Jeżeli zaczął intrygować Cię temat soundbarów, to jesteś w dobrym miejscu. Poznawanie tej kategorii sprzętu audio warto bowiem zacząć od dowiedzenia się, czym właściwie ten soundbar jest i na jakiej zasadzie generuje dźwięk. Z moim artykułem poszerzysz swoją wiedzę o listwach audio, więc zapraszam serdecznie to lektury.
Nie wiem, jak Ty, ale ja nie lubię wszędzie wpychanych angielskich słówek. A tak właśnie jest z soundbarami, gdyż tak je najczęściej nazywamy. Po polsku znaczy to tyle, co listwa dźwiękowa, choć synonimów może być więcej. Listwa audio, listwa głośnikowa, belka dźwiękowa, przystawka dźwiękowa – one też pasują.
Ale nie o nazewnictwo chodzi, bo czas dowiedzieć się czegoś bardziej wartościowego o tym sprzęcie.
Bez przynudzania przejdźmy więc do sedna, czyli tego, czym jest soundbar.
Soundbar, czyli listwa dźwiękowa do telewizora
Ogólnie biorąc, soundbar to swego rodzaju dźwiękowa przystawka do telewizora, która generuje dźwięk i ma zastąpić wbudowane głośniki TV. Oczywiście, zapewniając w teorii lepszą jakość dźwięku, bo po to właśnie się je kupuje.
Początkowo soundbary uznawano bardziej jako gadżety, a potem jako główną konkurencję kin domowych i zestawów Hi-Fi. No cóż, z tych niepozornych gadżetów wyrosła olbrzymia kategoria sprzętu audio, która staje się coraz to popularniejsza.
Soundbary pod względem wyglądu zewnętrznego zdecydowanie wyróżniają się na tle kolumn czy klasycznych głośników. Wyglądają jak podłużne, ale eleganckie belki. Zazwyczaj czarne i proste, choć mogą być też srebrne, a nawet zakrzywione, ale moda na to rozwiązanie już dawno przeszła.
Taką listwę zamontujesz na ścianie, ale i postawisz przed lub pod telewizorem. Dużo swoboda i oszczędność miejsca, prawda?
Głośnik w głośniku?
Osoby, które jeszcze nie miały do czynienia z listwami dźwiękowymi, mogą uznać, że jest to jeden podłużny głośnik.
Prawda jest zupełnie inna.
We wnętrzu listwy, tuż za frontem, mieszczą się mniejsze głośniki – ułożone w pozycji horyzontalnej, czyli po prostu poziomo, obok siebie i na całej długości listwy. Może być ich kilka, jak i kilkanaście. Teoretycznie, im więcej, tym lepiej, bo soundbar zyskuje na możliwościach akustycznych.
A najlepsze jest to, że głośniki zawarte w belce dzielą się na grupy, które odpowiadają za poszczególne tony. Zwykle średnie i wysokie, ale czasem też niskie, gdy w zestawie nie ma subwoofera (o nim też będzie mowa). Projektowane są tak, aby odbijać dźwięk na boki od ścian i zapewniać możliwie jak najlepsze wrażenia. Dlatego też zintegrowane w listwie głośniki ustawia się pod różnym kątem nachylenia.
Jeżeli chodzi o kanały dźwięku, to większości wystarcza zwykłe 2.1. Nawet najlepsze soundbary nie potrzebują dużo więcej, często zatrzymując się na dekodowaniu ścieżek dźwiękowych w systemie 3.1 lub 5.1. Fizycznie wyżej niż 2.1 nie pójdą, o ile w zestawie nie ma czegoś ekstra, np. kolumienek surround. Wielokanałowe systemy dźwięku są jedynie imitowane.
Po tych dwóch cyferkach czasem jest i trzecia (np. 5.1.4), która oznacza, że w listwie znajdują się dodatkowe głośniki, nazywane potocznie górnymi. A po co one? Dla zapewnienia lepszej przestrzenności za sprawą technologii Dolby Atmos, którą za kilka chwil omówię.
A jeżeli nie ma z kolei drugiej cyferki (np. 2.0), to znak, ze brakuje subwoofera od tonów niskich.
Żeby nie było żadnych wątpliwości w tej części, liczba wbudowanych głośników nie oznacza wcale kanałów. Listwa może skrywać w sobie np. sześć głośników, ale nadal obsługiwać dwa kanały dźwięku (np. 2.1), czyli lewy i prawy. Do normalnej telewizji i tak to wystarczy.
Jak działa dźwięk przestrzenny w soundbarze?
Zacznijmy od tego, że dźwięk przestrzenny, jeżeli już jakikolwiek ma być, to wirtualny, będący bardziej iluzją. Nie ma przecież możliwości rozstawienia poszczególnych głośników, bo wszystkie znajdują się w samej listwie dźwiękowej.
Z jednej strony to plus, bo soundbar jest kompaktowy i łatwo się go podłącza, ale z drugiej minus, bo nie zapewni kinowych wrażeń.
Producenci jednak kombinują:
- Przykładem jest system Dolby Atmos, czyli głośniki z kanałami wysokości, bo tak się je nazywa. Chodzi o to, że kilka dodatkowych głośników kieruje dźwięk do góry, w kierunku sufitu, aby bardziej „otaczać” Cię dźwiękiem. Tę technologię pokazują już soundbary do 2000 zł, a nie tylko te za kosmiczne kwoty.
- Innym rozwiązaniem jest już bardziej fizyczny dodatek w postaci osobnych głośniczków surround. Często tańsze, a całkiem skuteczne rozwiązanie, ale takie minikolumny trzeba gdzieś dodatkowo ulokować, prawda? A to już nie każdemu pasuje. Dochodzą też dodatkowe kable.
W każdym razie, dźwięk przestrzenny zdecydowanie nie jest mocną stroną belek audio, nawet tych za konkretniejszą kasę.
Nie da się tak łatwo oszukać praw fizyki, bo prawdziwa przestrzenność dźwięku polega na odpowiednim rozmieszczeniu osobnych elementów zestawu audio. Soundbary jedynie go imitują, odbijając dźwięk od ścian czy sufitu.
Osobny subwoofer
Czyli głośnik niskotonowy lub basowy dla fanów potężniejszego basu. Wspominałem, że za niskie tony może odpowiadać głośnik w listwie, ale skuteczniejszy będzie osobny subwoofer wolnostojący.
I tak nie mają one powalającej mocy. Stosowane wzmacniacze nie dają im ogromnego kopa, ale zdeklasują pod tym względem niemrawe pierdziawki telewizora. Plus też taki, że łatwo o tani soundbar z subwooferem. Nie musisz wydawać na to wielu tysięcy.
Jak podłączyć soundbar do telewizora?
W banalny sposób. Jednym kabelkiem, chociażby HDMI, choć i wejście optyczne może się do tego przydać.
Wolnostojący subwoofer z zestawu nie musi się natomiast łączyć przewodowo ani z telewizorem, ani ze swoją jednostką centralną, czyli listwą audio. Dzieje się to bowiem bezprzewodowo.
A skoro wspomniałem o bezprzewodowym działaniu, to wiedz, że soundbary są w tym mocne. Każdy nowoczesny model obsługuje NFC, Bluetooth czy Wi-Fi, parując się z telewizorem czy też smartfonem, aby przesyłać muzykę np. ze Spotify lub zapisaną na telefonie. Lepsze modele mogą stać się także elementem systemu typu Multiroom, czyli sparowanych ze sobą urządzeń audio.
Ta prostota wielu przekonuje. Zobacz, soundbar zajmuje mało miejsca, jest prosty w konfiguracji i podłączeniu, a do tego oferuje funkcje sieciowe.
Oprócz tego wypada z kolei wiedzieć, gdzie najlepiej ustawić soundbar, bo pewne zasady obowiązują. Kwestia znalezienia mu optymalnego miejsca ma spory wpływ na jakość dźwięku.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby soundbar podłączyć (w równie łatwy sposób) do konsoli lub komputera, jak i sparować z samym smartfonem. Tak, listwy audio mogą działać samodzielnie i strumieniować muzykę.
Speakerbar a soundbar – Jaka jest różnica?
Nie ma żadnej, oprócz samego nazewnictwa. Wiesz, elektromarkety uwielbiają wpychać angielskie słówka, bo sprzęt wydaje się wtedy nowocześniejszy.
Prawda jest jednak taka, że speakerbar oznacza to samo co soundbar. Wystarczy zresztą spróbować przetłumaczyć obie nazwy. Soundbarowi najbliżej odpowiada listwa dźwiękowa, a speakerbarowi listwa głośnikowa.
Jest jednak coś jeszcze… Znam bowiem pewne urządzenie, które niesie już za sobą konkretne różnice w stosunku do listwy audio, choć trochę ją przypomina. Chodzi o soundbase’a, czyli bazę dźwiękową. Omówiłem ten temat w artykule: Soundbase a soundbar – Jaka jest różnica? Warto tam zajrzeć, bo może akurat taka baza przypadnie Ci bardziej do gustu.
Podsumowanie
Dźwięk stereo, a nawet jakaś namiastka wielokanałowej przestrzenności – soundbary stają się coraz lepsze, ale pewnych praw fizyki nie obejdą. Wciąż są bowiem kompaktowym urządzeniem ze zintegrowanym zestawem głośników. Ma to swoje plusy, ale i minusy.
Teraz już doskonale wiesz, co to jest soundbar, jak działa i czego się po nim spodziewać.
Taka wiedza stanowi doskonały wstęp do gruntownego zbadania omawianej kategorii.
Ale tak na koniec – nie wierz w jakieś ogólne opinie, że soundbary zapewniają niesamowite wrażenia i czysty dźwięk. Większość tego rynku to marketingowa papka i próba zatuszowania prawdziwego znaczenia ich zasady działania.
Nie powiem, listwy głośnikowe często się sprawdzają, bo zmiażdżą możliwościami wbudowane głośniki telewizora (nawet większości tych, które pokazuje ranking telewizorów 75 cali), ale mają też pewne ograniczenia.
Mam telewizor LG 65NANO793NE k z listwą dźwieku WIRREELESS SOUND BAR Model NO SL4Y. Mam też niedosłuch (mam 84 lata). Moje ucho lubi bliskość nadawcy i wysokie tony. Telewizor oglądam wspólnie z rodzina więc nie mogę zawłaszczyc dzwieku tylko dla siebie. A mam kłopoty z rozumieniem dzwieków (mowy). Moi wnukowie stwierdzili, że nie możzna mi pomóc przy takim sprzęcie. Nurtują mnie wątpliwości. Kto mi p;omoże i czy można mi pomóc ? Bardzo proszę. Ryszard
Cześć! Podany soundbar jest raczej budżetowy, więc może nie gwarantować doskonałego odsłuchu, zwłaszcza w Twoim przypadku. Opcją jest nowy soundbar – na dialogi największy wpływ mają tony średnie, więc trzeba zwrócić uwagę na podstawie testów (lub mojego rankingu, bo jest na portalu), aby soundbar oferował w tym dobrą jakość.
Witam Panie Łukaszu.
Bardzo ciekawy artykuł. Ostatnio rozważam zakup soundbar i waham się pieniędzy samsung HW-Q60R i BOSE 500. Takie są moje możliwości finansowe. Opisany tutaj HW-N950 poza zasięgiem niestety😜.
Telewizor Samsung NU-6900 czy q60 będzie działał z tym tv? Szukam czegoś z acoustic beam.
Jakaś podpowiedz co do wyboru?
Z góry dziekuje i pozdrawiam.
Witam, dziękuję za zainteresowanie moim poradnikiem. W zestawieniu soundbarów jest sporo propozycji za około 2000 zł, np. JBL Bar 3.1 albo trochę droższa Yamaha MusicCast BAR 400, ewentualnie Denon HEOS Home Cinema HS2.
Dzieki wielkie za szybka odpowiedz!!
Dalej nie znam odpowiedzi na moje pytanie. W jaki sposób steruję się głośnościa w soundbarze? Czy poprostu pilotem od telewizora, możemy kontrolować moc wejściowa?
Witam. Informację o tym zawarłem w innym artykule (jak wybrać soundbar, jest na blogu – akapit o najważniejszych złączach). W każdym razie czasem jest to możliwe, a czasem nie. Chodzi o obecność HDMI ARC (Audio Return Channel), czyli HDMI z kanałem zwrotnym. Pozwala przesyłać dźwięk w sposób cyfrowy. Proszę szukać oznaczenia HDMI ARC i protokołu CEC w specyfikacjach. Jeżeli takie parametry są obecne, to się uda. Dodam, że niektórzy producenci telewizorów i soundbarów ułatwiają dodatkowo sprawę swoimi autorskimi technologiami, które pozwalają sterować kilkoma urządzeniami za pomocą jednego pilota. Oczywiście zakładając, że wszystkie są od nich i wykazują kompatybilność z daną funkcją.