Philips 43PFT5503 to telewizor dla mało wymagających, którzy nie oczekują fajerwerków w kwestii jakości obrazu, a nawet platformy Smart TV. Nie wspominając o 4K, bo Philips 43PFT5503 ma do zaoferowania maksymalnie Full HD. Ale cena jest niska, nawet bardzo niska, więc dla pewnej grupy ten model może wydawać się optymalny. Czy warto go kupić? Moja recenzja odpowie Ci na to pytanie.
Spis treści:
Philips 43PFT5503 na swoim 43-calowym ekranie generuje obrazu Full HD w standardowych proporcjach 16:9. Nie budzi podziwu w wielu kwestiach, co za kilka chwil dokładniej omówię, ale jednocześnie należy do taniutkich telewizorów. I właśnie dlatego sporo mniej wymagających osób rozważa jego zakup. Przejdźmy więc do mojej subiektywnej opinii o telewizorze Philips 43PFT5503, aby poznać jego mocne i słabe strony.
Telewizor Philips 43PFT5503 nadaje się do telewizji naziemnej, bo nie zapewnia rozdzielczości wyższej niż 1920 x 1080 px. Nie ma sensu odpalać na nim Netflixa czy YouTube’a. Zresztą… nie ma wyjściowo jak, gdyż to nie jest Smart TV. Dość słabo na tle najlepszych telewizorów 43 cale 4K.
Ale wracając do jakości obrazu, jest przeciętna. Matryca typu IPS z podświetleniem LED zawodzi przede wszystkim pod kątem głębi czerni. To bardziej szarość niż prawdziwa czerń. Rzuca się to w oczy szczególnie przy wieczornych seansach, gdy światło w pokoju jest wyłączone.
Na nic technologia Micro Dimming. Natywna wartość kontrastu jest po prostu zbyt niska, podobnie jak ogólne możliwości zastosowanego panelu. Dużo nie zmienia też technologia Pixel Plus HD. Oczywiście nie ma mowy o efekcie HDR czy innych bajerach znanych z droższych urządzeń.
Dużo lepiej wypadają kąty widzenia, bo są dość szerokie, w końcu to IPS. Nie trzeba siedzieć idealnie na wprost ekranu, aby dostrzec detale.
Kolory, a konkretniej ich odwzorowanie, bardzo mizerne. Można się znęcać nad ich oceną, wypominając liczne przekłamania, ale czy jest to tu tak istotne? Są w końcu odpowiednio żywe jak na tę cenę, nikt nie będzie testował takiego prostego TV pod kątem pokrycia reżyserskiej palety kolorów.
Praca podświetlenia bywa kapryśna, a sporo zależy nawet od konkretnego egzemplarza. Istnieje pewne ryzyko dziwnych poświat, ale nie jest to pewnik. Faktem są już jednak nierównomierności, choć mniej wymagające oko nie będzie nimi zbytnio zdenerwowane.
Płynność absolutnie podstawowa dla niskiej półki cenowej, czyli 60 Hz odświeżania obrazu, dość wysoki input lag i brak upłynniaczy ruchu. Co z tego wynika? Dostrzegalne smużenie przy szybszych scenach czy oglądaniu sportu. Chyba nie muszę też wspominać, że Philips 43PFT5503 zupełnie nie nadaje się do gier?
Dlatego też twierdzę, że zastosowaniem dla tego modelu są najprostsze źródła: telewizja i okazjonalne odtwarzanie plików przez USB. Prosty telewizor do mniejszych pomieszczeń i dla osób o niskich wymaganiach oraz budżecie.
Philips 43PFT5503 nie jest za bardzo funkcjonalny. Żadnych funkcji sieciowych, brak Smart TV. Zostaje więc odtwarzanie i nagrywanie za pomocą portu USB i zewnętrznego nośnika, a także EPG, czyli cyfrowy przewodnik po programach telewizyjnych.
Nic ciekawszego? Okej, jedna funkcja się znajdzie. Chodzi o TimeShift, czyli możliwość zatrzymywania, a nawet cofania emitowanych programów. W każdej chwili można też wrócić do tego, co jest na żywo.
Niektórzy docenią też prostą funkcję, która wyrównuje poziom głośności. Ukłon w stronę telewizji naziemnej, bo chodzi tu przede wszystkim o bloki reklamowe, które często są głośniejsze od oglądanego filmu. Od teraz przestaną takie być.
Przy tak ograniczonych możliwościach nie trzeba wielu wejść i wyjść. 2 HDMI to standard w tej cenie, podobnie jak 1 USB. Oprócz tego cyfrowe wyjście optyczne, ale też to pod słuchawki. Jest także kilka wbudowanych dekoderów (DVB-T (MPEG-4), DVB-T2, DVB-C, analogowy), aby szybko wyszukać stacje telewizyjne.
Philips 43PFT5503 nie jest zbyt urodziwy. Powinien być smuklejszy, mieć cieńsze ramki i cokolwiek, co by mu dodawało ciut elegancji. Za podstawę robią mało zgrabne nóżki boczne. Istnieje jednak możliwość montażu na ścianie.
Ogólnie biorąc, Philips 43PFT5503 wygląda nudnie i przestarzale, ale takich telewizorów nie kupuje się, aby chwalić się nimi przed gośćmi. Mają mieć proste zastosowanie, a wygląd zewnętrzny schodzi na drugi plan.
Tylko w pewnych przypadkach: jeżeli nie wymagasz Smart TV, nie masz wielkich oczekiwań co do jakości obrazu i innych cech, a także nie zależy Ci na imponującym wyglądzie telewizora. Pamiętajmy wciąż o bardzo niskiej cenie Philipsa 43PFT5503.
Zobacz najniższe ceny tego telewizora:
Ocena dla Philips 43PFT5503:
Specyfikacja telewizora Philips 43PFT5503 nie powala na kolana, ale warto się z nią zaznajomić przed ewentualnym zakupem. Są w niej przecież chociażby wymiary. Spójrz:
Sprawdź zestawienia TV:
Wszystkie komentarze weryfikowane są przed publikacją. Zasady gromadzenia, weryfikacji i publikowania komentarzy znajdują się w .