Szukając czajnika elektrycznego do nowej kuchni, w oczy od razu wpadła mi oferta SMEG. Patrząc na ceny ich czajników, można się przerazić, co jeszcze bardziej zachęciło mnie do zakupu i testu. Bo czy taki sprzęt rzeczywiście powinien kosztować ponad 7 stów? Odpowiedź znajdziesz poniżej, w mojej niezależnej recenzji wykonanej po kilku miesiącach użytkowania.
Ceny SMEG KLF04WHEU
Na początku sprawdźmy wspólnie, ile aktualnie kosztuje SMEG KLF04WHEU:
Jak widzisz, to szalenie drogi sprzęt o przecież jakże prostym zastosowaniu. Wymagania mam więc wysokie, licząc, że SMEG KLF04WHEU okaże się godny wyróżnienia w rankingu czajników elektrycznych.
Wygląd zewnętrzny i jakość wykonania
Co do kolorystyki, długo się nie zastanawiałem. Do mojej kuchni idealnie pasowała biała wersja. Co ciekawe, czajniki SMEG są zwykle dostępne w wielu innych kolorach, nawet w czerwieni czy różu.
Cała bryła prezentuje się minimalistycznie. Mnie osobiście bardzo się podoba. Nie ma tu jakichś zbędnych udziwnień czy kanciastych elementów. Są za to 2 wielkie napisy SMEG w chromie, co zresztą wyróżnia wiele urządzeń małego AGD do kuchni od tego producenta.
W mojej opinii cała konstrukcja emanuje uniwersalnością. W pewnym stopniu wpisuje się w styl retro.
Do tego czajnik ma połyskliwą obudowę. Istotne, że obie te cechy nie wypadają zbyt nachalnie. Obstawiam, że bez trudu dopasujesz czajnik SMEG do swojej kuchni. Wystarczy jedynie rozsądnie dobrać kolor.
Zwróć jednak uwagę, że sprzęt waży 1,8 kg przy pojemności 1,7 l. Tak, to stosunkowo ciężki czajnik elektryczny. Uważam, że nie za bardzo nadaje się dla seniorów, szczególnie gdy maksymalnie wypełni się go wodą.
Z drugiej strony, taka już cena za solidne materiały wykonania. Producent wykorzystał w większości konstrukcji stal.
Całość bardzo dobrze spasował. Nic tu nie trzeszczy ani się nie ugina. Od razu widać i czuć, że to sprzęt z wyższej półki. Wykazuje także odporność na zarysowania. Nie zbiera ich maniakalnie.
Wygląda zewnętrzny urozmaicają chromowane elementy, głównie uchwyt, sprytnie schowana miarka oraz obrotowa podstawa. Wspomniane części mają jednak tendencję do zbierania i uwidaczniania odcisków palców.
Co do uchwytu, dobrze leży w dłoni. Wylewka także świetnie spełnia swoje zadanie, trudno tu o przypadkowe rozlanie wody czy oparzenie się nią.
Powiesz, że to standard, ale uwierz, znam kosztowne czajniki, które mają kompletnie schrzaniony dzióbek.
Pokrywka działa natomiast na systemie Soft Opening. Nie da się jej całkowicie zdemontować, ale zagwarantuje Ci miękkie i ciche otwieranie oraz zamykanie.
Niestety, od spodu pokrywa ją tworzywo sztuczne. Ten sam materiał wykorzystano przy zawiasie pokrywki oraz obwódce filtra.
Nieco wkurzające. W tej cenie fajnie by było, gdyby producent w ogóle odpuścił plastikowe wstawki. Zwróć jednak uwagę, że ścianki są już stalowe.
Woda ma bezpośredni kontakt z dolną częścią plastikowego zawiasu tylko przy gotowaniu pełnej pojemności tego czajnika. Niemniej wolałem Cię uprzedzić, że nie mówimy o czajniku całkowicie stalowym wewnątrz.
No i jest jeszcze coś… Nie ma tu podwójnej izolacji ścianek. Gdy przygotujesz sobie wodę i dotkniesz obudowy, to zapewne szybko powiesz słowo na k.
To, co w mojej ocenie wyróżnia się na plus, to regulacja temperatury za pomocą stylowej dźwigni na podstawie. Niepozorny element, ale i wygodny w obsłudze, i dużo ciekawszy wizualnie od zwykłych przycisków. Zauważysz także kilka oznaczeń poszczególnych pułapów temperatury wody.
I to najlepszy moment, aby przejść do następnej części testu czajnika elektrycznego SMEG KLF04WHEU.
Sterowanie
Zacznę od cechy SMEG KLF04WHEU, która zapewne trochę Cię wkurzy, a przynajmniej zdziwi. Otóż żeby uruchomić proces gotowania wody, musisz dwukrotnie nacisnąć włącznik. Dlaczego tak? Nie wiem, ale się domyślam.
Obstawiam, że producent wprowadził to, aby użytkownik mógł na spokojnie wybrać sobie temperaturę wody. Pytanie tylko… co to tak naprawdę zmienia? Przecież woda nie gotuje się w kilka sekund.
Tak samo w kilka sekund nie osiągnie 50 stopni Celsjusza, czyli wartości, od której zaczyna się regulacja temperatury w tym modelu.
Jak dla mnie nieco chybiony pomysł, choć trudno uznać tę cechę za jakiś ogromny minus.
Cała reszta to już niepodważalne plusy. Oprócz wrzątku masz do wyboru: 50, 60, 70, 80, 90 i 95 stopni Celsjusza. Szeroki zakres i coś dla miłośników orientalnych herbat. Osobiście uwielbiam najlepsze czajniki elektryczne z regulację temperatury. Ta funkcja często mi się przydaje.
Sterowaniu towarzyszą efekty świetlne. Podświetlenie otacza przyciski i wypełnia niewielkie diody nad konkretną wartością temperatury. Mało tego, owe diody zapełniają się i bez ustawionej regulacji temperatury. Oczekując wrzątku, niejako znasz aktualną temperaturę, a więc i etap gotowania wody.
Czajnik elektryczny SMEG KLF04WHEU to również sprzęt z dźwiękami. Uruchamia je w kluczowych momentach, czyli podczas startu i finiszu. Co ważne, dźwięki możesz wyłączyć, jeżeli jednak nie przypadną Ci do gustu. Ja je zostawiłem.
Co jeszcze? Warto przyjrzeć się drugiemu przyciskowi. Odpowiada za utrzymywanie temperatury, co również może Ci się czasem przydać.
Generalnie sterowanie i dostępne funkcje dodatkowe stanowią duży atut czajnika SMEG KLF04WHEU.
Szybkość gotowania wody
Przechodząc od razu do konkretów, przedstawię Ci kilka wyników. Czajnik SMEG KLF04WHEU potrzebował 5 minut i 1 sekundy, aby zagotować 1,7 l wody. Dojście do 50 stopni Celsjusza zajęło mu z kolei 1 minutę i 45 sekund.
Oprócz tego sprawdziłem czas gotowania 1 l wody. Rezultat to 3 minuty i 9 sekund.
Co z tego wynika? Porównując go z wieloma innymi czajnikami, jest po prostu wydajny, bo szybki. Dobrze spełnia swoje nadrzędne zadanie, więc nie musisz czekać w nieskończoność, aż przygotuje Ci wodę na gorący napój.
Trudno się zresztą dziwić, ponieważ operuje na wysokim zakresie mocy. Ta szczytowa osiąga 2400 W.
Głośność pracy
W tej części testu czajnika elektrycznego SMEG KLF04WHEU także posłużę się pewnymi pomiarami. Użyłem miernika hałasu, stojąc ok. 1 m od czajnika. Wyjściowy hałas otoczenia wyniósł 30 decybeli. Następnie prześledziłem zmianę hałasu wraz z postępem gotowania wody.
Spora część tego procesu skutkowała głośnością poniżej 60 decybeli oraz w okolicach 61 – 62 decybeli. Maksymalna wychwycona wartość wyniosła 62,3 decybela (choć możliwe, że na ten rezultat wpłynął jakiś chwilowy skok hałasu z otoczenia czy zza okna).
Co ciekawe, głośniejszy od tego okazał się… sygnał dźwiękowy oznajmiający koniec gotowania wody! Na krótką chwilę podbił poziom hałasu do 63,4 decybela.
Moje wnioski? Na tle wielu innych czajników elektrycznych SMEG KLF04WHEU jest cichy. Jasne, nadal daleko do bezgłośnego działania. Nadal znajdą się subiektywne opinie, że urządzenie jest głośne. Porównując model SMEG do konkurentów, wyniki są jednak bardzo dobre.
Pamiętaj, że pomiarów dokonywałem zaledwie 1 m od sprzętu. Jeżeli uruchomisz gotowanie wody i oddalisz się od niego, raczej nie będzie Cię drażnił.
Opinia o smaku wody
Przez ok. 3 miesiące testów ani razu nie uświadczyłem jakiegoś podejrzanego posmaku w kawie bądź herbacie.
Żeby była jasność: sprawdzałem to także gotując 1,7 l wody. Chodzi zatem o przypadek, w którym ciecz styka się z plastikowym zawiasem pokrywki. Wtedy również moje kubki smakowe nie wyłapały posmaku plastiku.
W mojej opinii SMEG KLF04WHEU nie ma z tym problemu. Rzecz jasna na początku użytkowania musisz w nim 3-krotnie przegotować wodę, ale to standard w czajnikach.
Jeżeli chodzi o odkamienianie, nie masz w tym większych ograniczeń. Producent w instrukcji sugeruje użycie octu, ale ja stosuję zwykle kwasek cytrynowy. Staram się też wlewać do czajnika wodę z dzbanka filtrującego, aby nie musieć się zbyt często użerać z usuwaniem osadu.
Ostateczny werdykt
Moja finalna ocena czajnika SMEG KLF04WHEU rodzi pewien paradoks. Z jednej strony nie żałuję zakupu. To piękny, wydajny i dość cichy czajnik z ciekawymi funkcjami. Z drugiej strony i tak uważam, że jest za drogi. Zwłaszcza że jego wnętrze nie jest w całości stalowe, a obudowa mocno się nagrzewa.
Sprawdź ceny SMEG KLF04WHEU:
⇓
Konesso
EURO
Niemniej do perfekcji nie brakuje tu dużo. To nadal jeden z najlepszych czajników elektrycznych, jakie spotkasz w sklepach. Obstawiam, że po moim teście wiesz już, czy wydać na niego taką kasę.
Masz jeszcze jakieś wątpliwości? Jeżeli tak, poznaj podsumowanie recenzji w formie plusów, minusów oraz cech neutralnych.
Plusy SMEG KLF04WHEU
- Jak na moje oko i gust to po prostu piękny, bo elegancki i minimalistyczny czajnik elektryczny. Nie ma co ukrywać, głównie z tego powodu wybiera go tak dużo osób. Producent połączył uniwersalność z pewną dozą oryginalności. Do tego w gruncie rzeczy mało skomplikowana bryła skutkuje prostym czyszczenie z zewnątrz i wewnątrz.
- Sprzęt łatwo dopasujesz do swojej kuchni również z uwagi na szeroki wybór kolorystyki obudowy.
- To odpowiednio pojemny model (mieści 1,7 l). Po jednym cyklu pracy spokojnie uraczysz wielu gości kawą lub herbatą.
- Producent przyłożył się do wykonania. W większości użył wysokiej jakości stali lakierowanej. SMEG KLF04WHEU jest świetnie spasowany, stabilny i według moich obserwacji wytrzymały. Pomijając losowość dotyczącą awarii elektroniki, powinien przetrwać w Twojej kuchnie wiele lat.
- Mimo pokaźnej wagi to ogólnie ergonomiczny sprzęt. Wyposażono go w precyzyjny dzióbek i poręczny, wygodny uchwyt.
- Podoba mi się funkcja regulacji temperatury. Oprócz wrzątku obejmuje aż 6 poziomów. Coś dla koneserów orientalnych herbat. W dodatku za regulację odpowiada bardzo stylowa, oryginalna dźwignia, a nie jakiś mało ciekawy przycisk czy inny manipulator.
- Nie zabrakło funkcji utrzymywania temperatury wody. Przydatne, gdy np. jakiś gość spóźnia się na umówioną kawę lub jednak chcesz ją zalać nieco później bez ponownego gotowania wody.
- SMEG KLF04WHEU szybko gotuje wodę na napój. To jeden z najwydajniejszych czajników elektrycznych, z którymi miałem styczność. Nie zmarnujesz przy nim za wiele czasu.
- Nieco ponad 62 decybele szczytowej głośności pracy? Dla mnie super wynik! W porównaniu do większości innych czajników to cichy sprzęt. Obstawiam, że nie wkurzy Cię generowanym hałasem.
- Użytkując SMEG KLF04WHEU, nigdy nie wyczułem w kawie bądź herbacie jakiegoś dziwnego posmaku (np. plastikowego). Niby podstawa każdego czajnika, ale sęk w tym, że sporo z nich i tak skutkuje podejrzanym smakiem.
Minusy SMEG KLF04WHEU
- Szkoda, że nie jest to całkowicie stalowy czajnik. Chodzi mi o jego wnętrze. Plastik otacza filtr oraz znajduje się na spodzie pokrywki oraz jej zawiasie. Niby i tak nieźle, ale patrząc na cenę, można na to trochę ponarzekać, prawda?
- Tak samo jak na brak lepszej izolacji termicznej. Obudowa czajnika mocno się nagrzewa, więc lepiej jej nie dotykaj po zagotowaniu wody.
- SMEG KLF04WHEU ma zdecydowanie więcej plusów niż minusów, ale… w mojej opinii i tak jest za drogi. Musisz mieć świadomość, że płacisz tu w dużej mierze za design tego urządzenia. To przecież nadal czajnik, czyli sprzęt o prostym zastosowaniu.
Cechy neutralne SMEG KLF04WHEU
- Mocno subiektywnej ocenie podlega waga 1,8 kg (+ciężar wlanej wody). SMEG KLF04WHEU jest dość ciężki na tle wielu innych czajników. Nie polecam go seniorom. Dlaczego zatem nie uznałem tej cechy za minus? Ponieważ taka waga stanowi następstwo bardzo solidnego wykonania i stabilności.
- Trochę dziwne rozwiązanie stanowi konieczność dwukrotnego użycia włącznika, aby rozpocząć proces gotowania. Producent mógł to odpuścić na rzecz pojedynczego kliknięcia bez swego rodzaju aktywacji sprzętu. Niemniej raczej nie zasługuje to na uwzględnienie jako minus.
- Chromowane wstawki zbierają odciski palców, ale raz, że nie ma ich dużo, a dwa, że same odciski nie są zbyt nachalnie widoczne. W dodatku chromowane elementy budowy potęgują elegancki design.
Biorąc to wszystko pod uwagę, przyznaję czajnikowi elektrycznemu SMEG KLF04WHEU ocenę 4/5. Zastanawiałem się nad 4,5/5, lecz jednak kosztuje bardzo dużo jak na czajnik, a ma kilka minusów. Niemniej i tak Ci go polecam, o ile tak jak mnie zachwycił Cię jego wygląd zewnętrzny.
Ocena SMEG KLF04WHEU:
Odznaczenia SMEG KLF04WHEU: