Jak wybrać soundbar, żeby się nie rozczarować jakością dźwięku stereo (a może nawet tego przestrzennego)? Na co zwrócić uwagę, a na co się nie nabrać? To wszystko stanie się jasne po przeczytaniu mojego przewodnika zakupowego o soundbarach.
Poradnik zakupowy dla tej kategorii jest bardzo specyficzny.
Dlaczego?
Z większości pozornie istotnych parametrów podawanych przez producentów… zupełnie nic nie wynika.
Poważnie, rynek soundbarów to w większości jedna wielka papka marketingowa. Klienci mają też problem z prawidłowym interpretowaniem pewnych danych technicznych. Droga do rozwiązania zagadki, jak wybrać soundbar, jest więc długa i kręta.
W moim poradniku przeprowadzę Cię krok po kroku po najważniejszych aspektach zakupowych, chociaż w tym przypadku zawsze najlepiej byłoby posłuchać czegoś na żywo, a o to, niestety, ciężko.
Chcesz od razu poznać urządzenia, które są warte uwagi? Zobacz więc przy okazji mój subiektywny i niezależny ranking soundbarów. Jest regularnie aktualizowany! Tak samo jak ranking tanich soundbarów do 1000 zł. Zestaw uzupełnia materiał o tym, jaki soundbar do 2000 zł wybrać.
Liczba kanałów w soundbarach a jakość dźwięku i przestrzenność
Jak liczba kanałów wpływa na dźwięk? Czy wystarczy wybrać soundbara z jak najwyższym oznaczeniem?
Już teraz powiem, że zupełnie nie na tym to polega.
Poniżej moje główne spostrzeżenia i rady na ten temat:
- 2.0, 2.1, 3.1, a czasem 5.1 lub 7.1. Te wartości nie odnoszą się do samej jakości dźwięku, ale do możliwości dekodowania dźwięków cyfrowych i symulowania dźwięku przestrzennego.
- Przykładowo – soundbar działający w systemie 2.0 lub 2.1 będzie w stanie przekazywać dźwięk stereo, wysyłając go dwoma kanałami na lewo i prawo, a soundbary 3.1 lub 5.1 potrafią dekodować cyfrowe ścieżki dźwiękowe, takie jak Dolby Digital czy DTS, a czasami nawet te najnowsze, czyli DTS Virtual:X czy Dolby Atmos. I robią to w szerszym zakresie, używając też centralnego kanału.
- A o co chodzi z nietypowym oznaczeniem, np. 5.1.4? Czwórka na końcu informuje, że sprzęt korzysta z dodatkowych kanałów wysokości za sprawą Dolby Atmos. Dodatkowe głośniki w listwie skierowane są do góry i odbijają dźwięk nad słuchaczem, żeby spotęgować trójwymiarową scenę dźwiękową.
- Wspomniana przed chwilą technologia – Dolby Atmos – wzbudza najwięcej emocji, gdyż realnie wpływa na przestrzenność dźwięku. Współgra z naturalnym postrzeganiem odgłosów i jeszcze bardziej wciąga w kinowe doznania. Tworzy efekt otulenia dźwiękiem, wysyłając osobny kanał audio w górę, aby odbił się od sufitu w stronę stanowiska odsłuchu. Problem w tym, że pojawia się póki co w kosztownych modelach, a za ich cenę często bardziej opłaca się skompletować zestaw stereo z amplitunerem.
- Wracając jeszcze do oznaczeń (np. 2.1, 3.1, 5.1), wartość po kropce mówi Ci o tym, czy dany soundbar ma dołączony głośnik niskotonowy – subwoofer. Jedynka oznacza, że tak, a zero, że nie. Choć też nie zawsze, bo widziałem samą listwę z oznaczeniem 2.2. Magia? Nie, producent zintegrował dwa głośniki niskotonowe w listwie. Taka sztuczka zawsze będzie jednak gorsza od wolnostojącego subwoofera. Omówiłem to dokładniej w artykule: soundbar z subwooferem czy bez?
- Zawsze pamiętaj o tym, że soundbar to jedna listwa dźwiękowa, a nie bogaty komplet kolumn z osobnym wzmacniaczem i amplitunerem. Fizycznie nie ma więc możliwości dorównania efektowi przestrzenności, gdyż kanały audio są zintegrowane w jednej belce. Główną rolę odgrywają tutaj autorskie rozwiązania, jak np. unikalna konstrukcja czy Dolby Atmos lub dodatkowe głośniki surround (ustawianie z tyłu miejsca odsłuchu). To wszystko jednak drastycznie odbija się na cenie, a nie zawsze daje oczekiwane rezultaty.
- Niebagatelny wpływ ma również pomieszczenie, bo dźwięk musi się odbijać od ścian czy sufitu, żeby później Cię „otaczać”. Niekorzystnie wpływa na to asymetryczność oraz wszelkie prześwity do innych pomieszczeń.
Cyferki ze specyfikacji nie mają więc wielkiego znaczenia w ustalaniu tego, jaki soundbar wybrać, choć zapewne zauważyłeś, że zazwyczaj systemowi 5.1 towarzyszą wyraźnie wyższe ceny niż w przypadku urządzeń 2.1 bądź 3.1.
To ile tych kanałów trzeba?
- 2.1 wystarczy, gdy chcesz wyłącznie zastąpić czymś lepszym głośniki telewizora, a przy okazji zapewnić sobie konkretniejszy bas.
- Dźwięk wielokanałowy wymaga zazwyczaj wyższej konfiguracji (3.1 lub 5.1), najlepiej z tylnymi głośnikami, jeżeli interesuje Cię prawdziwsza przestrzenność dźwięku. Podstawowy efekt przestrzenności powstaje w poziomej płaszczyźnie.
- Jeszcze bliżej kinowych wrażeń jest dźwięk immersyjny, zwany też trójwymiarowym. Zapewnia go technologia Dolby Atmos z kanałami wysokości/głośnikami górnymi, bo różnie jest nazywane to rozwiązanie. Brzmienie urządzenia otacza Cię również z góry. Łatwo to sobie wyobrazić podczas filmu akcji. Trwa pościg, rozpędzony samochód wybija się z rampy. Z Dolby Atmos usłyszysz pewne niuanse, na podstawie których poczujesz, jak wysoko i blisko znajduje się samochód. To tak, jakbyś wszedł w świat filmu i stał gdzieś obok. Must have? Nie zawsze. Nie działa to bowiem z normalną telewizją, a np. z filmami blu-ray i innymi materiałami, których ścieżka dźwiękowa jest zapisana w tym formacie.
Co więc doradzam?
- Przede wszystkim nie licz na powalające efekty dźwięku przestrzennego. To ogólny problem belek audio. Jeżeli oprócz zadowalającego stereo oczekujesz trójwymiarowości, to skieruj uwagę na technologię Dolby Atmos.
- Mniejsze głośniki tylne, swego rodzaju satelity dla soundbara, to z kolei kolejne rozwiązanie potęgujące przestrzenność. Jak by nie patrzeć, stanowią osobne elementy zestawu, idąc trochę w kierunku kin domowych. Co ciekawe, niektóre z nich wspomagają Dolby Atmos, kierując dźwięk dodatkowo do góry. Wtedy ma to wszystko większy sens.
- Ogólnie biorąc, trzeba postawić na jak najlepszy dźwięk stereo, a nie nabierać się na hasła z niesamowitą przestrzennością.
- Nie myśl też, że większa liczba kanałów oznacza lepszy dźwięk. Znam pełno zestawów 2.1, które grają lepiej od konfiguracji 3.1. Sprawa jest bardzo indywidualna, a wszelkie wątpliwości zniknęłyby zapewne przy osobistym posłuchaniu, jak gra dany sprzęt. Pamiętaj, że sposoby rozprowadzania dźwięku po pomieszczeniu oraz różne technologie tworzą coraz to lepsze iluzje przestrzenności. Dlatego też liczba kanałów nie jest wcale pierwszoplanowym parametrem.
- Co, jeżeli nie masz możliwości osobistego posłuchania sprzętu w sklepie lub u znajomego? Czym się sugerować, skoro liczba kanałów nie jest kluczowa? No cóż, ze specyfikacji dużo nie wyczytasz, przykro mi. Nawet wielkość przetworników, która w urządzeniach muzycznych ma często duże znaczenie, nie odgrywa tu ważniejszej roli. Przejdźmy więc do kolejnych punktów, które nakierują Cię na to, jak wybrać listwę audio.
Pozycja głośników w listwie dźwiękowej
Kto powiedział, że głośniki listwy zawsze muszą być ułożone w pozycji horyzontalnej?
Wyjściowo wszystkie są na jednej płaszczyźnie koło siebie (od lewej do prawej na froncie), ale coraz śmielej pojawiają się niestandardowe rozwiązania. Wyróżnię dwa:
- Po jednym głośniku bocznym na ściankach bocznych.
- Głośniki górne skierowane ku górze, które znajdują się zazwyczaj po bokach, ale na górnej ściance.
Co to daje? Dużo szersze pole akustyczne i wzmocnienie trójwymiarowości dźwięku. W efekcie dźwięk lepiej otacza słuchacza, bo nie wychodzi z tej samej płaszczyzny.
To wciąż iluzja, podbijanie wrażenia dźwięku przestrzennego, ale mimo tego zaliczam tę sztuczkę do przydatnych.
Żeby było ciekawiej, niektóre soundbary oferują możliwość regulowania pozycji odbijania dźwięku. To spory plus, bo daje opcję personalizacji tej cechy względem pomieszczenia i stanowiska odsłuchu.
Złota rada? Jeżeli masz niesymetryczne pomieszczenie i wiesz, że pozycja soundbara względem ścian też taka będzie, to szukaj funkcji korekcji pomieszczenia. Bardzo przydatna rzecz, realnie wpływa na jakość dźwięku.
Moc soundbara
Jedna z większych ściem na rynku soundbarów!
Moc jest podawana często jako moc szczytowa, moc chwilowa, moc PMPO (peak music power output) itp. To zupełnie nic nie oznacza, a wręcz wprowadza w błąd. Nie jest to podstawa do odpowiedzi, jak wybrać soundbar.
Jedynie może oznaczać coś moc wzmacniaczy, chociaż jej producenci zazwyczaj w takich sprzętach nie podają, bo jest to pewnie ok. od 15 do 40-50 W, więc brzmi śmiesznie. Mała konstrukcja to mały wzmacniacz, więc najczęściej klasy D. Nie grzeją się tak jak większy sprzęt i są całkiem wydajne (w przypadku soundbarów).
O wszystkim decyduje tu jednak praktyka. Najlepiej sprzętu posłuchać, bo cyferki znów nic nie mówią. Oprócz tego moc wzmacniacza oznacza tylko to, że to wzmacniacz ma daną moc, że sprzęt zagra głośniej lub ciszej.
Najważniejsze złącza soundbarów
To już element, który nie przekłamuje, ponieważ jasno określa, w jaki sposób podłączysz belkę audio do swojego telewizora, odtwarzacza, konsoli czy czegokolwiek innego z danym interfejsem.
Poznaj kluczowe złącza:
- HDMI – podstawa. Nowoczesne telewizory oferują zazwyczaj kilka wejść HDMI, pozwalając na jednoczesne podłączenie kilku urządzeń. Wybrany soundbar musi je oferować.
- HDMI ARC (Audio Return Channel) – czyli złącze dwukierunkowe z kanałem zwrotnym, które w przypadku soundbarów jest bardzo ważne. Pozwala na przesłanie dźwięku w sposób cyfrowy. Za pomocą jednego kabla cieszysz się muzyką z telewizji lub aplikacji Smart TV, jak i z zewnętrznych urządzeń podłączonych do telewizora, takich jak dekoder, konsola czy odtwarzacz Blu-ray. Warto też pamiętać, że połączenie tym złączem – poza przesłaniem dźwięku – oferuje dodatkowe funkcje sterowania. Nie trzeba już oddzielnie używać pilota do telewizora, jak i pilota do soundbara. Pilotem od telewizora będziesz mógł podgłośnić, przyciszyć i włączyć lub wyłączyć soundbar (protokół CEC).
- Optyczne – bardzo ważne w przypadku chęci podłączenia nieco starszych telewizorów. Jeszcze 4 – 5 lat temu mało który telewizor miał złącze HDMI (ARC). Częściej występowały złącza optyczne, które (podobnie jak HDMI) potrafi wypuścić cyfrowy dźwięk z telewizora do soundbara. Niestety, ten interfejs obsługuje mniej formatów audio niż HDMI. Nie poradzi sobie z DTS:X czy Dolby Atmos.
- AUX – to zazwyczaj albo minijack, albo Chinch, czyli takie najbardziej standardowe złącze analogowe, które służy np. do podłączenia laptopa lub smartfona przez wyjście słuchawkowe, ewentualnie starszych odtwarzaczy audio CD itp.
- Ethernet – dla kabelka internetowego RJ-45, jeżeli chcesz korzystać z funkcji sieciowych, przewodowo podłączając sprzęt do domowej sieci.
- Port USB – soundbar z USB umożliwi Ci podpięcie zazwyczaj małego źródła dźwięku typu pendrive, odtwarzacz MP3/MP4.
Łączność bezprzewodowa w soundbarach
Zacznijmy od tego, że są pewne modele typowo sieciowe. Spokojnie radzą sobie ze Spotify czy Tidalem. W związku z tym radzą sobie też z obsługą formatów wysokiej rozdzielczości, w tym FLAC, ALAC, AIFF oraz DSD. Bez tego dźwięk byłby obniżony do standardowego stereo.
Dochodzą tam też funkcje Multiroom, ale tu w zasadzie wkraczamy w większe możliwości streamingu muzyki. Podobne działanie zauważysz w niektórych soundbarach Yamaha. Tam takie systemy noszą nazwę MultiCast. Chromecast (obecny często w sprzęcie Polk Audio lub JBL) też potrafi takie cuda. Za ich pomocą urządzenia audio rozmieszczone w całym domu będą ze sobą współpracować.
Wiele osób to lekceważy, twierdząc, że to tylko bajery. W praktyce funkcje sieciowe i łączność bezprzewodowa bardzo się przydają. Rozważając, jak wybrać soundbar, nie omijałbym tego punktu na liście priorytetów.
Dodam, że samo Wi-Fi musi łączyć się z jakąś dedykowaną aplikacją, aby dać Ci dostęp do funkcji sieciowych. Najpowszechniejszy jest jednak Bluetooth, np. 4.1, dzięki któremu prześlesz ulubione nutki ze smartfona do soundbara.
Tryby dźwięku w soundbarach
Tryby dźwięku teoretycznie powinny dostosowywać parametry brzmienia do danego rodzaju słuchanych i oglądanych treści. Niektóre z nich są do muzyki, inne do filmów czy sportu, a jeszcze inne wzmacniają dialogi. Opierają się głównie na podbijaniu różnych tonów i jednoczesnym wyciszaniu innych.
Różnice nie są jednak zwykle wielkie. To coś takiego jak tryby obrazu w telewizorach. Nigdy z tego nie korzystam, gdyż wolę ustawić swoje parametry.
Powiedzmy sobie szczerze – przed telewizorem zwykle odpoczywamy, relaksujemy się, po prostu lenimy. Komu się chce co chwilę zmieniać tryb dźwięku i nasłuchiwać, czy jest optymalny?
Dodatkowy sprzęt audio ma oznaczać dla Ciebie wygodę. Jednym przyciskiem wszystko włączasz, następnie siadasz na kanapie i korzystasz z cyfrowych treści. Żadnym komplikacji, żadnych przeszkód, żadnych zagwozdek. Ma działać, odtwarzać ładnie dźwięk, nie psuć się i dobrze się prezentować, prawda?
Dodam jednak, że niektóre soundbary czasem bez ingerencji użytkownika zmieniają tryb dźwięku, dopasowując go do rodzaju treści. Wygodniejsze, ale nie zawsze szalenie skuteczne.
Złota rada w tym punkcie? Nie patrz na tryby dźwięku, a znów szukaj korektorów, tym razem ściśle dotyczących brzmienia. Im większe możliwości samodzielnej regulacji dźwięku soundbara, tym na dłuższą metę lepiej. Prędzej czy później przeznaczysz chwilę na dostosowanie brzmienia do preferencji. Zrobisz to raz i po problemie.
Materiał wykonania soundbarów
Tu dopiero jest nuda! Soundbary często wyglądają dość efektownie, ale prawda o jakości ich wykonania jest brutalna. Plastik, tworzywa sztuczne, sklejka w przypadku subwooferów – to właściwie tyle. Czasem pojawiają się jakieś nietuzinkowe konstrukcje, np. z drewnianym wykończeniem, ale należą do rzadkich okazów.
Ogólnie biorąc, nie ma co wymagać większej trwałości, no ale przecież nie rzucamy listwami audio. Nie zabieramy ich też na miasto czy plażę. Mają leżeć pod telewizorem lub gdzieś blisko niego, ładnie wyglądać i lepiej grać niż wbudowane głośniki.
Na froncie soundbara czasem jest jakaś kratka, a czasem maskownica. Lubię, gdy front jest jednolity, bez żadnych wstawek. Niektórzy producenci czasem to komplikują, wrzucając na tę część fizyczne przyciski, jakieś pokrętła, a nawet wyświetlacze.
Właśnie! Kratka, szczególnie ta aluminiowa lub metalowa, to dla mnie nieco korzystniejsze rozwiązanie od powlekania listwy jakimś materiałem. Dlaczego? Po pierwsze kratka, właściwie siateczka, bo otwory w niej są tak drobne, wyróżnia się większą wytrzymałością na uszkodzenia mechaniczne. Po drugie zbiera mniej kurzu, a jak wiadomo, elektronika go nie lubi.
Złota rada? Nie patrz tylko na ogólny design soundbara. Zwróć uwagę na materiał wykończenia. Szczególnie jeżeli masz większą kasę do wydania. Wtedy celuj w metalową kratkę, a nie tkaninę pokrywającą listwę.
Subwoofer w zestawie z soundbarem – jaki powinien być?
Nie stosuje się już właściwie subwooferów pasywnych. Prawie wszystkie są aktywne i bezprzewodowe. Wystarczy więc podłączyć je do prądu i tyle. Subwoofer sparuje się z jednostką centralną (listwą audio) i będzie gotowy do pracy.
Warto zwrócić zawsze uwagę na średnicę przetwornika. Im jest większy, tym lepiej, gdyż tony niskie będą miały lepszą specyfikę. Moc niby też odgrywa jakieś znaczenie, o ile producent pochwalił się również mocą samego wzmacniacza.
Wyjście basu, czyli Bass Reflex – co z nim? Umiejscowienie ma małe znaczenie, o ile nie przysłonisz go meblami czy innymi fantami z salonu lub pokoju.
Jak to zwykle bywa na tym rynku, najwięcej powiedziałbym sam test. Subwoofer nie może pierdzieć czy trzeszczeć w tle. Znaczenie ma tu właściwie cały zestaw.
Głośnik podłogowy dostaje w końcu konkretne wytyczne od jednostki centralnej, które dźwięki ma wzmocnić tonami niskimi. Czasem dostaje ich za dużo, a wtedy efekty dźwiękowe robią się nienaturalne. Bas staje się zbyt przytłaczający i nie słyszysz dobrze dialogów.
Co w zestawie oprócz soundbara?
Zazwyczaj dostajesz pudło od niskich tonów, czyli wspomniany przed chwilą subwoofer. To jednak nie jest reguła. Czasem tego subwoofera brakuje i masz do dyspozycji jedynie samą listwę, która odpowiada za tony wysokie i średnie (ewentualnie ma wbudowane głośniki niskotonowe, choć to mało efektywne). Takie przypadki można odnaleźć w różnych segmentach cenowych.
Sytuacja potrafi być też odwrotna – dostajesz coś więcej niż te dwa podstawowe elementy. I wtedy odpowiedź na pytanie, jak wybrać soundbar, może być jeszcze trudniejsza.
W zestawie czasem znajdziesz dwie małe kolumienki, które jednak całkiem sprawnie poprawiają scenę dźwiękową i wpływają na przestrzenność dźwięku. To jeden z niewielu elementów, który stanowi dla mnie pewniaka w kwestii dobrej inwestycji. Czasem warto dopłacić za takie dodatkowe głośniczki.
O ile ich możliwości audio przed zakupem raczej nie sprawdzisz, tak zwróć uwagę na zasilanie. Są przypadki, w których głośniki satelitarne nie wymagają podpięcia do sieci elektrycznej. Pracują samodzielnie, bezprzewodowo, ale za to wymagają ładowania. Dość rzadka sytuacja, która lubi iść w parze z możliwością wpięcia i wypięcia głośników z listwy.
Oprócz niezbędnego okablowania czy papirologii przyda się niewielki i poręczny pilot do sterowania zestawem. Piloty do soundbarów są zwykle bardzo uproszczone i estetyczne, ale zapewniają możliwość zmiany trybów dźwięku, głośności czy innych podstawowych funkcji urządzenia. Czasem zdarzają się jakieś designerskie popisy, jak np. okrągły pilot, ale dużo to w praktyce nie zmienia.
Design, stylistyka, rozmiary soundbarów
Tu jest całkiem dobrze. O ile jakość materiałów czy ogólna trwałość nie powalają (nawet w stosunkowo drogich produktach), to sam design w zdecydowanej większości przypadków jest estetyczny, minimalistyczny, po prostu ładny i cieszący oko. Zdecydowana większość soundbarów jest wykonana w kolorze czarnym, choć znajdziesz też czasem białe czy srebrne soundbary.
Takie beleczki idealnie pasują do większości Smart TV. Wybierając oba te urządzenia od jednej firmy, czasem dostajesz możliwość wsunięcia listwy pod telewizor. Prawda jest taka, że prawie każdy soundbar powinien dobrze pasować do co najmniej 40-calowego telewizora. Osoby nastawione do tego pedantycznie mogą szukać listwy, która swoją szerokością będzie się pokrywać z telewizorem.
Jeżeli nie dasz rady idealnie dopasować szerokości obu urządzeń, to zawsze polecam szerszy TV niż soundbar.
Sama długość soundbarów bywa różna. Częściej mamy do czynienia z dłuższymi niż krótszymi konstrukcjami. Zdarzają się jednak miniaturowe, bardzo kompaktowe modele, które bardziej przypominają głośniki Bluetooth.
Niektóre konstrukcje, w zasadzie całkiem sporą część, zamontujesz na ścianie. Różnie przecież możesz chcieć umiejscowić sprzęt grający. Soundbar zwykle jest pod TV (bezpośrednio lub jeszcze niżej, np. na stoliku RTV), ale w niektórych salonach widywałem soundbar nad telewizorem lub razem z nim na ścianie.
Ważne, żeby znajdował się centralnie przed nami, nie zasłaniając czujnika podczerwieni (IR). Inaczej sterowanie telewizorem za pomocą jego pilota będzie utrudnione. Powinien też być symetryczny względem odbiornika, a nie bardziej wystawać w którąś ze stron.
Pewnym bajerem na tym rynku, który nieśmiało się pojawia, jest podświetlenie. Przykładem jest system oświetlenia Aurora Reactive, który składa się z 49 diod LED. Taka funkcjonalność potrafi działać na kupujących, ale podejdź do niej z dystansem, bo są przecież dużo ważniejsze kryteria przy dylemacie, jak wybrać soundbar.
Podsumowanie
Mocno wierzę, że teraz zapamiętasz wszelkie przekłamania na tym rynku. A niestety jest ich trochę w opisach produktowych od producentów. Wszyscy starają się nam wmówić, że ich soundbar gra fenomenalnie w każdych warunkach i oferuje prawdziwy dźwięk przestrzenny. W większości są to tylko puste przechwałki.
Temat jaki soundbar wybrać nie jest więc łatwy. Prawda jest taka, że potrzebne są własne odsłuchy, bo ze specyfikacji o dźwięku dużo się nie dowiesz.
W miarę możliwości starałem się jednak w moim poradnika wyjaśnić Ci wszystkie znane mi sposoby, aby i bez słuchania soundbara wybrać porządny sprzęt. Pamiętaj też o linku do mojego zestawienia, który podrzuciłem na początku artykułu.
W razie dodatkowych pytań skorzystaj z sekcji komentarzy. Jest tuż poniżej. Postaram się szybko pomóc.
Mam pytanie,jestem w trakcie zakupu Soundbar,mam dwa modele do wyboru .możesz mi doradzić co wybrać
Cześć, jasne. Co to za modele? Przy okazji tutaj masz mój ranking – https://www.prorankingi.pl/rankingi/rtv/soundbary/
witam serdecznie, czy w miejsce soundbara do telewizora Samsung model dts 8502 można podłączyć tuner od kina domowego Philips, mam tylko trzy głośniki centralny i dwa tylne.
A co myślisz o soundbarach bez głośnika centralnego mam na oku typ 4.1.2 tylko myśle czy będzie to dobry wybór
Cześć! Sprawdź moje zestawienie tych urządzeń, jest cały czas aktualizowane na portalu. I znajduje się tam jedna tabelka z modelami, które mają np. 5.1.2 lub 7.1.2 🙂
Hej, prosze o podpowiedz. Moj salon jest prostokatny. Jakies 24m. Siedze na wprost TV 65”. Ogladam z odleglosci jaies 3.5m. Jaki soundbar polecilby Pan do 3 tys zl?
Zalezy mi na filmach i muzyce. Dobry bass. Najchetniej z bezprzewodowymi satelitkami.
Dzieki !
Cześć! Zobacz na moje zestawienie soundbarów, jest na portalu i akurat są tam proponowane modele do 3k zł 🙂 Jak zależy Ci na mocnym basie, to zwróć tam uwagę np. na JBL 🙂
A do 3k znajde jakies dobre kino domowe? Ale blagam, zeby nie bylo kablowiska, najchetniej bezprzewodowo ile sie da?
Chyba jednak zdecyduje sie na Focal Dimension Bar.
Do tej pory uzywam LG LAS455H 2.1.
Mam nadzieje ze roznica bedzie zauwazalna.
Aha, czy glosnosc Focala jest zadawalajaca? Czasem lubie glosniej posluchac muzyki, moj LG 300W jest ok choc czasami moglby grac glosniej.
Edit …. Ale ale, dopiero zrozumialem ze sama belka Focala nic mi nie da? Musze jeszcze dokupic Focal Cub3 zeby miec efekty? No to juz cena wychodzi okolo 4k zl.
Tak, Focal niestety podrożał bardzo, wcześniej cały zestaw był za 2999 zł 🙁 Na dniach będę aktualizował zestawienie i niestety usunę Focala z niego :/
No coz, podrozal ale co wyczytalem na jego temat to moje. Kupilem razem z Cub3. Czekam na dostawe 🙂
Mam nadzieje ze na moje 25-28m2 bedzie elegancko !
Będzie, będzie 🙂 To niezła bestia wśród soundbarów 🙂
Dzięki bardzo pomocny artykuł. Ja teraz szukam jakiegoś fajnego głośnika na bluetooth. Przejdę się do me i zerknę co maja w ofercie.
Bardzo dobry artykuł.Omawia dokładnie to co potrzeba laikowi.