Sprzątanie pokoju to konieczność, jeżeli zależy Ci na czystości i ładzie. Nieważne w zasadzie kim jesteś – czy nastolatkiem, którego rodzice zapędzili wreszcie do sprzątania, czy dojrzałą osobą, która chce ogarnąć bajzel. Z moim poradnik ułatwisz sobie sprzątanie własnego kąta, a być może przy okazji dowiesz się, dlaczego masz częsty problem z bałaganem.
Któż z nas lubi sprzątać? Pewnie mało kto, choć znam i osoby bardzo pedantyczne. Jeżeli tu jesteś, obstawiam jednak, że do nich nie należysz. Być może ogarnęła Cię rozpacz na widok stanu Twojego pokoju. Śmieci, kłęby kurzu, brud, porozrzucane ubrania, resztki jedzenia – jak to szybko i sprawnie ogarnąć?!
Tak naprawdę nie chodzi wyłącznie o poradzenie sobie z tym tu i teraz. W dalszej części poradnika będę się starał uzmysłowić Ci to. Problem najprawdopodobniej tkwi w złych nawykach, na które nawet nie zwracasz uwagi. Po co ciągle się męczyć, skoro świadomość pewnych rzeczy uchroni Cię przed częstym bałaganem?
Przejdźmy więc do konkretów!
Co zrobić, żeby zapobiegać bałaganowi w pokoju?
Tak, wiem – w tym poradniku oczekujesz zapewne złotych rad, dobrego harmonogramu sprzątania i niesamowitych trików oraz lifehacków, które ułatwią Ci cały proces.
Spokojnie, na to przyjdzie czas. Najpierw warto się zastanowić, czemu w ogóle czytasz ten artykuł. Jeżeli z ciekawości, to OK, ale jeżeli Twój pokój jest w tragicznym stanie, to warto na początku wybadać, dlaczego tak się stało.
Przygotowałem garść porad, które pomogą Ci uniknąć tego problemu w przyszłości. A tak się składa, że gruntowne sprzątanie sprzyja pewnym zmianom. Jest to dobry moment na lekką metamorfozę Twojego gniazdka. Sam wiele z nich zastosowałem, co upewniło mnie w przekonaniu, że warto.
- Po pierwsze stań na środku pokoju i rozejrzyj się. Czy wszystko jest Ci w nim potrzebne? Może pewne ozdoby i figurki nie są niezbędne? Często dzieje się tak, że trzymamy coś z młodszych lat w pokoju, ale po latach wyrastamy z tego. I jakoś tak z sentymentu nie chcemy się pozbyć starych gratów. Podobnie dzieje się z prezentami, ale czasem się powielają lub w ogóle z nich nie korzystamy. Po co więc trzymać je cały czas na widoku?
Nie zmuszam Cię, rzecz jasna, do wywalenia połowy bibelotów, ale przemyśl to. Im więcej elementów wystroju i klamotów, tym trudniejsze staje się sprzątanie. Drobniejsze rzeczy włóż do kartonów lub pudełek, nawet po butach. Jeżeli pod Twoim łóżkiem jest wolna przestrzeń, to jeszcze lepiej, bo właśnie pod nie warto wsunąć pochowane bibeloty. - A teraz z drugiej strony – może czegoś w Twoim pokoju brakuje? Chodzi o jakże magiczną rzecz, a konkretniej niewielki kosz na śmieci. Niektóre nie są wcale tak szpetne, aby zaburzyć estetykę wnętrza. Taki kosz spokojnie da się też gdzieś ukryć, np. w kącie lub pod biurkiem. Nie będzie wtedy konieczności rzucania śmieci na stół, biurko czy podłogę, ani latania z każdym papierkiem do kosza ulokowanego gdzie indziej. Odradzam jedynie wrzucanie do niego resztek jedzenia, nawet w postaci zabrudzonego pojemnika po jogurcie. Zafundujesz sobie wtedy przykry zapach w pokoju, a wszelkie robaczki lubią to.
- Twój pokój powinien być praktyczny i ergonomiczny. Czy jednak tak jest? Będąc zbuntowanym nastolatkiem, gdy rodzice zmusili mnie wreszcie do sprzątania, prawie zawsze kończyło się na lekkim przemeblowaniu. Może w Twoim przypadku czas na pewne zmiany? Przestawienie mebli często skutkuje większą przestrzenią. Jej rozsądne zaplanowanie to właściwie podstawa. W skrajnym przypadku w ogóle można rozważyć wymianę mebli na nowe. Nie robimy tego zbyt często, a meble stają się przecież coraz praktyczniejsze. A im więcej zmieszczą, tym lepiej.
- Wydziel jedno miejsce – może to być jakaś szuflada, półka, barek – na rzeczy, po które często sięgasz. Mowa chociażby o ładowarce do telefonu, portfelu, kalendarzyku lub notatniku, wszelkich kluczach, dokumentach itp. Jeżeli to wszystko będzie umiejscowione koło siebie, to nie zrobisz bałaganu na innych półkach czy w szafkach. Do tego niczego z tych rzeczy nie zgubisz.
- Codziennie ściel po sobie łóżko. Jest to w końcu mebel, który najprawdopodobniej zajmuje u Ciebie najwięcej miejsca i najbardziej rzuca się w oczy. A do tego regenerujesz na nim siły.
Wszystkie powyższe punkty wydają się być takie logiczne – i przy okazji proste do wykonania. Wbrew pozorom, mają ogromne znaczenie. Małe przemeblowanie może zdziałać cuda, podobnie jak pozbycie się lub schowanie nieużywanych oraz niepotrzebnych rzeczy.
Korzystanie z kosza na śmieci sprawi, że nie będą się wałęsały po pokoju. OK, dojdzie obowiązek wynoszenia worka, ale czy to tak dużo? Miejsce na ważniejsze przedmioty to z kolei krok w stronę segregacji. A segregacja to tutaj jedno z kluczowych słów. Staranne posłane łóżka stanowi kolejny krok do utrzymywania porządku. Te trzy punkty sprawią, że wyrzekniesz się złych nawyków na korzyść tych dobrych. Powalczysz też ze swoim lenistwem.
Co Ci bowiem po tym, że porządnie wysprzątasz pokój, jeżeli za kilka dni znów będzie panował w nim chaos? Ład i porządek muszą być trwałe, a nie okazyjne.
Co trzeba mieć pod ręką, aby sprzątanie szybko poszło?
Zakładam, że czeka Cię gruntowne sprzątanie, które może uwzględniać także mycie różnych powierzchni. Nie załamuj się na tę myśl, gdyż przejdziesz przez to szybciej, jeżeli nabędziesz odpowiedni ekwipunek do walki z kurzem i brudem.
- Worki na śmieci – jedna z podstaw. Nie ma sensu latać z każdym odpadkiem osobno czy chaotycznie wrzucać je do kosza. Kup kilka rolek i pokuś się nawet o segregację. Do jednego wrzucaj plastiki, a do drugiego odpady organiczne, czyli np. resztki jedzenia, zwiędnięte kwiatki itp.
- Ściereczki z mikrofibry – tanie, a przydatne. Deklasują zwykłe ścierki, które mogą zostawiać po sobie kudły. Tego typu czyściki są chłonne i służą zarówno do czyszczenia na sucho, jak i na mokro.
- Chusteczki czyszczące do mebli – sprytny wynalazek. Chusteczki tego typu są nawilżone i przyjemnie pachną. Mogą zastąpić środki czyszczące w przypadku czyszczenia drewnianych mebli. Nie trzeba po nich wycierać na sucho, ponieważ ślady same szybko wysychają.
- Ręczniki papierowe – mogą się przydać przy wycieraniu umytych półek i szafek.
- Środki czyszczące – najlepiej do konkretnych powierzchni, czyli np. do mebli, okien/szkła, ekranu monitora lub telewizora. Mogą być w formie sprayu, pianki, mleczka, koncentratu czy nawet żelu. Nie oszczędzaj na detergentach, o ile chcesz, żeby sprzątanie poszło szybciej.
- Odświeżacz – no cóż, w ekstremalnie zasyfionym pokoju może panować już niemiły zapach. Konieczne będzie więc popsikanie odświeżaczem.
- Odkurzacz – najlepiej z bogatym zestawem końcówek. Oprócz standardowej szczotki powinien mieć szczelinówkę czy miniszczotkę do tapicerki meblowej.
- Mop – jeżeli chcesz umyć podłogę. Niektóre mopy są na tyle sprytne, że oferują spryskiwacz i ścierkę z mikrofibry. Mogą być płaskie, ale i tradycyjne, obrotowe dadzą radę. Najlepiej, żeby ich włókna były mikroaktywne, gdyż zmywają skuteczniej.
- Miotła, zmiotka i szufelka – alternatywa dla odkurzacza, chociaż jego dopełnieniem mogą być lepsze szczotki na kiju. I o nie w zasadzie mi teraz chodzi. Na przykład takie z elektrostatyczną gąbką, dzięki której kurz nie będzie wzbijał się w powietrze. Dla alergików jest to istotne.
- Rękawiczki domowe – jeżeli wyjątkowo brzydzisz się niektórych pozostałości i odpadków.
- Worki próżniowe – ciekawe, czy były Ci znane? Służą do przechowywania ubrań, pościeli, koców czy ręczników. Oszczędzają miejsce w szafach i idealnie nadają się do ubrań sezonowych, zapewniając im świeżość i sterylność.
- Ubranie robocze – jakieś stare ciuchy, w których chodzisz głównie po domu. Nie ma sensu brudzić czegoś bardziej wartościowego.
- Puste pudełka – żeby umieścić w nich drobiazgi zdjęte z półek lub w ogóle coś w nich schować na stałe.
Trochę tego jest, choć część z tych rzeczy zapewne spoczywa w Twoim domostwie i tylko czeka na użycie. Niektóre z nich są również bardziej opcjonalne, więc sięgnięcie po nie zależy od skali sprzątania.
Aha, prawie bym zapomniał. Najważniejsza sprawa – motywacja. Możesz czytać setki porad i sprytnych trików, ale nic Ci po tym, jeżeli sprzątanie wykonasz na odwal się. To od Ciebie najwięcej zależy.
Dowiedz się więc przy okazji, jak zmobilizować się do sprzątania. Ale tak w skrócie, chodzi np. o puszczenie sobie energicznej muzyki, wyciszeniu i odłożeniu smartfona czy zaplanowaniu prac (chociaż w tym artykule będzie to szerzej omówione). Mentalne przygotowanie się do takich czynności jest ważne.
Sprzątanie pokoju krok po kroku
Zalecam zarezerwowanie właściwie całego dnia, chociaż sporo zależy od metrażu i bałaganu panującego w pokoju.
Czas więc na walkę z tym syfem!
- Potrzebujesz przestrzeni, a na dodatek w grę wchodzi usunięcie zbędnych rzeczy i przestawienie niektórych elementów wystroju. Zlikwiduj lub schowaj wszystko, co niepotrzebne. Wynieś śmieci. Brudne naczynia odnieś do kuchni. Zabrudzone ciuchy wrzuć do kosza na pranie i posortuj kolorami, jeżeli taki panuje u Ciebie system segregacji rzeczy do prania.
Pozostałe rzeczy, np. porozrzucane ubrania (które zaliczają się do tych pozornie czystych), przełóż w jedno miejsce. Drobniejsze przedmioty też ulokuj w wyznaczonej na nie strefie. Może to być jakaś szafka, szuflada, a najlepiej osobne pudło. - Jeżeli idziesz ze sprzątaniem na całość, to opróżnij wszystko – szafę, komodę, regał, półki. Zdejmij wszelkie ozdoby i dodatki, również te ze ścian. Musisz jak najbardziej zbliżyć się do stanu, w którym pokój wyglądałby na niezamieszkały, wręcz pusty. Polecam taki zabieg, bo wtedy wyczyścisz dokładnie każdy zakamarek, a mniemam, że dawno nie było to robione.
- Wysprzątaj łóżko. Zmień pościel, a jeżeli niedawno była zmieniania, to chociaż przewietrz na słońcu. To istotne, bo inaczej w pokoju będzie utrzymywał się nieprzyjemny zapach. Od razu odkurz materac, bo pewnie znajdą się na nim jakieś okruszki czy drobne śmieci. Na końcu zaściel swoje legowisko.
- Czas na odkurzanie i ścieranie kurzy. Trik jest taki, żeby zacząć od odkurzania podłogi. Dlaczego? Jeżeli zaczniesz od ścierania kurzy z mebli, to po odkurzaniu mogą być ponownie trochę zakurzone. Oczywiście sporo zależy od Twojego odkurzacza. Te workowe stanowią pewien problem. Inaczej jest z modelami cyklonowymi, które dobrze filtrują powietrze. Najlepsze roboty sprzątające też nie powinny wzbić zanieczyszczeń.
- Jeżeli na półkach i meblach nie ma już kurzu, to czas na mycie tych powierzchni. Umyj najlepiej wszystko, łącznie z szufladami. Potem wytrzyj je ręcznikiem papierowym lub suchą ściereczką. Na końcu umyj podłogę i poczekaj aż wyschnie. Ten czas przeznacz na regenerację sił czy lekki posiłek. Tylko się nie rozleniwiaj!
- Możesz wziąć się teraz za przemeblowanie, jeżeli masz pomysł na rearanżację swojego pokoju. Najlepiej wykombinuj kogoś do pomocy, jeżeli w grę wchodzi przenoszenie ciężkich mebli.
- Wazony, ozdobne szkła, ramki ze zdjęciami, puchary zdobyte na zawodach, zegar naścienny, lustro – tego typu pamiątki, dodatki czy też prezenty powinny być czyste przed tym, jak zaczniesz je układać lub wieszać. Niektóre z nich trzeba będzie wytrzeć z kurzu, a inne przetrzeć wilgotną, a następnie suchą szmatką. Nie zapomnij również o komputerze czy sprzęcie RTV. Tylna obudowa monitora czy telewizora zawsze zbiera masę kurzu.
- Kolejnym etapem jest staranna segregacja swoich fantów i ciuchów. Wszystko musi mieć swoje miejsce. Poukładaj je według uznania, ale tak, aby nie marnować miejsca w szafkach i mieć łatwy dostęp do tych ważniejszych i częściej używanych przedmiotów. Inaczej trzeba będzie przekopywać się przez różne rzeczy, a to prosta droga do zrobienia bałaganu, z którym przecież walczysz.
Ubrania podziel na rodzaje. Swetry powinny być złożone w kostkę, gdyż na wieszakach mogą się rozciągnąć. Zdziwisz się, jak dużo miejsca można zyskać przy przemyślanej segregacji swoich rzeczy. - Przewietrz pomieszczenie lub psiknij kilka razy odświeżaczem.
- W tym momencie proponuję Ci zakończyć porządki, by wznowić je kolejnego dnia. Oczywiście, decyzja ta zależy od metrażu pokoju, skali prac czy stopnia zasyfienia powierzchni, w której sobie żyjesz. Możesz iść za ciosem i zrobić wszystko jednego dnia, ale też odpocząć, zregenerować siły i zacząć nazajutrz.
- A następnego dnia zabierz się w pierwszej kolejności za mycie okien, o ile pogoda temu sprzyja. Powinno być ciepło, choć na okno nie może padać zbyt wiele promieni słonecznych, bo powstaną smugi.
- Sprawdź różne kąty i zakamarki, np. obszar pod łóżkiem, dywanem oraz za szafą. Usuń też pajęczyny spod sufitu, chyba że chcesz dzielić lokum z pajączkami, ale obstawiam, że nie.
- Na koniec możesz jeszcze raz odkurzyć lub wprawić w ruch robota sprzątającego. Wspomniane urządzenie pracuje autonomicznie, czyli bez Twojego udziału, a przynajmniej bez większej ingerencji. Do mniejszych pokojów o mało skomplikowanym układzie nada się nawet w miarę tani odkurzacz automatyczny. A taki sprzęt można uruchamiać nawet codziennie na kilkanaście lub kilkadziesiąt minut, więc warto rozważyć zakup.
No i fajrant! Z taką wiedzą, przygotowaniem i harmonogramem zadań powinno pójść stosunkowo szybko i sprawnie. A z pewnością lepiej niż bez odpowiedniego planu działania.
Poszedłem w kierunku bardzo kompleksowego sprzątania, ale moim zdaniem nie warto odpuszczać. Trzeba to zrobić porządnie, żeby w przyszłości było łatwiej.
Potem już tylko pielęgnowanie swojego lokum, czyli eliminacja złych nawyków, a nabycie tych dobrych, o których wspominałem w pierwszej części poradnika.
Mity z innych poradników
Na koniec odniosę się jeszcze do kilka popularnych porad z innych poradników. Pewnie każdy kolejny po prostu powiela porady z poprzedniego, ale nieważne.
- W innych poradnikach przeczytać można o ustaleniu czasu sprzątania, np. na godzinę. Według mnie nie jest to dobry pomysł. To nie na sztywno ustawiony czas powinien determinować długość sprzątania. Jeżeli po godzinie będziesz w połowie odkurzania, to momentalnie przerwiesz i odpuścisz? A przy okazji, zerkanie na zegarek odrywa Cię od obowiązków, rozprasza i uniemożliwia wpadnięcie w wir pracy. Nie widzę w tym wcale większej motywacji, a jedynie przeszkodę w sprawnym ogarnięciu bałaganu.
- Nie za bardzo rozumiem wskazówki o dzieleniu pomieszczenia na mniejsze obszary i sprzątaniu ich po kolei. Pokój nie jest wielkości magazynu czy hali. Wszelkie etapy prac powinny sprowadzać się do danych czynności, a nie konkretnych części pomieszczenia. Chyba że jest ono wręcz ogromne, ale to i tak nie będzie praktyczne. Każda czynność wymaga przecież nieco innego zestawu akcesoriów do sprzątania.
- Gruntowne sprzątanie stanowi wysiłek fizyczny i to nawet spory. Nie dziwiły mnie więc trywialne porady, żeby przed robotą napić się wody. W jednym poradniku przeczytałem jednak, żeby napić się piwa. Bardzo głupi pomysł. Człowiek staje się przez nie bardziej ociężały, nie wspominając o nadmiernej potliwości czy lataniu na siusiu. Piwko można sobie sprawić po sprzątaniu, ale nie przed nim czy w trakcie.
Kolejny przydatny poradnik: Szybkie sprzątanie łazienki – Triki i porady
Po co regularnie sprzątać swój pokój?
No… żeby był porządek? Tylko co z tego porządku właściwie wynika?
- Schludny pokój dużo lepiej wpłynie na Twoje samopoczucie. Praca czy nauka powinny iść lepiej. Chaos nie będzie Cię dekoncentrował czy denerwował. Zapanuje spokój i harmonia. Nawet proste czynności – często te typowo rekreacyjne, jak np. oglądanie telewizji, surfowanie po internecie, czytanie książki – nagle staną się milsze.
- Jeżeli cierpisz na alergię, to musisz bardzo stanowczo walczyć z kurzem i roztoczami. A systematyczne sprzątanie w tym pomoże. Najlepiej wyposażyć się wtedy w odkurzacz z dobrym filtrem, który perfekcyjnie wychwytuje mikroby.
- Po optymalnym umiejscowieniu wszystkich swoich rzeczy najprawdopodobniej przybędzie Ci miejsca w szafkach. U mnie zawsze tak było. Niechlujnie ułożone przedmioty zajmują w końcu większą przestrzeń. Dobrze rozplanowana segregacja sprawi też, że zawsze szybko znajdziesz to, czego w danej chwili potrzebujesz.
- Nie zalęgną Ci się robale. Chodzi głównie o pająki, ale też mole, których larwy żerują na ubraniach, robiąc w nich szpetne dziury. Higiena i sterylność odstraszą je.
- Czystość i świeżość dotyczą też unoszącego się zapachu. A to kolejny krok do uzyskania psychicznego komfortu i lepszego samopoczucia.
- Nie będzie Ci wstyd zaprosić kogoś do siebie. Ileż to razy słyszymy – i w rzeczywistości, i w oklepanych scenach filmowych – na wejściu, że ktoś ma bałagan i za to przeprasza. Po co ciągle przepraszać, skoro można na bieżąco ogarniać chaos i usuwać zabrudzenia oraz kurze? Teraz wymówek już nie masz, bo dobrze wiesz, jak zacząć, poradzić sobie ze wszystkim i później dbać o utrzymanie ładu.
Pomysł na kolejną lekturę: Jak sprzątać po remoncie? Co i jak zabezpieczyć na jego czas?
Podsumowanie
Porady o efektywnym sprzątaniu pokoju pomogą Ci wreszcie o niego zadbać. Mocno wierzę, że zmienią nie tylko samo pomieszczenie, ale także Twoje podejście do sprzątania.
Mobilizacja, praca, konsekwencja – prosty schemat, który stanowi drogę do sukcesu. Najtrudniejszy jest zawsze początek, ale jeżeli już zaczniesz i skorzystasz z moich wskazówek, to znakomicie dasz sobie ze wszystkim radę.
A jeżeli mój poradnik Ci się spodobał, to mam prośbę. Rzeczy, które uznasz w trakcie sprzątania za niepotrzebne, oddaj komuś. Oczywiście, o ile są jeszcze w dobrym stanie. Mogą to być stare zabawki, jakieś ozdoby, gadżety lub ubrania, które są już za małe. Wiem, że pewnie łatwiej jest je wyrzucić, ale lepiej oddać potrzebującym. Zrobisz dobry uczynek i zarobisz plusa u Tego na górze.
Zobacz zestawienia sprzętów do odkurzania:
- Ranking odkurzaczy workowych
- Ranking odkurzaczy pionowych
- Ranking odkurzaczy bezprzewodowych
- Ranking odkurzaczy myjących
- Ranking odkurzaczy pionowych przewodowych
- Cichy odkurzacz ranking
- Ranking odkurzaczy bezworkowych
- Ranking tanich odkurzaczy do 200 zł
- Ranking odkurzaczy wodnych
- Ranking odkurzaczy piorących
- Ranking odkurzaczy ręcznych
- Ranking odkurzaczy przemysłowych
Super artykuł. Mi często po pracy nie chce się kompletnie ( a pracuję co parę dni i czasem w soboty. 😑 Ale jak naprawdę po tygodniu czy dwóch się wkurzam, to przeczytam to i do roboty się biorę 😄
Naprawdę strasznie motywujący artykuł, polecam.
Cześć, dzięki za miłe słowa, cieszę się, że pomaga Ci mój artykuł : )
bardzo ciekawy artykuł chociaż ja się z Tobą nie zgodzę. najlepiej mi się sprząta pijąc piwo. tzn mój odkurzacz automatyczny Roomba odkurza, a ja siedzę i piję 🙂