. W wielu aspektach sterowania w zasadzie nie trzeba zaglądać do instrukcji. Kilka minut zabawy i zapewne zapamiętasz, co i jak się ustawia. Nie ma w tym nic bardziej kłopotliwego.
Sensory precyzyjnie reagują na dotyk, co stanowi kolejne ułatwienie w codziennym korzystaniu z tego automatu do kawy.
5. Proste czyszczenie
Jeżeli chodzi o częściej wymagane zabiegi dotyczące czyszczenia, już sama budowa mówi, że trzeba ręcznie czyścić pojemnik na mleko LatteGo. Sęk w tym, że… to praktycznie jedyna czynność!
Philips LatteGo 5400 EP5444/50 automatycznie i inteligentnie przeprowadza przepłukiwanie dysz. Dlaczego inteligentnie? Ponieważ po włączeniu, o ile nastąpił dłuższy okres bezczynności, oraz podczas wyłączania, jeżeli ekspres zrobił przed tym jakieś kawy.
Całość trwa bardzo krótko.
Poza tym po każdej kawie mlecznej wypada uruchomić jeszcze szybsze czyszczenie obiegu mleka, czyli głównie zintegrowanego spieniacza. Odbywa się to przy obecności pojemnika LatteGo i wygląda tak:
Z pewnością cechę wyróżniającą stanowi brak konieczności ręcznego czyszczenia dysz dozownika. Nie musisz nic rozmontowywać, jak ma to miejsce w wielu innych ekspresach.
Rutynowe czyszczenie Philips LatteGo 5400 to banał. Aż wstyd byłoby wypominać konieczność ręcznego mycia pojemnika na mleko, skoro nic innego nie zaangażuje Cię w większym stopniu. Zresztą przemycie go i tak trwa chwilę.
Cały system do spieniania mleka składa się tylko z 2 części i nie ma tu żadnych rurek czy wężyków, których oczyszczenie zajęłoby więcej czasu.
6. Funkcja Extra Shot
Tego typu funkcje nie są mi obce, ale wciąż nie tak często goszczą w automatycznych ekspresach do kawy. Extra Shot działa w prosty sposób: po wyborze tej opcji sprzęt dolewa do wybranej kawy 20 ml ristretto. Tym samym zwiększa wyrazistość smaku.
Przydatne zwłaszcza w połączeniu z kawami mlecznymi. Stworzysz naprawdę wielki napój, w którym mimo solidnej warstwy mlecznej pianki nadal wyczujesz głębię aromatu.
Pomijając Exta Shot na szczycie skali mocy, i tak masz szeroki zakres regulacji intensywności kawy. Jestem przekonany, że znajdziesz dla siebie najlepszy poziom. A że Philips LatteGo 5400 nie ma tendencji do nadmiernej kwasowości, to tym większy plus.
7. Obsługa kawy mielonej
Nabywając Philips LatteGo 5400, w grę wchodzi nie tylko kawa ziarnista. Pojemnik na ziarna ma wydzielony wlot na już zmieloną mieszankę. Daje Ci to jeszcze szersze możliwości, a w zasadzie zastosowanie.
Mimo że sprzęt wyposażono w solidny ceramiczny młynek z aż 12-stopniową regulacją grubości mielenia, nie ograniczasz się wyłącznie do niego. Może Ci posłużyć zupełnie osobny młynek do kawy.
A to też jeszcze nie koniec!
Możesz skorzystać z kawy mielonej i za pomocą ekspresu Philips sprawdzić smak nowej mieszanki.
Być może uznasz, że to niepotrzebne, że kawa w ziarnach stanowi lepszą opcją. Sporo w tym racji, ale pomyśl o tym, kto Cię odwiedza. Jeżeli któryś z gości preferuje kawę bezkofeinową, dodatkowy wlot da Ci opcję zaserwowania mu kawy.
Materiał sponsorowany dla marki Philips, gdyż otrzymałem zapłatę za wykonanie go. Opinia o wymienionych zaletach pozostaje moimi subiektywnymi odczuciami.