Zastanawiasz się, jaką moc powinna mieć wyciskarka wolnoobrotowa? Okazuje się, że tak naprawdę… nie ma to większego znaczenia. Dlaczego tak uważam? Z jakich powód to często te mocniejsze wyciskarki są w rzeczywistości gorsze? Przeczytaj poniższy artykuł, a prędko się tego dowiesz!
Jaką moc oferują wyciskarki wolnoobrotowe?
Moc znamionowa wyciskarek wolnoobrotowych zazwyczaj mieści się w zakresie od 150 do 400 W. Mówimy więc ogólnie o raczej niskowatowych urządzeniach kuchennych. Nie ma się temu co dziwić, ponieważ pracują na wolnych obrotach.
Wałek ślimakowy w wyciskarkach wykonuje zwykle 30 – 50 obrotów na minutę. Z tego względu sprzęty tego typu nie muszą dysponować wysoką mocą, aby wprawić go w ruch o takiej prędkości.
Ranking wyciskarek wolnoobrotowych – zwycięzca
Jaką moc powinna mieć wyciskarka wolnoobrotowa?
Taką, aby prawidłowo pracowała przy zastosowanym silniku, elektronice i reszcie komponentów. Nie ma większego znaczenia, czy jest to 200 W, czy może 400 W. Jeżeli wyciskarka w ogóle się włącza i wprawia w ruch swoje części, to dysponuje wystarczającą mocą.
Dlaczego moc wyciskarki nie wpływa na wydajność wyciskania?
W wielu innych poradnikach przeczytasz mity, że mocniejsze wyciskarki są lepsze, gdyż lepiej obrabiają np. marchew czy buraki. Albo że produkują więcej soku. To wierutne bzdury, ponieważ moc nie zwiększa ani wydajności wyciskania, ani zastosowania sprzętu.
No bo w zasadzie dlaczego miałaby to robić, skoro mówimy o wolnoobrotowych urządzeniach?
Podejrzewam, że autorzy innych poradników wyciągają mylne wnioski. I przy okazji w ogóle nie znają się na wyciskarkach.
Wiele urządzeń małego AGD do kuchni korzysta z wysokiej mocy. Trafne przykłady to np. blendery kielichowe oraz sokowirówki. W ich wypadku rzeczywiście wyższa wartość mocy stanowi zwykle atut. Dlatego jednak, że to sprzęty wysokoobrotowe. Im szybciej pracują, tym zazwyczaj lepiej.
To, jak działa wyciskarka wolnoobrotowa, wygląda zgoła odmiennie. Moc stanowi fundament, ale tylko pod tym kątem, aby sprzęt w ogóle działał.
I to tyle.
Nad wydajnością wyciskania oraz zastosowaniem czuwa już co innego, a mianowicie budowa sprzętu. Mocna wyciskarka z plastikowym wałkiem od razu uległaby uszkodzeniu. Źle zaprojektowana mogłaby np. pęknąć. Sama moc nie ma w tym nic do gadania.
Dlatego też kluczowy aspekt stanowi jakość wykonania oraz sam projekt konstrukcji. Najlepsze wyciskarki wolnoobrotowe najczęściej mają wałki z ultemu i bardzo trwałe górne moduły. Ich silniki pozwalają z kolei na długą pracę ciągłą, np. półgodzinną (to świetny wynik dla wyciskarki).
Moc wyciskarek a konkretne przykłady
Powiedzmy, że nadal mi nie wierzysz.
Dobrze. Posłużmy się zatem kilkoma ciekawszymi przykładami. One powiedzą Ci najwięcej o stosunku mocy do ogólnych możliwości wyciskarki.
Dużą popularnością bez wątpienia cieszą się świetne wyciskarki Kuvings. Testowałem chociażby Kuvings REVO830 oraz Kuvings EVO820 Plus. Ba, z tego drugiego modelu korzystam od kilku dobrych lat.
I tak oto… REVO830 ma niższą moc od starszego modelu, bo 200 W w stosunku do 240 W w EVO820 Plus. A wydajność wyciskania? Generalnie podobna i bardzo wysoka, ale jednak odrobinę lepsza w REVO830.
Dlaczego? Ponieważ w nowszym modelu producent zastosował inny wałek. Oferuje funkcję przekrajania składników. To właśnie ten mechanizm w mojej ocenie zwiększa wydajność. No i wcale nie wymaga większej mocy, gdyż ten parametr ma przecież w REVO830 niższą wartość.
Oba te modele znakomicie radzą sobie z burakami, marchwią, imbirem, a nawet orzechami, gdy zapragniesz zrobić coś innego niż sok. Rewelacyjnie obrabiają najtwardsze składniki, a niska moc w niczym im nie przeszkadza.
Jeszcze ciekawsze przypadki? Proszę bardzo.
Typowo gastronomiczna i profesjonalna wyciskarka Kuvings Chef CS600 także ma tylko 200 W mocy. Jest przy tym szalenie wydajna, a może pracować – uwaga – przez 8 godzin bez przerwy!
Odejdźmy od oferty Kuvings. Jej groźnym konkurentem jest Hurom. Wyciskarki tej marki także oceniam bardzo pozytywnie. I tak oto seria Hurom H-AA Alpha osiąga zaledwie 150 W.
To jeden z najniższych wyników, jakie spotkałem w tej kategorii. Czy skutkuje czymś negatywnym? Skądże!
Hurom H-AA Alpha bez trudu miażdży twardsze warzywa i owoce. Bardzo niska moc nie odciska tu żadnego negatywnego piętna.
No dobra, to teraz z drugiej strony – sprawdźmy mocniejsze wyciskarki.
Należy do nich np. Eldom PJ400. Generalnie nie jest to jakaś zła wyciskarka w swojej bardzo niskiej cenie. Nie ma jednak szans z Kuvings czy Hurom. Nie wyciska tak dużo soku, a w dodatku pracuje nieprzerwanie tylko przez 10 minut.
Sytuacja wygląda tak samo z innymi wyciskarkami, które osiągają 400 W. Ceny wyciskarek wolnoobrotowych o takiej mocy są zwykle niskie. Często pochodzą właśnie od wspomnianego Eldom, a także firmy Sencor.
Jedynie BioChef stanowi tu wyjątek, produkując mocniejsze wyciskarki wyższej klasy. Niemniej w mojej ocenie wypada gorzej od Kuvings bądź Hurom.
Czy wysoka moc wyciskarki to tylko marketing?
Niestety, ale najczęściej tak. Przeczytaj kilka opisów produktowych mocniejszych wyciskarek 400 W. Praktycznie każdy producent chwali się tą wartością, sugerując lepszą pracę. W rzeczywistości 400 W zwykle zmniejsza energooszczędność, nie poprawiając wcale wydajności i zastosowania.
Pod wpływem marketingowych sztuczek i informacji wprowadzających w błąd sporo osób wybiera mocne wyciskarki. W praktyce zazwyczaj są gorsze od nawet dwukrotnie słabszych pod względem mocy modeli.
Podsumowanie
Moc wyciskarek to zakres 150 – 400 W. Wyższa moc wcale nie oznacza lepszej wydajności czy trwałości (a czasem wręcz przeciwnie!). O tych cechach decyduje bowiem jakość wykonania i dokładna konstrukcja wyciskarki. Generalnie ok. 200 W mocy spokojnie wystarczy.
Pytanie, jaką moc powinna mieć wyciskarka wolnoobrotowa, nie ma więc dużo sensu.
Lepiej skupić się na innych aspektach, rozważając, jak wybrać wyciskarkę wolnoobrotową: materiale wykonania (zwłaszcza wałka ślimakowego), czasie ciągłej pracy, średnicy wlotu, głośności, wyposażeniu czy dodatkowych mechanizmach (np. opcji krojenia składników wałkiem).